Skocz do zawartości

Hetman

Użytkownik
  • Postów

    61
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

804 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Hetman

Kot

Kot (1/23)

46

Reputacja

  1. Ale, kto mówi, że się dowie.
  2. Ja radziłbym zostać w związku, nie masz tak źle. Każdy następny wypali się prędzej, czy później. A jeśli masz problem z popędem to zawsze można wybrać się do divy lub znaleźć koleżankę z podobnym problemem.
  3. Ja mam 17 cm (długość) na 15 (obwód) i często słyszę, że mam dużego. Wtedy się śmieję i mówię, że mam murzyńskiego tylko, że białego Panny wyglądają na zadowolone po wszystkim.
  4. Pracuję w korporacji na kierowniczym stanowisku. Jeśli ma się wygląd i charyzmę - to praca, gdzie pracują w większości kobiety może być całkiem przyjemna. Grunt to rozpoznać kto z kim trzyma i oczywiście wpływać na ich gadzi mózg (emocje). Wtedy można wyhodować sobie stadko usłużnych wyrobniczek. Jestem już na etapie, że nie muszę brać śniadania do pracy, bo zawsze któraś ma coś czym się podzieli.
  5. Swego czasu mój kolega sypiał z mężatką i razem umawiali się "zakaz" dla jej męża na seks. Mieli z tego niezły ubaw. Trudno oczekiwać od kochanki będącej w jakimś związku monopolu na "tyłek". Są też sytuacje, że partner/ka w związku nie wykazuje zainteresowania seksem, zatem jak taki aseksualny partner może oczekiwać wierności od swojego partnera (w seksualnym wymiarze) - ale w takim przypadku można być wiernym wobec kochanka/ki, ponieważ nie uprawiasz seksu z partnerem, z którym jesteś w związku.
  6. https://www.pudelek.pl/artykul/140468/fakt_ewelina_martyniuk_i_daniel_m_od_dawna_maja_niebieska_karte/ Powyżej artykuł o synu Zenka Martyniuka, który ma problemy po 3 miesiącach po ślubie. Nie znam sytuacji, ale wygląda to schematycznie. Zostawiam braciom do oceny.
  7. Gdy myślę o przełomie 1989 roku to uważam, że powinniśmy wybrać drogę, którą wybrały komunistyczne Chiny. Powinniśmy być podwykonawcami Zachodu i konkurować na początku niskimi kosztami pracy, ale własność fabryk powinna być polska. W międzyczasie kupować licencje lub podrabiać technologie i stopniowo wychodzić ze swoimi produktami. Chronić swój rynek przed napływem obcego kapitału i stopniowo budować niezależność ekonomiczną. Ale taki scenariusz przerastał nasze "elity", które były przyzwyczajone do wykonywania poleceń z zewnątrz i zamieniły po prostu mocodawców z Moskwy na mocodawców z Brukseli.
  8. Hetman

    Kręcą was pończochy?

    Moja ulubiona część damskiej garderoby ? Trochę wyobraźni i można je fajnie wykorzystać. Rajstopy, czy też pończochy świetnie nadają się do krępowania, kneblowania podduszania. Uwielbiam jak babka nie ma majtek pod nimi, wtedy rozdzieram rajty i biorę się do roboty. Kobieta może też obwiązać nimi wacka i masować go. Opcji jest wiele a najlepsza akcja była jak jedna zamaskowała się pończochą i odgrywała rolę badytki - pokręciłem się na maksa.
  9. @Still Eeee tam! Nawet gdyby, to co?Potem mam sobie w łeb strzelić?? Keep calm and live your life.
  10. @realista ja tak tego nie odbieram, chodzi wyrobienie w sobie czegoś w rodzaju obojętności, że nie zależy Tobie. Na początku nowego podejścia do rzeczywistości miałem dużo shittestow, ale pani już spasowala, bo wie, że nic nie zdziała i chodzi teraz jak w zegarku. A jak sobie znajdzie lepszego (w co szczerze wątpię) to droga wolna.
  11. @realista Gdybym ją przyłapał na czymkolwiek to wiadomo, że koniec. Bardziej mi chodziło, że szkoda mi życia na szpiegowanie, rycie telefonu, wypytywanie się o kolegów z pracy. A nawet jak mi się śmieje za plecami to mam na to wyjebane, na prawdę mam gdzieś co sobie ludzie o mnie myślą "czy jestem silny czy słaby". Życzył bym im szczęścia.
  12. Ja mam na tapecie telefonu zdjęcie swoich dzieci. Czasem zauważy to jakaś poznana pani i powie: "o jakie ładne dzieci", potem już łatwo wejść na temat robienia dzieci ?
  13. W każdej relacji trzeba brać pod uwagę możliwość zdrady, takie jest życie. Nigdy nie byłem zazdrosny. Po latach pracy nad sobą, osiągnąłem ten stan, że sam jestem panem swojego szczęścia i nie potrzebuję uszczesliwiaczy z zewnątrz. Powiem szczerze, że mam nawet wywalone na to, czy żona mnie zdradziła, czy zdradza. Z moich obserwacji zazdrość jest odbierana przez kobiety jako słabość. Rzeczywiście wszyscy zazdrośni faceci, których znałem/znam mają jakiś problem z poczuciem własnej wartości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.