Skocz do zawartości

slavex

Starszy Użytkownik
  • Postów

    1477
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez slavex

  1. Nosz kurwa... ale tak na logikę nigdy nie wiadomo co przyszłość przyniesie to choćby się nie wiem co działo palić mostów za sobą nie powinniśmy. Jak widać im odpierdala totalnie, są gotowe zrobić zostawić za sobą spaloną ziemie co do centymetra (gorzej niż po pierdyknięciu atomówki), a potem jeszcze wymagać możliwości powrotu. No jak tak można... to facetowi nie przystoi... masz się zgodzić ty ty niedobry chamski świniaku...
  2. Dodam że, jego żona ma jeszcze podświadomość, a to właśnie coś co działa na jego korzyść. Jej z roku na rok notowania rynkowe spadają. U niego ? Nie dość że ma gadane to jeżeli jest kumaty i umie zarabiać - to z roku na rok SMV my rośnie. Sprawa jest prosta. Świadomość mówi jej, że on niedobry (stąd "podobno mieli jakiś kryzys") itp. Podświadmość -> samiec alfa, dobry ruchacz. Wcale bym się nie zdziwił gdyby miał w domu dobry seks. Owszem od czasu do czasu jakaś kłótnia, sprzeczka, ale jak gość nie jest białorycerzem to jej tam emocje porcjuje odpowiednio.
  3. Skrzywdzić ? Hm... 1. Widocznie nie ma nic ciekawego do zaoferowania (charakter, zainteresowanie itp) po za swoją dupą. 2. Sorry, ale kupczenia dupą nie kupuję. Dzisiaj łatwiej i szybciej zdjąć fatałaszki i kusić ciałkiem niż budować zdrową, relację z facetem. Hahahahah... ... za jakiś czas i tak rachunek trzeba zapłacić, jakiś ciuch itp. Tylko tego nie widać. No nie wiem wiem koleżanko... Najpierw w ogóle to w punktach wypisz co to znaczy porządna kobieta. Od tego zacznijmy...
  4. Lasencja w Polsce z wysokim SMV często spławia facetów, mają czasem z dupy wzięte wymagania. No i schemat jest taki jak opisałaś w tych 3 sytuacjach. A potem babski wieczór przy winku i żale, bo ja sama... ja mi ciężko... i nie pomyśli o tym, że przez ostatnie 2 miesiące zagadało kilku facetów - ale dla zasady ich spławiała. Dostarczyli jej to co trzeba, atencji coś co trwa zaledwie chwilę. I tą chwilą się "pompują". Potem przychodzi 28-30 zegar tyka i najprościej zrobić kontrolowaną "wpadkę". Możesz negować to, ale sam w okolicy mam 2-3 przypadki wiek 28-33 z wózkiem. Od zawsze były bez faceta, nagle dziecko i to nawet nie zamężne itp. Przy 2 panienkach to nawet nie widzę by był partner. Pytanie czemu tak się dzieje ? Pytanie ilu facetów przez okres pomiędzy 20-30 lat zagadywało. Może wśród nich był fajny facet, z którym można byłoby stworzyć związek - ale on by nie dostarczył "respektu" wśród psiapsółek. A po 35 - wścieklizna macicy bo już atencji nie ma, a dawniej to kilku tygodniowo (lub więcej - wstaw dowolną częstotliwość) podbijało ja cudownie było... a ja rozdawałam karty, spławiałam ich.
  5. Śmiem twierdzić, że z ciebie lepszy poeta niż tej jej "poeta". Dobrze powiedział - brzmi tak "białorycersko" jak to nasze "oczy cipką zarośnięte" (czy jak to tam było).
  6. Super czekam na następną część. Chyba zacznynam rozumieć, czego ja przez te niby lata młodości nie uganiałem się za dziewczynami. Zawsze twierdziłem rozkręcaj się wolniej, ale za to trzymaj obroty na długi czas. Być może tak będzie, bo mogłem skorzystać z pewnych "skrótów", ale tego nie zrobiłem. Oby za 10-20 lat się to zwróciło z nawiązką.
  7. Prezent ? Chyba raczej wypowiedzenie wojny... Strzeż się, bo ona wyciągnie swoje najlepsze psychologiczne sztuczki i co tam jej do tego wrednego łba wpadnie.
  8. Po chuj... czym sobie zasłużyła na te przytulaski ? Niech leci w podskokach do kochasia się wypłakać w rękaw. Miała być wojskowa musztra. Nie odstępujesz ani na centymetr od tego co postawiłeś. Bardzo dobrze. Kurewna zaczyna wracać do rzeczywistości.
  9. Taka atencjuszka może rzucić kilka przynęt jednocześnie i ma na weekend 5-10 "ustawionych" terminów, w rezultacie nie spotykając się z żadnym. No, ale jaka atencja i ego wypompowane na maxa A tuż przed 30 o kurwa.... (dalej chyba znacie temat).
  10. HAhahahahahahahahahahahahah............. palcem.......... hahahahahaha....... dojebałeś równiusieńko !!! Pięknie, teraz kamery pochowac, dyktafon i lista z posta wyżej @XYZ. Ma być w domu wojskowa musztra. + niech te opony kupi sama. A jak będzie twierdzić, że nie ma hajsu, to powiedz była wzięła od swojego kochasia - przecież dała mu dupy, więc jest jej coś winien.
  11. Podstawowe pytanie jaka jest rola twojego stanowiska, twój zakres obowiązków ? Jeżeli nie są jasno określone to pogadaj co i jak. Jeżeli wiesz / lub się dowiesz jakie są granice twoich kompetencji to się ich trzymaj. Oczywiście czasem trzeba pomóc to tamto - ale bez przeginy. A umowy ??? Pytanie zasadnicze, masz jakieś pełnomocnictwo do reprezentowania kierownika czy coś? Nie ? To nic kurwa w jego imieniu nie podpisuj. Nic !!!! Pracujesz dopiero miesiąc - a pewnie jeszcze nie znasz dobrze firmy i co w niej "piszczy". Jeszcze będziesz powiem odpowiadał za jakieś "wały" które firma robi ? Chcesz tego ? Nie i koniec, trzymaj się zakresu swoich prac. A że kierownik nie wyrabia ? To chyba złego wybrali, albo może słabo płacą to się taki nawinął. Ja gdybym był na stanowisku kierownika i nie wyrabiał - to oficjalnie delegował część komuś, ale było by to poprzedzone odpowiednimi pełnomocnictwami itp. poważna rozmowa z tą osobą. Każdy w firmie by wiedział w jakich sprawach (poważniejszych) ma iść do mnie, a jakie mogą załatwiać z moim asystentem. A nie takie "Januszowe" przerzucanie obowiązków. W ogóle jak tak patrzę co piszesz to już mi się lampka włącza jak ta firma funkcjonuje. Tzn. wszystko jest dobrze jak jest dobrze i nic złego się nie dzieje... ale jak zdarzy się coś, że później ktoś karnie odpowiada...
  12. Siema :)

