Skocz do zawartości

Ali

Użytkownik
  • Postów

    107
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Ali

  1. Dziękuje serdecznie jeszcze raz za słowa otuchy, dało mi wszystko to do myślenia mam nadzieje, ze nikt z Was nie będzie miał tylu niewdzięcznych osób w swoim gronie. Pozdrawiam ?
  2. Drodzy Bracia dziękuje za słowa wsparcia i za rady do, których się zastosuje. Mnie dziwi jedna rzecz. Mianowicie czy ludzie nie maja w ogóle wstydu żeby nie odezwać się chociaż przez sms? 26 właśnie mi wybiło. Cały czas wydawało mi się, ze jeśli się relacje pielęgnuje to wydaje jakieś owoce. Jak widać myliłem się.
  3. Hej dzisiaj mam urodziny, doświadczyłem właśnie pewnego rodzaju upokorzenia. Otóż dla każdego z moich znajomych na urodziny składałem życzenia osobiście i przynosiłem drobny prezent i zabierałem na jakieś jedzenie do restauracji. Dzisiaj nie dostałem od żadnego z nich nawet głupiego smsa. Niby nic wielkiego ale w sumie jest mi smutno. Tylko tyle- chciałem się wygadać bo w sumie widzę, ze nie mam już komu?. Udanego wieczoru.
  4. Jak czegoś się nauczysz i wiesz jak to działa,wtedy to zaczyna być pasjonujące. Przynajmniej ja tak mam i wiem, ze w która stronę w życiu bym nie poszedł można znaleźć coś w każdym zawodzie co daje radość i dumę. W każdym.
  5. Wydaje mi się, ze nauka samej semantyki języka nie jest wielkim problemem. Problemem staje się myślenie algorytmiczne, szukanie odpowiednich informacji i techniczny angielski. Jestem jedna z tych osób o, których wspomniał @jerry. Ucze się programowania webowego od około roku w dużym uśrednieniu mogę powiedzieć ze Ok. 2h dziennie i co? I widzę, ze jeszcze spokojnie 2 lata nauki przede mna. Na dzień dzisiejszy potrafię stworzyć stronę z różnymi efektami, formularzami ogólna szeroka rozumiana interakcja użytkownik - strona. Ale uwierz mi na słowo, ze do tego trzeba bardzo wiele czasu samozaparcia i wyczucia kiedy trzeba sobie odpuścić naukę bo jest bezowocna. To tak od siebie. A nie znam nikogo kto by został programista po kursach z udemy etc. liczę na to, ze będę pierwszy ??
  6. Moim zdaniem byłeś okłamywany i nie sadze, żeby był choć najmniejszy powód do rozmowy z Nią cz myślenia o Niej. Ty będziesz czuł się coraz gorzej a jesteś w tym przypadku poszkodowany więc powinno być totalnie na odwrót. Poukładaj sobie wszystko w głowie ale nie pisz, nie dzwon i nie odzywaj się. Chcesz żyć w poczuciu bycia „gorszym”? Pisze z autopsji i kibicuje Ci.
  7. Ali

    Klątwa?

