Les

Mógłbym. Marks był przeciwny idei rodziny. Twierdził on, że kobieta w rodzinie jest tłamszona i wyzyskiwana, podobnie jak robotnik w państwie. Zamiast rodziny postulował kolektywizację urodzeń i wychowania dzieci. Coś co np było wprowadzane w Niemczech za Hitlera. A że od tamtego czasu z marksizmu wyrosło wiele odłamów i nurtów to walka z rodziną przybiera najrozmaitsze formy. Stroną tego samego medalu jest feminizm i MGTOW. Obie promują wrogość do odmiennej płci. Obie twierdza, że druga strona je tłamsi i wykorzystuje. Obie promują życie w pojedynkę. Cel: osłabienie znanej nam cywilizacji i zaprowadzenie `Nowego Porzadku`. Jak ten komunistyczny raj może wygladać to temat na osobną dyskusję.

@Fit DariaPanom się nie chce starać bo nie mają ku temu wystarczającego powodu. Kiedyś związek kobiety i mężczyzny polegał na małzeństwie w celu prokreacji i wychowywaniu potomstwa. To ma sens, jest logiczne. W grę wchodziły jeszcze unie, sojusze miedzy państwami i rodami oraz zabezpieczanie majątków i spadków. Dziś, ktos mówi mi, że albo mam być łotrem dla niej albo zabawiać ją pokazywaniem nowych światów. Nie widzę w tym sensu po prostu, zero logiki. Jaki cel ma pokazywanie jej nowych światów, poza chwiową jej przyjemnoscią? To kompletny bezsens.

Takie odniesienie do wypowiedzi księdza z filmiku powyżej. Radzi on, byc może słusznie aby kobietę zabierać w nowe światy, pokazywać jej nowe światy. Tylko co jeśli jej cały czas będzie mało tych nowych wrażeń i nowych światów? Nie zamierzam ileś tam lat skakać koło niej i zastanawiać sie czym ją zaskoczyć. Mam to w nosie ? . Dawniej kobieta często nie opuszczała całe życie jednej wsi i była zadowolona, jak miała , cytując klasyka- ciepło i jeść. I nowe buty i wstążkę. Dziś nie, dziś wyzwania, nowe światy, zaskakiwanie codzień rano itp. Znowu cytując klasyka ``a na cholere mie taka miłość``?

Trudno powiedzieć. Ja szybko( od 1 do kilku spotkań , max 2 miesiące) wykrywałem zachowania, które oceniałem jako zołzowate, jakaś kłótliwość, opryskliwość, arogancja, mrukliwość. I znajomość przestawała mnie interesować. Fakt, że jestem starym kawalerem, ale cos za coś ?

Albo dobra, miła kobieta albo w ogóle. Oczywiście dobra i miła przede wszystkim dla mnie .Zołzom pokazuję drzwi. Taka zołza moze wyżywać się pózniej na dzieciach ze związku, ponadto mogą one miec zołzowaty charakter.

Kiedyś panna na randce zaczęła wspominać mi o biegunce itp ?

Zemsta nie ale dochodzenie sprawiedliwości, odebranie długu i ewentualnie kara wymierzona przez państwo- tak.

Szczególnie jak są po 55, zaczyna wszystko je boleć, tzn tak twierdzą. Najlepiej zbyć to jakimś żartem albo wysłać do lekarza.

MGTOW to kolejna odsłona jakiegos głębszego planu, jakiejś ukladanki. To tylko kolejny krok do celu. Najpierw marksizm ,rewolucja seksualna, potem, feminizm, MGTOW. Wszystko po to aby rozbić rodzinę. Społeczeństwo ma składać się z pojedynczych ogłupionych jednostek, a nie z silnych wspierających się wewnatrz członków rodzin, posiadajacych w dodatku swoje własne tradycje i wartosci, dzieki których są odporni na manipulacje. MGTOW pachnie mi marksizmem.

Jeśli kobieta prowokuje kłótnie aby żywić sie negatywnymi emocjami, najlepiej jest odciąć sie emocjonalnie, czyli reagować obojetnością. Nie dawać wciagać się w te gierki. Kłótnie dla kobiety mogą być pozywką ale dla faceta sa bardzo szkodliwe- pod wpływem gniewu myśli on nielogicznie i podejmuje złe decyzje, ponadto takie emocje szargaja mu zdrowie- obniżenie odporności, choroby serca itp.

Chyba nie widziałeś tych domów opieki, gdzie starsi ludzie sa bici przez opiekunów. Często sa artykuły o tym w prasie angielskiej.

@MaszaTo są lekko nadgryzione zębem czasu badania. Nie uwzgledniają polskiej populacji, gdzie żona truje ciągle mężowi. Może amerykańskie dziewczęta w latach 80 i 90 faktycznie były dobrymi żonami.

