Druid

Własna działalność gospodarcza, zapomnij. Bardzo dobre pytanie. Nie tylko domów, ale także też firmy, działalności gospodarcze, ubezpieczenia na życie.

Racja, tylko idziesz w ryzyko, albo uda się, albo i nie. Na początku nie licz, że zarobisz te 10k

Witam was, Byłem w poniedziałek na rozmowie kwalifikacyjnej w charakterze specjalisty ds sprzedaży w jednej z firm ubezpieczeniowych, na rozmowie kwalifikacyjnej dowiedziałem się, że trzeba założyć własną działalność gospodarczą (warunek konieczny) by móc oferować sprzedaż usług ubezpieczeniowych klientom, firmom. Podpisuje się kontrakt B2B, rekruter wszystko ładnie i pięknie mi opowiedział, że jak wdroży się w temat ubezpieczeń można na takim kontrakcie B2B dobrze zarabiać, pracować zdalnie z domu, nie ma normowanego czasu pracy, nie ma górnych widełek finansowych. Obawiam się, że to może być wtopa, jakbym zdecydował się. Nie znam firm, nie mam kontaktów, jeśli chodzi o duże firmy, ludzi uważam, że największe gruby ryby już są obstawione, w firmie ubezpieczeniowej nikt mi nie da kontraktów, kontaktów za darmo na początek, żeby prowadzić, tym bardziej inni sprzedawcy usług ubezpieczeniowych, ponieważ każdy z nich ma prowizję z tego. Może to skończyć się tym, że będą wydzwaniał po kilkadziesiąt razy na dzień z ofertą do potencjalnych klientów i będę odrzucany za każdym razem, przy okazji mogą powielać się numery telefonów i wówczas łatwo wyjść na natręta, jak nie będzie mi wychodzić sprzedaż to co najwyżej otrzymam szkolenie i mentoring od firmy i innych sprzedawców w firmie. Po kilku miesiącach starania się będzie trzeba zamknąć biznes i zostanę grubo na minusie. Ma ktoś doświadczenie w sprzedaży usług, ubezpieczeń poprzez kontrakt B2B ? Outsourcing z dużej firmy sprzedającej ubezpieczenia. Proszę o wasze cenne rady.

Czekam na info jak zrobić czarny czosnek

Kanał Inspirujące historie: Przeciętny człowiek: Marek Skoczylas: Szmexy: - Z mojej perspektywy: Stoicka cnota: Starożytna stoicka mądrość:

Dziękuję, ktoś musi

Muszą czymś zabłysnąć, jak nie wyglądem, to zainteresowaniami.

Polecam:

Zadałem inne pytanie odnośnie tego, gdzie bywa Bóg w tak trudnych momentach ? Co mówi Biblia ? Filozofia chrześcijańska, katolicka ?

Warto przeczytać jeszcze te tytuły, jak będę miał czas może kiedyś sięgnę do tych lektur:

Jak jesteś wierzący, mam pytanie, gdzie był Bóg, jak Polska padała pod ciosami żołdaków z Wehrmachtu w 39 roku, jak dochodziło do potwornych zbrodni ? W wielu przepowiedniach jest napisane, że Polska zostanie wywyższona, patrząc przez pryzmat tego, co się działo i dzieje, jak naród Polski jest traktowany, okradany. Ja w to za bardzo nie wierzę. Trochę odszedłem od wątku dyskusji. Ciekawi mnie twoja odpowiedź. Mamy wielu heroicznych bohaterów jak Witold Pilecki, czy ludzi , którzy z biedy, dziadostwa doszli do pieniędzy, statusu społecznego, coś z sobą reprezentują, oni powinni być wzorem a kto jest ? Patusy etc..

A może iść na kurs fryzjera ? Zobacz ile zarabia fryzjer w dzisiejszych czasach, niestety każdy facet raz na miesiąc przynajmniej musi się ostrzyc, kobieta tym bardziej pofarbować etc....

Wynik głosowania na socjalistów, wiele kobiet gardzi Polskimi mężczyznami, woli alwaro, mokebe, achmeda czy tam kogoś innego, a wiele nie widzi, że dzięki tym boomersom, incelom, dziadersom nie mieszka w kraju 4 świata, nie wali kloca w toalecie za domem tzw. Sławojce, zero szacunku, a co robi dużo mężczyzn, głosuje na socjalistów, którzy plują im w twarz i ubóstwiają kobiety, któr również nimi gardzą. Żenua

witaj Superandzko

Hajs się zgadza, jeszcze jest energetyka, utrzymanie ruchu, programowanie, operator automotive etc.... Budowa CPK, portu rozładunkowego w Świnoujściu, Intela na dolnym Śląsku, budowa tych inwestycji przyniosłaby Polsce miliardy złotych zysku i zgadnij co się dzieje, co jest oczywistą oczywistością nie powstanie, masz tutaj transparentność.