    Czołem drodzy Bracia, od grudnia ubiegłego roku zaczynaja dziać się w moim życiu nieprzyjemne wydarzenia. Od połowy grudnia zacząłem chorować na różne rzeczy. Mam za sobą mocne przeziębienie, po wyleczeniu dostałem gorączki, potem wyrwanie ósemki, długi czas po tym znow gorączki i następna ósemka do wyrwania obie miały komplikacje z którymi żyje do teraz. Podczas przeziębienia przez tydzień śniła mi się moja babcia(żyje nadal), która pytała mnie w śnie co mój kuzyn zrobił Żydom. Wiem to brzmi totalnie idiotycznie ale od tamtego momentu wszystko zaczęło mi się pieprzyć. Od grudnia co mieisac wydaje Ok 2 tys zł na lekarzy/leki/samochód/ nagle potrzeby. Nigdy w życiu nie miałem aż takiego ciągu problemów jak teraz. Ostatnio auto mi nie przeszło przeglądu i muszę w nie władować na już około 2k zł + 5k na turbinę, wycieki etc. a w zeszłym roku przejechałem nim konkretna trasę przez pół Europy i wszystko grało. Pojawiło się jeszcze kilka problemów w pracy, ludzie są w stosunku do mnie agresywni i to w dodatku tacy którym bez problemu dałbym sobie radę... Początek moich problemów ma źródło jak mniemam od zwolnienia jednego pracownika, który defacto jest z innego działu i mimo, ze pełnie funkcje nadzorująca u siebie na dziale to nie mogłem mieć wpływu na jego dalsze zatrudnienie. Przypuszczam, ze to on rzucił na mnie jakaś klątwę, popytalem kilku jego znajomych i podobno ten gość robi sobie lalki vodoo. Mam wrażenie jakby dosłownie z dnia na dzień moje życie zamieniło się w gowno. Nie umiem tego zmienić, żaden sposób przyziemny nie pomaga mi rozwiązać moich problemow bo pojawiają się od razu dwa następne. Macie jakieś sugestie co powinienem zrobić? Przeanalizowałem każdy z moich problemów i żaden z nich nie ma przyczyn źródłowych z zaniedbania lub lekkomyślności. pozdrawiam:) p.s pisze z telefonu za wszystkie niedogodności formy tekstowej przepraszam.
  8. Po pierwsze spokorniej, bo nie chcesz zeby zycie dalo Ci lekcje pokory Poszukaj w sobie problemu, badz graczem ale nie swiruj tez. Prosze nie popelniaj moich bledow. Ja tez troche odlecialem jak zarobki poszly mi w gore, cialo stalo sie gorace a kolezanki od dziewczyny kusily . Sprobuj jakos oddzielic sfere seksualna od emocjonalnej jesli sa powody emocjonalne to moim zdaniem, seksualnie skoro Ci pasowala, to da sie wrocic do tego co bylo + masz mega partnerke. Jesli nie zalezy Ci na zwiazku to ja zostaw im predzej tym lepiej, wtedy faktycznie sam siebie zameczysz ale tak jak mowie, najlepiej sprawdzic to pod katem emocjonalnym. Wydaje mi sie , ze seks mozna juz potem jakos dopracowac. Skoro lubisz rozwoj, to rozwijaj tez czlowieczenstwo 5!
  9. @Turop Hej, moim zdaniem jesli Kobieta sie stara to moze warto bylo by ten fakt docenic? Zaangazuj ja w treningi budujcie jednosc. Zauwaz ile w okol jest zepsucia, ciezko znalezc druga osobe, ktora jest wartosciowa i z ktora mozna byc w miare(wiadomo ) byc soba. Sam doszedlem w ostatnim czasie do takich wnioskow bo jestem w podobnej sytuacji, warto otworzyc swoja glowe na rozne aspekty. Nie promujmy szalenczego rajdu za "cipkami". Niech trenuje z Toba, daj cos od siebie i pokaz dobre nawyki, doda Ci to troche czlowieczenstwa. Pozdrawiam
  10. Jak dla mnie samochód to jest coś co jest na prawdę konieczne, nawet gdybys miał używać go od święta to on musi być. Nieraz doceniłem swoje auto jak musiałem zima jechać zawieźć kogoś nocą do szpitala/po leki/ na impreze. ale... nie bierz na kredyt;) ja tez przed zakupem zastanawiałem się czy nie wziąć go w kredycie, i do dzisiaj jestem sobie wdzięczny za to, ze kupiłem go za gotówkę. Tak jak Bracia mówią, to zjada pieniądze i nawet możesz nie zdawać sobie sprawy jak bardzo.?
  11. Ali

