Skocz do zawartości

deleteduser139

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2897
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser139

  1. Rafał Olszak - psycholog o specjalności klinicznej - nazwa na Skype: ocalsiebie Maja Łoś - psycholog o specjalności klinicznej, doktor nauk społecznych, socjoterapeuta - nazwa na Skype: losmajka Agnieszka Janczewska - psycholog, psychoterapeuta, pedagog, nauczyciel medytacji - nazwa na Skype: agnieszka09_6 Skoro specjalizacja i specjalność to nie jest to samo to na próżno szukać tego psychologa klinicznego. Ciekawe jest też to, że gabinet Ocal siebie ma w swoich szeregach certyfikowanego terapeutę uzależnień, ale nie ma certyfikowanego terapeuty poznawczo-behawioralnego. Czyli co? Jak mamy certyfikat to o tym piszemy, że mamy a jak nie mamy certyfikatu to używamy określenia, które wskazuje że się jednak jakąś szkołę terapii kończyło, tak? Bo psychoterapeuta poznawczo-behawioralny to wskazuje, że ktoś jednak jest po tej 4letniej szkole CBT, ale kto? Pan Rafał pisze, że pracuje '' w oparciu o te techniki''. To może on? Ja tam nie wiem, ale jak na moje jest tutaj zbyt dużo nieostrych określeń. Potencjalny Klient mógłby sobie pomyśleć, że Pan Rafał to skonczył studia i dodatkowo 4 letnią szkołę terapii i 4 letnią specjalizacje jeszcze. No człowiek orkiestra Miejmy nadzieję, że faktycznie tak jest i Pan Rafał to wszystko skończył, miejmy też nadzieję, że zarzuty o braku etyki są nietrafione. Bo jeśliby się okazało, że są?
  2. Miałem się już nie wypowiadać, ale ponieważ temat mnie zainteresował i mam nieco inną optykę na tą sprawę od większości z Was to dodam swoje trzy grosze. 1. Po pierwsze to Pan Olszak jest psychologiem, a zatem wykonuje zawód zaufania publicznego i powinny go także obowiązywać pewne normy etyczne. Największą burzę w całej tej dyskusji nie wywołały wcale jego prywatne poglądy na temat feminizmu, ale ''porada'' której udzielił fance na swoim IG. Dziewczyna poinformowała Pana Rafała ( jako psychologa, któremu ZAUFAŁA), że ma problemy w związku bowiem ona nie chce korzystać z tabletek antykoncepcyjnych i oczekuje od partnera, że ten będzie zakładał prezerwatywę. Partner po tym komunikacie się od niej oddalił przez co współżycia nie było albo było zdecydowanie rzadziej, co kobietę martwiło. Właściwie to nie ma się co dziwić dziewczynie - tabletki antykoncepcyjne są dla kobiet często uciążliwe więc faktycznie ta kobieta mogła mieć jakieś objawy uboczne, których nie chciała mieć, a skoro udała się do psychologa po poradę to znaczy, że temat relacji z tym partnerem był dla niej ważny. No i co poradził Pan Olszak? Poradził coś w stylu: ''No bo prezerwatywa oddziela mężczyznę od kobiety(sic!) facet nie ma takiej przyjemności - pomyślcie o innych formach antykoncepcji'' Zabrakło podstawowej empatii jaką powinien mieć psycholog wobec pacjenta/klienta. Bowiem jakie mają być te być te inne formy antykoncepcji jak nie prezerwatywa czy tabletki? Plastry, tabletki, tabletka ''po'' - to wszystko może wywoływać skutki uboczne dla kobiety. Kalendarzyk? W XXI wieku? No można, ale sami wiecie. Prezerwatywa - No okay jedyna nieinwazyjna, ale Pan Rafał nie zaleca To może co? Wazektomia? No i co facet ma się pozbawiać szans na potomstwo w przyszłości? Wazektomia jest niby odwracalna, ale nie zawsze.(sam chciałem kiedyś robić) 2. Wielokrotnie słuchałem kiedyś podcastów Pana Olszaka i dam sobie jaja uciąć, że bardzo, bardzo często przedstawiał się jako ''PSYCHOLOG KLINICZNY, psychoterapeuta''.Tymczasem on nie kończył specjalizacji dotyczącej psychologii klinicznej tylko skończył studia na SWPS magisterskie i miał przedmioty z psychologii klinicznej. Teraz nagle Pan Olszak zaczął się przedstawiać jako ''psycholog o specjalności klinicznej'' (bardzo mętnie to brzmi), ale przez kilka lat mówił o sobie PSYCHOLOG KLINICZNY więc umyślnie wprowadzał ludzi w błąd, a teraz manipuluje z tą ''specjalnością kliniczną'' - po to, żeby nikt świadomy nie mógł się przyczepić, a Ci nieświadomi dali się złapać na ten prosty myk. To samo jak lekarz, który pisał pracę magisterską w katedrze np okulistyki NIE JEST okulistą, tak samo psycholog, który pisał pracę magisterską w katedrze psychologii klinicznej NIE JEST psychologiem klinicznym. Jakbyście nazwali lekarza, który mówi, że jest lekarzem o specjalności okulistycznej, a nie skończył nawet specjalizacji?
