Skocz do zawartości

marian

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez marian

  1. Przed chwilą, imprudent_before_the_event napisał:

    Słuchaj Krystian, ja się lubię bawić i szaleć, ale już jestem pewna że chcę to robić z Tobą do końca życia. Chce się związać z Tobą na stałe. Co Ty o tym myślisz?

    No i przykład który podałeś to jest SUGESTIA. Czyli to, co ponoć robiła. Nie ma przecież w tym słowa 'małżeństwo' ani 'ślub'. Jak widać jednak biedny Krystian, nie starczyło mu paranormalnych zdolności o których pisał @Pozytywny aby odkryć tę teorię dziejów, że kobiecie chodziło o małżeństwo i dzieci.

     

    To rzeczywiście był ciężki, intelektualny orzech do zgryzienia...lol...

  2. 10 minut temu, tytuschrypus napisał:

    Rozumiem, że ten wpis miał potwierdzać, że jednak kompulsywna potrzeba powrotu na forum i sposób formułowania myśli jest zupełnie normalny? ?

    Rozumiem, że ten wpis miał potwierdzać, że jednak kompulsywna potrzeba powrotu na forum i sposób formułowania myśli jest zupełnie normalny? ?

    Powtórz to jeszcze 50 razy. To tak apropo kompulsywności :D

     

    5 minut temu, Obliteraror napisał:

    Dobra, tutaj powinien jednak wypowiedzieć się psychiatra, jak odpuszczam Pana Programistę, króla życia i galerii handlowych : )))

    Spierdalaj

    5 minut temu, imprudent_before_the_event napisał:

    Pani miała 29 lat, i może właśnie chciała niedefaultowego związku. O czym może poinformowała faceta. Czyli może nie jechali na defoulcie, i to nie z powodu faceta tylko kobiety.

    Może i tak - nie mówię, że nie. Jednak pamiętaj, że wypowiadamy się na tematy socjologiczne, a w tych tematach nie ma czegoś takiego jak biały czarny, są odcienie szarości, tj. statystyka. Czyli: na 99% nie było tak jak mówisz, bo jest to mało prawdopodobne. Nawet jednak jeśliby tak było - to po kilku latach śmiało można zakładać, że kobiecie się odmieni, trzeba mieć niskie IQ aby się tego nie domyślić. 

     

    Wyjaśnij mi logicznie, jak to kobieta miała mu to 'zakomunikować'. Jasno napisała, że próbowała mu to sugerować, czyż nie? Co Twoim zdaniem miała zrobić: powiedzieć mu po 1,5 roku czy 2 latach - "Krystian, oświadcz mi się!" ?

     

    Miała zachowywać się jak desperatka? Dla mnie kobieta myślała zdroworozsądkowo, czyli, że ma do czynienia z mężczyzną o IQ troszkę wyższym niż poziom szympansa, który sam zda sobie sprawę, że związki to taki konstrukt który w Polsce kończy się w 99% oświadczynami i małżeństwem, lub wcześniejszym rozstaniem. No, ale najwyraźniej to przerosło możliwości intelektualne zarówno Krystiana jak i Pana @Pozytywnyczy kilku innych tu.

    Rzeczywiście - zaiste ciężkie intelektualne wyzwanie.

     

     

  3. 12 minut temu, imprudent_before_the_event napisał:

    Ona była w związku z Krystianem od 29 roku żucia. Może dla niej zderzenie ze ścianą nie mało nastąpić dopiero przy 30-tym roku życia. A wiec Krystianowi też mogła powiedzieć że się chce wyszaleć. Może miał to być związek jak każdy poprzedni (jeżeli założyć ze wcześniej jakieś były).

    Ale po roku, gdy osiągnęła 30 lat i się jej zmieniło, milczała bo przecież facet się ma domyśleć.

    Nie mogło tak być?

    Ale co to ma za znaczenie - jej podejście? Trzeba być niedorozwojem intelektualnym aby nie rozumieć, że jedną z oczywistych konsekwencji w POLSKIEJ KULTURZE dłuższego związku są dzieci i małżeństwo. Ja wiem, że na tym forum podejmuje się różne anglojęzyczne nazwy typów związków, natomiast przejedź się po Polsce - wciąż stare podejście do związków to 99,9% przypadków, a takie nazwy jak ONS czy FBW wciąż są zupełną enigmą dla 99,9% ludzi w Polsce. Tutaj nie ma czego się domyślać jak twierdzi kilku inteligentów typu @Obliteraror @tytuschrypus czy inny @Pozytywny

    To jest tak jakbyś narzekał, że skąd miałeś domyślić się, że w polskim domu poczęstują Cię polskim jedzeniem. No kurwa...

    LITOŚCI!

     

    Wchodzisz w Polsce w związek damsko męski z kobietą, jesteście parę lat - jak w mordę strzelił jest OCZYWISTE, że należy założyć, że kobieta będzie chciała dzieci i małżeństwa. ZAŁOŻYĆ - to nie znaczy, że każda będzie chciała, ale śmiało można zakładać, że ta z którą jesteś będzie chciała. Czemu? Bo kurwa 99,9% kobiet w pewnym wieku chce i kurwa 99,9% związków do tego dochodzi po kilku latach.

    Tu naprawdę trzeba być intelektualnym imbecylem aby tego nie rozumieć.

     

    @Obliteraror

    Tak, mam obsesję, ciągle o tym myślę, nie daje mi to spać. Nie becz już i nie trolluj, bo ręce opadają. Młodym chłopakom 'doradza' pantofel który nie ma seksu od żony. Litości xD

  4. 8 godzin temu, Pozytywny napisał:

    Nie posiadamy także umiejętności paranormalnych.

    Rzeczywiście geniuszu logiki, trzeba iście paranormalnych zdolności aby domyślić się, że związek damsko-męski ukształtowany w kulturze polskiej prowadzi w 99% do małżeństwa.

     

    4 godziny temu, Obliteraror napisał:

    @marian, Ty bardziej tkwisz w Matrixie niż Agent Smith : ) "Mężczyzna musi", "mężczyzna inicjuje pozawerbalnie", "najbardziej popularny kulturowo typ związku" etc. 

