Skocz do zawartości

QueenCreole

Samice
  • Postów

    132
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez QueenCreole

  1. Wygląd mojego partnera pozostawia wiele do życzenia, ale uwielbiam jego ciało i jego całą osobę i nie przeszkadzają mi jego mankamenty, zwłaszcza, że sama mam swoje. To właśnie ta nasza "nieidealność" jest tym, co najbardziej w sobie kochamy i cenimy.
  2. Garnitur, mundur, tatuaże, mężczyzna za kółkiem, a u kobiet zdecydowanie piersi. ? Patrząc na to, co pisze @Mrowka to jest mi nieziemsko przykro, ponieważ sama mam taki sam problem jak ona. W łóżku zawsze dbam o przyjemność faceta, na swoją nie zważając. Wyciskam z siebie wszystko, żeby każdy jego orgazm był jeszcze lepszy, mocniejszy, bardziej przeżyty. Ja o własny orgazm walczę latami. Sama ze sobą miewam, ale szału nie ma. Mam niestety bardzo niskie libido, i obstawiam, że to z dwóch powodów: złe, wręcz dramatyczne przeżycia z przeszłości (gwałty, nóż przy gardle, brutalność) oraz skutek przyjmowania antykoncepcji przez 8 lat. Jest mi z tym bardzo kiepsko i niestety, nie czuję się przez to jak kobieta. Wiem, że to moja wina, że to ze mną jest coś nie tak, próbowałam chyba wszystkiego, poza seksuologiem i kobiecą viagrą. Okropna sprawa. Kobiety, na prawdę, cieszcie się, że macie orgazmy i przyjemność z seksu. Nic tak nie boli, nic nie daje takiego cierpienia jak niemożność odczuwania pełnej przyjemności i orgazmu z osobą, którą się kocha. A najbardziej przykre jest to, że ludzie tego nie rozumieją. Mówią, że albo facet nieodpowiedni, albo ja się nie umiem zrelaksować. Facet jest świetny a ja jestem w pełni zrelaksowana. Po prostu czuję, że nie mogę, że nie daję rady, choć bardzo tego pragnę. Okropność.
  3. Nic bym nie zrobiła, bo nie dopuściłabym do takiej sytuacji. Nie potrafię współżyć z kimś, co do kogo nic nie czuję. Samo oczarowanie i zauroczenie nie wystarczy. Seks to dla mnie nie zabawa a zaufanie, zaangażowanie, przywiązanie i miłość. Przykre, że obecnie seks to coś, co można mieć łatwo, szybko i z byle kim. Ale co kto lubi, nikomu do łóżka nie wchodzę. Po prostu ja bym tak nie mogła. Upadłabym mentalnie, załamała się, gdybym poszła do łóżka z kimś tak ot, dla zabawy. Na chłodno oceniając - korzystaj, ale jeśli odczujesz, że uczucia biorą górę to uciekaj.
  4. Faktycznie, przyjęło się, że mówi się "zrobiliśmy, kupiliśmy". Sama do tej pory nie zwracałam na to zbyt dużej uwagi, słysząc to od koleżanek. Sama nie stosuję takich słów, ponieważ nie mieszkałam i nie mieszkam z partnerem i nie miałam nigdy niczego z żadnym samcem wspólnego, żadnych wspólnych dóbr materialnych. Zważę na to, by nie używać takich określeń i mieć na uwadze, kto faktycznie co kupił, kto zbudował, kto stworzył, złożył. Myślę, że czasami kobiety nie zwracają na to uwagi, ponieważ dla nich wspólne mieszkanie, wspólne zakupy, czy obecność przy składaniu mebli, sama obecność świadczy o tym, że zrobiły coś wspólnie z facetami. Bardzo dobry temat, który zwraca uwagę na kłamstwa kobiet. Jednak zauważcie, że... Nawet jeśli są świadkowie Waszej rozmowy, nie zawsze będą świadkowie tego, co faktycznie zaszło między Wami. Nikt ze znajomych przecież nie ma wglądu w Wasze konta bankowe ani kamerek zainstalowanych w Waszym mieszkaniu. Kto będzie chciał, kto będzie za babą, uwierzy właśnie jej.
