Skocz do zawartości

Rick

Użytkownik
  • Postów

    241
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Rick

  1. Rick

    "Nie dotykaj mnie":

    Moja sugestia - najzwyklejsza kultura osobista sugeruje wpierw grzecznie powiedzieć "przepraszam, chcę przejść". Jeżeli to nie działa, to najzwyczajniej w świecie się wpie*dolić chamsko "z bara" i przejść, proporcjonalnie do chamskiego niereagowania osoby na grzeczną prośbę. Żadnego broń Cię Panie dotykania i przesuwania - możesz trafić na "postępową", która bez problemu podepnie to pod "molestowanie w miejscu pracy", a koleżanki potwierdzą w ramach solidarności jajników.
  2. Kto normalny na umyśle dochodzi do wniosku, że książka jest w stanie zatrzymać pocisk z tak potężnego pistoletu i sprawdza to na swoim partnerze? Pytanie drugie - jak głupi i bez pojęcia musiał być jej facet, że się na to zgodził? 180 dni to mimo wszystko stanowczo za niski wyrok w tej sytuacji. Nie usprawiedliwia jej fakt, że jest intelektualną amebą i tylko chciała zdobyć sławę na Youtubie kosztem ewentualnie życia swojego faceta. Może jednak dalej prowadzić działalność zarobkową z innymi sytuacjami na swoim patologicznym kanale, a dzięki temu (wątpliwemu) fejmowi, hajs się i tak "będzie zgadzał". Może następnym razem przetestuje, czy encyklopedia trzymana przez jej matkę wytrzyma pie*dolnięcie rozpędzonego na nią tira. Jak to jest - Marek prowadził na YT normalny kanał gdzie tłumaczył spokojnie i bez agresji swój punkt widzenia - nie ma już kanału na YT dzięki hejterom. Głupia samica zabija z broni palnej swojego równie głupiego faceta podczas transmisji na YT - kanał dalej może prowadzić, jedynie z małym "zastrzeżeniem".
  3. Jak zwykle efekt odwrotny do zamierzonego - już widać pierwsze tego skutki.
  4. Proszę - dali palec, to "solidaruchy" już chcą rękę całą upie*dolić Trudno jednak powiedzieć, czy to "fake news", czy nie. http://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Zakaz-handlu-w-niedziele.-Piotr-Duda-i-Solidarnosc-chca-kolejnych-zmian Wersja skrócona powyższego dla nielubiących czytać: Dla reszty mój nieco dłuższy komentarz : Czyli w zasadzie pan Duda dąży do tego, żeby nawet internet i telewizję w Polsce zamknąć na czas każdej niedzieli Jeżeli wszyscy będą mieli wolne, a jedynymi placówkami czynnymi w niedzielę będą (ewentualnie) CPN-y, dworce, komisariaty, szpitale i straż pożarna, to szykuje się ciekawa akcja. O przepraszam, zapomniałem o czynnym "domu Pana" - czyli każdej pobliskiej parafii, która z chęcią przyjmie na "nauki boże" wszystkie znudzone już tym dniem wolnym owieczki. Duda chce chyba poprawić koniunkturę właśnie wszystkich parafii w Polsce, zmuszając rodaków aby szli tam po prostu z nudów w każdą niedzielę. To jednak tylko moja teoria spiskowa, przyprawiona dodatkowo moim antyklerykalnym stosunkiem do tego "świętego" przedsiębiorstwa. Widać solidaruchy do wniosku, że skoro niby mamy obecnie w Polsce "rynek pracownika", to trzeba przedsiębiorcom dojebać śrubę do końca, póki mogą, żeby się nauczyli "szacunku" do dnia wolnego. Jedyne czego się nauczą, to jak omijać te posrane przepisy, żeby ich nie złamać. @hibi wychodzi na to, że niektóre firmy spie*dolą bez potrzeby podnoszenia wynagrodzeń, jeżeli "S" postawi na swoim...
  5. Robiły, robią i będą robić, dopóki Polska w Unii jest traktowana jako źródło taniej i wydajnej siły roboczej. "Pracownicy z realną przeciętną pensją miesięczną w Polsce"
  6. Rick

    Gry Niezależne - Indyki !

