Skocz do zawartości

Mosze Red

Starszy Moderator
  • Postów

    15147
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    374
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Mosze Red

  1. "Beauty in You" Karen Drucker Ale w tym filmie masz mix oryginalnego utworu.
  2. Akurat chłopaki ze wsi, to ostoja białorycerstwa, służalstwa i sponsorowania loszkozachcianek :> Tak zachowuje się typowa samodzielna i nowoczesna niewiasta w XXI wieku, jak przychodzi co do czego to misiu płać, a ponoć liczy się wnętrze :>
  3. To gadanie o końcówce życia marnej to takie pierdu pierdu, każdy na starość ma jakieś problemy. Albo zdrowie siada, albo dzieci się na kasę i biznes zanadto łaszą, łupie w kościach to się właśnie nazywa starość. To jest argument jak ze szklanką wody, że niby nikt na starość nie poda. To niech nawet nie poda, jak przeżyłeś swoje życie tak, że jesteś zadowolony to z czym to porównywać. Urodziłem się > dorosłem (20+) kolejne 60 lat się spełniałem > na starość zdrowie siadło i dzieci mnie wkurwiały, pomęczyłem się z 2 lata:> A teraz Janusz wersja: dorosłem > narobiłem bajtli z Mariolą> wszystko dla rodziny + w bonusie piekło od żony > praca - don - browar > o kurwa minęło 60 lat nic nie osiągnąłem, moje dzieci wyrosły na Janusze i Mariole i powielają moje błędy > dzieci mi zmieniają pieluchę i mam szklankę wody i mogę się śmiać, że tych zajebistych bonusów nie ma ten co żył jak chciał. Przecież to jest taka parodia porównywać pełne życie (60 lat samorealizacji) z ciężkim końcem, do chujowego z byle jakim końcem (60 lat chujuwy) a na starość pamper i szklanka wody A wracając do Hefnera w momencie śmierci 40+ miliony dolarów jego osobisty majątek, i to tylko dla tego, że przez ostatnie lata dużo rozdzielił między dzieci, między innymi udziały w różnych firmach, w ciągu ostatnich lat przekazywał sukcesywnie swoim spadkobiercom, łącznie około 150 milionów usd. A dom sprzedał rok temu, najprawdopodobniej spodziewając się rychłego zejścia (zresztą kupujący też musiał być tego świadom inaczej nie dał by go użytkować, przecież utrzymanie rezydencji kosztuje).
  4. @AceofSpades - avatar + przywitanie w odpowiednim dziale + regulamin.
  5. Mosze Red

