Skocz do zawartości

Pyrrus

Starszy Użytkownik
  • Postów

    488
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Pyrrus

  1. To zmienia postać rzeczy. Mogłeś napisać o tym wcześniej. Czyli jednak kolega B jest skurwysynem i pojebem w dodatku. Tyle się naprodukowałem w tym wątku żeby bronić pojeba W ogóle to ja tu nie widzę żadnego dylematu. Odcinasz się od pojeba tak jak Twój dobry kolega Cię prosił. Tyle.
  2. Niedawno byłem w bardzo podobnej sytuacji. Możesz znaleźć moją historię. Diagnoza jest prosta: ta dziewczyna pasożytuje na Tobie, wysysa z Ciebie energię jak wampir. Recepta też jest prosta: odcinasz się od pasożyta zdecydowanie i raz na zawsze! Wiem że jesteś z nią emocjonalnie związany i na początku będzie Ci ciężko, ale uwierz mi z każdym dniem będzie coraz lepiej. Zrywaj kontakt bez słowa, nie tłumacz się, masz prawo rezygnować z każdej znajomości, a tym bardziej toksycznej. Nie odpowiadaj na jej telefony i wiadomości, a najlepiej to zablokuj wszystkie kontakty. Nie czekaj tak jak ja aż potraktuje Cię jak prawdziwe gówno,. Ona nigdy nie dostrzeże w Tobie faceta bo traktuje Cię jak przyjaciółkę, ale zawsze będziesz gorszy od innych przyjaciółek bo masz penisa. Z biegiem czasu jej szacunek do Ciebie będzie coraz mniejszy. Dlatego nie miej żadnych wyrzutów że zrywasz znajomość, ona ich mieć nie będzie i kopnie Cię w dupę gdy tylko zrobisz się niepotrzebny. Działaj radykalnie, już, teraz Dziś jest 5 czerwca 2017 roku. Twoje życie w Twoich rękach.
  3. Zgadzam się z tym zdaniem. Sam też chce taki być i będę. Mimo wszystko uważam że sytuacja nie jest czarno-biała. Kolega B jest słaby i uległy, tak samo z resztą jak kolega A. Samiczka chciała się zabawić i B nie potrafił jej odmówić. Właściwie to powinien się cieszyć że nie został oskarżony o gwałt, a może wszystko przed nim? Będzie to wysoka cena za naiwność.
  4. @Niepowtarzalny Bez względu na to jakim skurwegosynem okazał się kolega B to ja na Twoim miejscu rezygnowałbym z osoby która stawia mi ultimatum. Skąd pewność że kolega A za utrzymanie dalszej znajomości nie zażąda od Ciebie uczestniczenia w dojebywaniu koledze B? Absolutnie nie wybielam kolegi B, ale nie wiesz jak było naprawdę, może kolega B dał się nabrać na loszkogierki. A teraz jest tak: Teraz Ty stałeś się elementem tej gierki. Kolega A z całą pewnością jest białym rycerzem. Kolega B prawdopodobnie tez nim jest. Pogadaj z kolegą B jak było naprawdę. Kolega A będzie przedstawiać wersję swojej dziewczyny, a ta moim zdaniem nie jest prawdziwa. Ta sytuacja nie jest czarno-biała (A dobry, B zły). Obaj są ofiarami tej dziewczyny, obaj dali się zmanipulować. Sam teraz zadaję sobie pytanie co bym zrobił na miejscu kolegi B? Co bym zrobił gdyby atrakcyjna dziewczyna mojego kolegi kokietowała mnie, a przy tym mówiła że nic nie czuje do swojego chłopaka i w ogóle że jest bardzo zły i niedobry. Pisałem w innym wątku, jestem nisko na etapie samorozwoju i pewnie bym jej uległ. Wierzę w to że kiedyś moralnie będę na wysokim poziomie.
  5. Nie czytałem tego całego mikrodruku, jak będzie mi się nudzić to przeczytam. Odpowiem na pytanie czy UFO można skojarzyć z duchowością i w ogóle z religiami. Moim zdaniem te dwa zagadnienia mają ze sobą bardzo dużo wspólnego. Podobno za objawieniami w Medjugorie stoją kosmici. Nawet KK nie chce uznać tych objawień. Coś w tym jest.
  6. Pyrrus