    To nie mi kobieta odmawia seksu, więc chyba jednak to nie ja tu robię za posłusznego pieska Pani  który tworzy o tym tematy, że żona nie daje :)

    W każdym moim związku miałem tyle seksu ile chciałem. Jak przestawałem go mieć - nie było związku. As simple as that.

    Aport :)

     

    A odnosząc się merytorycznie; do kobiety która nie rozumiałaby tak oczywistych rzeczy pisałbym to samo: 'kobieta musi'. 

     

    4 godziny temu, Oddawaj Fartucha napisał:

    Tak poza tematem to moja małżonka by Cię zjadła i wypluła już w pierwszych dniach.

    To Ty niezły samiec alfa jesteś - żonka bez intercyzy :D

     

    Nie wiem czy by mnie zjadła kolego, żadna kobieta jeszcze mnie nie wykorzystała w moim życiu na nic więcej poza ewentualnie jakieś emocje przy rozstaniu, ale mogłaby próbować.

    Przynajmniej bym se poruchał HAHAHAHAH.

    3 godziny temu, tytuschrypus napisał:

    Fajny chłopak ten arch. Taki nie za zrównoważony. 

    Rzeczywiście - Ty jako główny forumowy troll i spamer tematów, inteligent po socjologii przodujesz w tym kręceniu 'beki'.

    Chyba aż się przestraszyłem, tytanie intelektu po socjologii...lol...

  5. 6 minut temu, Obliteraror napisał:

    Tak, bo normalni ludzie nie posiadają zdolności czytania w myślach drugiego człowieka : )

    Kolejny inteligent. Wiesz jaka jest definicja związku damsko-męskiego w kręgach kulturowych takich jak Polska? Wiesz, że w Polsce najbardziej popularnym typem związku jest monogamiczny związek małżeński?

    Do czego Ty tu potrzebujesz czytania w myślach człowieka??? WTF???

    To tak jakbyś przychodził do przeciętnego polskiego domu i dziwił się, że dają Ci schabowy a nie kurczaka po tajlandzku. Czy Ty kurwa używasz mózgu?

     

    6 minut temu, Obliteraror napisał:

    Bardzo często mówię, co chcę i czego oczekuję. Niesamowite, prawda?

    To, że Tobie nie przeszkadza wychodzić na desperata, to nie znaczy, że każdy to lubi. Normalny człowiek nie prosi o seks i nie mówi kiedy tego seksu chce, a raczej go inicjuje pozawerbalnie. O takich oczekiwaniach się mówi dopiero jak już coś jest poważnie nie tak. A przypominam, ona dawała mu znaki i sugerowała.

    Kurwa, nie dość, że facet jest w najbardziej popularnym kulturowo związku damsko-męskich prowadzącym bezpośrednio DEFINICYJNIE do małżeństwa, to jeszcze mu kobieta dawała znaki.

    Czego Ty kurwa jeszcze chcesz? Ma dostać po mordzie patelnią z napisem 'oświadcz się'???

    Ludzie, kurwa ZACZNIJCIE MYŚLEĆ.

    • Haha 2
  6. 8 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

    A to JEGO wina, że ona "po cichu liczyła", a on nie jest Harrym Poterem i się nie domyślił?

    Co przepraszam? Harrym Potterem trzeba być aby domyślić się, że w związku damsko-męskim po kilku latach kobieta oczekuje oświadczyn, dziecka i całego tego pakietu?

    Czy Ty masz na pewno wszystko okej z głową?

    Tak idiotycznego rozumowania to dawno nie czytałem. 

    Czego oczekiwałeś - że powie mu to głośno po 1-2 latach związku?

    Ty mówisz głośno kobiecie, że chcesz seksu w tych i tych dniach o tej i o tej godzinie?
    Człowieku, to nie jest układ tylko związek dwojga ludzi, z których żadne nie chce wyjść na proszącego petenta. O takich rzeczach się nie mówi, chyba, że już naprawdę dochodzi do ostateczności.

    Normalny człowiek takie rzeczy wyczuwa od razu, tylko  debil o IQ na poziomie szympansa nie doda do siebie dwa z dwoma (że jest w LTR i że kobieta ma już te 30 lat). 

     

    Związek z DEFINICJI prowadzi do dzieci i założenia rodziny, więc te teksty, że skąd on miał się domyśleć to chyba kurwa jest żart. Czy Ty na pewno masz wszystko po kolei? To tak jakbyś się dziwił, że z włożenia kutaska w cipkę powstają dzieci. Powiedz, że żartujesz, bo takich debilizmów to dawno nie czytałem.

  7. Autorze @CygańskieŻycie

    Ja Tobie to powiem jak programista programiście. Jako programista, jesteś raczej osobą głębiej myślącą i jako programista - w pewnym sensie przeceniasz problem, komplikujesz. Mam podobnie. Otóż Ty nie rozumiesz, że to co do niej mówiłeś to oznaka słabości. To nie tak, że jesteś słaby - moim zdaniem nie jesteś. Ty po prostu zupełnie nie rozumiesz jak baba działa. Tobie się wydaje, że kobieta to taki facet z cyckami i bez penisa. One funkcjonują zupełnie inaczej. I TAK - dokładnie tak prosto jak Ci tu bracia sugerują. One pod tym względem nie są ani trochę skomplikowane. To nie jest tak, że ona myśli o 'Was',  że ona gdzieś tam głęboko myśli, że Ty i tak byłeś najlepszy. To w ogóle nie tak działa u baby. Nawet po najbardziej skomplikowanych rozmowach i najpiękniejszych wspólnych spacerach, przyrzeczeniach, gadzi mózg kobiety wciąż jest tak samo prosty, prymitywny i dziki.

     

    Kobieta szuka silnego faceta - Ty po prostu pokazałeś się przed nią jako słaby frajer. Wiesz czemu ona Ci powiedziała, że zamierza się ruchać z innym? Bo ona wie, że mogła to powiedzieć. Po prostu. To jest naprawdę dokładnie tak proste jak wygląda, ani krzty skomplikowane.

