Skocz do zawartości

Wernon

Starszy Użytkownik
  • Postów

    509
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Wernon

  1. I po to jest ten "mis". Żeby grubasy znowu zarobili, a owce jeszcze bardziej były wystraszone.
  2. Sądzę, że zdecydowana większość. Podobnie jak tutaj ci co twierdzą, że mają wyjebane. Ktoś, kto radzi sobie z babami, po prostu korzysta, a nie dorabia do tego ideologii. Też o tym pisałem, i sie zgadzam. Ta granica 30 lat jako bezwzględna ściana, to bzdura. Wiek rozrodczy najlpeszy ma już za sobą, to prawda z punktu widzenia biologii, ale co do wyboru w facetach...może dalej brylować jak chce, o ile jest atrakcyjna. Podobnie jak Ty mam znajomą 47 lat. Po akademi wychowania fizycznego, szczupła, wytrenowana. piękna. Ma faceta chyba 12 lat młodszego. I....trójkę dzieci, każde z innym. A mimo to miała wielu chętnych do zaopiekowania się nią i dziećmi, kiedy była sama.
  3. I już dziewczyna ma wypalenie zawodowe hahahahahahha Wypalenie jak ci napisali wyżej, ma się po wielu latach pracy w ZAWODZIE. Nie po kilku epizodach jako to i tamto, i tu tam i sam. Widzę dla Ciebie jedno wyjście - startuj w programie " rolnik szuka żony". Zaznacz tylko od razu, że nie zyczysz sobie aby Cię obłapywał jakiś brzydki gbur. Jak fajny i przystojny to może. No i podstawa - mam mieć dużą gospodarkę, abys się mogła realizować, życiowo. Tylko...czy aby po miesiącu się nie wypalisz zawodowo...hm...
  4. Mówimy globalnie o zamożności krajów, i związanym z tym postrzeganiem jednostek. Widać to doskonale w Krakowie takim na przykład, jak Karyny sa w stanie zrobić typowi loda na rynku, kiedytylko usłyszą język angielski. Nie potrzebują wyciagu z konta. One myślą, że każdy Angol jest bogaty, a co najmniej zabierze je do swojego apartamentu w Londynie. Identycznie przecież jest z Polkami pukającycmi sie z ciapactwem. Myślą, że każdy ma pałac w Kuwejcie i pole naftowe. W drugą stronę też to działa, i Brytyjki myślą ( hipotetyzujemy przyjmując ze w ogóle myślą) że każdy z Eastern Europe jeździ furmanką, a w UK się znalazł żeby zarobić kilka funtów które pozwola mu kupić koniowi obrok, i dzieciom buty na zimę.
  5. Tez skrytykowałem, bo myślałem, że to trener. A słabo to wyglądało. Jednak to uczeń, i w dodatku początki, po tym co widać. Szacun głownie za to, że chce coś zrobić, a nie siedzi i pierdoli ze ma wyjebane. To zalezy u jakiej narodowości, i jak się ogólnie prezentujesz. Np w UK Polacy, i inne narodowości z tzw Eastern Europe nie mają w ogóle wzięcia u Brytyjek. Inne nacje jak Hindusi, Koreańczycy itd też zresztą. UK jest na szczycie zamożności, więc one wybiorą kogoś z biedniejszego kraju tylko jeśli jest naprawdę przystojny. Tak to działa jak i z Polakami w Polsce - biedny prawie zawsze przegra z zamożnym. Polki też, jak ładna, od razu szuka jelenia Angola. Przeważnie beciaka, providera. Znam wiele dośc ładnych Polek, które wydały się za dzianych Angoli, ale prawie zawsze to beciaki. Mlodsze pokolenia chłopaków, którzy są wychowani już w UK, mówią po angielsku jak nativ, to inna sprawa. Ma korzenie polskie, ale już jest traktowany jak swój.
  6. Po mowie ciała, to se możesz wyciągać wnioski kiedy nastąpiła jakaś interakcja między Tobą a laską. Jak nie było okazji to nic nie poznasz. Tymczasem widzę tu filozofię " mam wyjebane ( oczywiście kłamstwo) i wole oddawać się swoim pasjom ( w gierki na kompie większość, bo to pierdolenie o pasjach to ściema. Większość ludzi nie ma pasji, a dorabia sobie tylko ideologię do prozaicznych czynności, które inni tez robią) " i nie mają żadnych interakcji z kobietami. Takich co mają naprawdę wyjebane jest kilka procent, a nie jak tutaj widzę że prawie wszyscy to deklarują.
  7. Wiesz, że napisałes tak, bo w głebi mu zazdrościsz, że znalazł odwagę i podchodzi do kobiet?
  8. To jest często myślenie o sobie, nie będące prawdą. Albo przerysowane ze względu na niska samoocenę. Najgorsze jest myślenie "nic się już nie da zrobić" bo...hipergamia kobiet, i one leca tylko na facetów od 7/10 w górę.
