Kimas87

I dobrze, bo dla facetów samochód to jest zabawka w większości. Jesteś młody nie masz kredytów jak masz gotówkę kupuj. Widzisz co się dzieje obecnie pandemia i świat stoi. Nie wiesz co będzie za kilka lat. Swoją drogą ja mam Audi A4 2006 rok. Ta Beta ile stoi w takim normalny stanie z tego samego rocznika ?

Ja zawsze mówiłem tak: dobry samochód zawsze pomaga a nigdy nie szkodzi jeśli chodzi o panienki. Oczywiście to nie może być jedyny atut w puli faceta. I zdecydowanie panienka będzie wolała wejść do wygodnego BMW czy Audi niż gnieździć się z typem w autobusach. Taki gość od razu w jej oczach jest uznawany jako ten zaradny. Natomiast 30 letni Sebik nawet jak jest fajnym gościem, ale w gronie kumpli jako jedyny dojeżdża PKS na dyskotekę, czy w miasto to przez większość panienek będzie uważany jako kapeć.

To powinna być zasada większości z nas. Nie biorę pod uwagę sytuacji gdzie w grę wchodzi ludzkie życie np kogoś z rodziny i potrzeba kasy na operację. Wtedy sam bym poleciał po pożyczkę. W innym przypadku staram się nie korzystać z kredytów, pożyczek.

Młodzi zaczynają z dupy strony to prawda. 20 lat dziecko albo kilka i mieszkanie u teściów. Kłótnie, spory, brak komfortu psychicznego doprowadza ludzi do ruiny. Natomiast Mosze Red nie zgadzam się z Tobą w jednej kwestii. Spłycasz dyskusje do tezy ,, a co robi przeciętny Janusz w wolnym czasie. Zapewne pijesz do tego, że się nie kształci nie rozwija ok zapewne tak jest. Nie wziąłeś jednej rzeczy pod uwagę. Ludzi też po prostu nie stać na to. Dobre kursy kosztują kilka tysięcy zł. Skąd wziąć na to pieniądze jak masz kredyt na mieszkanie rodzinę, do tego brak wolnego czasu ? Państwo powinno stworzyć dobre warunki egzystencji niestety tak nie jest. Przeciętny Polak nie ma być inteligentny. Ma być niewolnikiem z 2,3 kredytami na głowie, bo takimi łatwo sterować. Taki się podporządkuje bez problemu. Jak żyjesz od pierwszego do pierwszego i co chwilę liczysz czy starczy dla dzieciaków na rachunki itp to kto wtedy myśli o kursach za kilka tyś ? To tylko przykład. Pewnie zaraz powiesz kto komu kazał mieć dzieci, rodzinę pełna zgoda, ale życie często nie jest czarne, albo białe tylko wiele rzeczy jest po środku.

Nigdy nie kupuje się auta za całą gotówkę. Masz uzbierane 20 tyś kupuj za 15. 30 tyś kupuj za 25. Ubezpieczenie, podstawowy przegląd klocki , tarcze, oleje. Do tego bardzo często opony są do wymiany. Warto sobie zostawić kilka tysięcy, bo potem będziesz kalkulował co bardziej opłaca się wymienić. Każde auto wymaga wkładu także jak czytasz ogłoszenia ,, auto bez wkładu finansowego " to po prostu się uśmiechnij :). Ja to porównuje z Badoo i teksty kobiet ,, jestem inna niż wszystkie " taki sam przykład. Samochód jest potrzebny. Daje wolność, swobodę. Zabierasz panienkę gdzie chcesz. Nie tłuczesz się w śmierdzących autobusach. Jedziesz kiedy chcesz i gdzie chcesz. Na głowę nie pada. Nawet jak czasem generuje pewne koszty większe/ mniejsze to ta wolność i swoboda jest tego warta. W życiu nie można wszystkiego przeliczać na kesz.

Czy ja wiem. Leasing się bierze na grube fury warte koło 100k z tego co widzę. Jak kolega chce kupić auto za 20-30 tyś niech dozbiera potrzebną kwotę. Tak ja bym zrobił.

Zgadza się większość tak wybierze. Sam na codzień jeżdżę Audi mam go ponad 2 lata. Naprawa czasem uderzy w kieszeń, ale z drugiej strony nie mam kredytów, pożyczek. Sytuacja finansowa jest stabilna. A auta tej marki zawsze mi się podobały. I o to chodzi w życiu. Aby robić to co się lubi, używać rzeczy które sprawiają przyjemność

To prawda. Postaw się a zastaw się, aby każdy widział że mnie stać. Bardziej zasobności portfela a nie mentalności. Jakimi Polacy mają jeździć autami skoro jesteśmy w ogonie zarobków w całej Europie. Jak kogoś stać mało kto kupi stare auto, chyba że jest fanem dawnej motoryzacji.