    Ta strategia wciąga mnie maksymalnie - pomimo wersji rozwojowej jeszcze i braku implementacji wielu ważnych funkcji, naprawdę ma potencjał. Polecam.
  7. U mnie odpadają samice: - z fiutem, jak też jabłkiem adama - "karyny"/"grażyny" i inne tego typu patologie - dziewice - palaczki/alkoholiczki/ćpuńki
  8. Konstytucja wspomina jednak, że: 2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. Właśnie ta ustawa jest formą dyskryminacji gospodarczej, gdyż z góry zakłada, że 100% społeczeństwa pracującego w marketach - nienawidzi pracy w niedzielę, więc trzeba właścicielom tych działalności zakazać handlu w niedzielę. Takie czarno-białe postrzeganie według rządowych "mózgowców". Jedyne co ta ustawa skutecznie utrwali, to kolejny podział w społeczeństwie polskim. Kolejne grupy wyjdą przeciwko sobie, wytykając jedna drugiej nabyte "przywileje".
  9. @kryss To nie problem spowodowany pracą w niedzielę, a ch*jowymi zarobkami - mylisz przyczynę ze skutkiem. Idąc tym wzorem, pracodawcy powinni fundować 2 miesiące wakacji swoim pracownikom w okresie lipiec-sierpień, gdyż dzieci tych pracowników też mają wtedy wolne? Czyli kasjerzy/sprzedawcy w galeriach/marketach nie wiedzieli, albo zostali zmuszeni pistoletem przyłożonym do skroni do wybrania akurat tej pracy, a nie innej? Jest coś takiego jak "umowa" i "grafik pracy", gdzie jest wyszczególnione kiedy pracujesz i w jakich godzinach, oraz na jakich warunkach. Albo się na to godzisz, albo negocjujesz - ostatecznie zmieniasz pracodawcę, jeżeli jest odporny na wiedzę. Jak jakiś zaprogramowany głąb nie potrafi sobie znaleźć pracy, gdzie niedziele są wolne... @Tornado Najlepiej może zamknąć wszystko, a każdą wolną niedzielę uczynić "dniem oczyszczenia" jak w filmie "noc oczyszczenia". Taki swoisty reset społeczeństwa Polskiego. Selekcja naturalna, bezkarne mordy itp., a od poniedziałku ogarnianie całego bajzlu do następnej niedzieli. Ożywienie gospodarki gwarantowane, a i wskaźniki przestępczości spadną. To co? Energetycy nie mają prawa do wolnej niedzieli, bo niby gorszym sortem są czy coś? Co ich obchodzi "energetyka kraju" - oni też mają rodziny i smutne dzieci z wolną niedzielą.
  10. Każdy powinien sam umieć zadbać o swój interes, a nie oczekiwać, że zrobi to za niego rząd z pomocą ustawy. Skrajnością jest w tej dyskusji zgodzenie się z ustawą, która z góry narzuca wszystkim w tej branży w Polsce - bez względu na podejście do tematu pracy w niedzielę - zakaz pracy w ten dzień, gdyż ustawa tak stwierdza, ponieważ rząd oczywiście najlepiej wie co jest dobre dla każdego obywatela i przedsiębiorcy. Pomieszkuję od 4 lat na zachodzie i również tego problemu nie widzę, gdyż Wielka Brytania nie wprowadziła takiego bubla prawnego w życie z tego, co mi wiadomo. Są wprowadzone jedynie pewne ograniczenia, przez które sklepy w niedzielę są otwarte krócej, niż w dniu roboczym. Większość krajów UE OGRANICZA handel w niedzielę, a nie go ZAKAZUJE - to subtelna różnica, acz znacząca.
