Skocz do zawartości

Grzegorz

Starszy Użytkownik
  • Postów

    6102
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16
  • Donations

    540.00 PLN 

Treść opublikowana przez Grzegorz

  1. On nie potrzebował tego samochodu, potrzebował go do lansu, do pracy jeździł rowerem, tak jak dzisiaj. Jeżeli mówisz że przez to lepiej się czuł to ok, ale ten samochód miał mu podnieść smv, a powinien tą kasę wydać na sport, kursy, książki, w rozwój ogólnie. Syn zrozumiał że stracił kasę dla fanaberii, przy najmniej mam taką nadzieję. Pozdro.
  2. @jankowalski1727, rację Ci przyznam, ale nie przetłumaczysz, chęć posiadania, ego, podążanie za stadem, podniesienie smv, dużo jeszcze. Chłopaki, później mężczyźni zawsze chcą imponować samicom i stadzie, to naturalne, i nie ma co bić piany. Czy to w samochodach, zegarkach obuwiu, odzieży, prawie wszyscy chcą być zauważeni, docenieni, albo dobrze się poczuć. No i ok, tylko że niektórzy chcą więcej niż ich pułap. Masz rację @jankowalski1727, niektórzy robią sobie krzywdę jak tak postępują. Przykład. Mój starszy syn lat 28, pracuje na Islandii od 5 lat. ze 3 lata temu mówi że kupił Golfa IV, pytam , po co ci? Bo tak. No ok nie moja kasa. Po śmigał może z pół roku, siadło sprzęgło, hamulce i jakieś duperele. Samochód nie przeszedł przeglądu tech. Naprawa dwa razy przewyższała wartość fury, bo ISL. On nie jest mechanikiem, skalkulował, oddał na złom i w ten sposób stracił miesięczną wypłatę. Czasami trzeba uczyć się na własnych błędach, bo nie widzimy, słyszymy życzliwych doradców. Pozdro.
  3. Czytam te Wasze wspomnienia i śmiech mnie szyderczy ogarnia. Nigdy nic takiego od kobiety nie usłyszałem, to ja miałem wątpliwości i to ja zakończyłem w tym stylu. Muszę się zastanowić, nie wiem co czuję, itp.? Ale później ja głupol jebany, po wakacjach, jak już poczułem wiatr we włosach, kumple się rozeszli do swoich zajęć, poczułem w penisie zew krwi, i polazłem z kwiatami... No nic, to był pierwszy i ostatni prawdziwy związek.? 30 lat to trwa. O de mnie, na takie teksty lasek co to kombinują z tekstami tak, co by nie spalić mostów. Na powyższe teksty lasek, niezmiennie bym odpowiadał: Ależ oczywiście kochanie, masz rację, jesteś wolna. JAK KROWA NA PASTWISKU!? Wyjebane, to klucz do sukcesu.? Hogwh!
  4. To był sarkazm, @Maninblack, sorki nie podkreśliłem tego, życzę Ci jak najlepiej. Chciałem podkreślić to że w formacjach którymi jesteś zainteresowany panuje nepotyzm, czyli ludzie bmw mają najwyższy status. Debile idą szybciej i wyżej od Ciebie, a Ty tyrasz i widzisz. Chuj Cię w końcu strzela, i odpierdalasz robotę żeby było. Sam sobie zrobisz krzywdę. Do tej roboty idzie się dla stabilności socjalnej i z lenistwa, to Cię zabije w sensie mentalnym. Obok Ciebie większość zjebów w mundurze z przerostem ego, co to obywatelowi muszą udowodnić wyższość munduru nad prawem obywatela. Nie polecam, w cywilu jest bardzo lepiej, Twój wybór. Howgh.
