Skocz do zawartości

Thalion

Użytkownik
  • Postów

    142
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Thalion

  1. Zabiorę głoś w sprawie ponieważ mieszkam już dobrych 8 lat zagranicą więc coś tam wiem na ten temat. Po pierwsze trzeba odróżnić wyjazd wakacyjny czyli powiedzmy na 3-4 miesiące do pracy typowo żeby odłożyć jak najwięcej kasy i wrócić do Polski a mieszkanie kilkuletnie w innym kraju, różnica w tym względzie jest ogromna. Co zauważyłem u rodaków mieszkających zagranicą ? jakiś dziwny spadek wymagań jeśli chodzi o mieszkanie. Nie na darmo śmieją się z Polaków, że przyjeżdzamy i mieszkamy po 4, 5, 6 na kupie, co ciekawe gdyby z tak mieszkającymi ludźmi pogadać to w Polsce by się na coś takiego nie zdecydowali, zawsze mnie to śmieszyło. Jak wyjeżdzałem z Polski z narzeczoną powiedziałem, że nie zamierzam mieszkać z nikim na pokojach, dzielonych domach i milionem obcych osób. Przez pierwsze trzy miesiące ( to był jeden jedyny raz) razem z ówczesną narzeczoną wynajmowaliśmy pokój, który po 3 miesiącach zamieniliśmy już na kawalerkę, którą po roku na 3 pokojowe, przestronne mieszkanie. Obecnie mieszkam sam w tym wynajmowanym mieszkaniu a tak mniej więcej rozkłądają się koszty: - 500 £ czynsz - 75 £ council tax miesięcznie ( podatek mieszkaniowy, płacony miesięcznie, UK jest jedynym państwem gdzie taki podatek występuje i jest on moim zdaniem bardzo wysoki, ja płace najniższy z możliwych) - 70£ prad, ogrzewanie, woda - 30 £ internet - 25 £ telefon - 150 £ na rok, podatek telewizyjny ( musisz płacic, sciagalność w UK jest na poziomie 96%) Nie posiadam samochodu ale gdybym taki miał to by było jakieś średnio 1000 - 1500 funtów na rok samego ubezpieczenia plus oczywiście road tax (podatek drogowy), plus paliwo, coroczny przegląd itd. Nie posiadam wiec korzystam z transportu publicznego lub jeżdze z kumplem gdzie zrzucamy się na paliwo - koszt średnio 60 funtów miesięcznie. - jedzenie, ubrania, wyjście do kina, pubu ze znajomymi, imprezy wszelakie, wycieczki wakacyjne, bilety lotnicze ( latam średnio 3 razy do roku do Polski) itd - tutaj dokładnie nie wiem ile na to idzie I teraz cała konkluzja, zarabiam 10 funtów na godzine ( płaca minimalna w UK na teraz to jakies 7,50 ) na czysto mam jakieś 1350. Tak więc jak sami widzicie koszty utrzymania równają się praktycznie moim dochodom i tylko dzięki temu, że mam dodatkowy internetowy biznesik jak ja to nazywam jestem w stanie odkładać pewne sumy miesięcznie. Tylko, że ja sobie powiedziałem, że nie po to jadę do obcego kraju, żeby na wszystkim oszczędzać, na nic sobie nie pozwalać, nie napić się piwa kiedy mam ochote, nie pójść do kina ( które uwielbiam) nie pójść zjeść czegoś na mieście albo mieszkać w jednym pokoiku w 8 osobowym domu. W życiu zawsze jest coś za coś i trzeba to mieć na uwadze planując wyjazd. Aha, inaczej również wygląda sytuacja dla pary a inaczej dla singla ale tego chyba nie trzeba tłumaczyć na tym forum, jakie plusy mam mieszkając sobie samemu Pozdrawiam
  2. Nie interesuje się takimi rzeczami ale przejrzałem sobie jego kanał z ciekawości. Trafiłem akurat na temat o autyźmie i downach. Ten koleś twierdzi, że dzieci takie się rodzą ponieważ ich dusza kiedyś prawdopodobnie była SS-manem. Cisną mi się na usta słowa prowadzącego z Anty Radia, sprzed dobrych pary lat kiedy to bodajże Pis doszedł do władzy...."kurwa mać".
  3. W moich stronach się mówi "wyżej sra niż dupe ma", tak właśnie się zachowują niektóre teściowe, same sobą nic nie reprezentują ale oczekiwania mają że hoho. Ona nawet może podświadomie dążyć do rozpadu związku córki tylko dlatego, że jej nie wyszło.
  4. @adrian86 Czy Twoja partnerka utrzymuje jaki kontakt ze swoim ojcem ?? Jakby nie było jest on dziadkiem dla Waszego dziecka, może warto by było z nim się spotkać osobiście i pogadać jak facet z facetem. Mógłby się stać dobrym żródłem informacji na temat tego jak to jego małżeństwo wyglądało, może nawet sojusznikiem, byłby przeciwwagą w oczach swojej córki do tego co mówi jej matka. Dzięki niemu mógłbyś zobaczyć obraz swojej partnerki za kilkanaście lat. Nie na darmo wśród doświadczonych facetów krąży mądrość ludowa, "żeby patrzeć na zachowanie matki a nie córki, wszakże one też taka w przyszłości będzie".
  5. Jeśli mogę się wtrącić, to zgadzam się z @Adolfem. Jesteście młodym małżeństwem, małe dziecko i widać pewną nadzieje, że przy odpowiedniej Twojej postawie, jesteś w stanie kontrolować zachowania żony. Jeśli nie było zdrady z jej strony ( nie czytałem poprzedniego wątku) to ja będąc Tobą wstrzymałbym się z rozwodem bo widać, że Twoja postawa ma wpływ na nią czyli gdzieś tli się nadzieja, rozwieść się zawsze można.
  6. To mój ulubiony A. Modigliani.
  7. Szczerze mówiąc to jakoś dziwnie mi się czytało tego posta w takim miejscu, na tym forum hmm. Dałeś po mordzie Bogu ducha winnemu kolesiowi a tak szczerze mówiąc to chyba z Twoją siostrą jest coś nie teges. Umiałbyś się postawić w odwrotnej sytuacji, że to Ty przyjeżdzasz do dziewczyny swojej a jej brat daje Ci po mordzie bo akurat jemy twoja facjata się nie spodobała ?? No sorry ale coś tutaj nie halo
  8. Jeśli obrócisz coś o 360 stopni to wrócisz do punktu wyjścia jeśli pamiętam dobrze ze szkoły ale to tak trochę żartobliwie bo wiem co miałeś na myśli
  9. Bodajże kilka miesięcy temu były Mistrzostwa Europy, oglądałem półfinały i finał, nawet nie najgorzej to wyglądało w porównaniu do innych kobiecych sportów drużynowych, typu koszykówka ( poza WNBA to to jest przykra sprawa dla oka :)) Apropos Polski to jest liga bo najlepsze drużyny grają w kobiecej Lidze Mistrzów.
  10. Thalion

    Witam

    Cześć, jestem Tomek. Witam wszystkich serdecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.