-
Postów
129 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
0.00 PLN
Treść opublikowana przez Ruslan
-
Panie oburzone - nie mogą się malować i być sexy w wojsku
Ruslan odpowiedział(a) na Marek Kotoński temat w Co Cię wkurwia?
Z tego co ja doczytałem, wynika to samo co wszędzie. Takie filmiki są zwykłą feministyczną propagandą. Realnie, żadne kobiety nie uczestniczą w walkach. -
Panie oburzone - nie mogą się malować i być sexy w wojsku
Ruslan odpowiedział(a) na Marek Kotoński temat w Co Cię wkurwia?
@Jan III Wspaniały Dokładnie tak jest. Jestem w WOT i dzieje się to samo. Kobiety nie powinny być w wojsku. Ich obecność osłabia armię, wprowadza zamieszanie. Nawet nie chcę myśleć co by zrobiły w razie W. Sprzedałyby własnych ludzi z pododdziału za kawałek chleba. -
Nie znam produktu. Proszę pamiętać o witaminach A,E i K2MK7 a także magnezie. Bez tych kofaktorów można "zepsuć" organizm. Dużo wody i dieta bezwapniowa. Osobiście zrobiłbym badanie D3 po 4 tyg. aby zobaczyć jak suplement działa.
-
Zostało mi kilka tych tabletek i łykam jedną na tydzień żeby skończyć opakowanie. Późną jesienią zrobię badanie i wtedy zobaczę co i jak. Być może będę brał te 5/10 tys na utrzymanie. Jajka to najlepsze żarcie pod słońcem. Jem minimum 4 dziennie z płynnym żółtkiem. Orzechy i ryby zawierają całkiem niemało wapnia. Jakie dawki i co łykasz? Opisz dokładniej.
-
Może być gluten albo coś innego w twojej diecie co powoduje wzdęcia. Poeksperymentuj z różnym żarciem. Piwo jest bardzo szkodliwe. Jego składniki "kradną" testosteron zamieniając go w estrogen. Najlepiej pić samogon własnej roboty jeżeli już, tylko że to dużo kalorii. Piwo ma najmniej kalorii ze wszystkich alkoholi ale żreć się po nim chce i to najczęściej się dzieje wieczorem/nocą.
-
Cześć. Bardzo dobra decyzja.
-
Zanim wydasz krocie na specjalistę, sprawdź poziom witaminy D3 i poczytaj o witaminie B3. Bardzo często te niedobory są powodem złego samopoczucia i stanów depresyjnych.
-
Tak jak napisał @Tomko, jedz jak najwięcej jajek z płynnymi żółtkami. Swego czasu jadłem po 10-12 dziennie. Teraz 5-6. Najzdrowsze jedzenie pod słońcem. Zawiera wszystko co potrzebne oprócz węgli i witaminy C.
-
Coś takiego zda egzamin; 1 km poprawi krążenie w ciele przed treningiem. Napisz jakie ćwiczenia wykonujesz na placu i w jakich zakresach powtórzeń/serii. Nie rzucaj się na te 5 treningów w tygodniu. Trenuj co drugi/trzeci dzień w zależności od samopoczucia. Jak poczujesz przypływ sił dodaj jakąś dodatkową serię tu i ówdzie. Najlepiej zapisuj co robisz albo pamiętaj. Dobrze by było gdyby twój trening obejmował całe ciało, przysiady nawet bez obciążenia dużo dają. PS. Technika, technika, technika...jakość ponad ilość.