  11. Chyba masz krótką pamięć bracie, albo próbujesz pozować na kogoś, kim nie jesteś i w życiu nie byłeś, Dla poparcia mojej wypowiedzi zacytuję Twój punkt widzenia na miłość z innego tematu, gdzie hardo broniłeś swoich teorii: Pamiętasz temat na forum "Skarbie, powinniśmy mieć zasady i jak jesteś szczęśliwy w związku, to nie spotykasz się z koleżankami...itd. ", czyli jawna hipokryzja kobiety."? Tak bracie @ralfal, to jest wypowiedź Twojego autorstwa. Wklepana w tym temacie przez Ciebie historia jednak trochę zaprzecza cytatowi powyżej z innego tematu. Coś więc prawdą nie jest. Twoją "nienaruszalną zasadą życiową" jest pełne inwigilowanie panny, żeby przypadkiem w rogi Cię nie przyjebała? To z pewnością świetny przykład pewnego swojej wartości "Samca alfa". Rozumiem, że byłeś tak "przywiązany" i "lojalny", że "bezinteresownie" inwigilowałeś samicę, aby "naprawić relację", do której zniszczenia sam w tym momencie dążyłeś. To ciekawe... Jeżeli pozerstwo nie jest synonimem białorycerstwa, to w pełni się z Tobą zgadzam. Dodałbym, że obecnie jesteś prawdopodobnie hipokrytą, ponieważ zmieniasz punkt widzenia, zależnie od tego z której strony wiatr zawieje. Przykład poniżej: Taka była Twoja odpowiedź we wspomnianym innym temacie na naukowe wyjaśnienie przez braci procesu miłości i zakochania się u ludzi. Rozmawiacie więc z osobnikiem, który nie uznaje naukowo udowodnionych faktów odnośnie haju hormonalnego i samego procesu zakochiwania się, lecz wierzy w dobieranie się par na podstawie mistycznego natchnienia lub trafienia przez walentynkowego amorka. Nie wiesz jak działa Twoja podświadomość, prawdopodobnie ze świadomością też masz braki w wiedzy, ale hardo próbujesz pozować na kogoś, kim niestety według mnie nie jesteś i daleka przed Tobą droga na tą ścieżkę życia. Pycha kroczy przed upadkiem bracie - nie idź tą drogą. Są tu znacznie bardziej doświadczeni bracia, którzy nie ogłaszają dookoła jacy to oni "alfa", a i do błędu potrafią się przyznać jak go popełnią. "Samiec Alfa" to nie dyplom za zdany egzamin, czy porzucanie kobiety bez sumienia - to całokształt Twojego życia - wybory, czyny, myśli, słowa, gesty oraz na bieżąco rozwijana świadomość i wiedza. Samo tytułowanie się na takowego nic nie zmieni, gdyż liczą się czyny, a nie słowa, a samice szybko to weryfikują w praktyce. To prędzej krótki opis jakiegoś przypakowanego "prawilnego Sebixa" z rejonu, a nie "Samca Alfa". Bardzo się "kochacie", ale rozważasz zerwanie i oczekujesz porady, albo wręcz uzasadnienia na zerwanie? To albo kochasz, albo nie kochasz, Wóz albo przewóz. Seks "wspaniały" i anal to nie jedyne czynniki istotne w związku, co po raz kolejny zaprzecza Twojej poprzedniej teorii na temat miłości. Chcesz porady? Mniej myśl, więcej działaj, a przede wszystkim zacznij od siebie - masz problem z trzymaniem się jednego przyjętego stanowiska, jak również męczy Cię strach przed utratą panny czyli pewności siebie wielkiej też nie posiadasz, jeśli w ogóle. Chcę na koniec podkreślić, że moja wypowiedź jest jedynie opinią, a nie próbą podjechania Cię w jakikolwiek sposób, a wypowiedź swoją oparłem o doświadczenia z Twoją osobą z innego już omawianego tematu. Chciałbym również dodać, że na tą chwilę mam podejrzenia, że jesteś (bez urazy bracie) jakąś odmianą internetowego trolla, ale może jestem w błędzie... Pozdrawiam. Ps. Tylko tym razem nie rób w afekcie drugiego konta żeby się kłócić "bezkarnie".
