Skocz do zawartości

TheFlorator

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2213
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    3150.00 PLN 

Treść opublikowana przez TheFlorator

  1. @Amanda Jak zwał tak zwał. Marchewka też musi być i jest bardzo ważna, no i akceptacja dotychczasowych osiągnięć. Chłopaki (w naszym temacie) kazali mi skrytykować mojego wewnetrznego krytyka więc staram się to robić
  2. @Themota Starałem się to uzmysłowić w moich postach (nie wiem czy czytałeś), oczywiście kulturalnie przedstawiając swoje argumenty i logikę, ale nie jestem pewien czy zostało zrozumiane. Byćmoże nastepnym razem podam też wersję troszkę bardziej "do strawienia". W każdym razie mam nadzieję, ze małe ziarno zdrowego rozsądku zostało zasiane. Czas pokaże. A powiem ci inaczej jeszcze, ja ze względu na swoją prywatną "sytuację" mógłbym na forum wylewać gorzkie żale na płeć przeciwną. No i co robię to? Nie, bo wg mnie jak tu ktoś kiedyś mądrze powiedział odchodząc niesttety, to forum daje ŚWIADOMOŚĆ pewnych rzeczy/schematów/zachowań. I powinniśmy się cieszyć (zwłszcza młodsi samcy, ja nie miałem takiej wiedzy w ich wieku), że ją mamy ale potrafić ją przekuć na coś pozytywnego we własnym życiu. Powiem coś jeszcze, mój bdb przyjaciel miał kiedyś "skok w bok" i co, będąc lśniącym białorycerzem "nie pochwaliłem" jego zachowania mimo, że miał oczywiście jakieś wytłumaczenie. A zaufaj mi, że nie było to proste skoro jeszcze to pamiętam. Można? Można
  3. @Themota@zuckerfrei Dokładnie, chyba po to tu jesteśmy wszyscy aby wymieniać się szerokim spektrum doświadczeń i opinii a nie widzieć wszystko w systemie 0/1 . Obiektywizm przede wszystkim.
  4. @Łapinski Przestań bo się zwijam ze śmiechu... Autorko wybacz za dygresje
  5. Zabrakło mi już dziś "smiley face" ale jebnąłbym ze 2 !
  6. Racja, ale myślę, że generalnie rozumiesz wydźwięk moich wypowiedzi jako pewną i byćmoże inny punkt widzenia? Takie czasy panie...
  7. Prawidłowa postawa. Ci ludzie wcale nie oczekują, że ich los się polepszy dzięki tobie. Nie chodzi o to , że masz ich zbawiać, tylko o pewną uprzejmość i kulturę. Spróbuj, nie zaszkodzi. I to co poniżej. Nie chodzi też a żadną łaskę bo wiem od osób znajomych jak taka praca wygląda i jak wygląda ich dzień jak są klienci "łatwi" a jak "trudni". Poza tym, to że ty jesteś "niezadowolony z ucisku zachodniego pracodawcy" to chyba nie znaczy, że nie można byc po prostu miłym dla drugiego człowieka?
  8. Narracja postu i snucie hipotez o zyciu domowym tych ludzi robione przez forumowiczów wybiela, ale o tym juz się wypowiadałem. Zgoda. Pranie brudów nie jest dobre w publice. Ale robią to nie tylko kobiety. Nie rozmawiamy przecież tu o większośći rozwodów, które chyba są jednak na salach sądowych lub w domach? Czyli większość (kobiet jak i mężczyzn) nie afiszuje się w internecie? Czy może robimy z wyjątku regułę? @CalvinCandie "żona liczy szmal i decyduje o finansach" Zgadzam się, nie jest to zbyt dobry pomysł ale nie jest to chyba wyznacznik końca małżeństwa lub zdrady? Jest to raczej oddanie pewnego pola "przewagi/terytorium" małżonce. Ale skoro chłopak jest od "skakania" to byćmoże nie jest orłem z matematyki ani finansów? I byćmoże jego żona akurat jest lepsza od niego w tych dziedzinach. Tu znów ja wysnuwam pewne teorie bycmoże bzdurne. Wiadomo, wszystko fajnie dopóki sie nie rozpierdoli. Za przyklad takiego układu mogę podać moich rodziców, mimo iż nadal ojciec pozostaje stroną dominującą generalnie.
