Mosze Red

Nic nie sądzę, nie korzystałem.

Absolutnie nie, ja odniosłem się do monitora, który chcesz zakupić. Jeśli szukasz dobrego monitora, który będzie nadawał się "do wszystkiego" gry, filmy, praca. I ma być za rozsądne pieniądze to po obejrzeniu wielu modeli mogę polecić te dwa ze względu na jakość obrazu: https://www.morele.net/monitor-samsung-ls24f350fhuxen-773879/ https://www.morele.net/monitor-aoc-i2369vm-579267/ W samsungu trzeba pamiętać żeby w manu ekranowym szybkość reakcji przestawić na najszybszą. Samsung jest ładniej wykończony i obudowa oraz nóżka są z lepszych materiałów. W cenie poniżej 800 pln, nie dostaniesz monitorów z lepszą jakością obrazu i kolorami. Jak chcesz typowo do grania online, to https://www.morele.net/monitor-iiyama-g-master-black-hawk-ge2288hs-774551/

Ponieważ monitor, który linkowałeś jest delikatnie mówiąc przestarzały, parametrami nie zachwyca. To typowa biurówka do klepania w wordzie czy exelu. Wydałeś na komputer kilka tysięcy, a teraz chcesz kupić bardzo słaby monitor, co oznacza, że potencjał sprzętu się zmarnuje. Monitor to element zestawu, który bezpośrednio przemawia do twoich zmysłów, daje ci bezpośredni kontakt z użytkowanym sprzętem i w znacznej mierze decyduje o komforcie korzystania z niego, o przyjemności obcowania z nim itp. Ponadto monitor samsunga, który opisałem kosztuje około 550 pln, więc w stosunku do ceny jednostki to są niewielkie pieniądze, a wrażenia z użytkowania sprzętu będą diametralnie inne. Btw, miałem kupić Eizo za 1400 pln, a po porównaniu obrazu w sklepie uznałem, że różnica jest tak znikoma iż wywalę kasę w błoto i wziąłem samsunga.

Najlepiej to znaleźć przyzwoitego krawca, dobrać materiał i uszyć na miarę Warunek jest taki, że kupujący trzyma w miarę równą wagę, bo jak nagle przytyje lub schudnie to efekt zajebistości pryśnie.

Wszystko co żyje, to chemia

Np. vistula płaszcze zaczynają się od +/- 1k, celuj w jakiś klasyczny krój, będziesz miał na lata. Jak kupisz coś typu 'sezonowa moda' typu pizdylion kieszonek, czy jakieś inne udziwnienia za 2 sezony będziesz się w nim wstydził wyjść.

Zmarnowane pieniądze. Powiem tak jak chcesz mieć monitor to najpierw musisz się zastanowić do czego chcesz go używać. Jak do grania w gry online, to potrzebujesz typowo gamingowego z czasem reakcji 1- 2 ms. Jak użytkujesz do programów, oglądania filmów, przeglądania netu i normalnych gier, to najważniejsze żeby nie smużył przy dynamicznych scenach, miał dobrą czerń i biel i ładne odzwierciedlenie kolorów. Aktualnie użytkuję trzy monitory, jeden w gabinecie, dwa w domu. W gabinecie mam iiyama z matrycą AMVA+ i jest bardzo dobrym monitorem do pracy, nie męczy oczu, ma ładne kolory, przyzwoitą biel i czerń, natomiast przy dynamicznych scenach trochę smuży (bardzo delikatnie), w sumie matryca amva+ to taki średniak, który ma być dobry do wszystkiego. Można kupić też model benq z taką matrycą, jakość wyświetlanego obrazu bardzo podobna. W domu mam iiyame G Master (75hz, 1ms) typowo pod strzelanki online. I jest to monitor do tego zaprojektowany, szybki czas reakcji + kilka technologii poprawiających widzenie celów podczas gry. Do grania jest bardzo dobry, do innych rzeczy przyzwoity. Ponadto użytkuję samsunga LS24F350FHUXEN, który przerósł moje oczekiwania, urzekł mnie zajebistymi kolorami w mojej ocenie kolory nie odbiegają zbytnio od monitorów Eizo, które są 2x droższe. Matryca IPS (4ms), po kalibracji przy "współudziale" kolorymetru ten monitor to miazga. Kalibracja kolorów + ustawienie w menu czasu reakcji na najszybszą, efektem jest zero smużenia, świetne kolory. Idealny do pracy, internetu, oglądania filmów i dalej bardzo dobry do gier online. Zasadniczo iiyame odpalam tylko jak gram w coda online. do wszystkiego innego używam teraz samsunga.

