Skocz do zawartości

isaac_auto_tune

Użytkownik
  • Postów

    90
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez isaac_auto_tune

  1. Powiem wam Panowie, że jak byłem w UK albo w Hiszpanii to też było ok. Nawet mój kumpel, który nigdy nie miał laski zaliczył w Zjednoczonym Królestwie. Nie wiem co takiego sie dzieje u nas, że tak im palma odwala.
  2. Ja swoją 'ze wschodu' poznałem w Lidlu na zakupach Spacerek koło jej bloku i pytanko co robi po pracy i wymiana nr tel. Po 2 tygodniach spacerów i pisania sms pewnej nocy sms 'przyjedz'. Da się. Fajne są kobietki.
  3. Ja miałem ostatnio sytuacje (to nie była ta laska ze wschodu, tylko nasz lokalna dama z kraju nad Wisłą), że jadę z tematem i to ostro i naprawdę nic nie czuję. Laska się skapnęła o co ją proszę. Zacisnęła koegla i po paru ruchach dosłownie finał. Można ? Można. Później się dowiedziałem, że dwa semestry była na erazmusie
  4. Ja zauważyłem dwie zależności: 1. Kobieta chłonie popkulture i jest taka jak aktualne trendy 😕 2. Luzy - niestety im były wieksze tym dziwczyna była bardziej nieprzystosowana do LTR
  5. Jak stanie się taka jak p0lki to adios za granicos po lepsze kobitos
  6. Jak wspomnisz divie, że czytałeś o niej na forum garso to na bank będzie się starała. Jedna zła opinia tam i ona traci sporo klientów. Musisz jej to powiedzieć z klasą i w pozytywny sposób. Moja druga rada: kup sobie jakąś fajną wazelinę smakową (taką na usta) i posmaruj wiadomo gdzie. Panie zawsze lubią smak waniliowy Trzecia rada: doprowadź samego siebie do wytrysku dopiero po 3ciej pozycji. Czwarta rada: powiedź jej kilka komplementów ale na zasadzie, że jak juz ona będzie 'w trakcie roboty'. Delikatnie, żebyś nie wyszedł na kukolda.
  7. @GriTo spokojna głowa. Ale powiem Ci, że jak jej powiedziałem, że chce żeby jej było dobrze w łóżku to ona po prostu zwariowała na moim punkcie. Niczym kokardką, obwiązała mnie swoimi nogami i nie wypuściła do momentu aż sie... wiadomo o co chodzi U polskich dziewczyn nic tym nie zyskałem. Kiedyś jade temat z klientką a ona na sms z pracy odpisywała. Stąd pytanko: Chłopaki mam pytanie jak to u was wyglądało - chodzi mi o tzw 'luzy'? Ja zauważyłem, że im większe tym wymagania idą w górę. U was też tak było? Pozdrawiam was:)
  8. Ja wam powiem szczerzę Panowie, że z kilku dziewczyn z Polski to tylko jedna (tak jedna !) dbała o higienę. Byłą to już dorosła kobieta, po 30stce, która mieszkała na moi osiedlu i kiedyś jej uratowałem skórę w pewnym temacie (temat zbieżny z moim zawodem). Bardzo ją mile wspominam, miałem wtedy 28l. i sporo mnie nauczyła w łóżku. Nie wiem jak to możliwe, że będąc z nią w łóżku, podczas zbliżenia mogłem tak intensywnie ją poczuć! Chyba chodzi o te mięśnie koegla czy coś. Nie wiem Cała reszta dziewczyn mimo tego, że były to dziewczyny z dobrych domów itp, niestety wypadły naprawdę słabo. Poobgryzane paznokcie, włosy na tyłku, hauluxy, i najbardziej przerażająca sprawa to.... tzw 'luzy'. Naprawdę szkoda mi tych dziewczyn ale po prostu się nie nadają do relacji intymnych z dojrzałymi facetami. Spasujcie temat, bo wam zniszczy samocenę dziewczyny 😕
  9. @GriTo normalny seks w łóżku, kilka pozycji. Chociaż nie, wróć pierwszy raz w życiu poczułem coś więcej niż zwierzęcy popęd. Marek miał 100% racji w audycjach, kiedy mówił, że seks z miłością to coś innego niż mechaniczny seks bez.