  9. @CalvinCandie Może nie zakładałeś 100% winy żony ale wpis był odgórnie nakierunkowany na "ustaloną" narrację . Oczywiście masz do tego prawo. Ale skoro zakładamy, że męskie zdrady są prawie w 100% winą żony to narracja jest zgodna z założeniem. Zresztą, ja już się ustosunkowałem w oryginalnym poście jak to widzę, za co otrzymałem już spodziewaną krytykę. To akurat chyba nie powód do zdrady? Poza tym nie każdemu to przeszkadza. Poza tym ktoś tu sugerował (nie mogę znaleźć), czy "zdrada jest potwierdzona" ??? Jak ma być potwierdzona, zeznaniem za pokwitowaniem, nagraniem na utube, czy może emisją w programie "zdrady" ? Czyli co dalej Pana wybielamy bo jest "nasz" ? Proszę was (ironia) A jesli to jest kłamstwo co ona napisała to w ogóle po co ta debata? I skoro kłamie, to wypadało by też udowodnić, że to kłamstwo nieprawdaż? Zgadzam się. Ale jako istoty logiczne nie powinniśmy spodziewać się logiki od kobiet a cały czas to robimy. A co ma napisać. Zdradziłem zonę, jestem luzakiem? Kochanie, nie pokazuj się w bikini na insta? Dla przeciwwagi podałem w poprzednim poscie przykład męskiego wyciągania syfu przed publiczkę. I też miało to wydźwięk robienia z siebie strony poszkodowanej bo pamiętam to dokładnie. Powiem jeszcze dosadniej, jak ja opisywałem swój "gnój" w dziale "moja historia" to co niby robiłem? Wg mnie to samo. Oczywiście robiłem to w celu uzyskania pomocy/3 opinii/burzy mózgów itd. No ale tak czy inaczej robiłem.
  10. @Maarcin_05 Obyś w życiu nie musiał wykonywać ww zawodów skoro masz takie podejście.
  11. Wg mnie, niezalażnie z kim mamy doczynienia należy się elementarny szacunek i podstawowe zasady kultury (dzień dobry, proszę, dziękuję, do widzenia i uśmiech na twarzy (nawet wymuszony)). Jeśli nie ma sie tego wyniesionego z domu, należy się tego uczyć (książki+odpowiednie towarzystwo). W miejscach (osoby sprzątające, kasjerki, ludzie za ladą, obsługa klienta, infolinia, urzędy) gdzie osoby pracuja na "1 linii ognia" z potencjalnie trudnym klientem, należy zwracać jeszcze większą uwagę na własne zachowanie. A to właśnie dlatego, że ludzie ci mają ciężką pracę i miły kulturalny klient, to dla nich miły dzień (a przynajmniej mała częśc). Jak bywam w urzędach a zdarza się to bardzo żadko, to zawsze mówię powoli, normalnym tonem i zaczynam od Dzień Dobry. Osoba ta zawsze odwzajemniała mój uśmiech i sprawę miałem załatwioną. Mimo, iż 15 przede mną był pan który urządził "scenę razową". To na prawdę nie jest trudne panowie, tylko trzeba to ćwiczyć.
  12. Ok, może przesadziłem (to się okaże) ale ja odczytuje oryginalny post autora jako nacechowany już pewną teorią i konkretnymi założeniami (między wierszami). Chodzi mi o to, aby użytkownicy tego forum zawszę dokonali własnej refleksji nad tematem nim wydadzą osąd. Po co snuć możliwośći jeśli prawdy i tak nigdy nie poznamy? Czytam ten sam ale byćmoże w inny sposób odczytujemy oryginalny post. I tyle. Myślałem o tym aby zachęcić uczestników forum (byćmoże akurat jeszcze tego tematu nie przeczytali) do własnej refleksji przed wydawaniem osądów. Nie tyczy sie to tylko tego tematu ale generalnie. Nie było to nic osobistego. Ty zareagowałeś no i fajnie. Na lajki raczej nie liczę bo opcji "lapka w dół" nie ma Pozdrawiam TF
  13. @Perun82 Zgadzam się tym co napisałeś. Takie czasy i to się sprzedaje. Natomiast mi chodziło o to, że jak faceta już byśmy nie krytykowali za to (pranie publiczne byćmoże policzone na klikalność) bo "to facet".
  14. Panowie, ja byłbym ostrożny w osądach i "dorabiania teorii" do danej sytuacji 1. Nie znacie w ogóle historii życia tych ludzi i nigdy nie poznacie szczegółów. No ale już połowa zakłada , że pani dała szlaban na dupkę. 2. Facet ma kochankę (zakładając, że to prawda) - a my co, usprawiedliwiamy to bo "jest jednym z nas" ? Proszę was (ironia). Wchodzimy na terytorium hipokryzji. Jeśli zdradę potępiamy / piętnujemy lub tolerujemy to róbmy to dla obojga płci. No chyba, że będziemy teraz wybielać facetów a później pisać, że kobiety się same wybielają? Proszę was (ironia). 3. Na pewno tego typu "szufladkowanie z automatu" nie przyczynia się do dobrego rozwoju forum. A ujął to bardzo dobrze w 3 zdaniach kolega @Bullitt, które polecałbym przeczytać ze zrozumieniem. Dla przeciwwagi podam historię pownego bardzo popularnego pana z internetu zajmującego się sportami siłowymi i "dużym bickiem". Pamiętam, jak mu żona wysłała pozew o rozwód to też postanowił sprawę wywalić na Facebook'a przed oczy gawiedzi. Pan także pisał pod zdjęciem powody dlaczego, żona mu wręczyła ów pozew (o zdradzie nic nie było) czyli mówiąc krótko zaczął prać brudy przy ludziach. I mimo, że paru go poklepało po plecach, mówiąc jaka to ona zła, to jednak większość powiedziała, żeby nie robił tego w publice. I co, jemu też napiszecie, że zrobił to aby podbić klikalność na fb lub aby wydać nową książkę?