Przyzwoity płaszcz to wydatek minimum 1k pln. I dupy nie będzie urywał. Żeby mieć jakiś rozsądny wybór, to musiał byś celować w przedział cenowy 1200 - 1800.

Was? Odkąd Marek jest w dwóch osobach?

Nie rozumiem czym się tutaj niektórzy bulwersują. Gdyby dla Adepta nie było wartościowych treści w nagraniach, to by nie słuchał do poduszki Że ze wszystkim się nie zgadza? Znajdźcie mi dwóch ludzi, którzy nawet w obrębie jednego tematu będą się ze wszystkim zgadzać.

@Mordimer - taki urok miasta wiszących rowerów :>

Panowie, a ja wam powiem, że te wieczne protesty lekarzy bulwersują innych pracowników szpitali i mówię tu o pracownikach wysoko kwalifikowanych. Lekarze i pielęgniarki protestują bo są licznymi i zorganizowanymi grupami, więc mogą wymusić siłowo pewne ustępstwa. W szpitalach pracują również farmaceuci, ludzie z wyższym wykształceniem, ba niektórzy mają po 2 - 3 pokrewne fakultety. Funkcjonują tzw. apteki szpitalne, gdzie prócz składowania i administrowania zapasami medycznymi szpitali, przygotowuje się leki, które mają bardzo krótki termin zdatności do użycia np. kilka dni więc firmy farmaceutyczne ich nie produkują. To samo tyczy się specjalistycznych opatrunków, też to szykują, zwyczajnie apteka szpitalna to jednocześnie lab. Więc tak, ci ludzie odpowiadają za sporządzanie substancji, które są w użyciu lekarzy często w ciężkich przypadkach, to raz. Dwa administrują dystrybucją leków między oddziałami. Trzy zapewniają logistykę, płynność dostaw, wyliczają zapotrzebowanie, sporządzają zamówienia, czyli kierują dostawą wszystkich substancji, leków i drobnego sprzętu do szpitala. Dodatkowo praca jest i fizyczna, bo niektóre substancje przychodzą w dużych opakowaniach zbiorczych lub beczkach i wtedy robią za tragarza (rozładunek transportu), wspinacza drabinowego (np. układanie tego na wielopoziomowych pułkach kilka metrów nad ziemią). Dodatkowo robią za darmową konsultację dla doktorów, którzy znają się na chemii leków, wzajemnych zależnościach między nimi jak baletnica na prowadzeniu czołgu. Naście telefonów dziennie z pytaniami do farmaceuty o zamienniki, czy to z tamtym można zapisać, a jaki będzie skutek uboczny itp. Żeby wam to zobrazować, jedna z aptek szpitalnych w naszym pięknym kraju robi najlepsze w całej UE opatrunki specjalistyczne (byli za to nagradzani) na odleżyny, na trudno gojące się rany, na nietypowe miejsca itp. Zgadnijcie ile ci spece farmaceuci zarabiają? Minimalna + wysługa lat. Czyli poniżej dwóch tysięcy na rękę. Ale są zbyt mało liczni żeby protestować, a nawet gdyby to ze względu na małą liczebność nikt nie traktuje ich poważnie (nie są grupą nacisku). Czyli masz pracę farmaceuta, tragarz, logistyk, konsultant - specjalista w jednym, za psie pieniądze. Ci bardziej obrotni jak mają zamożną rodzinę spierdzielają i otwierają apteki, jak nie mają to idą pracować do prywaciarza lub starają zahaczyć się w firmie farmaceutycznej. No ale nie wszyscy są zamożni lub obrotni.