    W tej chwili jesteś w oczach swojej kobiety pizdą, a to, co spowodowałoby, że nagle by wrzasnęła i okazała się prymitywnym zwierzęciem jest naprawdę tak proste jak zaraz Ci napiszę. Otóż gdybyś wstawił fotkę na fejsa z nową kobietą. Tak - to naprawdę tak proste, one nie myślą żadnymi sentymentami. Zobaczyłaby Cię z nową, do tego olałbyś ją i nie pisał - zobaczyłbyś jakie śmierdzące prymitywne gówno w niej drzemie. Takie zwykłe prymitywne dzikie zwierzę. Zaczęłaby Cię atakować, pisać tekstami w stylu 'szybko się pocieszyłeś', itd. Tak - baba naprawdę jest tak prosta, jakiegokolwiek IQ by nie miała w postaci czystego testu na inteligencję.

     

    Moja była też miała ojca alkoholika i też była taką myszką która nie wie co czuje. Nawet miałem podobne myślenie do Ciebie, nawet wszystko to odbywało się w podobny sposób, a nawet też był to związek na odległość i TEŻ dziewczyna była ze śląska. Wierz mi - to nie jest bardziej skomplikowane niż Ci się wydaje. Miej resztki honoru, nic Cię nie doprowadzi do większego obłędu niż sytuacja gdy nie przetniesz tego grubą czarną krechą. Blokujesz fejsa, wszelkie kontakty - ta osoba już nie istnieje, bezpowrotnie.

    Żadne sentymenty, ona nie ma sentymentów - wierz mi.

    Baby do chłopów nie mają i nigdy nie miały żadnych sentymentów - są jak dzikie zwierzęta pod tym względem.

    Blokada, zero odzywania się - i czytasz forum, słuchasz audycji, bo masz kupę roboty i tematu do przerobienia.

     

    Ja miałem chociaż na tyle zdrowego rozsądku, żeby byłą zablokować w odpowiednim momencie - czułem co się święci a bałem się jak cholera, że zobaczę nagle jej fotkę z jakimś innym frajerem albo dowiem się, że się z nim bzyka. Udało mi się przed tym uratować - zakończyłem to, poblokowałem wszędzie zanim zdążyłem na oczy czy tez na zdjęciu cokolwiek zobaczyć.

    W tej chwili to jest już tylko dawna historyjka, którą czasem fajnie wspominam, bo w sumie każdą byłą fajnie wspominam. Był dobry seks, były fajne chwile, ale teraz niech spierdala. Może dawać dupy nawet murzynowi - ma moje błogosławieństwo hehe. Obecnie mam taki mindset że nawet bym mógł to jeszcze zobaczyć i sobie zwalić hahahah.

     

    Co do tej studentki - ona tak mówi, bo Ci nie wierzy, ma Cię za słabego. Nie mów - zrób wszystko, żeby zrobić sobie fajną fotkę z tą studentką, najlepiej jak jesteście objęci. Wstawiasz na fejsa. Chwilę odczekujesz, niech harpia na pewno to zobaczy - a po kilku dniach blokada. I zero kontaktu, zero odzywania się.

    Zapewniam Cię - będziesz się jeszcze czuł jak zwycięzca i że miałeś jaja. Inaczej zdołujesz się totalnie. Zakończ to jak facet - dzwoń do studentki, umawiaj się i cykaj fotkę.

  8. 10 minut temu, StatusQuo napisał:

    Wchodząc w długoterminową relacje z kimś, jeszcze się nie znacie, dopiero się docieracie.

    Ja swoją poznałem na mieszkaniu studenckim, więc umknął nam dość istotny początkowy

    etap relacji.. etap wyznaczania granic ..

    Poza tym, wiesz trochę czasu mija, zanim dociera do Ciebie, że nie tak chcesz spędzić resztę życia.

    Nie żadne 'trochę'. Zwykle już po roku (opadnięcie haju hormonalnego) mniej więcej wiesz czy masz duże wątpliwości co do małżeństwa z laską czy nie. Jeśli już wtedy masz, a mimo to dalej to ciągniesz długimi latami - to znaczy, że oszukujesz kobietę. 

    1 minutę temu, Obliteraror napisał:

    Nie rozumiem tych pretensji Pani. Jak zależało jej na sformalizowaniu związku, to wcześniej powinna jasno określić swoje oczekiwania wobec tego Pana. 

    To jest tak, jakbyś oczekiwał, że ktoś Ci jasno określi i wyjaśni, że wchodząc na ring w stroju sportowym możesz dostać po mordzie. Związek LTR z kobietą jeszcze po 30-tce z definicji prowadzi do dzieci i zwykle małżeństwa. Z DEFINICJI, defaultowo. To jest tak jakbyś się dziwił, że komputer z systemem Windows defaultowo ma zainstalowanego Painta, Pasjansa, etc. No kurwa ma, to jest DEFAULT. Ona nie musiała mówić, że chce sformalizować związek, to raczej on powinien się określić, że nie chce, bo jego oczekiwania wychodziły poza 'defaultowe ustawienia'. Jej nie.

  9. 2 minuty temu, StatusQuo napisał:

    Z tym się trochę nie zgadzam, czasem jest tak, że wchodzisz w związek z entuzjazmem, a później następuje przyzwyczajenie

    i raz jest raz lepiej, raz gorzej, ale na tyle dobrze, żeby nie kończyć i na tyle mało źle, że nie ma wyraźnego sygnału, że ewakuacja...

    Piszesz od strony egoistycznej czyli tylko swojej. Tymczasem w międzyczasie marnujesz dziewczynie czas, bo sam czujesz, że być może będziesz się chciał wymiksować z małżeństwa. Jednocześnie doskonale wiesz, że o takie będzie dysputa, bo zawsze jest w związkach LTR. 

    To taka dłuższa wersja.

    A krótsza: WALISZ W CHUJA KOBIETĘ.