    witam

    Witaj kolego. Pamiętaj żeby nazwy tematów i w ogóle zdania pisać z dużej litery, albo dostaniesz reprymendę od moderatorów.
  7. A niby dlaczego odpowiedź ma być jednoznaczna? Jeśli @Johny Bravo nie wygląda jak jakiś menel to najprawdopodobniej po takim tekście dostanie odpowiedź: "Cześć, jestem Ania". Jak dziewczyna nie będzie chciała go poznać to powie coś w stylu że nie ma czasu. Musiałby mieć niezłego pecha żeby dostać tekst "spadaj frajerze". @Johny Bravo widzisz dziewczyny w parku na ławeczce to zwyczajnie podchodź i zagaduj. Nie ma w tym nic nienormalnego. Powodzenia. I nie przejmuj się pierdoleniem takich osób jak @DissolvedAir. Widać że zna teorie, ale praktyki ni chuja.
  8. Najpierw uprawiała z nim sex a teraz czystość? Jaka czystość? Może jeszcze dziewictwo? Miałem napisać że to nielogiczne ale przypomniałem sobie że w katolicyzmie wystarczy iść do spowiedzi i jest się czystym.
  9. Czasami jest tak że nawet jak dostanie po dupie to się nie nauczy. Kiedyś kolega z pracy powiedział że w małżeństwie trzeba czasem ulec kobiecie i się upokorzyć. Ja dziękuję za takie coś PS. Widzę to po raz kolejny i włącza się u mnie gramatyczny nazista, dlatego przypominam: - oboje = mężczyzna + kobieta - obie = kobieta + kobieta - obaj = mężczyzna + mężczyzna
  10. Gratuluję, zrobiłeś pierwszy krok do bycia szczęśliwym. I pamiętaj że nie ma powrotu do tej dziewczyny. Nie dajemy szans osobom które regularnie nas źle traktowały.
  11. @Piccardo albo sformatujesz swój tekst akapitami albo Ci wpierdole, kurwa miej litość dla mych oczu PS: Dzięki
  12. Niepotrzebnie napisałeś jej że jest śliczna. Bardzo oryginalne. Masz pojęcie ile razy ona słyszała/czytała że jest śliczna? Pewnie już rzyga tymi komplementami. Skoro już piszesz z nią na facebooku (domyślam się że nie masz jej numeru telefonu) umów konkretne spotkanie na kilka dni do przodu. Wtedy masz mniejsze prawdopodobieństwo że będzie zajęta. Ona się zgadza na Twoją propozycję, a jeśli jest zajęta to podaje Ci inny termin kiedy może się z Tobą spotkać. Jeśli zapoda Ci jakąkolwiek wymówkę bez podania alternatywnego terminu spotkania to oznacza że nie jest Tobą zainteresowana. I jedyne czego od Ciebie potrzebuje to atencji. Nigdy nie pytaj o spotkanie więcej niż dwa razy. Inaczej wyjdziesz na potrzebującego frajera.
  13. @Piccardo cudzołożyłeś? Za pokutę odmów sobie 10 razy "Zdrowaś Marjo" i duszyczkę będziesz miał czystą . Przychylam się do opinii że przygody z mężatkami to niepotrzebne komplikowanie sobie życia. Rozumiem że w tym przypadku chodziło o konkretną osobę która kiedyś Ci odmówiła. To trzeba było ją zerżnąć i powiedzieć że jednak to był błąd. Miałem kiedyś taki przypadek, koleżanka zainteresowała się mną dopiero wtedy gdy wyszła za mąż, urodziła dziecko, lekko przytyła i smv nieco spadło. Ja wiem, piszecie że niemoralne, nie czyń drugiemu co tobie nie miłe, ale ja miałem to w dupie. Ja tamtemu facetowi wierności nie przysięgałem, nawet go nie znałem. Potem powiedziałem koleżance że nie będziemy razem. Minęło kilka lat ona nadal jest ze swoim mężem. Z tego co zamieszcza na facebooku wnioskuję że to ona dominuje w tym związku, a może to tylko pozory. Gdyby cofnąć czas zrobiłbym dokładnie to samo. Dla samego seksu z nią było warto. Zrobiłem to nie dlatego że byłem bad boyem. Wręcz przeciwnie byłem wzorcowym białym rycerzem. Większość ładnych wolnych dziewczyn pakowała mnie do fiendzone. Więc gdy była okazja do seksu to skorzystałem, nie potrafiłem jej odmówić. Zdaję sobie sprawę że chęć powtórzenia tego świadczy o tym że jestem na niskim etapie samorozwoju. Może kiedyś moje postrzeganie tych spraw się zmieni. @Subiektywny nigdy nie będzie strategicznej braterskości między samcami. Między innymi przez takich białorycerskich skurwysynów jak ja. Nie jest możliwe żeby wszyscy byli na wysokim poziomie moralnym.
  14. A gdyby ten przyjaciel powiedział że nie chce mieć z tym nic wspólnego, a ona mimo wszystko podałaby go jako ojca to co wtedy? On musi udowadniać że nim nie jest, czy ona musi udowadniać że on nim jest?
  15. Nie ważne czy pojechałeś wyznać jej miłość czy opierdolić. Pojechałeś do niej, czyli pokazałeś jej że nie jest Ci obojętna. Pokazałeś że jej zachowania wpływają na Twoje emocje. Możesz napisać jaką sprawę miałeś do kobiety która Cie nie szanuje i która kilka razy Cię wyruchała?
  16. Ja pierdole muszę to napisać panie Escobar. Pobiegłeś za nią żeby jej powiedzieć że nie będziesz za nią biegać? WTF Jak widać poniżej, udało jej się: Być może zrobiłeś postęp w myśleniu, ale w zachowaniu raczej nie. Mimo wszystko życzę powodzenia.
  17. @Mosze Red co do punktu pierwszego to zaraz zacząłby się skowyt loszek: a co jest dziecko winne. Jak to mówisz loszkologika
  18. Pyrrus

