Skocz do zawartości

iry

Starszy Użytkownik
  • Postów

    383
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez iry

  1. Gdybym wiedział, że żonaty to bym z nim nawet nie rozmawiał. W jaki sposób miałem zweryfikować co mi powiedział? Już wiem, że żona ma nasze rozmowy z jednego portalu. Nic szczególnego, poza jego ewidentnym kłamstwem - twierdzeniem, że jest wolny. Poza tym jakieś pierdoły w stylu "co tam, jak ci minął dzień" albo kiedy i gdzie się spotkamy, parę komplementów, luźna gadka. Każda rozmowa na tinderze mogła tak wyglądać.
  2. W lecie mój ulubiony kosmetyk to krem z filtrem SPF 30 a może i 50. A na co dzień, to raczej nie stosuję niczego wybiegającego poza standard. Głównie kosmetyki hipoalergiczne, jedynie szampon do włosów bardziej fikuśny.
  3. iry

    W co aktualnie gracie?

    W Warface to ja grałem parę lat temu, jeszcze w wersję beta na Xbox 360. Słyszałem, że wciąż jest pay2win.
  4. iry

    W co aktualnie gracie?

    Nadrabiam zaległości w Warframe.
  5. "Historia antykultury" Krzysztof Karoń
  6. https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2019-07-16/19-latka-za-chwilowke-kupila-ferme-szynszyli-nie-mialy-co-jesc-pic-gryzly-sie-i-rozmnazaly/ To jednak dobre serduszko nie wystarczy do ratowania zwierzątek.
  7. Z tą tęczą to ludziom totalnie odpierdala, z obu stron. Jedni zachowują się jakby od samego patrzenia na sekwencję paru kolorów mieli zmienić płeć lub orientację, więc walczą z nią jak z czymś przeklętym, a dla drugich to wręcz święty symbol, którego nie wolno obrażać, a trzeba wciskać wszędzie gdzie się da . Przegięcie w obu przypadkach. Przeciętny gej lub przeciętna lesbijka mają wyjebane na twoje dzieci, chcą tylko normalnie funkcjonować w kraju. Nie utożsamiaj zwykłego człowieka z tym, co głoszą jakieś organizacje albo inni aktywiści.
  8. Nie, że będą mieć w dupie to, że ktoś manifestuje odmienne poglądy na marszu.
  9. Też nie dowiedziałem się o tym z telewizji. Szkoda, że to nie jest bardziej powszechny pogląd.
  10. Nie chcę zakładać nowego tematu, a jestem ciekawy co myślicie o przebiegu wczorajszej parady w Białymstoku: https://fakty.interia.pl/polska/news-nie-milkna-echa-zajsc-w-bialymstoku,nId,3106919
  11. Pisząc o "ustaleniu zeznań" nie miałem na myśli tego, że ustalę co mam nakłamać, żeby było dobrze. Może rzeczywiście źle to zabrzmiało. Chciałbym po prostu wiedzieć jak dużo jego żona wie, jakimi konkretnie wiadomościami dysponuje (bo rozmawialiśmy na dwóch portalach + smsy), bo jeśli ma tylko część korespondencji, to resztę po prostu przemilczę. Naprawdę nie mam ochoty publicznie spowiadać się z własnej korespondencji. @Stary_Niedzwiedz dzięki za porady, załatwienie L4 nie byłoby dla mnie problemem, bo jestem przewlekle chory i akurat z tym nie musiałbym kombinować. Tylko, że nie wiem czy warto. Sprawa może się ciągnąć w nieskończoność i wracać do mnie jak bumerang, dlatego chyba wolę raz pójść na rozprawę i mieć to z głowy. Czy jest możliwość, żeby wzywano mnie więcej niż raz?
  12. @Kapitan Horyzont mój znajomy prawnik powiedział, żeby na rozprawie jednak się stawić, bo teoretycznie mogą ukarać mnie grzywną albo wręcz doprowadzić przymusowo. Kłopotów mi wystarczy bez tego, więc nie będę się narażać. Swoje zeznania pewnie będę musiał ustalić ze stroną pozwaną, bo nie wiem co dokładnie na niego ma. Mi też, w ogóle straszny bufon z tego gościa. Wysłał mi pismo z prośbą o pilny kontakt, a jak do niego zadzwoniłem, to rozmawiał ze mną tonem, jakbym go obrażał samym swoim istnieniem.
  13. Nie mam zbyt dużych oczekiwań wobec produkcji Netfliksa. Po zwiastunie widać, że brakuje słowiańskiego klimatu, który dla mnie zawsze był największą zaletą serii.
  14. iry