    Jak nie jesteś pewien, czy chcesz małżeństwa to powinieneś się wcześniej określić, a nie oszukiwać laskę. Nie wmówisz mi, że facet nie wiedział, że kobieta w jej wieku będzie chciała dzieci i małżeństwa. Jeszcze to, że 'czekała' na pewno dało się wyczuć.

     

  10. 1 minutę temu, Adolf napisał:

    @marian, kolego, polecam lekturę forum, książek Marka, za jakiś czas zmienisz zdanie pod wpływem lektury.

    Chłopaku, tak się składa, że czytam forum i Marka już dłuższy czas i niestety nie ze wszystkim forum i Marek ma rację. Z wieloma rzeczami, ale nie ze wszystkim. M.in takie sytuacje jak tutaj.

    Kobieta mówi mi, że nie wie co czuje. Pierwszą reakcją jest zdziwienie potem nienawiść. Wszystko zależy czy jest to kobieta która urabia Cię na małżeństwo żeby Cię wykorzystać, czy nie. Jednak nienawiść UZASADNIONĄ może poczuć także kobieta która zgodziłaby się na intercyzę, a Ty byś jej nagle oświadczył, że odchodzisz - czyli takie grzeczne: spierdalaj.

    Jak się masz czuć jak zaufałeś danej osobie, straciłeś kilka lat na nią, a ona Ci takie coś odstawia?

     

    @DanielS

    Dlaczego nie chciałeś zweryfikować jej prawdziwych zamiarów propozycją intercyzy? Co by było gdyby się jednak zgodziła? To byłby dowód, że nie chce Cię wykorzystać. 

  11. 1 minutę temu, realista napisał:

    @marian Jesteś kobietą że tak ją tłumaczysz?

    Lol?

    Przecież ja podaję logiczne argumenty, a Ty do mnie o jakimś 'bronieniu kogoś'? Gdyby kobieta zrobiła to co autor tematu to pisałbym jej dokładnie to samo. Wtedy stwierdziłbyś, że jestem mężczyzną? Czy Ty używasz mózgu i logiki?

     

    2 minuty temu, realista napisał:

    O seks raz w tygodniu musiałem żebrać bo była mnie już zbyt pewna i miała gdzieś moje potrzeby.

    • Wyszła jej prawdziwa natura. Agresja wobec mnie tak jak jej matki do jej ojca (schemat z domu zaczął się powtarzać).
    • Wyszło jej skrajne lenistwo i to że leciała na kasę. Gdy mój status materialny spadł straciła do mnie szacunek. 
    • Szanse dałem 2 razy. Za pierwszym razem gdy chciałem odejść poprawiła się na krótko. Za drugim zaczęła mnie szantażować. Za trzecim razem gdy nic się nie zmieniło odszedłem pomimo jej płaczu i zapewnień że się zmieni. To były kolejne nic nie warte słowa.

    No i w czym problem? Podałeś realne powody z którymi się zgadzam, powiem więcej - od swojej odszedłem z tych samych powodów + tego, że mnie oszukiwała pisując z 'kolegą', a gdy zobaczyła moją 'wartość', że mam inne no to nagle mnie 'kocha' i ona już zrozumiała. Typowe babskie zachowania.

    Więcej używaj mózgu i logiki, mniej jakichś dziwnych emocji jak baba, bo to, co ja napiętnowałem u autora to jedynie jego ocenę jej ostatniego zachowania na wieść, że nie chce ślubu.

     

    Gdyby mi kobieta powiedziała nagle, że odchodzi to też bym się wkurwił, a nawet na jakiś czas poczuł nienawiść. I to znaczy, że jej nie kochałem? Co to za debilne nielogiczne wnioski?

    Poczułbym nienawiść bo poczułbym się OSZUKANY. Straciłem kilka lat mojego życia wierząc kobiecie, będąc lojalnym, wierząc w naszą miłość, w sens tego wszystkiego, a ona nagle mi z dupy mówi, że nie wie co czuje? Poczułbym, że ktoś tu mnie zrobił w chuja. 

    Dlatego gdyby tylko o to chodziło, a o nic więcej, to uznałbym autora za zwykłego idiotę który ma problemy z interpretacją najprostszych życiowych zachowań i sytuacji.

     

    8 minut temu, SzatanKrieger napisał:

    Marian to chyba deomi :P

     Nie bardzo rozumiem, po co robisz za błazna i trolla.

  12. 3 minuty temu, imprudent_before_the_event napisał:

    Akurat w sprawie "Age disparity in sexual relationships" w małżeństwach

    Jakich małzeństwach na Boga? Szeroko zakrojone statystyki jakie podałem dotyczą ogólnie związków seksualnych, nie tylko małżeństw.

     

    4 minuty temu, imprudent_before_the_event napisał:

    Tak samo kobiety mogą najlepiej oceniać z wyglądu facetów o wiele starszych. Ale nie wchodzą z nimi w związki z jakichś innych powodów 

    Haha, to tak nie działa, facet nie wejdzie w związek z 20-latką bo nie może, a kobieta z o wiele starszym facetem zwykle może, wejdź na pierwsze lepsze badoo i zobacz ile ofert dla kobiet od bogatych starszych Panów. NIE CHCĄ, a nie żadne 'nie mogą', przestań robić z kurwy logikę.

     

  13. 5 minut temu, DanielS napisał:

    Temat rzeka. Ale jak między tym co dana osoba mówi i obiecuje że zrobi, a tym co faktycznie robi jest duża rozbieżność, to coś ewidentnie nie gra.