  9. Dokładnie tak jest. Większość tutaj chciałaby coś zaruchać, ale nic nie robią. A samo krytykowanie nic nie daje. Jak napisałem wyżej - koleś na filmiku jest słaby( myślałem ze to instruktor, ale teraz widzę, że początkujący), ale to beciak chcący coś zrobić. Do tego wpuszczony na głęboką wodę przez swojego trenera. Beciak popodchodzi, pozagaduje, na początku będzie się spalał, i dostawał kosze. Jak zacznie mieć pierwsze efekty, a zacznie, to się nakręci, i zacznie mieć więcej efektów. Przełamie się, poćwiczy, i nie będzie musiał pierdolić " ja tam wolę uprawiac pasje, i mieć wywalone na baby". On też może uprawia pasje. A tacy co najwięcej gadają, że mają wywalone, mają "wywalone" bo nie potrafią nic podkręcić do lasek. A chcieliby.
  10. No tak. Ten art jest taki w sumie o niczym. Nie ma nic dziwnego, że na imprezie patoli Karyna się puściła, a jej facet lał innych po mordach za zbeszczeszczenie czci jego ślubnej.
  11. "Oskarżony dziś mężczyzna, jego żona i dwóch znajomych krytycznego popołudnia popijali alkohol w wynajmowanym przez jednego z mężczyzn mieszkaniu. Po kilku godzinach zabawy maż poszedł do domu, a żona z dwoma kolegami została na imprezie. Po kilku godzinach obudził się i stwierdził, że żony ciągle nie ma. Wrócił do mieszkania na Ruskiej. Było otwarte. W pierwszym pokoju spał jeden z kolegów. Drzwi do drugiego były zamknięte. Słychać było tylko skrzypienie łóżka. Wyważył drzwi, wpadł do środka i zastał żonę w trakcie seksu z drugim z kolegów. To tak a propos jednego tematu jaki się tu przewinął w ostatnich dniach "imprezowa żona". Co można sądzić. Towarzystwo jak wnoszę patologiczne. Mąż naiwny, żona kurwa, a kolega to nie żaden kolega, tylko świnia. Naładował im po mordach we wzburzeniu i narobił syfu. Wiem, że to nerwy, ale jak chleje baba z 3 chłopami, ten wychodzi do domu sie przespać, a ją zostawia z pozostałymi dwoma chlac dalej, to czego się spodziewał, że cnota jej tam odrośnie, czy co. Bić się o kurwę?
  12. Życie. To samo ja mogę powiedzieć o np biegaczach maratonów - masz kondycję, długie nogi, wytrzymałość to tylko pozazdrościć, Ja nie mam. Jednak wszystko mozna podciagnąc w górę. Jeśli nie do perfekcji, z racji nazwijmy to "czynników e- wzrost, uroda itp", to o kilka oczek wyżej - sport, zbicie wagi, brzucha, dbaanie o siebie.
  13. Wszędzie warto, jeśli masz potrzebę zagadywania do obcych kobiet. Tylko, że takie łażenie, i pierdolenie farmazonów laskom, które są zachodzone z partyzanta, i zagadywane tekstami, które brzmią jak świr wyrwany z zakładu, jest dobre tylko w jednym aspekcie - jak chcesz potrenować pewność siebie, i wyjebkę na to co ludzie mówią. Jeśli chcesz być skuteczny, to podejście musi być "kontekstowe", czyli sytuacyjne, spontaniczne - idziesz w Tesco między półkami, kupujesz, stoisz obok lasek i spada jakiś słoik czy paczka chipsów na ziemię. Wtedy możesz rzucić " po co zrzucacie towar z półek? Dzwonię po ochronę..." i tak dalej. Jak masz gadułę, to można to pociągnąć. Ja wyrwałem kiedyś laskę spod sklepu, kiedy zaczepiał ją żul. Taki niegroźny, ale natrętny. Ona go tam opierdzielała, a ja jej tylko przytaknąłem. Skończyło się u mnie w łóżku. Wiele jest okazji, a jak ich nie ma to można sobie stworzyć. Kontekst daje ci "alibi", że nie jesteś gamoniem który chodzi i zaczepia laski, żeby coś złapać, i śmierdzi desperacją A one mają niezawodny nos do desperatów.
  14. Do tego ogromna przewaga fizyczna, zasięg ramion, itd. Nie neguję jego umiejętności, ale jakby wyskoczył posparingować z zawodowymi sparingpartnerami, którzy są dobierani odpowiednio pod względem wagi, szybkości i umiejętności, ćwiczenia wyglądałyby inaczej. Tu widać ogromny kontrast między zawodowcem, zajmującym się boksem od kilkunastu lat, i mającym świetne warunki fizyczne, a amatorami, większości "szczypiory".