  5. Ciekawi mnie tylko, czy Mazda była kupiona za pieniądze misiaczka.
  6. Przynajmniej!* Tak szybko wydałeś swą ocenę? Trudno. Płakać nie będę. Ale zapamiętam sobie Twój nick, na przyszłość. Będę wiedzieć, kto nie darzy mnie sympatią i kogo lepiej unikać. Schlebiasz mi. Fakt, pokazałam siebie z najlepszej strony, aczkolwiek do "kobiety z Himalajów" sporo mi brakuje. Cóż, z jakichś powodów upadały wszystkie moje poprzednie związki, a tych było trochę. Mimo, że w każdym z tych związków dawałam z siebie wszystko, tak jak i teraz. Widocznie dla tych kilku facetów nie byłam "kobietą z Himalajów". Zobaczymy jak będzie tym razem.
  7. Ostro. Po pierwsze, kobieta nie ma w sobie za grosz kultury. Wcinanie się osobom obcym w dyskusję jest słabe, a jeszcze słabsze jest atakowanie. Ludzie mają różne zdania, różne podejście i poglądy i należy to uszanować i zaakceptować, a nie próbować ingerować i się wykłócać. Wstyd, skandal i hańba. W którymś poprzednim swoim temacie wspominałam już o tym, że kobieta jest honorem swojego mężczyzny i jeśli zachowuje się nieodpowiednio, to jemu się obrywa i to jego wyśmiewają, niekiedy nawet bardziej niż ją. Moja rada? Zostawić taką kobietę, po prostu wstać, podziękować, wyjść. Jeśli sprawy zachodzą za daleko, wyciągnąć ją z lokalu, odciągnąć w bezpieczne miejsce i zostawić samej sobie. Odciąć się od niej, od kontaktu z nią. Okropna, podła, toksyczna samica, w dodatku narażająca faceta na niebezpieczeństwo. Facet zawsze instynktownie broni kobiety, instynktownie też nie ma zamiaru jej skrzywdzić. Zatem wszystkie ciosy, niczym w żywą tarczę, lecą w mężczyznę. Co za babsko. Chłopa pociągnęłaby za sobą na samo dno.
  8. Skończyłam tłumaczyć wszystkie zlecenia. Teraz tylko pozostaje rozłożyć się w fotelu i czekać na przypływ gotówki.
  9. Polecam wziąć do ręki pokeball, powiedzieć: "XYZ wybieram Cię!" po czym rzucić i zobaczyć czy dany Pan wypadnie. Jeśli nie, spróbować tego samego jeszcze 3 razy, zmieniając imiona.
  10. Nie. Nie miałam tutaj nigdy wcześniej żadnego konta. Zawsze używam bardziej wyszukanych nazw, by brzmiało lepiej i subtelniej. Zatem nazwijmy sobie to muskaniem aksamitu, o.
  11. Dlaczego? Ponieważ obecnie nie jestem na to gotowa ani mentalnie, ani finansowo. Nie wiem, czy kiedykolwiek przestanę bać się macierzyństwa. Obecnie nie mieszkam jeszcze na swoim, nie stać mnie na dziecko, nie mam stałej pracy ani warunków. Ogromną lekkomyślnością i brakiem odpowiedzialności byłoby zajście w ciążę w takim stanie. Ponad to mam fobię na punkcie ciąży, porodu i zajmowania się małym dzieckiem. Nie wiem, czy nazywać to fobią, czy raczej brakiem instynktu. Dodatkową cegiełką ciągnącą tę sprawę w dół jest mój partner - on nie chce mieć dzieci, może za 5-10 lat, ale na pewno nie teraz.
  12. Ja myślę, że zarówno dobre fellatio jak i dobrego cunningulusa trzeba umieć zrobić.
  13. Co możesz zrobić to po prostu być. Sam Ciebie znajdzie, kiedy będzie potrzebował.
  14. Pierwsze na co zwracam uwagę u człowieka przy pierwszym spotkaniu to właśnie uśmiech i zęby. Sama mam ładne, proste. Ludzie często mówią mi, że najpiękniejszy we mnie jest uśmiech.
  15. Znajomość języka francuskiego to bardzo pożądana rzecz. ?
  16. Uwielbiam, sama mam kilka i planuję więcej. Miał być tylko jeden, a obecnie mam już szósty w planach. Bardzo je lubię i każdy z nich odzwierciedla na swój sposób moje wnętrze, moje pasje, moje poglądy. Uwielbiam uczucie tatuowania. Masaż igłami. Nigdy nie czuję bólu, ba, nie raz prawie przysnęłam, będąc tatuowana.
