Skocz do zawartości

Beckenbauer

Starszy Użytkownik
  • Postów

    733
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Beckenbauer

  1. Nie uważam żeby nawet 1000 porządnych ludzi zrównoważyło miliony ludzi którzy nienawidzą Europy i wyznają islam. Dodatkowo, skoro jest taki wyedukowany, to czy nie powinien wrócić do kraju by pomóc go odbudować. Szczerze, nie wiem jak Niemcy planują by wysłać imigrantów do swoich krajów po tym jak zasmakują u nich wygodnego życia za zasiłki. Jak to sobie wyobrażają, że ktoś leżał dupą do góry przez np. 5 lat, dostawał kasę, i nagle ma wrócić do np. Syrii by odbudowywać swój kraj, gdzie za pracę nie dostanie nawet połowy tego co Niemcy dają im za darmo? Prawda jest taka że nie da rady przyjąć wszystkich. Co roku może przychodzić nawet 3 miliony nowych uchodźców, ale nie rozwiąże to problemu w Afryce, a u nas pojawią się nowe. Sama z resztą Afryka ma sztucznie utrzymywaną populację, bez pomocy z zachodu, 70% by wymarło. Jest jeszcze kwestia imigrantów którzy mówili że uciekali przed wojną, a na wakacje pojechali do swoich krajów gdzie toczy się wojna.
  2. Z tego co wiem, to należy się przywitać i wstawić awatar przed jakimkolwiek wpisem. Dodatkowo, gdyby hazard w Polsce byłby legalny, to postawiłbym dychę że jesteś kobietą. Zauważ że to kobiety zaniżają wartość tego co zrobili mężczyźni, podczas gdy mężczyźni nie negują np. faktu że kobieta ich urodziła, choć bez faceta to kobieta by nie wychowała i nie urodziła. Wiele kobiet przyjmuje prąd, gaz, wodę, samochody, jedzenie w lodówce za coś oczywistego, nie zdaje sobie sprawy jak to zostało zrobione i jak ciężko np. uprawia się rolę i jaką mają teraz wygodę. To tak jak przedstawienie teatralne, gdzie ludzie podziwiają grę aktorów, a nie zdają sobie sprawy ile pracy wykonały osoby których nie widać na scenie. Kobiety także twierdzą że gdyby panie miały władzę i nie były rzekomo dyskryminowane, to panie by tu zrobiły nam raj i połowa naukowców byłaby kobietami, bo przecież kobiety są takie same, jak nie lepsze od facetów. Nigdzie na świecie nie ma cywilizacji zbudowanej przez kobiety, nawet prymitywne plemiona w Afryce i Ameryce Południowej są rządzone przez facetów. Nawet jakby była, to by szybko upadła. Obecnie wyzwolone kobiety używają swojego prawa głosu do wybierania partii które wspomagają ekspansję islamu do Europy i USA. Poruszając fakt wychowania przez kobiety, jeżeli faceci są tacy źli, to czy to nie wina matek które ich wychowywały? Bo jak wychowywały dzieci przez te wszystkie wieki? Facet chodził do roboty, pani miała się zająć domem i dziećmi, przed wprowadzeniem przez Forda 8-godzinnego trybu pracy, facet mógł być koło swoich dzieci około 4 godziny dziennie (nie licząc snu). Feministki, czyli (wg siebie) silne i niezależne kobiety które potrzebują faceta tak bardzo jak ryby potrzebują roweru, w swojej ignorancji negują lub umniejszają wkład mężczyzn w rozwój cywilizacji. Co ci mężczyźni w ogóle nam dali? Po angielsku.
  3. Chodzi mi właśnie że facet będzie musiał ją uprzedzić że nagrywa. Nagranie będzie na zasadzie gumki, czyli: bez tego nie pukam. "Słuchaj Żanetka, będziemy musieli nagrać nasz sex na wszelki wypadek gdyby były jakieś nieporozumienia, wiesz, teraz jest takie prawo i bez tego nagrania nie mogę. Nie, to nie tak że ja chcę to nagrywać albo że jest to taki fetysz, ale takie prawo jest. Zgadzasz się? To wyciągnę kamerkę, popatrz się w obiektyw i powiedz formułkę że świadoma znaczenia moich słów i odpowiedzialności wyrażam zgodę by Zdzisław Kapusta zamieszkały w X, na ulicy Y, nr dowodu osobistego xxxxxxxxxxx mógł w dniu XX.XX.XXXX od godziny XX do XX mógł to to i to, oraz że może sporządzić nagranie tej sytuacji jako potencjalny dowód" czy coś w tym stylu. Ewentualnie można grać w ich grę, czyli mężczyzna musiałby zmienić płeć w papierach by figurował jako kobieta lub jako jedna z wielu milionów płci które wg marksistów istnieją. Następnie gdy kobieta będzie chciała go pozwać o gwałt, to on nie będzie musiał udowadniać swojej niewinności ponieważ jest kobietą lesbijką. Co więcej, teraz to on będzie mógł pozwać panią o transfobię i homofobię, ponieważ ta nazwała go mężczyzną, a ona (on) jest kobietą lesbijką.