  12. Weźmy pod uwagę aspekt samego seksu w Polsce we wcześniejszych latach. Dla Polaków seks był tematem tabu, a jeszcze bardziej kwestia estetyki i higieny w kroczu. Grzecznie i cichutko się robiło "swoje" pod kołderką i tyle, mało kto zwracał uwagę na technikę czy też inne dodatkowe aspekty, lub walory estetyczne krocza, więc i dżungla wtedy nie przeszkadzała tam nikomu. Jestem już z tego młodszego pokolenia i na przykład nie wyobrażam sobie takiego widoku u partnerki. Meszek - ok, ale krzaki to stanowczo za dużo jak dla mnie. Nie zrozumcie mnie źle - nie demonizuję kobiet z bogatym zarostem intymnym. Ich sprawa jak o to same dbają. Jednak w przypadku tej kobiety odrzuca mnie jej stwierdzenie, że ona jest w pełni naturalna, "gluten free" - prawdziwa kobieta, a reszta to jakieś belzebuby zmanierowane fotoszopami i innymi badziewiami, ale wierzy, że ten trend się zmieni. Jej naturalność nie przeszkadza jej jednak w stosowaniu make-upu na twarzy. Więc tylko delikatna hipokryzja, gdyż kłaki dalej naturalne (no chyba, że farbowała pod publikę ).
  13. Już taki ruch nieformalny istnieje, a nazywa się - broda "na drwala" Czy też "lumberseksualizm". Właśnie aspekt higieny, o którym w artykule kobieta ani słowem nie wspomina, a który jest bardzo istotny. Więc gdzie te zanieczyszczenia się wtedy znajdują, skoro włosy chronią przed nimi? To właśnie jest najgorsze skupisko syfu, a jeżeli jeszcze kobietka zapomni przemyć tam odpowiednio często i dokładnie - wtedy dosłownie "śledź w oleju".
  14. To nie to, że ona nie może się go pozbyć, tylko nie chce. W ten sposób przedstawia, jak to określiła - "prawdziwą naturę kobiet". "Forma zwrócenia na siebie uwagi", ale za to z jakim "wypierdem" bracie. Większość samców zareaguje objawami zatrucia żołądkowego, samice też raczej średnio pozytywnie się odniosą, lecz gównoburza odpowiednia pójdzie w eter i docelowo ta kobieta osiągnie sporo w mediach właśnie dzięki hejtom. Wrzucanie fotek, które odbiegają od ogólnie przyjętych standardów, budzi dość skrajne reakcje i zwraca uwagę widzów na ten dość niecodzienny widok.
  15. @Tomko Wystarczy, że zderzy się z wypadem na miasto w południe w środku lata Wizualne doznania plus aromaterapia gwarantowane dla pasażerów. @Qaikwow Już nie mogę edytować, jednak na przyszłość będę pamiętał @wojkr W tym właśnie sęk, że obnosi się jako orędowniczka "prawdziwej" kobiecości, zarzucając innym - ogolonym, że one "nie znajo prawdziwyj natury kobit". @Gr4nt To swojego "naturalnego" wąsa nad ustami też musiała często golić Zgadzam się z tym - jest to do zaakceptowania i potrafi być miłe dla oka W przypadku jednak "lasu tropikalnego" u tej Pani - to skuteczniejszy odstraszacz samców niż bycie feministką Ja sobie zdaję sprawę, że to co ta kobieta reprezentuje, miało na pewno swoje czasy świetności. Jednak te czasy chyba bezpowrotnie minęły. Przynajmniej w mojej opinii [EDIT] @Metody Robiąc takiej patelnie te 200-300 lat temu pewno bym się spawiował maksymalnie... Albo udusił wstrzymując oddech. Z drugiej strony ludzie tamtej epoki gdyby zobaczyli wygolone łona, stwierdziliby że jesteśmy po*ebanym pokoleniem, no bo jak można "czochrać bobra bez bobra"