  10. Panowie ostatnio byłem w łóżku z Panią ze wschodu - pierwszy raz doświadczyłem takiego zaangażowania i namiętności ze strony kobiety w moim kierunku. Po wszystkim, wtuleni w siebie leżeliśmy na łóżku i rozmawialiśmy o różnych sprawach. W pewnym momencie ona mnie zapytała (mieszanina 3 języków: polski, angielski i rosyjski) : -'jak to jest, że taki facet jak ja, nie ma dziewczyny na stałe ?'. Kilka dni wcześniej akurat moja ex stwierdziła, że jestem toksycznym typem o przestarzałych poglądach i żebym 'sp*****ł na drzewo'. Oczywiście chodziło o marsze feministek. Odszedłem od niej bez słowa. Tłumaczyłem tej lasce ze wschodu, że tutaj, w naszej ukochanej ojczyźnie nad Wisłą, kobiety mają trochę inne patrzenie na te sprawy. Nie dała wiary. Spojrzała się na mnie tymi ogromnymi, ciemnymi oczami i trzy razy pod rząd mnie pocałowała w policzek. Później ugotowała mi obiad. Panowie, moja prośba względem was jest jedna: tylko wschód dbajcie o siebie i nie rozmieniajcie swojego czasu na karyny, które i tak będą same bo im wyprano mózgi. Życie może być pieknę!
  11. Jaki ten małolat jest dziwny dla mnie. Nagle po niespełna roku wysyła pozew. Widać atencja gimbów się kończy (albo kasa) albo robi to po to by zaimponować tej swojej sanyai czy inne soho xd. Gościu chyba na serio nie kuma, że w Polsce nie można nikogo karać za poglądy. Dzisiaj musimy się zgrupować na kolejnym streamie.
  12. Kiedyś byłem też na delegacji gdzie cały hotel był zajęty przez "nauczycieli na szkoleniu"...generalnie to patologia na maksa. Burdy pijackie, awantury, walenie do drzwi w nocy. Szkoda gadać.
  13. @Januszek852 co do wyjazdów po naszej kochanej ojczyźnie to dokładnie jest tak jak mówisz. Żenada czyli tanie alko i tanie hotele plus oczywiście lizanie tyłka kirownikom itp. Dla mnie to było wstrętne.
  14. Dokładnie tak, byłem tam rok w pracy i byłem w szoku. To było piekło, kaźń dla faceta, typowego latino-beciaka. Szkoda mi ich było - tak po ludzku. Mają gorzej niż my. Nas też to czeka
  15. Trzeba nadmienić, że przemoc domowa ma różne formy. Przykładowo mój kumpel z pracy miał sytuację, że kupił nam wszysykim obiad na wyjeździe a że i tak całość później dostawał jako zwrot to nie przejmowaliśmy się i braliśmy to na co mamy ochotę. Siedzimy sobie na luzie, jemy, śmiejemy się... a tu po chwili jego małżonka dzwoni i było słychać jak mu jodłuje przez telefon a ten jej próbuje wytłumaczyć, że będzie zwrot za ten rachunek od szefa. Szok ! to już facet nie może wydać 100 ziko na obiad ? Okazało się, że małżonka otrzymuje powiadomienia jak są większe ruchy na koncie misia. Większe tzn powyżej 50 pln...
  16. @NoName Pisze dalej, że się sķończyło dobrze, przecież Btw później się okazało, że ona kogoś ma. Standard, jak zwykle.
  17. Drodzy bracia! Zacznę od tego iż mimo młodego wieku jestem "starym słuchaczem", bowiem słucham audycji od zimy 2016 roku; moze 2015 rok. Przez ten wspaniały okres przeczytałem prawie wszystkie książki Marka, przesłuchałem prawie wszystkie audycje a i lektura tego forum nie raz umilała mi tzw długie wieczory Jesli chodzi o relacje z naszymi kochanymi paniami to jest ok ♡. Staram się trzymać ramę + lektura forum, więc mam dobre nawyki. Poza tym nigdy nìe byłem białym rycerzem - jedna historia mojego kumpla z pierwszej pracy mnie obudziła i trafiłem na red pill w roku 2014. Pózniej wszedł Marek i dopełnił dzieła. Teraz mam 30 lat, pracuje w dużym korpo, w wojewódzkim mieście. Jestem singlem. Zarabiam dosyć dobrze jak na polskie warunki. Skończyłem studia techniczne oraz trochę mi sie poszczesciło więc z pracą jest naprawdę super. Co do smv myśle, że dosyć wysoko jak na moje tragiczne początki w roku 2013/14. Spoko wygląd(8 lat siłownia, kalistenika, basen, taniec