    No, ale skoro już zacząłeś temat to byłoby fajnie jakbyś opisał chociaż kilka przykładów tych symptomów. Bo to, że zareagowała nienawiścią gdy powiedziałeś, że odchodzisz moim zdaniem wcale jeszcze nie znaczy, że Cię ani trochę nie kochała. To, że od miłości do nienawiści bliska droga to prawda powtarzana od lat i działająca dla obu płci, nie tylko kobiet. Spytasz czemu tak jest? To proste. Jeśli wierzysz danej osobie, poświęcasz jej swoje zaufanie, swoją lojalność, czas, a nagle ta osoba Cię po prostu robi w chuja i odchodzi to czujesz się OSZUKANY. Czujesz, że ktoś Cię po prostu walił w chuja, a nie miał do Ciebie uczuć. To jest pierwsza, dość prymitywna ale i logiczna reakcja. Lubisz czuć się oszukany? Bo ja nie. Moim zdaniem wyciągasz bardzo niepoprawne logicznie wnioski. Gdy moja partnerka powiedziała mi, że nie wie co czuje, też miałem w sobie trochę nienawiści na początku, a jednak uważam, że ją kochałem, zdecydowanie jestem tego pewien.

     

    Dlatego właśnie pytam o te symptomy, bo jeśli nie było żadnych poważnych, a chodziło o tę jej reakcję na wieść, że nie chcesz ślubu, to moim zdaniem wyciągasz bardzo nielogiczne wnioski.

    • Haha 1
  14. 13 minut temu, Ragnar1777 napisał:

    No ja bym polemizował czy 5 lat to są "prawie równolatkowie".

    Nie zrozumiałeś. Rozpiętość jest od 5 lat przewagi mężczyzny do 3 lat przewagi kobiety. Pi razy drzwi, można zrobić proste działanie. Raz mamy przypadek, że facet ma X lat, kobieta X-5, a raz, że facet ma X lat a kobieta X+3. Dzielimy 2x na 2 a potem 2x-2 na 2, wychodzi, że w 75% przypadków przeciętnie facet jest tylko rok starszy. Oczywiście to takie uproszczone liczenie przy założeniu idealnie równomiernego rozkładu pomiędzy tym przedziałem od 5 na korzyść mężczyzn do 3 na korzyść kobiet.

    13 minut temu, Ragnar1777 napisał:

    Jeśli pójdziemy dalej tym tropem

    Nie pójdziemy dalej tym tropem, bo to niewłaściwy trop. Twoje problemy z czytaniem ze zrozumieniem nie mogą nakreślać nam kierunku myślenia. Pominąłeś 3 lata przewagi kobiety. Przedział ma dwie strony, nie tylko jedną.

    Przeciętnie w 75% przypadków, mężczyzna jest 1-2 lata starszy od kobiety. Zaledwie 1-2 lata.

     

    13 minut temu, Ragnar1777 napisał:

    Nie mówię, że kobiety spotykają się z 20 lat starszymi, tylko, że ogółem preferują starszych.

    Bzdura, nie kłam. To co cały czas mówisz, to, że preferują nie tylko starszy, ale starszych o około 7-8 lat, bo taka jest różnica między podaną przez Ciebie laską (bodajże 23 lata) a 30-letnim facetem. Ja Tobie staram się subtelnie wytłumaczyć, że między 2 latami a 7 to jest spora różnica. 7 lat to 3,5 raza więcej niż 2.

     

    Tyle w temacie nauki i danych, na resztę bajdurzeń nie mam czasu.

  15. 25 minut temu, DanielS napisał:

    Ogólnie gniewem i stwierdzeniem, że mnie nienawidzi. I że zmarnowałem jej czas. I że nie chce mnie już znać i takie tam pierd...
     

    Wtedy wydawało mi się to niedorzeczne i absurdalne, jak kurwa można przejść z jednego skrajnego uczucia tzw. "miłości" w drugie skrajne, czyli nienawiść. Ja jakoś nie potrafię nagle zmienić swojego nastawienia do kogoś o 180 stopni i chyba żaden normalnie myślący człowiek tego nie potrafi.

     

    Ale teraz zaczynam powoli łapać te pierwotne mechanizmy które z logiką nie mają wiele wspólnego.

    A ja miałbym inne pytanie. Czemu uważasz, że popełniłbyś spory błąd? Czy uważasz, że każde małżeństwo to spory błąd? Przecież istnieją długoletnie szczęśliwe małżeństwa. Były jakieś konkretne symptomy w zachowaniu tej kobiety, że uznałeś, że to byłby błąd? Byłbym ciekawy jak najwięcej szczegółów w celach poznawczych.

    • Like 1
  16. 1 minutę temu, tytuschrypus napisał:

    Ponieważ zaraz dostaniesz kolejnego bana, zawczasu pozdrawiam i ruszaj "kolego" do galerii handlowych uczyć się jak wygląda życie ?

    I znów trolling :)

    Jesteś tu już znany z tego, że każdy temat w którym się udzielasz zamieniasz w niemerytoryczne szambo pełne głupich emotikonek i brak poważnej rozmowy.

    No ale na studiach z socjologii to raczej ścisłego i analitycznego myślenia nie uczyli, co...lol...

  17. 23 minuty temu, marian napisał:

    Tak, tak, pewnie. Tak samo jak te 20-paroletnie dziewczyny które widywałem w galerii (specjalnie o tym mówię, bo przyglądałem się wielu parom, chciałem sprawdzić jak to naprawdę wygląda) - 99% z młodymi 20-paroletnimi kolesiami.

    One też na pewno marzą o 30-letnim alfie :D

    Zlituj się chłopie, tabelkę podałem, masz wylistowane jak krowie na rowie, 75% wszystkich związków w USA jest z rozpiętością różnicy wiekowej od 5 lat przewagi mężczyzny do 3 lat przewagi kobiety. To są prawie równolatkowie.

    Nawet jeśli była mięta między nią a Tobą to Ty masz 20 lat, a nie 30!

    Patrz na fakty i czyny, nie na słowa baby!

    FAKT 1: ma 24-letniego faceta

    FAKT 2: czuła miętę do 20-letniego chłopaka

    TYLE W TEMACIE. FAKTY kolego, a nie bajki.

    Widzę, że kolega nie zna angielskiego. Dużymi literami:

    Age disparity in sexual relationships

    https://translate.google.pl/

    Tu sobie przetłumaczysz o czym rozmawiamy :)

     

    https://en.wikipedia.org/wiki/Age_disparity_in_sexual_relationships

    Masz rację. Powyższa strona to jak nic pudelek.