  16. Witajcie bracia Na "lepszy" początek dnia, mam nieukrywaną "przyjemność" i "zaszczyt" przedstawić wam p. Sonię Cytrowską - "nowoczesny wzór" naturalnej kobiecości na świecie. Uprzedzam, aby nie przeglądać wpisu podczas spożywania posiłku. Nie znam "najpopularniejszej" Polki na świecie... To chyba dlatego, że pomyliłem ją z Chewbaccą ze Starnych Warsów. Zmieniłbym nazwy odpowiednio na "Forever Alone Movement" i "O włos od seksu" Jestem zdumiony faktem, że jest to mężatka - czyli facet który z nią jest, akceptuje w jakiś sposób fakt jej dość bogatego "zewnętrza". Z jednej strony czuję nudności na myśl o pieszczotach oralnych lubej części intymnych... Jednak skoro z nią jest, to chyba to lubi. W końcu "każda potwora znajdzie amatora". Jeżeli "kanon piękna" to współczesne określenie żywego okazu "kobiety-jaskiniowca", to całkowicie się z tym zgadzam. Swoją drogą, po wuju "naturalnie", gdzie na twarzy szminka, brwi prawdopodobnie regulowane, jakaś szpachla w tle też chyba błyszczy... Ale wąsów nie zgoliła - więc 100% "naturalnego" owłosienia jest. Tylko zaraz zaraz, od kiedy to >naturalna< kobieta ma "szyderczy" wąsik... Lekarzem nie jestem, jednak odnoszę wrażenie, że Pani może mieć problem hormonalny typu "za dużo testosteronu"? Może ktoś coś bardziej obeznany tu jest i wyklaruje to lepiej. Pomijając odruchy wymiotne u sporego grona facetów, wcale nie dzielisz się po to, aby zdobyć atencję i ewentualny zarobek z tytułu swojej odmienności. "bo wierzę, że jest więcej takich dziewczyn i kobiet jak ja," - jest i to sporo, najczęściej feministki. "Trzymam kciuki, aby zmiana społeczna poszła również w tamtych kierunkach!" - trzymam kciuki, abyś wpadła pod kosiarkę kobieto. Jakie są wasze odczucia i opinie na temat tej osoby? Mnie to jak już pewnie zauważyliście - całkowicie odpycha i powoduje cofanie się treści śniadaniowej z powrotem w górę układu trawiennego. Ja pomimo bycia facetem, staram się na przykład "trawnik" wokół "węża" regularnie strzyc, ze względu na aspekty higieniczne jak też lepszy komfort podczas zbliżeń z lubą. Oczywiście nie zaprzeczam, że są na świecie z pewnością samcy, którzy preferują taki styl u swej lubej i zapewne ta samica ma swoje sposoby, aby zachować w tych krzakach odpowiednią higienę. Jednak wyobraźcie sobie co odczuje zarówno ona jak i jej facet, gdy nadejdzie upalne lato. Źródło i galerie dla odważnych https://www.papilot.pl/twarz-i-cialo/sonia-cytrowska-owlosiona-kobieta,42343,1,2#alert
  17. Również ciepło pozdrawiam Pamiętaj o swojej racie za kredyt w przyszłym miesiącu Rozumiem o co Ci chodzi, ale niestety moralność jest jak dupa - każdy ma swoją. Gorsze jest to, że na rozprawie rozwodowej "argument moralny" jakoby zdrada była skutkiem szlabanu na dupę - nie będzie w oczach sędziego/sędziny atutem, a prędzej strzałem w kolano. Z drugiej strony - przesadnie silne poczucie moralności zadziała na niekorzyść takiego faceta... Im silniejsza będzie jego moralność, tym bardziej będzie wykorzystany. Wracając do tematu: Ten "kontr-post" Piotra Żyły wygląda tak, jakby pisał go ciut nierozgarnięty "Sebixus Gimbazjanusz" To jego codzienny styl pisania jest, czy miał gorszy dzień? Serio pytam, bo nie wiem.