    Mamy nowego fana

    Bez sensu w ogóle na to wchodzić jeśli to jest hejt, zerknąłem na szybko ale nie sprawdzałem treści bo nie mam czasu teraz. Z tego co widziałem kanał niszowy wiec po co robić mu hype?
  12. @Marek Kotoński Panie Marku, trochę offtop ale myśle, ze Panu pomoże. Polecam dietę z fabryki siły sam korzystam z ich usług, nie jest drogie a zmienia diametralnie styl odżywiania się. Jest mnóstwo preferencji, które może Pan ustawić od ilości posiłków aż do tego czego właśnie Pan chce uniknąć. Listy zakupowe tworzy aplikacja na tel dzięki czemu nie trzeba się zastanawiać ile i czego kupić wszystko jest jak na dłoni. Polecam na prawdę warto
  13. Fajnie , ze ten temat został poruszony bo wydaje się być skrajnie ważny. Dzisiaj mam dzień wolny wiec skoczyłem sobie na śniadanie do mojej ulubionej restauracji i co? I zauważyłem to o czym mówi autor. Usiadłem i sprawdzam nasz serwis , wykop , ig , fb już chciałem wejść na business insider ale złapałem się na tym , ze czytam tylko nagłówki oglądam obrazki i czuje narastająca frustracje w związku z czytanymi treściami i niemożności ich przetworzenia wszystkich w tak krótkim czasie. W mojej głowie jest coraz większy chaos i wydaje mi się , ze to właśnie z tego względu , ze zalewam ja gownem z każdej strony , co do tej pory nie miało miejsca. Jestem tego samego zdania co @józekk. Ograniczam znowu (od dzisiaj ;)) wszystko co ma reklamy (opłacę te serwisy 50 zł/ msc jest lepsze na to niż na słodycze czy papierosy których nie jem i nie pale zazwyczaj). Przestaje ładować w siebie nadmiar informacji , i kończę z zapierdalaniem jak wół nie tedy droga. pozdrawiam serdecznie ?
  14. Między nami jest spokój ale widzę , ze dużo osób bazuje na odpowiedziach zamiast na wątku głównym. Tutaj nie chodzi o to , ze ona wyszła na piwo ot tak ? problem był tego typu , ze od niej dowiedziałem się o tym Ok. Godziny 1 w nocy gdzie jest itd a myśle , ze to jest pewna różnica ?
  15. Mam nadzieje ze nie , zobaczymy co się będzie działo.
  16. Ostatecznie sprawa wyglada w ten sposób ze się pogodziliśmy. Poszła na piwo z koleżankami bo była zła na mnie ze rzadko jestem w domu i to miała być kara - miałem się poczuć jak ona gdy mnie nie ma(zostawię to bez komentarza bo ja chodzę na silke ,z przyjacielem i do pracy). Spytałem jak się poczuła by na moim miejscu gdybym jej tak zrobił i to przemówiło do emocji/rozsądku. Ogólnie z jednej strony faktycznie można powiedzieć, ze się zachowałem jak miękka faja przystając na to ale z drugiej strony czy nie głupsze było by dusić w sobie emocje i po prostu skreślić cały związek z takiego powodu? A co do kwestii szeroko pojętej słabości. Jeśli ją faktycznie okazałem co notabene przy niej się nie stało, to w sumie nie wiem jak niektórzy ale dla mnie jest całkowicie normalne to , że dzieląc z kimś wspólne bardzo fajne chwile czuje się pewien żal w trakcie jakiegoś kryzysu. Dziękuje , że mi o tym przypominacie ale o tym pamietam do tego dużo jej koleżanek na mnie leci(jedna z nich oficjalnie sama wyszła z propozycja trojkata lub najlepiej poliamorii) wiec tutaj mam olbrzymia przewagę i to tez nie jest tak , ze przylepilem się tylko do mojej myszki i mam klapki na oczach. Dziękuje za cenne rady bo wiem jak dużo znaczy siła dla kobiety , spokojnie Panowie tutaj na codzień jest pełna kontrola. @Pozytywny dała mu ten numer bo kiedyś innemu gościowi podała nieprawdziwy i się zawstydziła gdy ten do niej od razu zadzwonił przy niej. Chciała uniknąć tej sytuacji co moim zdaniem tez nie jest wytłumaczeniem. Dziekuje raz jeszcze za wszystkie ciepłe/gorzkie słowa dzięki temu nie popełniłem żadnej głupoty której mógłbym żałować. ?
  17. @Dakota @Ace of Spades @pawell @Magician Chłopaki jestem po rozmowie z nią , zostawiłem cześć swoich rzeczy w domu a teraz jadę zniknąć. Rzecz w tym ze ona się na prawdę stara i to nie są puste słowa bo mimo tego ze mam więcej kasy to ona organizuje jakieś randki , wycieczki wspólne robi jedzenie w domu itd wiec uwierzcie mi na słowo ze nie mam się do czego przyjebac oprócz tego właśnie incydentu. Zapytałem ja jak by się poczuła gdybym ja jej tak zrobił i właśnie tak robię jadę gdzies i nie wiem czy wrócę tam dzisiaj czy w ogóle. Ona zrozumiała swój błąd bo z domu mnie nie chciała wypuścić i przepraszała ale tez chce tak jak wspominaliscie