    Taka sugestia bo na każdy temat można założyć tag. Gdybyś tak otagował swoje tematy "Red uczy i bawi" to klikając w taga bez problemu dałoby się otrzymać listę wszystkich tematów - bo właśnie trafiłem na taki z 2015 roku - zupełnie przypadkiem czytając inny temat. 
     

     Bez taga ani jeszcze cyklu red uczy i bawi - pewnie wtedy jeszcze na to nie wpadłeś.  Zastanawiam się czy czołowe postacie tego forum nie powinny jakoś nazwać swoich "cyklów" tagować za każdym razem. Dzięki temu wiedza na tym forum by była lepiej skatalogowana :)  

    Sądzę że tagi znacznie pomogłyby tym nowym, którzy jeszcze nie przetrząsnęli wszystkich zakamarków forum :)  
     

  13. No tak... Była przekonana, że zaciążyła. + Powinieneś zmienić temat, bo to nie żadna wpadka, a dobrze zaplanowana ciąża.
  14. @Dobi @GluX a wiecie co jest najlepsze ? Nawet jak cel nie wyjdzie to i tam można za jakiś czas mimo wszystko być w lepszym położeniu niż dzisiaj i zarabiać te 13-14 np. Grunt to cisnąć to przodu i to mi się podoba - bo ja widzę te "polskie" gderanie to nie dziwota, że ciągle ta "bieda" jest. Bo można mieć "biedną" mentalność i "bogatą". A chuj... też sobie robię takie postanowienie Wolno mi, sky is the limit
  15. Inna wersja. Dobra kotku ja zostaję w domu a ty pracuj, tylko masz przynieść tyle kasy co ja wyciągam. Podejrzewam, że doby by jej starczyło by tą kasę zarobić (jeżeli mówimy o normalnej pracy, a nie sponsoring albo awans "przez łóżko").
  16. Tak jest. 150 - 300 zł na stół i masz obsługę bez jojczenia że boli głowa
  17. slavex