  3. @Messer Dziękuje. Faktycznie trochę teoretyzujemy, ale u mnie w branży też mam ciągłą konfrontację ze stresem, muszę się ciągle dokształcać i tak sobie czasem z zazdrością patrzę na terapeutów, że oni przynajmniej terminów zawitych nie mają. No a ja też codziennie rozwiązuje ludzkie problemy, nawet w niedziele i święta.
  4. No dokładnie. Wnioski proste - studia psychologiczne byle gdzie, byleby się na Ciebie krzywo nie patrzyli i zamiast szkoły terapii konwencjonalnej (która jest długa i droga) coś takiego: Za jedną wizytę biorą 300-400 zł. Kilku klientów dziennie i w skali miesiąca jesteś ustawiony. Koszty jdg malutkie - zus, dobry fotel, dyktafon albo jakaś kamerka, żeby klientom pokazywać co było na sesji. Nawet możesz w domu przyjmować xD
  5. To rozwiązanie dla normika bo się bedzie musiał z bachorami użerać, a my szukamy idealnego rozwiązania dla każdego czyli nawet dla schizoidalnego przegrywa siedzącego w świecie książek, który ledwo dodaje ułamki i nie umie obsługiwać srubokrętu. Szukamy drogi, która jest w stanie zaprowadzić na dobry poziom życia nawet gościa bez większych talentów i z IQ 100.
  6. No i? Skończyłem prawo jak bozia przykazała w trybie dziennym na dobrej(tak mówią) państwowej uczelni. Jak poszedłem na aplikację i zobaczyłem ile w okół mnie jest absolwentów prywatnych uczelni typu WSB to się przeraziłem. No, ale oni mieli ten sam egzamin wstępny co i ja bo ministerialny. Finalnie i tak każdy ma to w dupie bo rynek zweryfikuje
  7. Dobra Przyjmijmy, że mam te 10 lat mniej niż rzeczywiście mam i idę na studia. Przyjmijmy, że jestem totalnym humanem bez zdolności matematycznych. Przyjmijmy, że naprawdę jestem tym humanem i ledwo umiem dodawać ułamki. No, ale dobra zdałem maturę nawet z tej matmy na poziomie podstawowym, wybitnych wyników z innych przedmiotów nie miałem, przyjmijmy że jestem typem introwertywnego piwniczaka i moją jedyną przyjemnością z życia jest czytanie książek Czyli przyjmijmy, że jestem totalnie przeciętnym intelektualnie typem, zamkniętym w świecie książek. 1. Na polibudę mnie nie wezmą, a nawet jak pójdę na jakieś zarządzanie (bo tam każdego biorą) to sobie nie poradzę(bo matma) więc kariera na przykład programisty w moim przypadku odpada. 2. W korpo zginę 3. Zdolności manualnych nie mam za grosz więc w pracy fizycznej będę miał przejebane. Więc co komuś takiemu zostaje? Psychologia Jak ktoś taki pójdzie na psychologię to będzie miał szansę ustawić się jakoś w tych trudnych czasach, a może w trakcie studiów się wyrobi i będzie w tym dobry.