To w końcu ma być pożegnanie, czy temat typu co zmienić/ co mi się nie podoba? Taki temat jest na forum i tam omawiamy propozycje zmian. Jak rozumiem @Assasyn bawisz się w "wirtualnego Siwca" i dokonujesz publicznego samospalenia na rzecz dobra forum, a podwieszenie tematu ma być ekwiwalentem Stadionu X lecia (taki suchar).

Z własnego doświadczenia (między innymi) powiem wam, że zasada jest taka, im więcej masz (im trudniej jest znaleźć gościa jak ty), im wyżej stoisz i zlejesz panią tym mocniej chce się zemścić. Z prostej przyczyny iż uważa, że zlewając ją straciła dużo, bo w momencie zapoznania i zainteresowania ona już w 'musku' układa plan wspólnego życia na następne 30 lat. Zlewając ją, rozbijasz jej 'życiowy plan'. Czy się zemści zależy od tego czy trafi się okazja. Zemsta może być pośrednia lub bezpośrednia. Pośrednia to klasyczne obrabianie dupy, jeśli ma dostęp do twojego środowiska. Bezpośrednia (w sumie też pośrednia ale bardziej brutalna), polega na napuszczeniu kogoś na ciebie, to może być biały rycerz, prokurator (pomówienia o przestępstwa). Najgorsze jest miejsce z towarzystwem, bez świadków, już tłumaczę o co chodzi. Jesteście na imprezie wychodzicie np. do kuchni, innego pomieszczenia czy nawet toalety. Pani idzie za wami i zaczyna się do was dobierać, siebie rozbierać, odtrącacie jej 'zaloty'. Może być nawet bardzo nachalna, wy np. ją odepchniecie, nie macie innego wyjścia. Wtedy jest już częściowo roznegliżowana w akcie wściekłości skacze wam z pazurami do twarzy i zaczyna wołać o 'pomoc'. Wpadają ludzie z imprezy i widzą: - laska w samym staniku - rozhisteryzowana - wy ze szramą na twarzy Jak to wygląda? Kto wam uwierzy? I odgrywa scenkę, że za nią wszedłeś np. do WC i chciałeś ją zgwałcić. To jest KLASYKA, sam miałem podobny motyw 2x, znam wielu facetów, którzy to przerabiali. Jak jesteście gdzieś na imprezie i laska się do was przystawia, nie zostajecie z nią sam na sam, jeśli nie chcecie zaliczyć, taka moja rada. Definitywnie odrzucona, jeszcze ciut wypita na 90% będzie chciała natychmiastowej zemsty. Raz na imprezie urodzinowej u kolegi, chciałem się wyrwać na chwilę z towarzystwa, miałem dość jazgotu. Wszedłem do biblioteki, zacząłem przeglądać zawartość półek, jedna pani weszła za mną, rozpięła bluzkę, zaczęła dobierać się do rozporka. Ja nie byłem zainteresowany. Wszystko przebiegło według powyższego schematu z tą różnicą, że nie dałem się podrapać, odepchnąłem ją. Wrzask, jazgot, że napaść, że gwałcą, żeby policję wezwać. Wpadło kilka osób, zaraz załamywanie rąk nad krzywdą biednej, niewinnej kobietki. Nawet dwóch krewkich panów chciało wyskoczyć do mnie z łapami. Niestety pani miała niefart, kumpel jest zapalonym bibliofilem, ma sporo cennych książek z racji tego w bibliotece jest monitoring (o czym wiedziałem oczywiście) . Co dalej się działo, to już była farsa, najpierw próby powstrzymania przed odtworzeniem nagrania, a jak było to nieuniknione, ewakuacja pani z imprezy.

Zależy czy dodasz do tego komentarz naruszający dobra osobiste, czyli w jakim kontekście będzie wypowiedź w poście z linkiem.

Powodzenia Assasyn. Wątek opada ponieważ użytkownicy interesują się innymi tematami, normalna mechanika działania forum. Są tematy, które ludzi z forum wciągają, a inne są zlewane, ot urok internetu.

Konfrontować to można fakty, świadków, rezultaty badań, a nie przekonania. Przekonanie jest to wbudowany wzorzec, który zazwyczaj ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. @NadCicho - avatar, przywitanie w odpowiednim dziale, regulamin.