towarzyski), prawie 190 cm wzrostu, nowa fura (normalna średni segment ale nie jest to fabia lpg xd) oraz duzo pasji. Pojawił się ten efekt, że Panie czasem same piszą na fb albo same inicjują kontak w pracy czy gdzieś w miejsach publicznych. W biurach konkurencja jest niska.HR'ki to już w ogóle się nie kryją z tym. Jeśli chidzi o przebudzenie to dziele je na dwa etapy: pierwszy to red pill w 2013 do 2015/16 ? roku kiedy zacząłem słuchać Marka. Drugi to typowo 2015 i praktyka tego co mówił Marek w audycjach. Przełom nastąpił gdy Zmieniłem pracę na "mocno delegacyjną". Codziennie bieganie po pracy/dieta/crossfit i waga mocno w dół, audycje Marka w aucie na mp3 (wtedy jeszcze Radio samiec JEDEN, około 500 subów na kanale!) Dodatkowo mega ekipa w pracy, delegacje na kilka dni(cała Polska, Europa). Pensja średnia ale i tak znacznie wieksza od poprzedniej. Bajka! Jeśli chodzi o delegacje to już na pierwszej zagranicznej zrozumiałem, że "mit polaczka, co nikt go nie chce" to po prostu bujda na resorach, ktora służy jako smycz dla beta bankomatów. Do dziś jak mam ciężkie chwilę w życiu to do tego wracam w myślach. Całe życie wmawianie, że Polak to śmieć, że za granicą to faceci są tacy, że och i ahh! Matka do dzis mi mówi, że nigdy nie znajdę normalnej dziewczyny. Siostry (pod 40 za chwile) nie raz szydziły. Dzisiaj jedna po rozwodzie sama z kotem a druga z beciakiem, który... ma jakieś chore akcje typu strach przed ludzmi. Wszystko TO co mi wmawiano okazało się nieprawdą. Tyle lat pouczania, szydzenia. Wszystko runeło jak domek z kart. Pamiętam ten szok który mi towarzyszył, kiedy kelnerka w knajpie gdzie nas przyprowadzali jako obcokrajowców dała mi dyskretnie małą kartke papieru. Później na stacji benzynowej pytałem się gościa (tylko on znał dobrze angielski) jak wpisać ten numer z prefiksem żeby wysłać sms. Napisałem do niej - oczywiście z błędami. Nic. Zero odpowiedzi. Bałem się zadzwonić bo podczas zamawiania posìłków skumałem, że ona słabo zna angielski. Coż...trudno się mówi. Późnien biegałem sam po pustym mieście w nocy. Trening musi być. Wróciłem do hotelu. Zimny prysznic (wiadomka metoda Wichoffa) i papieros w wannie. Nigdy nie paliłem w dorosłym życiu ale miałem zwyczaj czasem kupić malboro goldy na wyjazd. Pamiętam jakby to było wczoraj. Słuchałem audycji Marka na słuchawkach (Na starym kanale była taka audycja o Januszu Traczu xd) leżąc na łóżku w hotelu a tu sms na drugi telefon - pracowniczy. Myślałem, że to jeden z moich kumpli z pracy, który mieszkał dwa piętra wyżej albo coś w typie "transfer danych wykorzystany". Nic bardziej mylnego! To ona. Pisaliśmy do rana. Nawet się nie kładłem spać tylko od razu do pracy i co chwilę na zegarek byle do przerwy obiadowej żeby ją zobaczyć. W końcu upragniona przerwa obiadowa, biegiem do knajpki. Oczywiście najlepsze ciuchy, perfumy i najlepsza zegaryna. Wchodzę, siadam przy stole z innymi i...Jest i ona. Niska, drobna brunetka. Nieporadnie dzwiga tacę z posiłkami i kawą ale jak już "idzie na pusto" to robi to naturalnie, z gracją. Całkowite zaprzeczenie polskich karyn. Nie była to laska 10/10 ale naturalna dziewczyna no i chyba ta różnica genów między obcokrajowcami. Nie wiem. Tym razem mnie zbywała nawet mnie pomineła przy zamawianiu kaw po obiedzie. Kierownik (lokalny, mówił w jej języku) ją zrugał, za to ja do niego po angielsku, że to już drugi raz (second time) i cały stolik w śmiech a ona o dziwo też uśmiech...ale dopiero jak wychodziliśmy. Pięknie jej to wyszło. Później ostatnii dzień projektu...to wiadomka że wszyscy w tango. Umówiliśmy się wszyscy w centrum ja jak głupi cały czas w telefon czy znów nie napiszę. Wiadomo: wóda za darmo i piwa więc wszyscy nawaleni na maksa i to już po dosłownie godzinie. Ja i