  5. I na tym bym zakończył Twoją karierę, jako ochroniarz zarobisz więcej, dużo dupeczek, stres mniejszy niż w psiarni czy co tam. Jeżeli pchasz się do tych formacji to OK, ale nie znasz życia. Samo to że trafiłeś na to forum świadczy że jesteś jakoś ogarnięty. Szukasz adrenaliny, stwórz swoje życie pod Twoje pasje. Rób to co lubisz i żeby za to Ci płacili, to jest sposób na życie! Jeżeli się zdecydujesz na pracę w mundurze, na słabo płatnej pensji, wieloma stresami i frustracjami, to proszę, ale nie doradzam. Nepotyzm, słąba pensja, duża odpowiedzialność za wszystko, niby prestiż a widzisz zawiść.. Synowi kiedyś podsunąłem pomysł żeby do psiarni jak nie wie co robić w życiu. Odpowiedział mi: "Tata, czy ty chcesz żebym był pierdolnięty jak ty byłeś?" 20 lat w Policji, zawsze pierwsza linia. Wymyśl se chłopaku hobby i zacznij za to brać pieniądze. Howgh.
  6. Źródło nie ciekawe, reszta schemat. Mam płonną nadzieję że jej dojebią, a nie czekaj, ona to zrobiła bo domniewywała.? Sorki ale z gramatyką kiepsko, muszę doczytać. Cóż tu powiedzieć, niech się ta krowa spali ze wstydu!
  7. Współczuję @zbyszek.cybulski1, smutne ale życiowe, nie ma w tym Twojej winy, po prostu nie znałeś charakteru, natury i powtarzalności kobiet. Coś było, coś minęło, dla tego nie doradzę Ci w sprawie kobiety, po prostu była i nie ma. Może tyle że każdorazowo w kontakcie z nią miej włączone nagrywanie w telefonie, dodatkowo dyktafon przy każdym kontakcie. Dzięki temu przed sądem będziesz mógł udowodnić że szantażuje Cię dzieckiem w celu wymuszenia na Tobie odpowiedniego zachowania które jest zgodne z jej oczekiwaniami. W sprawie dziecka, doradzą tu chłopaki którzy walczyli o dzieci, ale w inny sposób. Ekspertem tu jest min. @azagoth, @Tornado oni Ci wytłumaczą dla czego masz olać widzenia z dzieckiem. Twoja strategia od dzisiaj ma polegać na tym że nie zależy Ci na dziecku. Będzie Ci się wydawać to niedorzeczne, ale uwierz jest skuteczne. Trzym się Bracie i nie puszczaj w razie deprechy. Pozdro.
  8. Bardzo dobre wnioski. Przypomnę Ci jeszcze jedną rzecz. Twojej żonie bardziej zależy na jej reputacji przed rodziną i znajomymi, niż obawia się potencjalnego rozwodu. Możesz to wykorzystać aby podpisała wszystko co jej podsuniesz.
  9. W temacie, fajna dziewczyna,kiedyś z Turkiem, był Hiszpan, a teraz ściana. Hehe, bo za bardzo ufa, hehe. Coś jak drama z przed paru dni. Kurczaczki, do teraz kwiczę jak se przypomnę. Pozdro.
  10. Tak, krawężnik. Jeżeli kobieta zacznie Ci robić pod górę z rozwodem, lub poleci schematem, czyli nb. karta, awantury itp, zawsze możesz użyć tego gogusia. Jeżeli on pracuje w psiarni i zależy mu na tej pracy, to porozmawiaj z nim że możesz mu spierdolić karierę. Jest coś takiego jak usunięcie dla dobra służby, np. z powodów moralnych. Tylko trzeba z nim pogadać i zagrozić że jeżeli nie będzie współpracował to pozwiesz go na świadka w sprawie rozwodowej, a następnie złożysz doniesienie do lokalnego BSW Policji. Oni lubią takie przypadki. Ale to ostateczność jak sądzę. W sprawie Twojej kobiety i rozwodu, składaj wniosek, nie pierdol się tego już nie da się uratować a Ty nigdy jej nie wybaczysz zdrady, tym bardziej ona. Wszystko ma iść swoim tokiem prawnym, jednocześnie zapewniaj ją że wszystko między wami jest ok. Przeciągaj w czasie jej domniemane jazdy. Teraz dzieci. Użyła starszej żeby Cię przekonać do pozostania, jak widzisz nie ma skrupułów. Jestem ciekaw co młodej nasączyła do uszu, jakich argumentów użyła. Nie chcę być prorokiem ale sądzę że w jej historii to Ty byłeś tym złym. Dziećmi się nie martw, szybko się ogarną, możesz ugrać opiekę nad nimi, ale to teraz jak ona jest w dołku. Później się otrząśnie, obarczy winą Ciebie i wtedy już ugrasz nie wiele, a i alimenty sąd może dojebać drakońskie. Nie miej nad nią żadnej litości bo to obróci się przeciwko Tobie, nic na słowo z kobietą, PAMiĘTAJ! Nic kompletnie, nie wierz babie jak psu! Będziesz miał miękkie serce, to smaruj dupę wazeliną bo zostaniesz wydymany. Później jak wszystko skończy się po Twojej myśli możesz być filantropem i uznać jej prośby o spokój i zakopanie topora,,,Później! Howgh!