    Skąd u Ciebie tyle jadu? Przecież ja Ciebie nie wyzywałem, powtórzyłem tylko Twoje słowa - mały, nie za ładny facet któremu żona nie chce dawać. To ja stworzyłem ten temat czy Ty? I taki oto facet nas tu poucza, że jak osiągniesz ten status to kobiety będą miały mokro i będą Ci się oddawać :D Czaisz jak to brzmi?

    Mówi nam to facet, który ten status osiągnął, a narzeka, że seksu ma tyle, co kot napłakał.

     

     

     

    1 minutę temu, tytuschrypus napisał:

    ???

     

    I znów trolling użytkownika @tytuschrypus

    Zero merytorycznej dyskusji  - tylko poziom piaskownicy. Powoli wszyscy już Cię z tym identyfikują :)

    2 minuty temu, tytuschrypus napisał:

    To nagłówek tabelki, którą się posiłkowałeś, geniuszu. 

    I znów trolling. 

    Jeszcze raz.

    Link:

    https://en.wikipedia.org/wiki/Age_disparity_in_sexual_relationships

    Tytuł:

    Age disparity in sexual relationships

    i strona do tłumaczeń:

    https://translate.google.pl/

     

    Jak już zrozumiesz o czym rozmawiamy to daj znać.

  18. 15 minut temu, Raivo napisał:

    U młodych kobiet (powiedzmy <24) nie zauważyłem takiego toku rozumowania

     

    Tak samo jak ja nie zauważyłem takiego rozumowania u młodych mężczyzn. Związek między 20-latkami rości się swoimi prawami - jest to w pewnym sensie udawanie 'związku' i poznawanie w ogóle świata damsko-męskiego.

    Mamy więc początkowy związek młodych ludzi, którzy dopiero się bawią w związki i związek poważny. 

    Poza tym - tak się składa, że te kobiety już na starcie zwykle mówią, że one chcą się bawić - wcale nie oszukują, tylko już na starcie to mówią facetom. Wiem z doświadczenia.

  19. 13 minut temu, Ragnar1777 napisał:

    Ona ma mokre sny o 30-letnim alfie, ale ona ma zbyt niskie smv, by takiego faceta zdobyć.
    Dlatego jest z beta rówieśnikiem.

    Tak, tak, pewnie. Tak samo jak te 20-paroletnie dziewczyny które widywałem w galerii (specjalnie o tym mówię, bo przyglądałem się wielu parom, chciałem sprawdzić jak to naprawdę wygląda) - 99% z młodymi 20-paroletnimi kolesiami.

    One też na pewno marzą o 30-letnim alfie :D

    Zlituj się chłopie, tabelkę podałem, masz wylistowane jak krowie na rowie, 75% wszystkich związków w USA jest z rozpiętością różnicy wiekowej od 5 lat przewagi mężczyzny do 3 lat przewagi kobiety. To są prawie równolatkowie.

    Nawet jeśli była mięta między nią a Tobą to Ty masz 20 lat, a nie 30!

    Patrz na fakty i czyny, nie na słowa baby!

    FAKT 1: ma 24-letniego faceta

    FAKT 2: czuła miętę do 20-letniego chłopaka

    TYLE W TEMACIE. FAKTY kolego, a nie bajki.

    1 godzinę temu, tytuschrypus napisał:

    Drogi "kolego" marianie - w jednym swoim poście nie jesteś w stanie rozróżnić statystyk dotyczących małżeństw i związków poza małżeńskich. Ja o tych drugich, Ty o pierwszych, potem zaś nazywasz dane dotyczące małżeństw danymi o związkach. Szkoda, że nie nabyłeś wiedzy, że to nie to samo. 

    Widzę, że kolega nie zna angielskiego. Dużymi literami:

    Age disparity in sexual relationships

    https://translate.google.pl/

    Tu sobie przetłumaczysz o czym rozmawiamy :)

     

    1 godzinę temu, tytuschrypus napisał:

    Wcześniej natomiast pokazujesz jako dowody naukowe filmiki z YouTube, zdjęcia z pudelka i jako reprezentatywny przykład podajesz historie z forum. 

    https://en.wikipedia.org/wiki/Age_disparity_in_sexual_relationships

    Masz rację. Powyższa strona to jak nic pudelek.

    1 godzinę temu, Obliteraror napisał:

    Na tym forum egzystował sobie pewien użytkownik o ksywie Dinozaurek. Był trollem, ale trochę innym od późniejszych gwiazd gatunku w rodzaju Czułego Wojtka czy Jasia Śmietany. Non stop dostawał kopa w tylną część ciała od moderacji, ale perwersyjnie powracał i dalej siał swe brewerie. Pojawił się zatem Dinozaurek2, Dinozaurek_Powraca, Dinozaurek_Is_Back i jeszcze wiele innych wcieleń. Przybywał, nasmradzał, potem szybko wylatywał ponownie. Biedny gość z nadmiarem wolnego czasu, który szukał spełnienia i atencji w społeczności, która miała go po dziurki w nosie. Widzisz jakieś punkty zbieżne w tej krótkiej historii :)?

    Skąd u Ciebie tyle jadu? Przecież ja Ciebie nie wyzywałem, powtórzyłem tylko Twoje słowa - mały, nie za ładny facet któremu żona nie chce dawać. To ja stworzyłem ten temat czy Ty? I taki oto facet nas tu poucza, że jak osiągniesz ten status to kobiety będą miały mokro i będą Ci się oddawać :D Czaisz jak to brzmi?

     

     

  20. 6 minut temu, Imbryk napisał:

    Nie rozumiem tego zdania,

    Ta pani napisała wprost  "on wpędził mnie w lata" czyli wzięła pełną odpowiedzialność za 6 lat swojego życia i z podniesioną głową uznała upływ czasu oraz wskazała jedynego odpowiedzialnego człowieka za ten upływ. (No przecież nie ona!)