-
Jak to nie gotowy? Więcej mięśni to większe zapotrzebowanie energetyczne. Rezygnując z treningu siłowego spowalniasz proces spalania. Póki co spalasz tłuszcz przez deficyt kaloryczny ale to już 2 miesiące minęły, zaraz metabolizm spowolni i będzie lipa. Dodawaj deko kalorii i mierz swój obwód w pasie nie wagę. Dobrze, że jesz to samo, bardzo łatwo modyfikować podaż bez sprawdzania wagi produktów a sugerując się pomiarami obwodu w pasie i samopoczuciem. Bieganie podbija ci deko zapotrzebowanie energetyczne ale jeżeli już chcesz spalać tłuszcz bieganiem, to biegaj wolniej i dłużej. Trening beztlenowy a tlenowy - porównanie Trening tlenowy (aerobowy) Trening beztlenowy (anaerobowy) Energia pochodzi z przemian tlenowych (głównie wolne kwasy tłuszczowe). Energia pochodzi z przemian beztlenowych (głównie glikogen mięśniowy i wątrobowy). Tętno 50%-80% HRmax. Tętno powyżej 80% HRmax. Długotrwały i jednostajny wysiłek. Krótki, intensywny wysiłek. Można swobodnie rozmawiać. Zadyszka, trudność w złapaniu oddechu. Raczej stałe tętno. Stałe wysokie tętno. Tłuszcz spalany w trakcie wysiłku. Tłuszcz spalany po wysiłku. Niezmienny metabolizm po skończonym wysiłku. Znacznie przyspieszony metabolizm, nawet do 48 godzin, po skończonym wysiłku. Sęk w tym, że podczas treningu tlenowego zaczynamy spalać tłuszcz dopiero po 20 minutach, gdy organizm "załapie", że wysiłek będzie jednostajny i długotrwały i zacznie czerpać energię z tkanki tłuszczowej a nie glikogenu. To właśnie wtedy kończysz trening, a powinieneś kontynuować. Jak brat wyżej napisał; spacery rządzą.
-
Suplementacja witaminy D3. 1. Badania. Zanim kupimy suplementy, robimy badania: 25(OH)D3 oraz wapń. To nam da punkt wyjściowy aby dobrać odpowiednią dawkę suplementów. Poziom wapnia jest nam potrzebny w przypadku suplementacji więcej niż 10k IU, ponieważ przy takich dawkach przyswajalność wapnia wzrośnie i trzeba go kontrolować. 2. Poziom D3. Generalnie im więcej tym lepiej, aczkolwiek jeżeli wyszło nam ponad 100 ng/ml to spokojnie wystarczy na wszelkiego rodzaju infekcje. Dodatkowo cały nasz organizm będzie pracował lepiej, jako że D3 ma wpływ praktycznie na wszystko. Jeżeli ktoś choruje na nowotwory, boreliozy i inne choroby przewlekłe wtedy celujemy w poziomy 200+, 500+ a przy schizofrenii nawet 750+. 3. Zakup suplementu. Zależy od poziomu niedoboru i tego jak szybko chcemy go uzupełnić. Można brać te 5-10k cały rok ale osobiście preferuję wysokie dawki w krótkim czasie i sprawdzanie poziomu przed i po kuracji. Daje to nam większą kontrolę i gwałtowniej poczujemy różnicę w samopoczuciu. Czas jest najcenniejszy. Dawki apteczne 2-4k mają znikomą skuteczność i nie zawracałbym sobie nimi głowy. Polecam używać minimum 20kIU a najlepiej 50k IU. Wszystko zależy od poziomu wyjściowego i docelowego a także masy ciała. Ponieważ witamina D jest witaminą rozpuszczalną w tłuszczach, to osoby mające dużo tkanki tłuszczowej kumulują witaminę w swojej tkance tłuszczowej zmniejszając jej ilość we krwi, zatem potrzebować będą więcej witaminy D. Używam tych z podkowy i działają, także polecam na pierwszym miejscu. Używam też innych produktów on nich; czuję i widzę, że działają. 