SpecimenSix

Potrafię bez problemu pamiętać słowo w słowo co ktoś mi powiedział 10 lat temu. Ktoś mnie prosi o pomoc, a ja mówię że zaraz przyjdę. Po minucie już tego nie pamiętam.

@MoszeKortuxy Podpis pod zdjęciami rozwala

@MoszeKortuxy głupimi łatwiej rządzić więc reszty trza się pozbyć.

Jeszcze nie widziałem by gość lubił chamskie kobiety, chyba że jest zakochany w swojej myszce a ona robi z nim co chce. Wtedy jest potulny jak baranek.

Koleżanka powiedziała mi ostatnio że prostytutka to nie kobieta a wierzę we wszystko co one powiedzą, także wiesz

@Gr4nt żeby nie brać w tym udziału musiałbyś całkowicie zaprzestać kontaktów z kobietami

Zauważyłem że w wątku jest mało informacji o tzw. Flatline czyli dniach/miesiącach/latach bardzo niskiego libido, które występuje u osób rezygnujących z fapania. Jak jest z tym u Was? Ja jednego dnia chodzę dosłownie 24h z postawionym masztem, a kolejnego nawet rano nic i tak na zmianę. Czy to normalne?

Jak jest się pewnym siebie i ma się dobry dzień to każdy taki test się zda i to zupełnie nieświadomie. Po prostu odbijasz piłeczkę nie zdając sobie z tego sprawy. Jak automat.

Ostatnio jak uruchamiałem assasins creeda, to pojawił się napis, że gra została stworzona przez ludzi o różnych poglądach, wyznaniach i rasie. Nie zdziwiłbym się jakby w takim ubisofcie czy EA też tak się działo. Ale o dyskryminacji żółtych pierwsze słyszę.

To by miało sens, w zimę nie możliwości by rosły u nas dziko warzywa. Ogólnie dużo ludzi starszych któych znam ma dosłownie pier**lca na punkcie słodyczy, chleba, piwa, batoników, coli i innych wynalazków. Dziwią się że "jak to można czekolady nie jeść!?" Widać programowanie z prl-u weszło mocno.

Co do szkodliwości cukru zgadzam się w 100%, co jednak w sytuacji kiedy piję sok warzywny (niby niesłodzony), który cukru ma całkiem sporo. Ogólnie warzywach większość wartości energetycznej stanowi cukier, a te trzeba jeść więc nie da się go uniknąć.

Sam tego doznałem. Jesteś sam w wieku 25 lat i nie chcesz ślubu? Wolisz sobie kupić np. dobry rower/samochód/motocykl zamiast zabrać zamiast łożyć na panią i zabierać ją gdzie sobie tylko zażyczy? Dzieciak.

Coś pięknego, sam nałogowo jeżdżę i tego typu wyprawy to moje marzenie. Szacun Sam jak skończę studia to kupuję szosówkę i jadę

https://aros.pl Zamawiałem kilka razy po 5-10 książek i nigdy nie było problemu. Ceny też dobre