  8. https://cbt.pl/szkola-psychoterapii/ Jest opcja jak to przetrwać nawet bez pomocy starych. W sensie 4 lata w takiej szkole - musisz już na studiach wejść mocno w jakąś dziedzinę psychologii - założyć sobie kanał na YT i o tym nawijać budując sobie rozpoznawalność i potencjalnych klientelę. ''Zatrudnić się'' w jakiejś klinice psychologicznej i prowadzić terapię jako psycholog w trakcie specjalizacji ( czy coś takiego) albo świadczyć już swoją terapię online. Nie wiem - nie moja branża. W każdym razie do wykombinowania
  9. Wszystko spoko bo zdobycie tytułu magistra psychologii jest dostępne dla każdego i doktorat eksternistycznie też można zrobić, ale przyjmijmy że jakiś młody człowiek chce wejść serio w tą dziedzinę. Jest przeciętnie inteligentny, ale chce i sam tytuł magistra, czy doktora psychologii mu nie wystarczy jeśli chce pracować jako uznany terapeuta to musi skończyć jeszcze szkołę terapii a tu już się zaczynają schody finansowe, a szkoła terapii jakoś 3,4 lata.
  10. Tutaj w 2,5 zrobisz https://humanum.pl/psychologia/psychologia-dla-licencjatow-i-magistrow/ Odpadają Ci lektoraty etc Jednak ja jestem zdania, że lepiej się w 100 procentach skupić na obecnej dziedzinie w której siedzę. Natomiast jakby stało się coś bardzo złego to wówczas mam z tyłu głowy, że można się przekwalifikować. Znalazłem coś takiego https://humanum.pl/psychologia/psychologia-kryminalistyczno-sledcza/ w sumie dla mnie to może być ciekawe rozwiązanie i stworzenie sobie w razie ''W'' ścieżki ewakuacyjnej
  11. W Polsce też jest psychologia dla absolwentów innych kierunków i to dużo tańsza niż w UK i USA Chyba 3 lata trwa zamiast dwóch, ale na lajcie zrobisz po znacznie niższych cenach Dla mnie takie studia byłyby śmiesznym spacerkiem na jakiejś prywatnej zaocznej szkole. Chociaż mój ziomek studiuje w UK psychologię będąc chyba na zasiłku i ma za darmo całkowicie studia albo mu znaczną część z budżetu państwa finansują
  12. Generalnie osoby, które czytają i aprobują taką grafomanię to ludzie z brakami intelektualnymi i problemami z krytycznym myśleniem. Przecież to są frazesy na które nikt poważny i naprawdę oczytany, znający trochę życie nawet nie spojrzy. Generalnie on nikomu krzywdy nie robi bo ludzie, którzy mu będą wierzyć sami by sobie prędzej czy później zaszkodzili obojętnie czy z jego udziałem, czy bez. Generalnie on też pokazuje jak cholernie łatwo zarabiać dobre pieniądze jeśli nie ma się w sobie żadnego poczucia żenady, nie jest się zbyt oczytanym i inteligentnym człowiekiem i nie wstydzi się pisać pierdół, które jakieś debilki chcą przeczytać
  13. To zależy od człowieka są ludzie, którym tatuaże pasuje natomiast są też osoby, które wyglądają w tatuażach żałośnie. Żeby dobrze wyglądać z tatuażem należy mieć przede wszystkim ładne ciało i to jest warunek sine qua non jak widzę otyłych ludzi z dziarami albo osoby starsze po 40tce z dziarami to w 90 procentach przypadków słabo to wygląda.
  14. Z lewicowymi pseudointelektualistami, którzy piszą takie artykuły to na pewno nie. Generalnie to nie wyobrażam sobie związku z kobietą o lewicowych poglądach, która wyznaje feministyczne ''wartości''. Nie, nie mam braków w wykształceniu, a wręcz przeciwnie - ciężko znaleźć lepiej wykształconą kobietę ode mnie. Zwyczajnie bym nie wytrzymał z głupio-mądrą babą z HR, która chce mieć własne zdanie na tematy o których nie ma pojęcia, a później pierdoli że mężczyźni boją się kobiet z własnym zdaniem. Nie, mężczyźni po prostu nie mogą słuchać tego ich pseudointelektualnego pierdolenia. Związek albo z kobietą, która ma odpowiadające mi cechy czyli uległość, troska, empatia i szacunek do mężczyzny albo samotność. Nie uznaje kompromisów. Generalnie brzydzi mnie jakakolwiek forma uległości mężczyzny w stosunku do kobiety i uważam, że facet powinien dominować w każdej sferze życia
  15. Korzystałem z multisporta milion razy i nikt nigdy mojej tożsamości nie potwierdzał
  16. Cóż. On zawsze był głupi - klasyczny liberalny cuckold w trampeczkach. Nie jest mi go szkoda, gdyby miał trochę oleju w głowie to by się z tego szamba dawno wymiksowal Jego wypowiedzi o straży granicznej i linia obrony jaka przyjął najlepiej świadczą o tym jaki poziom ten człowiek sobą prezentuje
  17. Zapomniałem podziękować Tobie. Jesteś jednym z najbardziej wartościowych użytkowników na forum i Twoje posty otworzyły mi wiele razy oczy. Dzięki za polecenie wujka Rafała.