Czytałem, bawiłem się w to 20 lat temu. Tak na chłopski rozum. Wystarczy przypatrzeć się ludzkiej komórce, która jest zorganizowana jak fabryka. Samo z siebie nie mogło to powstać, te szlaki metaboliczne są zbyt skomplikowane i zazębiaja się. W laboratorium nigdy nie otrzymanoby takich struktur samorzutnie. A co dopiero ożywić je. To na zdrowy rozsądek jest nieprawdopodobne.

Pomylka, w szkołach podają TEORIĘ ewolucji. Nie jest udowodniona. Ale podaj linki, poczytamy. W dodatku tej teorii przeczą tzw żywe skamieniałości, gatunki niezmienione od milionów lat.

Nie ma dowodu na ewolucję, to tylko teoria i w dodatku sprzeczna z którymś z praw termodynamiki Newtona. W układzie zamkniętym stopień chaosu może tylko rosnąć. To znaczy że bez celowej ingerencji z zewnątrz i bez dopływu energii z chaosu nie powstanie struktura zorganizowana. Rzeczy samoistnie moga tylko stawać się bardziej chaotyczne.

Na zachodzie jak panna chodzi z facetem, to w grę wchodzi jakieś zauroczenie, czy fajne spedzanie czasu, czy fajna rozmowa. W Pl kobiety chyba mają inne myslenie. Bo przyszedł ten czas i jakis chłop musi się znalezc, cóż , żadnego uczucia tam nie musi być, tylko inne już mają to i ona musi mieć chłopa i dziecko. W Pl bardziej kalkulują na zimno, na zachodzie laski się cieszą znajomością, są bardziej szczere.

https://www.opsbielany.waw.pl/pomocbezdomnym_placowki.php Raczej walczy, często najwiekszą przeszkodą jest alkohol.

Jego filmy to kalka. Zmienia się tylko miejsce akcji i bohaterowie. Akcja ta sama, identyczna, zło, pijaństwo, rozwiązłość. Taki turpizm, to już było. On może zrobić 100 następnych filmów, w których `pokaże` to w środowisku aktorek operowych, policjantów, urzędników zusu, przedszkolanek. Nuuuda i niskiego lotu rozrywka dla mało wymagającego widza. Ale ludziom sie spodoba- ``kuuurłaaa oni to mają...```. Tylko dziwnym trafem ci zarabiający hajs, maja po pewnym czasie dosyć i jadą do monastyru w Grecji, bo tam lepiej sie czują. To jest wspólnota a nie jakieś korpo, gdzie jeden drugiego by stołek wyrwał spod dupska. Wojna to wspolnota? taka sama jak w gangach, jak ktoryś podskoczy to dostanie w łepetynę. Jedz do Afryki, zobaczysz jak tamtejsi chrześcijanie cieszą się, tańczą i spiewają. Sposób wyznawania wiary zależy od cech narodu. Polacy są posępnym narodem. Tutaj każda ideologia musi być podlana sosem smutku i posępności. Taki mamy klimat.

Ona jest moją Własnością, a ja Właścicielem, tak lubię?

Mi się podoba taki zwrocik. Też jak jestem w związku to jestem Właścicielem kobiety.?

Ok, w paszczę to była tylko taka figura stylistyczna. Wystarczyłoby przylać pasem.

Jakby tak córusia oberwała w paszczę raz czy dwa od ojca za złe zachowanie i była przez niego pilnowana, a potem przez swojego męża jak w islamie, to 100% gwarancji że małżeństwo byłoby czym innym zupełnie niż farsą, jak jest teraz?

Widocznie nie jesteś już z tych czasów. Kiedys było tak ( jeszcze 20-30 lat temu), że kawaler deklarował się w jakis sposób, po okresie znajomości. To było fair. Też ojciec dziewczyny nie miał się czego wstydzić. Dziś zwyczaje są inne, rzecz polega na grzmoceniu bez ślubu. Ojciec, który na to pozwala jest pizdeuszem.

Agent celny zajmuje się transportem np z Chin, cleniem produktów. Siedzi w biurze i załatwia na telefon i na maila sprawy prganizacyjno-biurowe. Agent celny to nie facet z klamką co gania po granicy i szuka uchodzców...

Ależ oczywiście. Miałes świeżynkę do ogarnięcia, a w tym wieku laske idzie jeszcze naprostować.Ale jak miałes to zrobic jak nie wiedziałeś jak. Zobaczysz jak jest z laskami 30 letnimi jak będziesz miec 40 lat. Jaki to beton często z nawykami i narowami gorszymi od starego kawalera.