4. Zakup suplementów pomocniczych. Jeżeli używamy dawek 10k lub mniej nie potrzebujemy nic suplementować. Przy wysokich dawkach D3 wzrośnie zapotrzebowanie na inne witaminy rozpuszczalne w tłuszczach oraz na magnez i witaminę B2. Substancje odżywcze zazwyczaj działają w sposób skoordynowany w ciele. Absorpcja jelitowa i późniejszy metabolizm danego składnika odżywczego w pewnym stopniu zależy od dostępności innych składników odżywczych. Witamina A : Najlepiej brać tyle samo co D3 w I.U. Formą tej witaminy musi być retinol a nie beta karoten, ponieważ beta karoten musi być zamieniony przez organizm w retinol. Jeżeli z jakiegoś powodu konwersja jest zachwiana, nie otrzymamy witaminy A. Normalna przyswajalność karotenoidów jest minimalna. Około 70-90% strawionego retinolu jest przyswajana, lecz nawet w korzystnych okolicznościach tylko 3% do 34% karotenoidów może zostać skonwertowane na witaminę A. Enzym BCMO1, który odpowiada za konwersję prowitaminy A (karotenoidów) do retinolu głównie w śluzówce jelita cienkiego (i w mniejszym stopniu w jądrach, wątrobie i nerkach) wymaga kwasu żółciowego i żelaza. Produkt przetworzenia karotenoidów jest metabolizowany głównie do retinolu przez wyspecjalizowane enzymy, które wymagają witaminy B2, B6 oraz cynku jako kofaktorów. Typowy przykład obrazujący skomplikowanie procesów zachodzących w naszym ciele. Wszystko jest współzależne od wielu kofaktorów, dlatego tak ważna jest ostrożność, badania i obserwacja samopoczucia. Witamina E: 200-400 IU w zupełności wystarczy. Nie używamy orzechów włoskich bo zawierają całkiem sporo wapnia. Witamina K2MK7: Im więcej, tym lepiej ale nie więcej niż 1000mcg na dobę. Jest dość droga,200 mcg dwa razy dziennie wystarczy. Magnez: Bardzo ważny i często pomijany. Magnez dla witaminy D jest jak powieka dla oka. Badania sugerują, że magnez może wpływać na syntezę PTH i określać liczbę receptorów witaminy D; dlatego niedobór magnezu może prowadzić do zmniejszonej syntezy i wydzielania PTH oraz zmniejszonej liczby dostępnych receptorów witaminy D w komórkach docelowych. Jedno z badań wykazało , że znaczny wzrost poziomu 25(OH)D w surowicy osiągnięto dopiero po podaniu suplementacji witaminą D magnezem. Magnez jest niezbędnym kofaktorem syntezy witaminy D, a aktywowana witamina D z kolei może zwiększać wchłanianie magnezu przez jelita, a zatem może tworzyć pętlę sprzężenia zwrotnego w celu utrzymania jej homeostazy. Jaki magnez kupić? Najlepsze formy to: cytrynian magnezu: najlepiej wchłaniająca się forma magnezu, do 90% wchłanialności jabłczan magnezu: najlepszy dla osób cierpiących na zmęczenie, ponieważ kwas jabłkowy, jest naturalnym kwasem owocowym obecnym w większości komórek w organizmie chlorek magnezu: można się spotkać z dwoma rodzajami tego produktu, spożywczej i przeznaczonej do użytku zewnętrznego; forma spożywcza w opisie ma frazę "czystość farmaceutyczna" lub CZDA; robimy roztwór 2.5% z woda i dawkujemy po 100-150ml na dzień (dorośli); można dodać 100- 200g chlorku do kąpieli w wannie wraz z tą samą ilością sody oczyszczonej i 2-3 łyzkami soli kłodawskiej; można zrobić oliwę magnezową i smarować ciało a jak to zrobić jest na YT. siarczan magnezu: nie nadaje się do wewnętrznego przyjmowania tylko do kąpieli, w ten sam sposób jak chlorek magnezu; chyba