  17. Alfa Złomeo? ? Niee, nie. Na literę F mamy Fordy, Fiaty i Francuskie. Ja posiadam samochód kategorii tej trzeciej. ?
  18. 1. Sukienki, spódniczki, spódnice! 2. Plusy są takie, że jest mi po prostu w sukience wygodniej. Jest to też ułatwieniem, kiedy mam okres, nie obawiam się, że gdzieś mi coś wycieknie i będę miała plamę. Łatwiejszy dostęp dla mojego samca, możliwość szybkiego numerku. ? Ogólnie nie lubię też obcisłych ubrań, zatem wybieram częściej spódnice i sukienki. Jest bardzo dużo plusów. Minusy są jedynie takie, że ciężej dobrać buty do spódnic i sukienek, czasami wiatr może zawiać i coś odsłonić, no i to uciążliwe schylanie się. 3. Różne, różniaste.
  19. Kozieradka, olej łopianowy, olej rycynowy, to wszystko działa na zwiększenie objętości i zminimalizowanie wypadania włosów.
  20. Nie ma kobiet brzydkich, są jedynie takie, które o siebie nie dbają. Imho, każdy jest piękny, dopóki nie rani innych.
  21. Ja osobiście najbardziej uwielbiam Amerykańskie klasyki i muscle cars. Cadillac Eldorado i Chevrolet Impala lat 1960-80 to moje dwie miłości, lubuję się też, oczywiście, w Mustangach. Jeśli chodzi o bardziej nowoczesne maszyny to właśnie Lambo Aventador, Huracan, Ferrari F430, Mercedes S Coupe, Mercedes SLR, za Audi i BMW też się oglądam. A jeśli chodzi o mężczyzn w takich samochodach? Nie zwracam na nich uwagi. Mogę ich zagadać, spytać o samochód, o to ile pali, skąd go sprowadził, czy drogie jest jego utrzymanie, no i pogratulować bestii. Ale nigdy nie poleciałabym na faceta, kierując się tym, czym jeździ. Równie dobrze może jeździć nawet Multiplą czy TTką. Najważniejsze jest to, by darzył mnie zaufaniem, szacunkiem i uczuciem. I mean it! Mój facet jeździ starym, rozpadającym się gratem, ja nieco nowszym samochodem na literę 'F' (takich się ponoć nie kupuje), aczkolwiek oboje jesteśmy fanami pięknych maszyn, oboje jeździmy na zloty, wynajmujemy takowe do jazdy. Będę miała z kim rozmawiać o samochodach. Cudownie. ?
  22. Czy kobiety obecnie mają klasę? Ciężko powiedzieć. Znam zarówno takie, które klasę mają, jak i kilka tych zupełnie bez klasy. Ja osobiście staram się tą klasę mieć. Ubieram się kobieco, maluję się subtelnie. Zdarzy mi się wykonać u siebie mocniejszy makijaż, zdarzy mi się nawet wyjść w pełnym mundurze polowym z domu. Ale nie chodzi tu już tyle o ubiór co o zachowanie. Mieć klasę oznacza wg. mnie być opanowanym, nie dawać się sprowokować, jeśli się kłócić, to mądrze i z szacunkiem, nie wojować wyzwiskami i rzucanymi na oślep nożami. Mieć w sobie skromność, takt, kulturę. To jest to, czego kobietom brakuje. Delikatność. Sama nie jestem idealna, bo zdarzyło mi się zareagować zbyt ostro w kłótni, poddać się emocjom, ale zawsze staram się mieć klasę. Zwłaszcza przy swoim mężczyźnie. To właśnie ja jestem honorem swojego faceta, więc jeśli coś odpierniczę, będą się śmiać także z niego. Działa to oczywiście w obie strony. Myślę, że brakiem klasy jest też spluwanie na chodnik, słuchanie głośno muzyki z telefonu, nadmierne spożywanie alkoholu, do stanu bycia pijanym. Ogólnie - mieć klasę, oznacza zachowywać się dobrze. Tak uważam.
  23. Dubstep, Electronic Dance Music, Trap, Electro, Indie Dance, Moombathon, Electropop, Americana, Reggaeton, Immediate, Psychodelic, Latino, Rock'n'Rolle, Rock, Classical/Opera. Choć ostatnio mam fazę na to:
  24. Nie jestem do końca pewna, czy mówisz o mnie, jednak jeśli tak - przykro mi. Jest to moje pierwsze konto tutaj, wcześniej nie miałam pojęcia o istnieniu takiego forum.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.