  4. Wygląda na to że przed każdym seksem trzeba będzie nagrać kobietę która wyraża zgodę. Oczywiście trzeba też będzie nagrać badanie alkomatem i zrobić test na obecność narkotyków by nie wyszło że ona była pod wpływem substancji odurzających, bo wtedy zgoda się nie liczy. Wiadomo, biedna myszka była pijana, a wredny samiec zabrał jej podstępem niewinność. Być może nawet sam seks trzeba będzie nagrywać, niektórzy pewnie się ucieszą że będzie im łatwiej przekonać kobiety że nagrywanie seksu to nie fetysz, tylko obowiązek.
  5. Książki to nic. W stanach drag queens odwiedzają przedszkola/biblioteki i mamią dzieci swoją chorobą psychiczną. I to wszystko za podatki obywateli. Mam nadzieję że w Polsce tego nie będzie, a wszelkie próby wprowadzenia tego muszą być ucinane, nawet siłą.
  6. Rodzina jutra - dwie kobiety i dwójka dzieci. Rodzina pojutrza - jeden muzułmanin, 4 kobiety w hidżabach i 10 dzieci.
  7. To się nazywa freak fight (w wolnym tłumaczeniu walki dziwaków), gdzie główną atrakcją są walki osób które nie potrafią specjalnie walczyć, ale przyciągają publiczność ze względu na popularność tych osób.
  8. Także kwitnie handel używanymi testami z pozytywnym wynikiem. Oczywiście taka "moda" przychodzi do nas z zachodu, takie ogłoszenia widziałem kilka lat temu na anglojęzycznych stronach.
  9. Kluczem jest wyjście do ludzi, oni mają już kolegów, to specjalnie nie wyjdą by szukać nowych. Ponieważ Ty nie masz, ale bardzo chcesz, to musisz zaryzykować i wyruszyć na "łowy". Analizując moje znajomości zawiązane po ukończeniu szkoły, mogę powiedzieć tak: 1) Dołącz do jakiejś grupy na poziomie która daje pretekst do interakcji pomiędzy ludźmi, np. trzeba coś razem wykonać. Najlepiej powiązana z twoimi zainteresowaniami, jeżeli nie grupa ze studiów (na studiach/w pracy najłatwiej), to np. klub modelarski, siłownia gdzie jest grupa zajmująca się np. judo, ale zwróć uwagę by przychodzili tam normalni ludzie, a nie patola. Zapisz się np. na 1 miesiąc na siłownie, rób tam swoje i z dyskretnie poobserwuj relacje w grupie. Jak chodziłem na siłownię to były tam regularnie organizowane zajęcia fitness, mma, zoomba, ćwiczenia dla początkujących pod nadzorem trenera itd. Szczególnie na mma faceci się kumplowali, bo trenowali w parach/grupach które ustalał z góry trener, który niejako wprowadzał w grupę, a poprzez wspólne treningi gdzie dochodziło do kontaktu fizycznego, bariery i opory szybko padały. Nie możesz być w grupie tylko dlatego że chcesz znajomych, bo będziesz się tam męczył, a inni to wyczują. Najpierw załóż swój nadrzędny cel, a zawiązanie koleżeństwa ma być skutkiem ubocznym, nic na siłę. Jak wchodzisz w grupę po raz pierwszy, to dąż do tego by inni poznali twoje imię. Nawet jak nikt się o to nie pyta (inni tez mogą być zbyt nieśmiali by podchodzić do ciebie i zadawać pytania), to powiedz np. "Cześć, jestem Zenek", nie dawaj się spychać do kąta, ale też specjalnie się nie narzucaj. 2) Jak już jesteś, to musisz poznać się z dobrej strony, walnij czasami jakiś żarcik, najlepiej sytuacyjny, ale nie żenujący, zawsze witaj się ze wszystkimi w grupie na początku spotkania, dobrze jest jak na każdym spotkaniu witasz się osobiście podając rękę z każdym. Tu dużo zależy jak jesteś wygadany, charyzmatyczny i sympatyczny. Rozmowa powinna się naturalnie kleić, jak kilka osób rozmawia o czymś, to nie bój się zgrabnie wrzucić swojego zdania. Np. będą gadali o Gwiezdnych Wojnach, to powiedz np. że widziałeś i dodaj swoją opinię, albo powiedz że nie widziałeś i poproś o ich opinię na ten temat czy warto i do jakiego kina opłaca się iść bo nie jesteś z tego miasta, tak by zainicjować wymianę zdań. Jak będą sobie np. opowiadać kawały po treningu, to nie stój z boku jak kołek, tylko jak walnij własny. Tutaj należy pokazać że nie jesteś idiotą albo miękką fają, nie dawaj się podpuszczać i nie pozwalaj by inni się Tobą wyręczali (ale nie odmawiaj pomocy) albo by Cię poniżali, musisz mieć wysoką samoocenę. Z czasem zadawaj pytania o inne zainteresowania, ale nie śpiesz się z tym. Wielu ludzi czuje się nieswojo jak ktoś bardzo szybko chce dużo o nich wiedzieć. 3) Po pewnym czasie będziesz miał zagrzane miejsce w grupie, i będziesz mógł się załapać albo zaproponować jakiś wypad grupowy. Generalnie nie ciśnij mocno na zawiązanie koleżeństwa, bo zazwyczaj takie coś jest mało warte, a jak wyjdziesz przed nimi na desperata, to mogą cię wykorzystać, np. "ty weź zrób X, to będziemy kumplami/pójdziemy na piwo", gdzie X to coś głupiego albo poniżającego. Jeżeli cię naprawdę polubią, to przyjdzie to naturalnie.