  15. @ciekawyswiataJa bym raczej z tym się zgodził. Dobre To jako ukryty ekstrawertyk powiedz im, że jesteś introwertykiem. A tak poważnie, był już pokrewny wątek i trochę mamy tu introwertyków na forum wydaje mi się.
  16. @Smerfetka A to widzisz tym bardziej czapka z glowy. Jednak to co Guru kiedys powiedzial w audycji co zapamietalem “liczy sie to gdzie ktos kiedys byl i gdzie teraz jest a nie tylko gdzie teraz jest” (odnosnie co osignal). Jeszcze raz szacunek. @Mrowka My mamy kryzys wieku sredniego a wy menopauze podobno w okolicy 40/50 chyba? @Amanda Tez szasunek i poklep sie mocno po plecach. Wykonalas kupe ciezkiej roboty. Tez szacunek.
  17. U kobiet to raczej menopauza chyba. Poza tym zobacz na nasz temat, nie jest tak źle chyba, w sumie taki bardziej "rachunek sumienia" niż kryzys i poprawka kursu okrętu (lub pójście na dno hahaha). Ale nie ukrywam, temat nie jest łatwy... Poza tym jak patrze na wasz wątek to wam jednak trochę zazdroszczę tej "przyziemności" i życia z dnia na dzien... "Girls just wanna have fun..."
  18. @Hippie No więc mam takie przemyślenia (powoli zaczynam wchodzić butami w nieswoje sprawy więc uwaga, ignoruj to co chcesz). 1. język, język i jeszcze raz język. A zwłaszcza jak ci chodzą podróże po głowach. 2. myślałaś może o zrobieniu sobie jakiś dodatkowych kursów/kwalifikacji później w UK? Pomyśl o tym. Może z samej fabryki przeniesiesz się później do biura w fabryce (oczywiście jeśli chcesz) jako jakaś ścieżka kariery? Oczywiście myśle o pieniądzach bo musisz je mieś na swoje pasje (fotografia, podróże itp). Taka niestety rzeczywistość. Wyjechalaś z domu zeby się usamodzielnić czyli nie zapominaj o pieniądzach. Rozumiem, że masz duszę artystyczną ale myśle, że powinnaś znależć jakieś połaczenie pracy/pieniędzy/pasji w życiu. 3. masaże ok , nie wiem jakie są zarobki. Jak u niego z angielskim? Czyli w tej chwli nie pracuje w swoim zawodzie? Jaki wiek? TF
  19. Enigmatycznie, ale ok dopięłaś swego więc szacunek jest. Klepnij się po plecach.
  20. Cos ty, rozległy ale konkretny wpis. I jeszcze przecież ma być c.d.n. Raczej to , ALE wg mnie pedałować trzeba nadal ostro tylko jadąc byćmoże trochę inną trasą niż większość. Jeśli potrzebujesz kogoś do odrestaurowania "beczki" to mogę kogoś polecić, Zapodaj może zdjęcię jak możesz tak z ciekwaości (nawet na wątku). Mam słabość do aut. Temat wałkowliśmy w innym wątku. Byćmoże to kwestia czasu i jaja muszą powoli rosnąć. Moją ofertę znasz (audio a nie klepanie). Księżniczka siedzi i pachnie a reszta się przecież sama zrobi i zarobi. No bo to jest ten "stary" model i nie sprawdza się juz i nie jest gwarancja niczego. Zresztą musiałbyś siś popytac innych zarówno etatowych/fizycznych/biznesmenów o to jak oni oceniaja swoją jakość życia. Mysle ze wypadłbyś calkiem nieźle, bo każdy przypadek jest inny. A reguluje to rynek podaż popyt i tyle. Sam wiesz co jest dla ciebie wartosciowe i wybor jest twoj. Pisalem ci ze ostatnio mialem taka prace ze prawdopodobnie bym wyladowal w szpitalu z powazniejszymi problemami gdybym sie nie obserwowal. I co, musiałem cos z tym zrobić, kosztem pieniędzy ale zyskalem czas (chwilowo) i bycmoże zdrowie. generalnie cały trik polega na tym , żeby jakoś ten balans utrzymać... Nie wiem za bardzo kto, może te szczury z korpo z niepotrzebnym magisterkami? Ja żadko się spotkałem z pogardą z takim zawodami, a to pewnie dlatego, że pracuję w zupełnie innej branży gdzie tacy ludzie są bardzo potrzebni... A to już problem tych ludzi a nie twój kolego... Do namysłu: http://www.pimlicoplumbers.com/about-us/charlie-mullins http://www.spearswms.com/charlie-mullins-net-worth/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.