że chcemy przeczyścić jelita, dobry i skuteczny środek na zaparcia. Osobiście stosuję kąpiele w siarczanie i ustnie cytrynian lub jabłczan. Czasami te dwa ostatnie razem(w ten sam dzień) aby mieć pewność. Nie wiem czy da się zmierzyć poziom magnezu całkowitego w ciele, a we krwi jest go tylko 0.3% i raczej poziom ten jest stały. Organizm będzie wyciągał magnez z komórek aby utrzymać stały jego poziom we krwi. witamina B2: B2 ma kluczowe znaczenie, ponieważ pozwala bezpiecznie dystrybuować D3 w całym ciele. B2 stymuluje także enzymy wątrobowe, co zwiększa produkcję aktywnej formy witaminy D3. Witamina B2 podobna do MK4 [nie MK7] pomaga w recyklingu glutationu, który jest uważany za jeden z najważniejszych przeciwutleniaczy w organizmie. B2 pomaga również przekształcić witaminę B6 w aktywną formę. B2 jest podobny do CoQ10 z tym, że promuje produkcję energii, zamienia żywność w energię i jest związana z mitochondriami w mózgu. To powód, dla którego najlepszy czas na wzięcie B2 będzie rano ze śniadaniem, z lunchem lub wcześniej po południu, a nie przed snem. Polski rynek suplementów ma się w miarę dobrze, póki co. Ja używam Podkowy, Stanlab i Formeds. Siarczan lub chlorek magnezu normalnie z allegro brałem. Można trafić dobrą cenę za dużą objętość. Informacje ogólne dotyczące zasad prowadzenia diety w suplementacji/leczeniu wysokimi dawkami D3: 1. Wykluczenie produktów z wysoką zawartością wapnia: - mleko odzwierzęce i jego przetwory: jogurty, sery, śmietana, mleko w proszku, mleko kondensowane. - mleko sojowe,migdałowe i inne produkowane z nasion i orzechów. - orzechy i nasiona: migdały, sezam, mak, słonecznik, suszone daktyle oraz produkty z nich wytwarzane. - ryby jedzone ze szkieletem - sardynki, szprotki- i inne ryby z puszki. 2. Picie co najmniej 2.5 litra płynów dziennie. W przypadku przyjmowania antybiotyków i leków przeciwbólowych 3.5 litra wody dziennie. 3. Picie wody niskozmineralizowanej, z jak najniższą zawartością wapnia, najlepiej przegotowanej. 4. Zakaz picia Coca-Coli i innych napojów sztucznie barwionych. 5. W przypadku kupowania produktów gotowych, należy sprawdzać zawartość wapnia na ulotkach. 6. Zakaz picia alkoholu i produktów alkoholowych. 7. Czarna kawa, po posiłku, dopuszczalna raz dziennie. Oczywiście po suplementacji robimy badanie 25OHD3 i wapnia. Do poczytania po angielsku: https://jaoa.org/article.aspx?articleid=2673882&fbclid=IwAR0Yesalx39s2qs5XZQeJAYXD2gHXv6f11vFEzyttaWqarXc7xPOGeSr8E4
-
Amway.
-
To tak jak z tym kierowcą PKS. 20 lat w PKS, w tym 10 na luzie.
-
Absolutnie nie można jeść przetworów mlecznych przy dawkach powyżej 10k. Proszę sobie zrobić badanie krwi na wapń. Ja d3 przyjmowałem z jajkami. Widzę, że panowie suplementują się d3 bez sprawdzenia poziomu. Sprawdzamy poziom przed rozpoczęciem suplementacji i na koniec. 10k jednostek to bierze się dla podtrzymania po osiągnieciu poziomu docelowego. 100+ jest zadowalający, moim zdaniem. Dawki 4k, tzw. apteczne nie podnoszą prawie nic. Wyrzucone pieniądze w błoto.
-
@Morfeusz Tylko jajka z twojej listy. Minimum 4 dziennie z płynnym żółtkiem; na miękko lub sadzone na oleju kokosowym z 1-go tłoczenia. Jajka kupuję od znajomego z wioski, kurki szczęśliwe biegają gdzie chcą.