    Czas Gentlemanów

    To jest właśnie najbardziej wkurwiające... Trzeba być kurde takim pizdusiem w rurkach, żeby nie czuć jak ci jaja więdną pod spodniami... Nosz kurwa...
  18. Po części Komorowski miał trochę racji "zmień pracę i weź kredyt". Największy przyrost wiedzy doświadczenia i kasiory jest po zmianie pracy i pierwsze 4-8 miesięcy w nowej firmie. Ten okres to zależy od branży ofc. Dla mnie w IT w moim przypadku wynosi mniej więcej tyle. Owszem uczę się cały czas, ale po wspomnianym okresie nie czuję się tego "speeda" rozwojowego. W takim USA ludzie częściej statystycznie zmieniają pracę i pną do góry. Kiedyś w okolicy narzekali, a fabryka powstaje beeee... Da pracę tym, którzy potrzebują jej, ale nikt im nie karze pracować w jednym zakładzie przez 30-40 lat do emerytury. Nie mówię, że fabryki są super itp. - ale też nie można powiedzieć, że są całkiem złe.
  19. @Obudzony zgodzę się z tym - ale w porównaniu do paraliżu, czy innych paskudnych chorób to i tak nie jest źle. W każdym bądź razie fajnie, że na forum trafiłeś. Trochę swój software trzeba "przeinstalować".
  20. Chłopie 30 to nie koniec świata. To początek... Może i dobrze, że tych szans nie wykorzystałeś, byłeś białym rycerzykiem i mógłbyś wtopić w niezłe gówno na długie lata. Dwa wiesz już, że sterydy nie na ciebie. Popracuj nad dobrą dietą, odpowiednią ilość odpoczynku. Dbaj o siebie, bo nikt niczego za ciebie nie zrobi, a najlepsze co możesz otrzymać to sam sobie sprawisz. Po za tym, każdy z nas ma jakiś bagaż doświadczeń. Gdzieś słyszałem, że się narzeka na ten "plecak", tylko, że te doświadczenia są ważne, kształtują charakter. Trafimy w przyszłości na trudne sytuacje i ten miał doświadczenia i ma ze sobą ciężki bagaż doświadczeń przetrwa - ten co pozbywa się go, żeby było łatwiej, szybciej, nie uczy się na błędach - może przegrać. Sam czasem miałem różne przemyślenia, ale wiem, skąd przyszedłem, gdzie teraz jestem i dokąd chce zmierzać. Taka busola życiowa. Nawet jeśli są wahnięcia, gorsze momenty to mimo wszystko gdzieś to jestem w stanie w jakiś sensownych granicach utrzymać bo nie działam po omacku. Nie mówię, że jestem robocop, ale ta "busola" pomaga mi zorientować się gdzie z powrotem mam "skalibrować" swoje sprawy w miarę możliwości i sytuacji w danym momencie. Mimo, że mam 25 lat to znam takich to próbowali topić problemy w alkoholu - ale to działa chwilowo, potem haj wyparowuje. Ja się trzymam swojej wewnętrznej intuicji. Tak na ochłodę poniższy obrazek. Życie to wzloty i upadki, raz lepiej, raz gorzej. Przyjdą chwile, że będziesz zadowolony z siebie. Po za tym, nie jesteś sparaliżowany itp. Potliwość owszem trochę przeszkadza w życiu, ale nie powoduje, że nie możesz robić wielu rzeczy w życiu.
  21. Wszystko wróci do normy, a za 2 lata będzie w powtórka z rozrywki... To że może ci się uda ją postawić to pionu, nie znaczy, że za jakiś czas znowu nie odwali numeru.
  22. Wiesz w odróżnieniu od innych nauczycieli naprawdę robiła to z pasją i miała świetny kontakt z uczniami. Niewielu jest takich nauczycieli. A gdybyś poczytał temat o wywiadówce to tam sporo nt. moich doświadczeń o szkole, systemie nauczania
  23. Cóż, zawsze będą nierówności na świecie. Świetna nauczycielka mówiła, że nie było klasy by wszyscy się super uczyli, zawsze jakiś przekrój jest prymusi, ci średniacy i ci co na pałach jadą. Tego się nie da przeskoczyć.
  24. Wyryć sobie to w mózgownicy i zapamiętać. Amen... Potem się człowiek dziwi, dlaczego w Polsce tyle kolesiostwa, układów, układzików, szukania haków na drugiego itp.
  25. Ten artykuł to jakiś gniot. Same ogólniki, ta się rozstała, ta to, ta tamto. Nic nie napisane o przyczynach rozstania, o tym czego konkretnie wymagają od faceta, skoro nazywają go palantem. Taki babski bełkot o niczym.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.