by po prostu to poczuła bo tak jest najlepiej. Oczywiście były głupie hasła ze czuje się sama w domu itd tylko zaznaczyłem jej ze jak ja wychodzę to zazwyczaj na siłownie / do rodziny albo spotkać się z przyjacielem i to wszystko w godzinach popołudniowych a nie w sobotę wieczór w miejsca gdzie się chodzi pic. Przyszła trzeźwa i zrozumiała swój błąd. Aha i w temacie ramy dostałem informacje zwrotna o moim zachowaniu ze jestem w jej stosunku chamski i nie liczę się z jej zdaniem co trochę jest przesada ale pokazuje jeszcze pozycjonowanie w związku, jak myślicie czy takie akcje będą miały jeszcze miejsce i czy jest do czego wracać? Żadne z nas się nie zdradziło każde wyjście bylo tam gdzie trseba było z osobami którym ufam (mówię o jej koleżankach które na mnie leca i na każdy temat z nią związany dostaje od nich konkretne odpowiedzi) plus chciałbym was zapytać o to co tu robić dzisiaj? Mam kasę na hotel mam kasę na wszystko co chce tylko nie wiem jak teraz rozładować emocje bo nie chce się wjebac w kłopoty przez mój zjebany stan pozdrawiam was szczerze i dziękuje mocno za te wypowiedzi nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy ze mogę teraz o tym wam powiedzieć gdy siedzę w aucie i jednak te łzy leca
  18. @Dakota nigdy coś takiego nie miało miejsca zawsze mówiła mi prawdę i wiem to bo ona nie wie ze mam jej lokalizacje na bieżąco. Jestem teoche rozbity gadałem z nią przez tel zaraz skonfrontuje ja z cała sytuacja (nie powiem o tym gps) dzisiaj na pewno nie będę nocował w domu ale nie wiem po prostu co robić
  19. Hej Bracia wróciłem niedawno z pracy moja myszka dzisiaj z rana miała do mnie jakiś żal , nie wiem o co bo wczoraj spędziliśmy miły wieczór. No i to jest pół biedy sęk w tym ze cały dzień się do siebie nie odzywalismy wracam do domu patrze a jej nie ma. Oboje mamy iPhone i wiem ze przebywa teraz w pubie. Pojechałem tam ale odpuściłem sobie bo samemu pośród tych wszystkich ludzi jestem skazany na conajmniej agresje słowna. Ogólnie bardzo nam się układało jestem z nią Ok 1,5 roku zawsze się starała nawet całkiem niedawno tez dostałem od niej fajny prezent wiec trochę mnie zdziwiło jej zachowanie. W naszej relacji trzymam ramę cały czas i to bardzo mocno ( w kontekście nie użalania się nad sobą i dawaniu we wszystkim rady) i można by było stwierdzić ze związek jest taki jaki być powinien czyli są rozmowy o wszystkim a z drugiej strony to ja mam ostatnie zdanie jeśli chodzi o kluczowe tematy. Trochę się rozczarowałem obecna sytuacja , mieszkamy razem właśnie leżę w łóżku i chce podjąć ważna decyzje. Nie będę akceptował takich zachowań bo jej to zaznaczyłem kiedyś po tym jak ( o Boże jakie to żałosne jak to pisze i czytam) dała jakiemuś gościowi swój nr telefonu. Ogólnie dogadujemy się ale widzę ze chyba w bardzo złym kierunku to idzie . Jestem starszy od niej 6 lat więcej zarabiam , jestem zadbany w dobrej formie z fajna praca i zarobki jak na tle kumpli nawet Ok wiec nie wiem o co chodzi. Jutro o 7 z rana na obecna chwile chce się spakować i odejść , proszę Was drodzy Bracia spójrzcie na ta sytuacje obiektywnym okiem i powiedzcie mi czy to dobre rozwiązanie . Pozdrawiam Ali
  20. Ja osobiście mam bardzo pozytywne doświadczenia właśnie z samotnym wychodzeniem w kluby , robisz co chcesz zawijasz się kiedy chcesz a najlepsze jest to ze masz szeroki wachlarz możliwości wyrywania lasek ? polecam jak najbardziej wychodzić samemu tańczyć i podrywać ale TYLKO NA TRZEŹWO to daje niesamowitego skilla i podbija ego mocno. Do boju za 2h zaczynaja się imprezy ?
  21. Czołem drodzy Bracia! Jakie macie opinie/doświadczenia wobec ww. zjawiska? ja wypaliłem się po Ok 5 miesiącach mocnego zapierdolu i rozumiem przez to studiowanie , pracowanie po 12 h , sztywne trzymanie michy i czytania książek w przerwach na studiach/ pracy gdziekolwiek i kiedykolwiek się dało. Skończyło się to dla mnie totalnym rozregulowaniem organizmu , mimo diety na masę CHUDNĘ bez kardio , studia szybko zawaliłem a związek z moja prawie padł „bo nie poświęcam jej czasu”, do tego libido spadło i każdy filar mojego życia zaczął ogólnie mówiąc kuleć. Czy to ja jestem słaby czy to już po prostu przegiecie jak uważacie? Dużo osób twierdzi ze przez ciężka prace czegoś się dorobiło , czy aby na pewno?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.