  18. Spokojnie, bez nerw. Przeglądnąłem cały wątek jeszcze raz, poszperałem za informacjami o tej płycie głównej i parę wniosków już jest konkretnych: Porty SATA na tej płycie głównej mogą być w pewnym sensie "dedykowane". W zasadzie prawie każdy z tych portów cechuje inna prędkość maksymalna transmisji. Czarne są "najwolniejsze", biały "średni", a niebieski "najszybszy". Niebieski i biały "dedykowane" są pod HDD, a czarne pod optyczne (CD/DVD). "Jedyna i słusznie perfekcyjna" według producenta konfiguracja napędów w tej płycie głównej powinna wyglądać tak, jak podałem na wrzuconym w linku obrazku: https://imgur.com/a/oUeiy W tym momencie mogę zwrócić częściowo honor bratu @Tornado, gdyż w pewnym sensie teoria z kolejnością wpięcia w przypadku tej płyty głównej może mieć znaczenie... Spróbuj tak to podpiąć (jeżeli nie jest w takiej konfiguracji) i sprawdź rezultat. Jeżeli nie "zabangla", zaaplikuj sobie plik który tutaj masz w linku: Link do fix'a. Po prostu ściągnij go, kliknij na niego dwa razy i gdy ujrzysz komunikat, kliknij ok. Plik ten usunie dwie wartości w klucz rejestru, które mogą utrudniać użytkowanie napędu DVD. Sam go spreparowałem i sprawdziłem, usunie tylko te dwa wpisy, jeżeli one tam rzeczywiście są. Powinno to pomóc "ujawnić się" napędowi DVD w systemie. To Ci oszczędzi również własnoręcznego grzebania w rejestrze systemu i ewentualnego ryzyka z tym związanego. Co do sterowników, http://www.dell.com/support/home/uk/en/ukdhs1/product-support/product/inspiron-3847-desktop/drivers. Polecam wpierw pobrać i zainstalować pierwsze dwa sterowniki do chipsetu. Tyle na ten moment.
  19. @Tornado Zwłaszcza, że każdy napęd/dysk w SATA są domyślnie MASTER na kontrolerze, więc to bez znaczenia... Na żadnym, gdyż instalator Windowsa 7 domyślnie tworzy partycję systemową w systemie plików NTFS. To nie epoka kamienia łupanego. Tak poza tym, kolejny raz wykazujesz brak czytania ze zrozumieniem, gdyż informacja o tym, jaki format ma partycja systemowa jest tutaj: https://imgur.com/a/WNII6 Mam tak wpięty dysk u siebie i żadnej blokady nie mam... Przypadek? Wcale też nie mam "porządku", tylko puste miejsca pomiędzy. Wierz mi, że również i Ty zapewniłeś dobry ubaw publice @Ancalagon W "zarządzaniu dyskami", a to spora różnica. Nie wiemy jak wygląda sytuacja w "menedżerze urządzeń", gdyż @Stulejman Wspaniały nie wrzucał screena z tego okna (a dobrze by było). Więc póki co nie przychylę do tej teorii, gdyż SSD pracuje dokładnie na tym samym kontrolerze SATA i problemów żadnych z komunikacją nie ma. Windows 7 posiada podstawowe sterowniki kontrolerów ATA/SATA i problemy z ich działaniem raczej nie występują. Wtedy by prawdopodobnie system w ogóle się nie uruchomił na tym komputerze. @Stulejman Wspaniały Na pewno sprawdzałeś menedżera urządzeń?
  20. @Tornado Ciebie niestety raczej CIA nie zwerbuje, gdyż wymagają tam profesjonalnego czytania ze zrozumieniem całych tematów od pierwszej ich strony: Wrzuciłem Ci screeny Stulejmana z pierwszej strony, aby poprzeć swoją tezę o napędach SATA w tym PC. Tutaj masz cytat, abyś w końcu się dowiedział, jaki jest bieżący problem tego wątku: Wracając teraz do głównego wątku tego tematu: @Stulejman Wspaniały Bios widzi napędy, to już jest "dobra nowina". Windows może je widzieć, ale nie "fizycznie" jako nośniki, gdyż na przykład napęd i partycje nie mają przypisanych swoich liter w systemie. Trzeba od tego zacząć. Sprawdź czy Mini tool partition wizard je zobaczy i wrzuć screeny. Ogarniemy to.
  21. Czy zauważyłeś, że Windows się uruchamia?
  22. Słyszałeś kiedyś o rozwoju technologii i standardzie SATA? Na zdjęciu z pierwszej strony widać dokładnie, że wszystkie napędy są na SATA. https://imgur.com/a/tJXHP
  23. Po rozwodzie. Wcześniej niezależnie od motywu "skok w bok" to z punktu widzenia prawnego "zdrada" - bez względu na płeć.
  24. Dla stałych klientów jakieś zniżki powinny być.. Promocja jakaś też by była dobra - np. "co 10-te bzykanie gratis".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.