@chudy.bolek.3891 W zimę, w okresie ciężkich treningów (siłownia i boks tajski- czasami dwa treningi jednego dnia na 100%) miałem ponad 4k kalorii w diecie z czego duża część to były tłuszcze. Wtedy to zawziąłem się i przestałem fapać. co ja wtedy przeżyłem.. Praktycznie nie spałem. W nocy chcica niesamowita, budziłem się praktycznie co minutę napalony z wiertłem diamentowym w kroku i wtedy miałem też świadome sny mimo że ich nigdy nie trenowałem, tak jak Ty! No i dawałem tak czadu dwa tygodnie, oprócz treningów praca i wyjazdy do na studia w weekendy. W międzyczasie zmierzyłem sobie poziom testosteronu. Miałem wynik z czasów gdy fapałem i miałem zrypaną dietę więc mogłem porównać. 658 ng/dl z tamtego okresu, 779 ng/dl z zimy. No ale kontunuując.. ..14 dnia no fapu po raz kolejny budziłem się w nocy jebitnie napalony, nie wiedziałem już co ze sobą zrobić, chciałem o 3 w nocy iść do garażu i napieprzać w worek bokserski/zrobić tabatę/ milion pompek/cokolwiek żeby to się już skończyło Cokolwiek oprócz fapania, tu się zawziąłem już tak konkretnie. No i w końcu za którymś razem gdy udało mi się usnąć na te pare minut wystrzeliłem. Obudziłem się, dotarło do mnie że to było naprawdę, ogarnąłem spanie i siebie i pomyślałem, że może teraz w końcu zasnę. A gdzie..!! Do rana na przemian budziłem się, wierciłem i zasypiałem, cały czas będąc nagrzanym. Oczywiście nie obyło się bez konsekwencji.. Przez to, że przez tyle dni nie mogłem spać, czułem się fatalnie. Praca, dwie dyscypliny sportu, do tego studia i brak snu- zajebiste połączenie. Po tych czternastu dniach byłem to totalnie zajechany fizycznie, nie nadawałem się do niczego, w pracy chodziłem jak zombie (dobrze, że biurowa :D). Po pracy poszedłem na siłownię, ale kompletnie nie miałem siły ćwiczyć, zrobiłem może połowę tego co zwykle i ewakuowałem się stamtąd do domu. Po powrocie, zjedzeniu obiadu, położyłem się na chwilę na łóżko i zacząłem czytać książkę. I teraz najlepsze- pomimo że byłem zajechany do granic możliwości, dalej chciało mi się seksić (pomimo polucji poprzedniej nocy). Nie mogłem się skoncentrować na czytaniu książki bo cały czas myślałem o dymaniu. Pomyślałem sobie wtedy, że jak będę musiał przeżyć tak kolejną noc to nie wytrzymię. No i właśnie wtedy doprowadziłem się do wytrysku. Ale żebyście wiedzieli jaką wtedy poczułem ulgę, to był błogostan. Zasnąłem na 10 godzin (gdzie zawsze śpię max 6-7). Tak zrelaksowany i wypoczęty nie obudziłem się od dawna . Ale musiałem zrobić sobie tydzień przerwy od jakichkolwiek treningów. Miałem takie akcje jeszcze ze 3 razy poprzedniej zimy. Później już nie bo zacząłem jeździć na rowerze i kaloryka nieco spadła.

@MoszeKortuxy a jak nie ma konta na żadnym z portali społecznościowych, to już w ogóle koniec

@Jarecki93 za dużo ruchu, sportu też może to spowodować.

@Pozytywny na facebooku tez jest obrazek na ktorym biala kobieta trzyma sie za rece ze sniadym gosciem. @manygguh tez zwrocilem uwage na te reklame jak ja zobaczylem

@manygguh Ale za to po paru latach dalej masz niezłą laskę, a żony kolegów zaczynają już chorować na niedoczynność tarczycy

Nikt tutaj się nie wyśmiewa. Tak naprawdę jest to przykre, bo okazuje się, że dziecko może nie być w 100% moje. Natura jak widać zrobi wszystko, żeby przekazać geny dalej.. @manygguh rewolucja seksualna spowodowała, że wiek inicjacji seksualnej jest teraz niski. A 20-latka nie myśli o dzieciach, tylko o zabawie, "muszę się wyszaleć".

Kuźwa, wydało się.. Pozostało czekać na bagiety. Co do epigenetyki. Podobno podczas płodzenia dziecka radzi się partnerom być szczupły. Bo przekazuje się markery epigenetyczne. Ciekawi mnie jeszcze czy pod wpływem zmian w środowisku jest możliwa ekspresja odpowiednich genów także w późniejszym wieku.

@Mosze Red teraz nawet w przedszkolu nie znajdziesz

Cóż, wychodzi na to że Korwin miał rację A tak na serio, kiedyś czytałem o czymś podobnym. Mianowicie, jeśli kobieta ma drugie dziecko z innym mężczyzną, to dziecko ma w sobie trochę DNA ojca poprzedniego dziecka.

"Oo, widzę że kręci z tą laską, a za mną już nie lata. Napiszę do niego, zrobię mu nadzieję." taki tok rozumowania na pewno jest w 100% świadomy.