  11. Smutne to raczej, oglądać do końca proszę.
  12. Te koleś, spadaj i nie rób szumu, my se sami załatwimy między sobą. Wpierw przywitanie, potem avatar, potem trochę trzeba na stukać postów, dopiero wtedy jest przyzwoicie że zabierasz głos w tak trudnym temacie. Tak że żegnam kolejnego trolla który nie może sobie odpuścić. Ja też Cię pozdrawiam.?
  13. Co raz słabsza ta rama, trwa ciągłe przesuwanie granic i utrata szacunku na moją niekorzyść. Ale to jest tak że ona mozolnie przepycha te granice na moją stronę, męczy się, patrzy na ile może teraz, w tej chwili. Wykorzystuje to że czasami jestem słabszy, pod wpływem, o coś zapyta, coś poleci i mówi ale obiecałeś. To jest do chwili kiedy już pękam od wewnętrznego wkurwu i jak nie ryknę, zjebie wszystko w okolicy niczym atomówka. Wtedy ona uszy po sobie, ogólnie to nie ja i nie wiem o co chodzi. Granice powracają na swoje miejsce, jest szacunek. I tak co kwartał.? To wieczna i nie kończąca się walka o pozycję w stadzie, przynajmniej ja mam taką kobietę, zresztą Kaszubkę z rodowodu, a to podobno plemię które wyżej sra jak dupę ma. Howgh.
  14. Za leniwy jestem, nie moje klimaty. Do tego bardzo podatny na uczucia, nie będę ryzykował. Dzięki za radę, ale nawet na divy mam obawy żeby pójść.?
  15. Jasne Panowie, ale to jest już na poziomie BDSM, toż to ma 50+, a i zainteresowanie nie te, trza na wspomaganiu jechać. Nie wspomnę o mojej dużej nadwadze co wiąże się z szybkim uwiądem starczym z powodu zmęczenia ruchami frykcyjnymi i brakiem zainteresowania partnerką. Do tego późniejsze wyrzuty typu każdemu się zdarza.? Do tego nadciśnienie i ryzyko zgonu. Reasumując, uspokajając samicę w ten sposób ryzykuję poważną chorobę typu zawał, wylew, czy nawet zgon. To już wolę co niedzielne "ciało boże" w jej ustach. To ją też uspokaja. Może jutro??
  16. Osobiście powoli dostaję pierdolca z powodu przymusowego pobytu w domu wraz z moją kobietą. Ona pracuje teraz z domu za pomocą internetu, od zeszłej soboty nie opuściła domu i właściwie to ona dostaje pierdolca, a ja tym samym jestem jedynym obiektem z którym ma kontakt. Historie typu weź ze mną porozmawiaj, ciągłe wymyślanie, to przestawić, tamto nie umyte, weź zrób, daj mi mikrofon, zainstaluj PC-ta, a po co jedziesz do miasta. No chuj jaśnisty mnie niedługo strzeli. Mówię pogadaj z siostrami, matką, daj mi spokój, a ta dalej swoje. Ewidentnie brak jej kontaktu z ludźmi, nie radzi sobie z tym i na nieszczęście jestem jedyny na kim skupia swoją uwagę. I tak mam dobrze bo mam swoją norę, ale jak bym mieszkał w 40 metr. mieszkaniu to chyba bym ją udusił. Jak sobie radzicie Bracia którzy żyją w związkach i z powodu okoliczności musicie siedzieć razem z kobietą?
  17. Do szefa. @Marek Kotoński, proszę Cię zamknij ten wątek bo sobie chłopaki łby porozbijają. Napisane zostało już chyba wszystko, dość bicia piany. Howgh!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.