A ja znam meneli, którzy pół życia stoją pod sklepem. Nie mają mieszkań, samochodów, kredytów można? Jestem daleki od tego typu myślenia. Preferuje w życiu rzeczy, które dają wolność sprawiają że człowiek nie jest od niczego uzależniony. I samochód jest taką rzeczą także na ten moment nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez niego.

Pomyśl w drugą stronę Za dwa tysiące do auta możesz kupić opony. Zrobić klimę. Wymienić olej, filtry itp. Także stronił bym od takiego myślenia, bo jak w aucie coś póknie i trzeba będzie wybulić 2 tyś zaboli ;).

Zasada jest prosta facet moim zdaniem powinien mieć samochód, ale nie do lansowania się, aby głupie cipy miały mokro, bo widzą Audi, BMW ale dla siebie. Samochód to przede wszystkim wolność jedziesz gdzie chcesz kiedy chcesz. W awaryjnych sytuacjach samochód jest niezastąpiony. Wyobraź sobie, że musisz jechać z kimś do szpitala pilnie bądź z psem do weterynarza. Liczy się każda minuta to co będziesz czekał na taxi? Samochód musi być i basta niezależnie od marki czy klasy. Natomiast branie kredytów na pasywa jest moim zdaniem złym pomysłem. Samochód to koszty utrzymania, opony, paliwo, OC, ubezpieczenie i naprawy. Uzbieraj resztę i nie bierz kredytu. A co w życiu nie generuje kosztów? Jak by człowiek tak myślał nic by nie miał nic by nie było. Wszystko w życiu kosztuje: samochód, mieszkanie. Jak nie chcesz mieć kosztów jedź do Jungli ulep lepiankę i zacznij polować.

Kiedyś widziałem takie zdjęcie bodajże Rosja rok 1960. Pełno łóżek dziecięcych na mrozie a w środku śpiące dzieciaki, aby uodpornić ich i zahartować. Układ immunologiczny trzeba wzmacniać a nie rozkładać w około dzieciaka parasol ochronny a potem dziecko co chwilę przeziębione. Mi mama opowiadała jak byłem mały co rusz kolana zdarte do krwi, strupy ogromne i żyć, żyje.

Jeśli mam być z Tobą szczery to lepiej mieszkać u mamy jak to nazwałeś i oszczędzać, niż spłacać kredyt z odsetkami rzędu 100-150 tyś za które kupiłbyś drugie mieszkanie.

Odkąd firmy wprowadzają postoje, zauważyłem pewną nerwowość u ludzi z kredytem, długami chodzi o moje grono. Kiedyś pisałem kredyty to gówno, bo dojdzie sytuacja jaką mamy teraz i człowiek sra pod siebie z obawy co to będzie. A jak ktoś ma zobowiązania to perspektywa zarobku 60% postojowego jest bardzo niekorzystna.

Panuje psychoza strachu podobnie jak w filmie. W Chinach zrobili podsumowanie i zanotowano śmiertelność koronawirusa na poziomie 1,4% to jest nic. Dlaczego nic nie mówiono, że w Polsce w samym miesiącu lutym zanotowano ponad 200 tyś zachorowań na grypę z czego 25 osób zmarło ( kilkoro dzieci) ? Jak człowiek ma słaby organizm to wszystko go załatwi. Zobaczcie dzieciaki teraz a 30 lat temu. Sam mam w moim otoczeniu znajomych, którzy mają małe dzieci co rusz jedno drugie chore, przeziębione. Kiedyś dzieciaki biegały po boiskach w brudzie, błocie i tego nie było. A dziś wystarczy wypuścić dzieciaka bez szalika już przeziębiony. To samo jest z koronawirusem. Swoją drogą dla ludzi taka chwilowa pandemia to doskonały test, który oblaliśmy nic nie robiąc sobie z tego. Chodzimy po parkach, miastach i zarażamy innych. Chiny dały radę, ale wiemy jaki reżim tam panował w czasie kwarantanny. Ludzie nie mają pojęcia co to jest epidemia. Polecam poczytać trochę o Eboli lub przypomnieć sobie 1918 rok.