    Nie rozumiesz - kobieta nie chce mówić wprost, że czekam tego i tego dnia na oświadczyny - bo nikt nie chce być traktowany jak petent, jak proszący. Dlatego po cichu liczyła. Każdy chce czegoś z relacji - czy to takie złe, że chciała mieć rodzinę i stałego mężczyznę? Co w tym złego? Powiesz mi, że Krystian niczego nie obiecywał. To nie do końca tak działa.

    Związek klasyczny ma swoją klasyczną definicję i obejmuje w sposób defaultowy, naturalny, małżeństwo, oświadczyny po jakimś czasie. Wchodząc w zwykły klasyczny związek Krystian tak naprawdę WYRAZIŁ ZGODĘ na wszystko co się z takim związkiem wiąże. Mógł jedynie zaznaczyć jej na starcie, że nie chce dzieci, ślubu, itd.

     

    W pewnym sensie Krystian ją oszukał i to jest akurat fakt. To tak jakbyś wszedł do ringu a potem dziwił się, że dostałeś w łeb. Wejście do ringu w sposób definicyjny oznacza GOTOWOŚĆ NA WALKĘ. A Ty wchodzisz a potem dziwisz się, że dostałeś w łeb. Analogicznie tu - facet wchodzi w klasyczne LTR a potem pali głupia, że nie wie o co chodzi z oświadczynami, itd.

     

    Dlatego moim zdaniem najlepszym weryfikatorem kto jak kogo prawdziwie traktował i kto był bardziej fair byłoby zaproponowanie Pani intercyzy. Jeśliby wypaliła z agresją i niezgodą - to dopiero wtedy można by ją tak krytykować jak się to teraz robi.

    Jeśliby jednak zgodziła się na intercyzę, to moim zdaniem całkiem niezła kobitka oceniając tylko po tych informacjach co dostaliśmy i nie ma co jej tu winić.

    • Like 5
    • Zdziwiony 1
  21. Ale to że odszedł bez słowa po 6 latach - hahaha, to jest kurwa prawdziwy bad boy! HAHAHAHA

     

    Nawet forum nie potrzebował.

     

    Z drugiej strony nie strofowałbym też kobiety. Fakt, @SławomirP ma tu rację - zachciało im się ślubów jak się wyszaleją na kutasach - to jest ohydne i pod tym względem dobrze, że jest reakcja. Z drugiej jednak strony, nie można też jednostkowej kobiety winić decyzje całych mas. Jeśli ta kobieta nie robiła na nim presji, a jedyne co chciała to rodzina, dom i dzieci, to Krystian też niezbyt dobrze się zachował. Zasadnicza sprawa to kwestia intercyzy. Gdyby kobieta faktycznie godziłaby się na intercyzę - to moim zdaniem jest to niezły materiał na rodzinę i wtedy facet faktycznie zachował się chujowo. Nie oceniajmy też pochopnie.

    • Like 3
  22. 2 minuty temu, Krugerrand napisał:

    Nie mogłem się powstrzymać

    A teraz wyjaśnij nam logicznie, czego miało to dowodzić. Poważnie mówię, jestem ciekawy Twoich umiejętności czytania ze zrozumieniem, bo mam wrażenie, że to poziom gimnazjum.

    Socjologia to obiektywnie słabe i badziewne studia dla najsłabszych, najmniej inteligentnych. Ale czy to powoduje, że nauka socjologii jest głupia? Wyjaśnij nam swoją dedukcję Sherlocku.

  23. 13 minut temu, tytuschrypus napisał:

    Nie wiesz, kiedy odpuścić, prawda? Tak oto niegdysiejszy "brat statystyk" (LOL) arch, który innych napomina za ignorowanie badań wrzuca nam jako dowody romanse z pudelka oraz każe się rozejrzeć po braciach z forum jako reprezentatywnej próbce ?

     

    Do szkoły, "kolego", bo coś po drodze nie zagrało. I do psychiatryka, jeśli po tylu razach nie nauczyłeś się jeszcze zasad kulturalnej komunikacji na forum;)

    Wszyscy to widzą - tabelka z danymi statystycznymi związków w USA, tabelka z 2013 roku, wnioski z niej wyciągnie nawet nomen omen szympans - co dostaliśmy w odpowiedzi od @tytuschrypus? dalej ten sam bełkot zakłamywania FAKTÓW I STATYSTYK. Przekłamywania nauki, niewygodnej dla niego nauki. Po prostu jak baba.

    @wrotycz

    Ciekawe zjawisko występuje w takich tematach jak ten lub ten o mężatkach. Wychodzi z niego, że wbrew pozorom wcale Ci mężczyźni nie są tak 'logiczni' i chłodni na tym forum, a zwyczajnie dają się ponosić emocjom bardzo podobnie do kobiet. Chłodnych, patrzących realnie na rzeczywistość zliczyłem tu kilku. Ty, @Ksanti (choć on patrzy nierealnie co do swoich wymagań, ale co do interpretacji tego co go otacza widzi dobrze) i będzie jeszcze paru.

     

    Dostają w odpowiedzi falę emocjonalnego, wręcz babskiego przekłamywania wszelkich najnowszych STATYSTYK, BADAŃ NAUKOWYCH od takich użytkowników jak @imprudent_before_the_event @tytuschrypus @Obliteraror i wielu wielu innych. 

    Najbardziej niesamowite jest to, że podaje im się realne BADANIA, tabelki, wykresy, statystyki - a oni dalej dyskutują. To są po prostu kwadratowe głowy, zupełnie niechcące przyjąć do swojego umysłu RZECZYWISTOŚCI I REALIÓW!

     

    Tak jak kobiety w obronie swoich interesów przekłamują rzeczywistość, robią kurwę z logiki, tak ja tu szczerze mówiąc wcale nie widzę większej różnicy u mężczyzn. Takie samo przekłamywanie i robienie kurwy z logiki. Tabelki, wykresy, dane, wikipedia - nic nie działa. Betonowe umysły wiedzą lepiej :)

  24. 7 godzin temu, tytuschrypus napisał:

    Ale tego, że to właśnie oni najczęściej się rozwodzą, bo panna znajduje nową gałąź - starszą

    NIE, PRZYJACIELU! Już tutaj bardzo  brzydko manipulujesz czytelnikami. NIE, NIE, NIE. Żadną starszą tylko MŁODSZĄ GAŁĄŹ!!!