  15. Ile zatruć pokarmowych mozna uniknąć unikając jedzenia. A ile złamań unikając sportu.
  16. Feminizm w swojej pierwotnej formie - sufrażystek - pojawił się w 18 wieku, i nie był całkowicie naturalny, bo stały za nim te same siły, które rozpętały rewolucję bolszewicka w Rosji itd. Chodziło o rozbicie konserwatywnych struktur społecznych, i wyprowadzenie kobiet z domów do fabryk. Masowe wyprowadzenie. Feminizm w obecnej odsłonie to zmutowana postac raka. To toksyczna mutacja, zainicjowana przez...żydów/syjonistów w USA, a pierwsze szkolenia i pieniądze dla bojówek żydowskich feministek wyszły od CIA. To prawda, jest coraz więcej męskich samic, i coraz więcej zniewieściałych facetów. I to jebnie, bo musi jebnąć. I obawiam się, że stanie się tak jak zawsze - twardy reset - pizdowaci faceci umrą w obozach, czy bombardowaniach, a twardzi będa ginąć masowo na wojnie. W tym czasie feminizm zniknie całkowicie, bo to konstrukt sztuczny, i mający rację bytu tylko w warunkach komfortu i bezpieczeństwa - kiedy ochraniają to faceci. Warunki wojenne powodują, że kobiety od razu uciekają do mężczyzn szukac przy nich schronienia. Po resecie, wszystko wraca do normy - najsilniejsi, którzy przetrwali, zapładniają masowo wielokrotnie więcej samic, które przeżyły reset dzieki samcom. Jest tez druga opcja, współczesna. Skorygowana o element zewnętrzny - obca, agresywna kultura czekająca aby przejąć wszystko. W naszym przypadku muslimy. Opcja ta nastyapi wtedy, kiedy terózne odnogi zagłady białej cywilizacji - lewactwo - feministki - sodomici itd, osłabią tak mężczyznę, że nie da rady on obronić się przez agresywnym napastnikiem, i przegra. Wtedy całe to towarzystwo walczące z opresją męskiego szowinistycznego białego faceta, pójdzie pod miecz "allaha". A co ładniejsze kobiety zostaną zapłodnione siłą, i zawinięte w czarną szmatę od stóp do głow.
  17. Kumple "za flachę" to ryzyko, bo taka sytuacja jest bardzo problematyczna z punktu widzenia prawnego. Wystarczy jakiś błąd, który ona nagra, i w sądzie problem. To prawda. Jakby była tak oporna, to narobi kosztów, i długów przy okazji. No własnie, profesjonalnie przygotowany, i z wiedzą, jak się zachowywać, żeby mu nie zarzucić czegoś niezgodnego z prawem. Patologia, że trzeba do aż takich środków sie posuwać.
  18. Hahhaa pierwszy raz o takim czymś słyszę. Ale skoro jest taka działalność, to znaczy, że jest popyt na to. A skoro jest popyt, to znaczy, że skala bezprawnego, uporczywego pozostawania w nie swoim lokum jest duża. Rozwiązanie dobre, ale ile zbędnych kosztów....kilku facetów na kilka, kilkanaście dni...ich wynagrodzenia, prowizja formy...spora kasa.
  19. No ok, nie przeprowadzałem badań statystycznych. Wydawało mi się, że minieły te czasy, bo ludzie przestali gadać o tych książkach, i ich autorach. Nie byłem w USA, ale jak byłes i widziałeś, to ci wierzę. Bardziej mi chodziło o zdobycze autorów książek, którzy przedstawiali swoje jako 9 -10/10, które sa jak dla mnie 7-8. Ale może tu wchodzic w rachubę jakiś czynnik kulturowy. No to git.
  20. Tutaj cytat ZTEJ tej samej 26 letniej napalonej Bianki w temacie "zalety związków typu LAT". "Aktualnie jestem w takim zwiazku od 3 lat i raczej nie planujemy zmian. Osobno mieszkamy,mamy osobne opłaty i żaden drugiego nie wspiera finansowo. Mieszkamy od siebie około 20 km. Są i plusy i minusy takiego związku." Tak kobieta nigdy nie napisze. Troll.
  21. I jak na zawołanie...w rezerwacie powstaje wątek napalonej niuni 25 letniej pt " Mój facet nie zgadza się na trójkąt", w którym świeżo zarejestrowane dziewczę ubolewa nad tym że jej chłop nie chce drugiej laski w łóżku...
  22. Bo te "dzieci" ( o umysłach naprawdę dziecinnych, naiwnych, nie potrafiącyhc mysleć samodzielnie) są potrzebne tylko jako masa, do wprowadzenia socjalizmu, czytaj zamordyzmu. Później nieliczne z nich partycypują w systemie, ale większość z nich klepie biedę, którą sami pomagali wprowadzać. Kiedy już zaprowadzą socjalizm, to jak to sie mówiło za pierwszej komuny "chłop i robotnik spija szampana ustami swoich przedstawicieli partyjnych".
  23. Ciekawe, że zbiega się to z manewrami wojsk NATO w Polsce "Defender". Nie wierzę, że bez związku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.