Zabiorę głoś w sprawie ponieważ mieszkam już dobrych 8 lat zagranicą więc coś tam wiem na ten temat. Po pierwsze trzeba odróżnić wyjazd wakacyjny czyli powiedzmy na 3-4 miesiące do pracy typowo żeby odłożyć jak najwięcej kasy i wrócić do Polski a mieszkanie kilkuletnie w innym kraju, różnica w tym względzie jest ogromna. Co zauważyłem u rodaków mieszkających zagranicą ? jakiś dziwny spadek wymagań jeśli chodzi o mieszkanie. Nie na darmo śmieją się z Polaków, że przyjeżdzamy i mieszkamy po 4, 5, 6 na kupie, co ciekawe gdyby z tak mieszkającymi ludźmi pogadać to w Polsce by się na coś takiego nie zdecydowali, zawsze mnie to śmieszyło. Jak wyjeżdzałem z Polski z narzeczoną powiedziałem, że nie zamierzam mieszkać z nikim na pokojach, dzielonych domach i milionem obcych osób. Przez pierwsze trzy miesiące ( to był jeden jedyny raz) razem z ówczesną narzeczoną wynajmowaliśmy pokój, który po 3 miesiącach zamieniliśmy już na kawalerkę, którą po roku na 3 pokojowe, przestronne mieszkanie. Obecnie mieszkam sam w tym wynajmowanym mieszkaniu a tak mniej więcej rozkłądają się koszty:
- 500 £ czynsz
- 75 £ council tax miesięcznie ( podatek mieszkaniowy, płacony miesięcznie, UK jest jedynym państwem gdzie taki podatek występuje i jest on moim zdaniem bardzo wysoki, ja płace najniższy z możliwych)
- 70£ prad, ogrzewanie, woda
- 30 £ internet
- 25 £ telefon
- 150 £ na rok, podatek telewizyjny ( musisz płacic, sciagalność w UK jest na poziomie 96%)
Nie posiadam samochodu ale gdybym taki miał to by było jakieś średnio 1000 - 1500 funtów na rok samego ubezpieczenia plus oczywiście road tax (podatek drogowy), plus paliwo, coroczny przegląd itd. Nie posiadam wiec korzystam z transportu publicznego lub jeżdze z kumplem gdzie zrzucamy się na paliwo - koszt średnio 60 funtów miesięcznie.
- jedzenie, ubrania, wyjście do kina, pubu ze znajomymi, imprezy wszelakie, wycieczki wakacyjne, bilety lotnicze ( latam średnio 3 razy do roku do Polski) itd - tutaj dokładnie nie wiem ile na to idzie
I teraz cała konkluzja, zarabiam 10 funtów na godzine ( płaca minimalna w UK na teraz to jakies 7,50 ) na czysto mam jakieś 1350. Tak więc jak sami widzicie koszty utrzymania równają się praktycznie moim dochodom i tylko dzięki temu, że mam dodatkowy internetowy biznesik jak ja to nazywam jestem w stanie odkładać pewne sumy miesięcznie. Tylko, że ja sobie powiedziałem, że nie po to jadę do obcego kraju, żeby na wszystkim oszczędzać, na nic sobie nie pozwalać, nie napić się piwa kiedy mam ochote, nie pójść do kina ( które uwielbiam) nie pójść zjeść czegoś na mieście albo mieszkać w jednym pokoiku w 8 osobowym domu. W życiu zawsze jest coś za coś i trzeba to mieć na uwadze planując wyjazd. Aha, inaczej również wygląda sytuacja dla pary a inaczej dla singla ale tego chyba nie trzeba tłumaczyć na tym forum, jakie plusy mam mieszkając sobie samemu
Pozdrawiam