-
Miałem poziom 39 na początku kwietnia. 6 tygodni brałem 50k+300mcqK2MK7 z Podkowy. Poziom wzrósł do 255. Rzeczywiście, wapń poszedł do góry na 2.56 ale to tylko jedna dziesiąta więcej ponad normę, więc się nie martwię. Zbijam go magnezem i gdzieś w okolicach 15 sierpnia sprawdzę. Podczas suplementacji wysokimi dawkami D3 NIE JEMY NIC Z WAPNIEM. Trzeba brać dużo magnezu bo duże dawki D3 będą "wyciągać" magnez z tkanek i po miesiącu, dwóch, mogą się pojawić objawy niedoboru; kołatanie serca, drżenie mięśni i powiek. Witaminy A i E to kolejne kofaktory dla D3. Dawka witaminy A powinna być taka sama jak D3, zakładając, że dawki D3 są wysokie. Nie mam teraz dużo czasu pisać, ale jak ktoś okaże zainteresowanie, to mogę wypisać tutaj cały protokół dawkowania, z wyjaśnieniami. Konie są bardzo delikatne i wrażliwe na zanieczyszczenia w suplementach, więc nie ma co się obawiać. Czystość supli dla koni jest o wiele wyższa niż syfu z aptek. Słyszałem o wapniu w D3 z podkowy ale wynik taki jak mój jest zadowalający. Tyle, że trzymam dietę bez wapniową rygorystycznie. Normy. Normy są takie, żeby ludzie chorowali. Ludzie wszędzie tacy sami, a co kraj to, inne normy. Znam ludzi z poziomami d3 500+ i czują się znakomicie. Mało tego, ich przewlekłe choróbska w magiczny sposób opuściły ich organizmy. Dzisiejsi lekarze to zwykli urzędnicy/sprzedawcy big farmy.
-
Kompletnie bez niczego. Na samym początku czuć było te zmiany hormonów, nagłe wyrzuty testosteronu na drugi dzień po wielostawach na siłce. Teraz jakby wszystko się zbalansowało, aczkolwiek w wieku 41 lat codziennie rano maszt stoi. Wyzbyłem się myśli typu: jak by było fajnie mieć jakąś laskę na jakiś czas. Raczej jak patrze na babe to pod kątem żony i "drużynki", przynajmniej koszykarskiej. Ponieważ baby jakie są wszyscy wiemy, nadzieje mam małe. Ta myśl, obok modlitwy i wiary, pomaga bardzo dużo. Ogólnie myślenie mam takie bardziej przyziemne, nie narzekam, nie mogę ścierpieć narzekania. Jak coś mi się nie podoba to mówię wprost i wychodzę. Zajmuję się sobą. Trenuję kettlebell hardstyle i koszykówkę. Czytam i wiodę spokojne życie. Ostatnio siedzę w suplementacji witamin i minerałów i powoli coś tam uzupełniam w organizmie. Następnie planuję wziąć się za zielarstwo. Teraz zbieramy wrotycz.
-
Na zachętę pochwalę się swoim wynikiem. 568 dni czysty, od 2 stycznia 2018.
-
Po jakim czasie od zaczęcia przygody z siłownią należy zmienić trening?
Ruslan odpowiedział(a) na jerry temat w Pakowanie/ suple/ prochy
Jeżeli nigdy nie ćwiczyłeś z ciężarami, to na początku postaw sobie za cel naukę technik wykonywania głównych ćwiczeń; przysiady ze sztangą, martwy ciąg, wyciskanie żołnierskie itp. Jest multum filmików na necie. Jak nauczysz się wykonywać wielostawowe ćwiczenia, wtedy dopiero pomyśl o planie treningowym. Polecam kanał KFD na YT, a jak znasz angielski to FitnessFaq i Calisthenicmovement. -
Rekordziści świata w biegu na 100m: 1. Usain Bolt (Jamajka)- 9.58 (zawody w Berlinie) 2. Tyson Gay (USA)- 9.69 (zawody w Szanghaju) 3. 77-letnia kobieta (Polska)- 9.70 (przejście dla pieszych w Konstancinie)
-
Nasz Brat ma SM, pomóżcie dobra radą i ciepłym słowem.