Dziś szeroko rozwinięte media zarówno telewizja a w szczególności internet faszerują nas z każdej strony newsami, prześcigają się w wyświetleniach. Co ja o tym myślę. Moim zdaniem panuje psychoza strachu. Media prześcigającę się w newsach kto zarażony, ile jak dużo. Moim zdaniem jest to grubo przesadzone. O ile zgodzę się, że sytuacja we Włoszech wymknęła się z pod kontroli ( tylko i wyłącznie z ich winy ), to ja w nie widzę powodu, aby media w Polsce tak panikowały odnośnie sytuacji u nas. Przypomnę, że dziennie blisko 20 tyś osób umiera z głodu. Jesteście sobie w stanie wyobrazić, że dziennie na koronawirusa umiera tyle ludzi? Mówię wam świat by stanął. Tylko głód nie jest problemem ludzi bogatych, a wirusem może zarazić się każdy. Jak dobrze wiemy w Chinach poradzono sobie z wirusem. Po przeanalizowaniu danych odnośnie liczby zachorowań i zgonów obliczono, że pierwotna wartość 3,5% śmiertelności była zawyżona. Po dokładnym obliczeniu wszystkiego raz jeszcze wyszła śmiertelność na poziomie uwaga 1,4% to jest tyle co nic. Włochy jako społeczeństwo jest najstarsze w Europie to też ma wpływ na statystykę zgonów. Poza tym ten ich luźny i mało rozsądny styl życia doprowadził do tego co mamy teraz. Podsumowując każdy z nas musi zachować środki ostrożności. Myjemy ręce, jak nie ma potrzeby zostańmy w domu, ale nie wpadajmy w psychozę. Koronawirus to nie Ebola gdzie na 10 zarażonych umierało 7/8 nie zależnie od wielu. 86% ludzi przejdzie tą chorobę bezobjawowo. Największa grupę ryzyka stanowią ludzie starsi schorowani 60-80 lat. Zachowajmy środki ostrożności, zostańmy w domach a wszystko będzie ok. A telewizor radzę od czasu do czasu wyłączyć, bo psychoza strachu jest gorsza od samego wirusa.

Ogólnie im szybciej tym lepiej, bo to głównie do tego zmierza wszystko. Od pogaduszek są koledzy, przyjaciele. Kobieta ma pociągać ma być pikantnie, ostro pod warunkiem, że się sobie podobacie. Jak tego nie ma szkoda czasu. Nie pisze o sytuacji w której mamy znajomą od x lat i nic poza koleżeństwem nas nie łączy, aby bracia nie wzięli mnie za szowinistę

Nie mam na myśli Ciebie, nie pamiętam teraz kto to bo to był dość stary temat.

A ktoś mi tu kiedyś wciskał, że mając kredyt po czasie się przyzwyczajasz, że jest spoko bla,bla a jak przychodzi myśl o zmianie pracy bądź samemu tyłek się pali to ,, oh mam kredyt nie mogę tak ". Kredyt to pętla i szybko się uaktywnia jak człowiek chce pracę zmienić bądź grozi widmo zwolnienia.

Powiem szczerze gdyby ta Pani mieszkała u mnie w mieście przeszedłbym się do niej ...

Samiec alfa wybrał by pierwszą na bzykanko tylko i wyłącznie, a drugą na długie wieczorne spacerki ;). A tak szczerze nr 1 odpada, bo taka kobieta nie zna wartości pieniądza. To już nie chodzi o to, że od małego miała wszystko to bardziej wina rodziców, ale jak czytam ,, nierób " to u mnie dyskwalifikuje taką dupę w moment. Kobieta tylko pracująca i zarabiająca kasę wie ile wysiłku trzeba włożyć. Na pewno nr 2 się bardziej nadaje widzę tylko jedno, ale napisałeś : Jak ma być roszczeniowa skoro nie ma kasy ? Jak poczuje smak pieniądza to może być różnie. Gdyby miała pieniądze a była by skromna to wtedy duży plus.

Jeśli o mnie chodzi wolałbym przy dobrym porno się zabawić niż bzykać jakiegoś wieloryba. Natomiast są mężczyźni którzy ubustwiają grube laski, ale to bardziej fetysz.

Oczywiście, że nie. Natomiast jak mieszkasz w wiosce lub mniejszej mieścinie gdzie jest jeden duży zakład prowadzony przez Janusza biznesu dodatkowo masz rodzinę na utrzymaniu to niestety.

Jak ktoś kupuje auto za zarobione to jeszcze jest dobrze, pomyśl że ktoś bierze kredyt na takie auto by się pokazać ?

10 lat temu ponad jak jeszcze miałem psa to w grudniu w okolicach wigilii było koło 15 stopnie. Ciepłe zimy są od bardzo dawna tylko człowiek ma krótką pamięć.