  10. Kobiety mają prawa mieć wysokie wymagania, ale nie oznacza że zostaną spełnione. Wiadomo, mogę piec chleby i chcieć je sprzedać za 10 zł/szt, ale na rynku lepsze chleby są np. po 5 zł. wiec co z tego że daję wysoką cenę, skoro nikt normalny nie kupi. Genezą tego typu zachować u kobiet jest brak zrozumienia różnic pomiędzy płciami. To zjawisko jest szczególnie zauważalne u tak zwanych kobiet sukcesu, które od początku były nastawione na robienie kariery, a związki były tylko dla seksu, nic na poważnie. Kobiety i mężczyźni dobierają partnerów na podstawie innych kryteriów. Kobiety ogólnie marzą o biznesmenie, prawniku, lekarzu. Problem jest taki, że jest niewielu facetów sukcesu przed 30 (są, ale śladowe ilości), nawet jak ktoś jest prawnikiem w wieku 28 lat, to zazwyczaj jest jeszcze mało znany, niedoświadczony i dużo mu brakuje do np. 35 latków którzy siedzą w tym dłużej, nie wspominając o dorobku, czyli działka, dom, samochód, sprzęt itd. Dlatego mimo że ma potencjał, to nie spełnia wymagań. Wracając więc do pań, ona skupia się na robieniu kariery, jednocześnie myśląc że skoro ona i jej koleżanki chcą faceta sukcesu, to facet sukcesu będzie szukał kobiety sukcesu. I tu się myli, bogaty gentleman nie szuka kobiety sukcesu, tylko pięknej i młodej dziewczyny, ponieważ on nie potrzebuje jej kariery albo pieniędzy. On pieniądze na funkcjonowanie rodziny ma, a młodsza i ładniejsza wniesie do jego życia więcej niż businesswoman. Panie oczekują że pieniądze i ich pozycja zwiększą ich atrakcyjność na rynku matrymonialnym bardziej niż uroda i zdrowie którą utraciły podczas zdobywanie tych wcześniej wymienionych. Dlatego takie panie zazwyczaj kończą na dwa sposoby, albo obniżają swoje wymagania i "oddają się" samcowi który jest poniżej ich wcześniejszych standardów, albo zostają singlami z dużym żalem do facetów którzy nie sprostali jej gustom. Panie odrzucają faceta 8/10 by czekać na wymarzonego faceta 10/10, czas mija, instynkt macierzyński krzyczy, zegar biologiczny tyka, ale książę z bajki nigdy nie przychodzi. Jeżeli zdecydują się obniżyć wymagania zbyt późno, to tracą urodę, i zamiast ożenić się z facetem 8/10 w wieku np. 27 lat, to w wieku 40 lat żenią się z facetem 5/10 byleby tylko zaspokoić instynkt macierzyński. Dlatego panie opisane w pierwszym poście są jak piekarz który chce sprzedawać chleb warty 4 zł. za 10 zł. ale kto wie, może ktoś głodny i nieobeznany w cenach to kupi. Jak nie trafi się klient w porę, to z czasem chleb straci swój zapach oraz inne walory, i zostanie rzucony ptakom, a piekarnia zbankrutuje (taka metafora).
  11. We Rwandzie obie płci mają po równo przechlapane, więc czwarte miejsce w rankingu równości jak najbardziej się należy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.