    Powitanie

    Cześć, fajny masz avatar
  15. Miałem kiedyś wątpliwą przyjemność rozmowy z pewną fundacją zajmującą się prawami LGBT i niestety, ale śmierdziało od nich feminizmem na kilometr. Obawiam się, że pokrzywdzona żona, ofiara patriarchatu, wciąż może zagrać kartą płci . Aczkolwiek rozumiem jej wkurwienie, sam brzydzę się zdradą i uważam, że niewierny mąż powinien ponieść konsekwencje. Jednak nie chciałbym, żeby zrobiła z niego zboczeńca i dewianta, bo przy okazji mi się oberwie. Nie miałem z nim żadnej zażyłej i długiej relacji, spotkaliśmy się może ze 4-5 razy, a jak wyszło na jaw, że żonaty, to zerwałem definitywnie kontakt. Coś tam jeszcze potem próbował się odzywać, parę razy zadzwonił, narzekał że żona straszna zołza i chce go zniszczyć... Takie tam pierdu-pierdu, w które nie do końca wierzyłem, bo mnie już raz okłamał. W ogóle nie wiem czy powinienem teraz się nim przejmować. Chyba się wyprowadzę do jakiejś pustelni z dala od ludzi, bo chyba ze mną coś nie tak, skoro na przestrzeni paru miesięcy dwie z moich "relacji" kończą się sądem albo policją XD
  16. Plot twist tej sprawy jest taki, że to żona jest powódką (i jest mocno zawzięta). Ogólnie nie mam ochoty stawać po żadnej ze stron, ani tym bardziej niszczyć życia komuś, kto i tak ma teraz ogromne problemy i pewnie bardzo długo będzie ponosić konsekwencje swojego błędu.
  17. @MaxMen nie poniosłeś żadnych konsekwencji niestawienia się na rozprawie, czy po prostu ostatecznie nie powołali cię na świadka? Pewnie przyjmę taką strategię, chociaż prawnik strony pozywającej, powiedział mi że lepiej żebym nie zmyślał, bo mają dowody w postaci wiadomości (nie wiem dokładnie jakich) i on mi narobi problemów, jeśli będę ściemniać.
  18. Ponieważ szczęście mnie nie opuszcza, dostałem przemiłe "zaproszenie" na sprawę rozwodową osoby, w której romansie nieświadomie brałem udział. Mam zeznawać jako świadek strony powodowej, która będzie walczyć o orzeczenie o winie. Wiem, że nie mam prawa do odmówienia zeznań w tym przypadku, nie mogę też kłamać i zatajać faktów... Czy ja w ogóle w tej sytuacji mogę zrobić cokolwiek, żeby doszczętnie nie nasrać w papiery stronie pozwanej? Sprawa jest bardziej niż skomplikowana, również dla mnie, bo wolałbym żeby nikt nie wiedział, że byłem w coś takiego zamieszany, tym bardziej że ledwo co wygrzebałem się z jednego bajzlu.
  19. Też uważam, że sama różnica wieku nie ma dużego znaczenia, jeśli jest porozumienie na innych płaszczyznach. Ja na przykład w kwestii relacji, nie jestem w stanie dogadać się z ludźmi w zbliżonym do mojego wieku.
  20. Nie widzę u siebie dużej różnicy w tym co, widzę w lustrze i na zdjęciu. Chociaż ludzie czasami mi mówią, że na zdjęciach wyglądam na parę lat więcej.
  21. Różnica wieku przekłada się na rozbieżność zainteresowań, więc wspólny czas to taki związkowy standard - kino, film w domu, wyjście do lokalu, spotkanie ze wspólnymi znajomymi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.