  18. @self-aware Zmieniłeś branżę (jesteś elastyczny,inteligentny i konsekwentny), zdobyłeś doświadczenie życiowe, miałeś kilka porażek i kilka sukcesów czyli zupełnie tak jak ja. Krótko mówiąc zacznij doceniać sam siebie bo upór w dążeniu do celu masz ponadprzeciętny. Trafiliśmy na forum w tym samym czasie jako rówieśnicy z podobnymi problemami jesteś dla mnie wyjątkowo bliskim użytkownikiem i trzymam za Ciebie kciuki. Dyscypliną możesz obdarować połowę tego forum.
  19. @Yolo To co mogłem to już zostawiłem, wpisów nie usuwam. Niech niektóre chłopaki przemyślą sobie, czy warto podążać drogą nihilizmu czy lepiej właśnie spróbować wziąć życie za mordę. Ja swoją terapię skończyłem.
  20. Pamiętaj co Ci napisałem. Jak coś to numer telefonu masz i wal do mnie śmiało w przypadku problemu, ale jak się zastosujesz do rad moich i chłopaków to sam zaczniesz znajdować rozwiązania.
  21. Cześć, Trzy lata temu założyłem konto na forum i przez ten czas nauczyłem się wielu ciekawych rzeczy. Ostatnio przebywam dużo rzadziej jak pewnie zauważyliście, jest to spowodowane moimi obowiązkami, sprawami do załatwienia i nowym trybem życia. Mam co raz mniej czasu na fora internetowe, portale społecznościowe i rozrywkę. Nie będę pisał pięknego i płomiennego pożegnania ponieważ uważam, że wreszcie po trzech latach pracy nad sobą udało mi się ustawić sobie priorytety i wiem, że idę w dobrym kierunku dlatego atencja i wsparcie emocjonalne nie są mi już potrzebne tak jak były wcześniej. Zwyczajnie wiem, że jak włożę codzienną, metodyczną pracę, którą zresztą wkładam to zrealizuję swoje cele życiowe i nie potrzebuję motywacji i wsparcia mentalnego ponieważ to już nie te czasy bowiem wsparcie mam w sobie i mam świadomość, że to zasługa również użytkowników forum braciasamcy.pl Przestałem być emocjonalnym żebrakiem i stałem się samodzielnym facetem. Dziękuję @Marek Kotoński @Mosze Red @Rnext @Quo Vadis? @Patton @Messer@Obliteraror @Florence @HodowcaKrokodyli @arch @Ważniak @Cortazar@Krugerrand@manygguh @SzatanKrieger @self-aware@Ancalagonponieważ Wasze posty i światopogląd pozwoliły mi wyrobić swoje własne przemyślenia na wiele rzeczy i jestem dużo mądrzejszy niż kilka lat temu. Faktem jest, że to forum było dla mnie szkołą życia jednak czasami trzeba oficjalnie zakończyć jeden etap, żeby zająć się następnym. Nie jestem już tym samym chłopakiem co trzy lata temu. Trzymajcie się ja swoją misję uważam za zakończoną i biorę się za kolejną. Nie będę prosił o bana i usuwanie konta po prostu przestaję się już logować.
  22. Przeczytałem to jakimś cudem - niech to będzie przestroga dla młodszych facetów żeby pracować nad swoim mindsetem za wczasu i w wieku 40 lat nie być takim beznadziejnym przypadkiem romantycznego frajera.
  23. Nie lubię gadać o książkach wolę je czytać i pisać. Ci co gadają to mało czytają a jak już to jakiegoś Mroza czy innego Greya.
  24. @Mroczek Po części masz rację życie to jest gra, ale swoje cele i misję ustalasz samodzielnie. Dla Ciebie warta świeczki może być władza i status jednak inni ludzie wolą służyć innym albo realizować się w strukturach rodzinnych jako ojciec albo pracować nawet za grosze jednak chcą realnie pomagać innym np jako wolantariusze. Wówczas celem ich gry nie jest status materialny czy pozycja tylko inne wartości. Projektujesz swoją wizję życia na resztę społeczeństwa przez co wpadasz w syndrom "złego świata".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.