Widzę, że jeszcze mało widziałeś, pierwszego wpuszczą po znajomościach, czy wieloletniego pracownika, którego znają, nie ciebie, Skoro potrzebują, rozmawiałeś może z dyrektorami tych firm i pytałeś, czy jeśli pójdę na kurs maszynisty, to dostanę zatrudnienie ? Dostałeś może informacje na papierze, że jak zrobisz kurs to z automatu ciebie przyjmą ?

Daruj sobie spokój, postaraj się być najpierw pracownikiem umysłowym, dopiero później fizycznym, operatorem to możesz sobie być zawsze, jak pójdziesz tylko w fizycznego, zasiedzisz się na stanowisku, wówczas jak będziesz chciał coś zmienić, wówczas będziesz szufladkowany przez potencjalnych pracodawców, a jak chcesz być operatorem to pójdź pracować parę lat na jednym stanowisku, po paru latach zacznij rozmawiać z przełożonymi o awansie zawodowym, żeby cię awansowali, skończ studia np. automatykę, mechanikę i budowę maszyn etc...., ucz się języków, szukaj dużych firm, korporacji, tam staraj się zatrudniać na operatora cnc, nie w januszeksach i gnić tam latami, jak wyjdzie, ze masz tylko oferty z januszexa popracuj coś to tylko na zdobycie potrzebnego doświadczenia z rok albo 2, a potem atakuj, składaj oferty do innych firm. Albo jakbyś chciał się przebranżowić, możesz zrobić taki myk, że np. zatrudnisz się jako szeregowy pracownik, magazynier w firmie z branży automotive, energetyki, przedłużą tobie umowę o pracę po okresie próbnym i możesz spróbować przekraczając swoje kompetencje w takiej firmie np pomagać operatorom, monterom podpytywać co jak działa, pomagać, potem starać się tego uczyć, co wykonują, jak wygląda obsługa maszyn, naprawy, automatyka, mechatronika, programowanie, potem jak się podszkolisz, żeby ciebie dali na takie stanowisko. Z wózkowego na stanowisko np asystenta montera z branży energetyki, automotive. Acha i jeszcze nie pytaj jak będziesz na okresie próbnym, nie podpytuj. Zacznijmy do tego, jak po kursie dopuszczą cię do autoryzacji, czy przypadkiem nie ma kogoś po znajomościach na te stanowisko, albo jakiegoś wieloletniego pracownika, który chcę na to iść, ty z kolei jesteś z zewnątrz.

Sam kurs nic nie daje, tak samo same prawo jazdy kat. C bez dodatkowych szkoleń, możesz co najwyżej jeździć sobie na zakupy do biedronki albo do kościoła na mszę, nie wiem ,czy coś się zmieniło wstępny kurs ważny jest 10 lat, jak nie pójdziesz pracować w zawodzie, nie zrobisz specjalizacji, ten kurs i kasa przepadają, tak było z 10 lat temu, nie wiem jak jest teraz. Czyli jednak nie warto, lepiej zrobić uprawnienia spawacza, popracować w zawodzie parę lat, podszkolić język i wtedy wyjechać, albo uprawnienia na koparki, koparko-ładowarki.

Kończy się, niestety w dużej mierze zależy od ciebie jak te całe życie będzie wyglądało, jedni będą mieli łatwiej ponieważ nauka im łatwiej będzie przychodzić np. języków umiejętności, inni będą mieli spadek po rodzicach, dziadkach, kumatych ogarniętych rodziców. Tylko co z tego jak te wszystkie rzeczy przeturmanią na głupoty, źle zainwestują. Jak by była, to wówczas siła rzeczy ludzie sami budowali swoją hierarchię, żeby zbudować odpowiedni poziom życia, cywilizację. A potem na starość będziesz żałował zmarnowanych szans, skończy się jako alkoholik, częsty przypadek. Prędzej ignorant, samolub. Za głupotę trzeba płacić. Wytłumacz to ludziom, którzy nie stać ich na leki, walą pod siebie, nie stać ich na drogie leczenie, nie rzadko liczone w milionach złotych. Tyle warte jest często zdrowie, albo godne życie z urazem, chorobą.

Może doszedłbyś do poziomu Vekana, Senseja zostałbyś mistrzem. https://www.jegoeminencja.pl/2013/07/29/ranking-polskich-guru-podrywu/ Tak, dodatkowo wdychasz te opary, pracujesz, spawasz w różnych pozycjach, często bardzo niskiej i bardzo wysokiej temperaturze i to w delegacjach, da się zarobić na miejscu, ale często to nie to samo co delegacja. Żeby zacząć trzeba wybrać Mig, Mag, Tig, spawanie laserowe. Spawasz przy użyciu migomatu albo elektrodami. Bardzo dużym plusem jest, że jak pójdziesz do dobrej firmy to dostanie się bardzo dobry jakościowo sprzęt BHP (np: okulary, przyłbica z regulacją poziomu przyciemnienia) Licz się z tym, że często pracujesz w godzinach nocnych. Nie licz na to, ze będzie takie samo eldorado co było 15,20 lat temu, ja bym sobie darował. Z zarobkami jest średnio na jeża, często praca zmianowa, często 4 brygady albo praca na 3 zmiany, gdzie jeden cały tydzień pracujesz 5x pod rząd nocek.