Ruslan odpowiedział(a) na Marek Kotoński temat w Zdrowie - dział zbiorczy
Również używam suplementów z podkowy. Poziomy witaminy D3 rekomendowane są moim zdaniem za niskie. Mafia farmaceutyczna chce by ludzie chorowali. Wiadomo dlaczego. Proponuję każdemu zmierzyć poziom, koszt 50-100 zł. Mi wyszło 39 ng/ml. Obecnie biorę 50 tyś. jednostek dziennie i celuję w poziom powyżej 200 ng/ml. Znam ludzi z poziomami od 200+ ng/ml do 500+ ng/ml. Część z nich ma przewlekłe choroby. Dzięki suplementacji czują się o wiele lepiej. W następnym tygodniu idę zmierzyć poziom po 5 tygodniach suplementacji. Oczywiście nie bierze się samej D3. Do tego trzeba witaminy A E K plus magnez. Jem 4 płynne żółtka dziennie, czasem więcej, od ponad 3 lat a i tak mam niedobór D3. Wmawiano nam aby unikać słońca w godzinach 11-15. Okazuje się, że w tych godzinach ekspozycja na słońce powoduje produkcję D3, a w innych już nie ponieważ kąt padania promieni jest niewystarczający. Im ciemniejszą mamy skórę tym dłużej możemy przebywać na słońcu i tym mniej produkujemy witaminy D. Wszystko układa się w logiczną całość. PS. Nie poddawaj się chłopie. Dopóki oddychasz nadzieja jest. Znajomy 3 lata z domu nie wychodził dopóki nie zmienił diety i nie rozpoczął suplementacji. -
Nasz Brat ma SM, pomóżcie dobra radą i ciepłym słowem.
Ruslan odpowiedział(a) na Marek Kotoński temat w Zdrowie - dział zbiorczy
Medycynie konwencjonalnej słabo idzie leczenie chorób przewlekłych. Dieta i suplementacja to podstawa, tak jak podał brat nieco wyżej. Gdybym zapadł na coś przewlekłego kontaktowałbym się z dr. Markiem Rolandem. Jest adminem grupy na facebook-u Medycyna Holistyczna. -
W jaki sposób pozbyliście się nerwicy?
Ruslan odpowiedział(a) na deomi temat w Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
No nie, to wszystko to doraźne środki, jak antydepresanty. Tłumią i niwelują skutki ale nie leczą przyczyny. Współczesna medycyna ma za zadanie tworzyć chorych i nie leczyć ale utrzymywać status quo. Pacjent wyleczony=klient stracony. Przemysł farmaceutyczny to prawdopodobnie największy biznes na świecie aktualnie. Dlatego nie jest godny zaufania i powinien podlegać wzmożonej analizie i nadzorowi. Tego ostatniego oczywiście brak. Pozostaje nam zdrowy rozsądek i analiza skutków. Jak zdrowe jest nasze społeczeństwo? -
W jaki sposób pozbyliście się nerwicy?
Ruslan odpowiedział(a) na deomi temat w Niedojrzali emocjonalnie faceci - ploty - dupoobrabialnia ;)
Jeszcze raz powtórzę: nie radzić się jakichkolwiek lekarzy tzw. mainstream. Nigdy nikogo z niczego nie wyleczyli, uśmierzają tylko skutki chemią; w tym wypadku antydepresantami. Trzeba podejść do problemu holistycznie; dużo słońca, ruchu, suplementacja. Znakomita większość populacji ma deficyty najważniejszych witamin i minerałów ponieważ żywność nie zapewnia tego. Przyczynami są: tryb życia oderwany od natury i jej rytmu, wyjałowiona z minerałów gleba, zanieczyszczenie środowiska, negatywny hałas informacyjny płynący zewsząd. http://www.psychiatriapolska.pl/uploads/images/PP_3_2017/437Stefanowski_PsychiatrPol2017v51i3.pdf