    Poczytaj historie rozwiedzionych braci na forum, poczytaj kogo często znajdowała ich kobieta. Kogo znalazła sobie żona Jacka Łągwy z Ich Troje? 21-letniego przystojnego trenera fitnessu!

    Poczytaj z kim związała się niedawno Kate Beckinsale.

    Proszę bardzo:
    kate-beckinsale-pete-davidson-love.jpg

    Poczytaj o nowym partnerze Heidi Klum:
    4DEB8B5000000578-0-image-m-16_1530717649

    Coś Ci to mówi?

    Klasyczny przykład MŁODYCH PRZYSTOJNYCH BAD BOYÓW!

    Jeden przystojny, młody, z tatuażem pod uchem. Drugi młodszy, brodaty, długowłosy, trochę w stylu artysty z łańcuszkiem na szyi.

    A nie są to żadne wyjątki tylko NORMA.

     

    Bardzo często facet na którego kobieta zamienia swojego obecnego to facet także równolatek, albo o te 2-3 lata starszy, przystojny, często jakiś trener fitness, facet trenujący na siłce, itd.

    Kłania się RZECZYWISTOŚĆ kolego, a nie BAJKI!!!

    Różnice wieku w tej chwili się mocno zacieśniają, kobiety często poszukują wręcz MŁODSZYCH od siebie partnerów, nawet artykuł podany przez @Ksanti o tym był. Czy Ty umiesz czytać? Było jasne napisane, że kobiety w miastach często biorą sobie MŁODSZYCH! Czasy gdy dziewczyna znajdowała 15 lat starszego dorobionego faceta to są sytuacje istniejące gdzieś na Ukrainie, Afryce, w RPA, w krajach trzeciego świata. W Europie, USA, takie sytuacje są już MARGINALNE !
    Statystyczna różnica w związkach diametralnie maleje i to różnica w KAŻDYCH związkach, a więc nie tylko w tych długoletnich budowanych od czasów studiów, także w tych które dopiero co powstały PO ZDRADZIE MAŁŻEŃSKIEJ!

     

    Ogólna statystyka różnic wiekowych w związkach się ZACIEŚNIA !!! W UK długoletnie związki powoli odchodzą w niebyt a MIMO TO - POWTARZAM: MIMO TO różnice wiekowe w związkach są coraz niższe, w tej chwili to już z 2-3 lata. Nierzadko to kobieta jest starsza. Czas zejść na Ziemię i nie beczeć jak baba, że Arch to kobieta, bo mówi nie po Twojej myśli, bo nie możesz podreperować płaczliwego ego. No przykro mi, nie możesz kolego, bo są tu ludzie którzy nie pozwolą na robienie kurwy z logiki, statystyki i danych z badań socjologicznych.

    14 minut temu, imprudent_before_the_event napisał:

    Mówiłem tylko że po przekroczeniu pewnego wieku facet wygląda atrakcyjniej nawet od o 10 lat młodszej kobiety. Co jeszcze nie znaczy że ona z nim utworzy związek.

    Gdyby tak było, to różnica wiekowa w USA czy UK by nie była tak maleńka. Gdyby rzeczywiście obiektywne SMV tak mocno wzrastało na korzyść faceta wraz z wiekiem - PRZECIĘTNEGO faceta, nie żadnego milionera, to różnica w związkach w USA czy UK nie byłaby na poziomie roku, dwóch. W tej chwili różnice SMV o jakich mówisz to występują w Afryce, krajach 3 świata. Tam faktycznie mężczyzna 40-letni może mieć wciąż wysokie SMV. 

    https://en.wikipedia.org/wiki/Age_disparity_in_sexual_relationships

    Poczytaj i zacznij wyciągać chłodne, logiczne wnioski, bez płaczu nad swoim ego. Cytuję:

     

    Age difference in heterosexual married couples, 2013 US Current Population Survey[1]
    Age difference Percentage of all married couples
    Husband 20+ years older than wife
     
    1.0
    Husband 15–19 years older than wife
     
    1.6
    Husband 10–14 years older than wife
     
    4.8
    Husband 6–9 years older than wife
     
    11.6
    Husband 4–5 years older than wife
     
    13.3
    Husband 2–3 years older than wife
     
    20.4
    Husband and wife within 1 year
     
    33.2
    Wife 2–3 years older than husband
     
    6.5
    Wife 4–5 years older than husband
     
    3.3
    Wife 6–9 years older than husband
     
    2.7
    Wife 10–14 years older than husband
     
    1.0
    Wife 15–19 years older than husband
     
    0.3
    Wife 20+ years older than husband
     

    0.3

     

     

     

     

    Przeklejam tabelkę z danymi w USA. Jeśli dobrze sobie policzysz, w USA, w którym występuje 56% rozwodów i kobiety tak rzekomo jak @tytuschrypus zdradzają żeby wejść w ramiona starszego ustawionego partnera - 76% wszystkich związków jest w rozpiętości wiekowej od 4-5 lat przewagi mężczyzny do 2-3 lat PRZEWAGI KOBIETY!

    Oznacza to, że aż 3/4 wszystkich mijanych związków na ulicach USA to ludzie prawie w swoim wieku, prawie rówieśnicy.

    Gdyby kobiety faktycznie odchodziły do kasiastych i starszych jak to pisze niezbyt inteligentny kolega z małpką w avatarze, to przy dzisiejszym poziomie rozwodów w USA, poziomie zdrad i rozejść ta różnica wiekowa musiałaby być sporo wyższa na korzyść mężczyzn. Bowiem mamy wiele rozwodów, a gdyby faktycznie w prawie każdym takim rozwodzie kobieta odchodziła do starszego i bogatszego - to przy takiej liczbie rozwodów ta różnica wiekowa musiałaby być przeciętnie dużo wyższa. Tymczasem wiekowo różnica jest na poziomie niemal rówieśniczym!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.