jeden z kumpli o dziwo trzymamy fason. Porobiły się grupki: na Polaków i tych którzy pracowali i pili z Polakami i cała reszta, ktora odpdła. Jeden koleś, bodajże z Chile zasnął w kiblu. Impreza się kończy kiedy ostatni obcokrajowiec odpada. Żegnamy sie i wraz z kumplem niesiemy innego, ktory jest nawalony do nieprzytomniści. Nie zliczę ile razy nam upadł na ziemię... no cóż najgorzej było w hotelu bo winda była okupowana przez nowych gości - jakaś szkółka piłkarska czy coś ale się poddaliśmy. Jakoś sie udało zawlec go do pokoju. Co ciekawe nie miał karty dostępu do swoich drzwi więc spał na podłodze u kumpla w pokoju. Portwel się znalał w knajpie na 2gi dzień. Pamiętam jak schodziłem klatką schodową na swoje piętro. Zawsze nosiłem pracowniczy telefon lekko wyciszony i w drugiej kieszeni. Lekka dezorientacja bo zadzwoniły oba na raz. Na prywatnym moja koleżanka, do której kiedyś podbijałem a na pracowniczym sms od kotki-kelnerki. Odebrałem od kumpeli modląc się w duchu o to, żeby nie wyszło że jestem najebany. Całe szczęście nic nie wyczuła. Na koniec dodała tylko "jesteś pewnie zmęczony". Potwierdziłem, bo rzeczywiscie te noszenie nawalonego grubasa mnie zajechało i co ciekawe chyba wszystko wyparowało. Nie zależało mi wtedy na tym żeby "nie wyczuła" bo się bałem czy coś. Nie, po prostu chciałem jej wcisnąć kit, że jestem zmęczony po pracy i ide do pokoju spać żeby dała mi świety spokój i już więcej nie dzwoniła...dzięki Bogu wszystko się udało. Kiedy byłem bez kasy to nawet nie odpowiadała na sms teraz dzwoni cały czas, pomyślałem. Nadal nie kumała, że to koniec między nami. Wymieniłem kilka wiadomości na pracowniczym z tą kelnerką. Okazało się, że w piątki doucza się z j.angielskiego i za godzinę jest wolna. Umówiłem się od razu - przy stacji benzynowej; tak tej samej z ktorej do niej pisałem pierwszy raz. Nie czekałem długo. Przyjechała jakimś małym renult. Wyszła i przywitała się. Trochę gadaliśmy i poszliśmy w stronę miasta, tam gdzie turyści chodzą na piwo i jedzenie. Pamiętam, że była na płaskich butach i jej broda sięgała mi do łokcia. Potańczyliśmy trochę (dzięki Bogu słabo jej to szło więc zapunktowałem) i zapytała czy nie chcialbym ją odprowadzić do auta. Odpowiedziałem że nie ma problemu. Myślałem, że jej chodziło o odprowadzenie do auta a nie minęło kilkanaście minut a byłiśmy u mnie w pokoju hotelowym. Oczywiście na drugi dzień udawała, że mnie nie zna. Jakież było moje zdziwienie kiedy jej nie było przy naszym stole. Podeszła do nas inna kelnerka a ta nic dalej stoi za barem i udaje, że mnie nie zna. Wiedziałem, że tak się to skończy ale cóż naiwnie się łudziłem. Na koniec tylko na nią popatrzyłem i tyle. Mimo to byłem szczęśliwy i nie nie chodziło tylko i to, że jak to mówią posmakowałem życia ale po prostu to było to. Wtedy pierwszy raz od kilku lat byłem sobą. Nikt nie trajkotał mi nad głową. Pamiętam, że w samolocie powrotnym trochę mnie nosiło, byłem wkurzony a jednoczesnie zadowolony. Dziwne uczucie wracać do domu i na pytanie kumpli, ktorzy są 100 procent białymi rycerzami "jak było? Opowiadaj!" tyko się uśmiechnąć i mruknąć, że dużo pracy. Jakie są wasze historie z delegacji?
  18. Józef Mackiewicz to chyba najlepszy autor po 2giej światowej. Szkoda, że w prl był całkowicie zakazany między innymi przez żonkę michnika(tfu!). Polecam jego prozę.
  19. Kobieta zawsze traktuje 'jak śmiecia' jak mało zarabiasz. Ja jak ogarnąłem zarobki to nagle szacunek się pojawił u moich siostrzyczek - mimo, że one jak były w moim wieku to same zarabiały jeszcze mniej xd
  20. isaac_auto_tune

    Witam

    hejoo! Witamy na forum
  21. ciekawe jak z uznaniem takiego dziecka? Do pół roku dalej obowiązuję?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.