Temat zamykam.

Nic nie informujesz przez 3 doby to ona może, załatwić sobie zaświadczenie że jest w ciąży i jej nie ruszysz. Może ci podrzucić prochy do domu, dziecięce porno na komputer i milion innych rzeczy. Zero uprzedzania, udajesz miłego, pogodzonego z losem, jak wyjdzie gdzieś na dłużej szybka wymiana zamków, pakowanie i wystawienie za drzwi, wszystko przy świadkach jak opisałem. Dodam jeszcze iż na 99% ona chce zajść w ciążę bo to ją ratuje mieszkaniowo. Obojętne czy tatusiem będzie właściciel mieszkania czy jakiś randomowy kutang, kobieta w ciąży będzie nie do ruszenia, a jak znajdzie sprytnego prawnika to nawet jak to nie jest dziecko faceta, to wyeksmitowanie jej zajmie 4 nawet 5 lat.

Punkt 5. Gdy jej nie będzie w domu, poprosić 2 osoby na świadków. Spakować ją, sporządzając listę rzeczy, wszystko wystawić za drzwi i zmienić zamki. Przypilnować rzeczy, aż nie wróci. Wszystko cały czas przy świadkach i nagrywać. Jak będą awantury, napady szału dzwonisz na policję. Jeśli nie będzie chciała zabrać swoich pakunków, to ewentualnie odesłać pod adres jej rodziców za pokwitowaniem (ale to ciut śliski temat, mogą być jakieś posądzenia o kradzież itp.). Za każdym razem jak się pojawi w pobliżu dzwonić na policję, gdyby przyszła ze ślusarzem i chciała się wprowadzić (znam taki przypadek) policja i sprawa karna za próbę włamania.

Różnie, ale ci zaobrączkowani dziwnym trafem zdecydowali się na rozdzielność majątkową. Widać mądrość przychodzi z wiekiem i doświadczeniem

Proste, nie żenić się, luźny związek.

1 Skuteczna antykoncepcja dla mężczyzn. 2 Zaawansowane sex roboty (nie tylko wizualnie i mechanicznie, ale też z zaawansowanym AI). 3 Testy na choroby weneryczne w postaci dyskretnej np. chusteczka, która przy kontakcie ze skórą/ potem osoby zarażonej kiłą zmienia kolor. 4 Autonomiczne auta mimo wszystko, znaczy kierowca ma decydować czy sam prowadzi czy robot, można będzie spokojnie pojechać na imprezę, wypić, a auto samo nas odwiezie :>

Znałem kilka takich par, to wzajemne wspieranie polegało jak zwykle na 'zrób za mnie'. Żona mojego kolegi np. w ten sposób ukończyła studia informatyczne :> Znaczy zwiążesz się z prostą dziewczyną bez znajomości języków i obycia towarzyskiego bo boisz się konkurencji ze strony innych facetów i liczysz na to, że brak znajomości języka uchroni cię przed jej romansem. Słabe. No właśnie pociąg się nie zmienia, to co uważamy za atrakcyjne też nie. A ty świadomie rezygnujesz z tego co dobre, ponieważ nakazuje ci to jakieś poczucie wywodzące się z wzorców społecznych, które ci wpojono. Nie ważne ile masz lat, jeśli trzymasz ramę i jesteś zdrowy. Kolejnym twoim argumentem jest fobia przed nietrwałością związku, czyli tak naprawdę strach przed utratą kobiety, czyli wiążesz swoje szczęście z byciem w związku, już przegrałeś. A co mnie obchodzi co mówią, kobiety, czy co myślą, one co innego robią niż mówią i myślą :> Wystarczy, że masz zdrowie i hajs ci się zgadza, nie będziesz mógł się odgonić od młódek. Kilku moich kolegów 50+ jest w związkach z paniami 20 - 25. Co ich wyróżnia? Tylko to że są zadbani, mają kasę i nie przejmują się konwenansami.

@Ola93 na wstępie chciałbym zaznaczyć iż na tamtym koncie miałaś perm bana nałożonego przez moderatora, więc na tym również go otrzymujesz :>