    Pierwszy raz

    Pomijając już to co napisali bracia że z koleżanką z pracy to nie najlepszy pomysł, to myślę że niekoniecznie jest tak jak sobie myślisz. Tak naprawdę nie wiadomo jaki cel miała ta dziewczyna mówiąc Ci że się jej podobasz. Wcale nie musi być tak że to co powiedziała jest prawdą. Z własnego doświadczenia wiem że dziewczyna której się naprawdę podobasz nie powie Ci tego wprost, ale będzie Ci to pokazywać inaczej. Natomiast zdanie podobasz mi się słyszałem od wielu koleżanek i przyjaciółek i zawsze mówiły tak dlatego bo czegoś chciały. Pamiętaj że kobieta co innego mówi a co innego myśli. Żeby zweryfikować jej prawdziwe zainteresowanie Tobą bierzesz od niej numer telefonu, ona daje Ci go z entuzjazmem. Potem umawiasz spotkanie na które ona bardzo chętnie się zgadza, bez kręcenia, bez wymówek i przychodzi punktualnie. Randka jakaś darmowa, na przykład spacer w parku. Potem całujesz ją w usta, ona odwzajemnia Twój pocałunek, nie nadstawia Ci policzka jak koledze. Dalej samo się potoczy. Pytanie tylko po co to wszystko skoro jak sam napisałeś ona nie jest w Twoim typie? Chcesz zaliczyć kogokolwiek?
  19. Załóż konto na portalu randkowym i jakiegoś desperadosa na bank znajdziesz. Tam największe pasztety są rozchwytywane. Powodzenia No i nie wybrzydzaj, doceń jakiegoś grubaska z bogatym wnętrzem. W końcu liczy się to co w środku, tak?
  20. Olać ją. Czyli nie pisać, nie pytać, nie odpowiadać na pytania, olać kurwa i zero kontaktu, nie pokazywać że cokolwiek Cie ruszyło. Chyba @jaro670 kiedyś napisał "z jedną dziewczyną w jednym życiu tylko jedna szansa". A Ty jak sam piszesz straciłeś u niej szanse dwa lata temu. Nic już nie ugrasz. Nie pokazuj jej że jesteś napaleniec czy pizda. Miej honor albo przynajmniej udawaj że go masz.
  21. To może ja odpowiem autorce tematu co myślę o jej sugestiach.
  22. Źle rozumiesz. Generalizujesz i upraszczasz. Forum jest dla samców którzy wiedzą albo chcą wiedzieć jak działa system. Jeśli chodzi o mnie na przykład to nie uważam żebym był facetem po przejściach. Kilka razy dałem się sfrajerzyć ale moje problemy są niczym w porównaniu do innych. Ot i wszystko.
  23. Jest znaczenie kolego. Albo bierzesz od niej numer telefonu i coś z tego będzie, albo ona nie chce Ci go dać i daje kontakt zastępczy (facebook). Pewnie ma około 1000 znajomych a pod każdym zdjęciem 200 lajków. Brawo zostałeś jej kolejnym kolegą do lajkowania zdjęć. Jednym z wielu.
  24. @Superego mało dostałeś rad w kilku poprzednich wątkach? Czy to nadal ta sama dziewczyna o której pisałeś wcześniej? Jeśli tak, to znaczy że masz wyjebane na to co do Ciebie piszemy. Jeśli inna to daj sobie z nią spokój i weź się w końcu ogarnij. Rad dostałeś naprawdę dużo. No kurwa nie widzisz że zakładasz już czwarty temat z praktycznie tym samym problemem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.