    Inwalidka

    Według autora tematu został on wyczerpany. Zostaje zamknięty na jego prośbę.
  6. To tak samo jak z telefonem, loszka ubzdura sobie, że chce mieć ajfona, a dostanie najnowszy sony za 4k pln i będzie go nienawidzić bo nie jest ajfonem.
  7. Zbytnio rozkminiasz, zazdrość zawsze trwa znacznie dłużej od miłości. I mam tu na myśli naprawdę długo, czasami do momentu aż była partnerka posunie się w wieku i utraci atrakcyjność. Więc zależnie od jej wieku coś takiego może trwać 10 lat i dłużej. Ba zazdrość będziesz odczuwał nawet gdy darliście ze sobą koty na maksa i w momencie rozstania jej nienawidziłeś. Tak jesteśmy uwarunkowani biologicznie, mechanizm ma sprawiać iż pilnujemy 'naszej' samicy, żeby nie zapłodnił jej inny samiec, to daje nam pewność iż potomstwo jest nasze. Logika swoje, umysł swoje, prawo swoje (rozwód), a reakcje organizmu to zupełnie inna bajka.
  8. @Endeg skoro na tak gigantycznym rynku jakim są Chiny zakazali współdzielenia, to aby branża przynosiła zyski ulegnie optymalizacji. Produkcja będzie masowa, czyli tańsza, żeby cena końcowa była przystępna dla indywidualnego klienta, do tego będą konkurować różne firmy co zaowocuje nowymi rozwiązaniami technicznymi i poprawą jakości. Rynek się dostosuje.
  9. Dobra Red obadał temat, jak to naprawdę wygląda w tych krajach z prawnego punktu widzenia, podaję skróconą wersję: Izrael: Jest takie coś ale wymaga spełnienia pewnych kryteriów zasadniczo dwóch, kryterium intymności oraz kryterium ekonomiczne: 1 Kryterium intymności: para żyje razem, publicznie przedstawia się jako para (obie strony muszą to potwierdzać) i jako taka jest powszechnie znana + musi występować pożycie seksualne + związek uczuciowy. 2 Para musi prowadzić wspólne gospodarstwo domowe. Czyli klasyczny konkubinat, któremu państwo Izrael przyznało pewne prawa takie jak ma małżeństwo, np. prawa do tych samych świadczeń socjalnych na dzieci. Partner w takim związku dziedziczy tylko testamentowo, więc jeśli zapiszesz konkubinie swój majątek w testamencie jest traktowana jak żona, jeśli nie zapiszesz jak obca osoba (no nie do końca ma prawo przepisania umowy najmu mieszkania/ domu na siebie jeśli ty wynajmowałeś, a ona chce tam nadal mieszkać + kilka podobnych drobiazgów typu zasiłek pogrzebowy itp. ułatwiających życie). Dodatkowo może być beneficjentem ubezpieczenia na wypadek śmierci na równi z żoną (jeśli podasz ją jako beneficjenta (na zasadach żony) zawierając umowę ubezpieczenia) W skucie, nie ma co demonizować, zwyczajnie ułatwili życie konkubentom. Kanada: Według prawa federalnego, aby traktować parę w pełni jako małżeństwo (powstaje fikcja zawarcia ślubu cywilnego) para musi mieszkać ze sobą przez pełne 5 lat. I np. w takim związku należą się na dziecko alimenty, jeśli związałeś się z dzieciatą panią (która miała dziecko w momencie związania się z wami), jak i jesteście traktowani jako opiekun prawny dziecka w momencie śmierci partnerki, za bajtla odpowiadacie do momentu jak skończy 19 lat. Czyli też logika, bierzesz babę z dzieckiem, żyjecie przez pięć lat w konkubinacie to prawo traktuje tych ludzi jako twoją żonę i twoje dziecko, ba możecie nawet adoptować dzieci. Prowincja Ontario - po trzech latach wspólnego zamieszkania można ubiegać się o bonusy socjalne na tych samych zasadach, lub jeśli żyjecie ze sobą oddzielnie ale macie wspólne dziecko może to być krótszy okres czasu (czytaj, mieszkacie oddzielnie ale jesteście parą, bzykacie się, dzielicie opieką nad dzieckiem, wydatkami itp.). Czyli klasyczne zabezpieczenie dobra dziecka nieślubnego, ale waszego. Prowincja Quebec - trochę socjalu jeśli żyjecie razem, żadnego prawa do dziedziczenia czy opieki nad cudzymi dziećmi. Kolumbia Brytyjska - tutaj rzeczywiście jest jak piszecie, jeśli żyjecie z matką cudzego dziecka i wspieracie to dziecko (tj. łożycie kasę, chodzicie na wywiadówki, zabieracie do kina, na plac zabaw itp.) jesteście traktowani jak osoba, która adoptowała dziecko i owszem ciąży na was obowiązek alimentacyjny na to dziecko, ale tylko przez rok od rozstania z jego matką i dodatkowo alimenty znacząco pomniejszone do tych, które musiał by płacić biologiczny ojciec (co jak dla mnie i tak jest usankcjonowaniem kradzieży albo prostytucji zależnie od punktu widzenia). Natomiast po 2 latach pomieszkiwania z loszką jest traktowana jako żona i wszystko co po upływie tych 2 lat zarobicie jak i długi współdzielicie. Czyli jeśli mieszkacie z loszką dwa lata nieprzerwanie, to w świetle prawa staje się waszą żoną i wszystko odbywa się jak w małżeństwie (czyli majątek zdobyty przed upływem 2 lat konkubinatu jest wasz osobisty, a po upływie już wspólny). Czyli zostaje rozstanie przed upływem dwóch lat lub faktyczne wejście z loszką w związek małżeński + intercyza (paradoksalnie zabezpieczasz się przed ograbieniem poprzez ślub). Termin 6 miesięcy odnosi się do tego iż jeśli żyliście z loszką w konkubinacie przez pół roku, to dziecko spłodzone w tym okresie jest traktowane w momencie urodzenia jako wasze tak jakbyście byli mężem, oczywiście nadal możecie wnieść o ustalenie ojcostwa. I w zasadzie tyle, inne prowincje opierają się na prawie federalnym z małymi własnymi regulacjami dotyczącymi adopcji dla par, które nie są małżeństwami. Alberta, Brunswick - 3 lata wspólnego zamieszkania i możecie adoptować dzieci. Nowa Szkocja 2 lata. Oczywiście trzeba dodać, że osoba żyjąca w konkubinacie nie może mieć jednocześnie małżonka, ani żyć w wielu konkubinatach, żeby para mogła być traktowana jak małżeństwo.
  10. @Brat Jan skreślam jedynie stałe związki jak i małżeństwo. :>
  11. Wyłączność zwiększała dawniej szansę iż dziecko jest faktycznie biologicznym potomkiem mężczyzny, dziś mamy testy dna ale wzorce biologiczne dalej swoje. Wyłączność faceta dla określonej kobiety, to wyłączny dostęp do jego zasobów dla siebie i swojego potomstwa. To wszystko jest właśnie naturalne. I jest logiczne z punktu widzenia strategii przetrwania genów danego osobnika. Natomiast z punktu widzenia strategii przetrwania całego gatunku, a nie pojedynczej linii genetycznej, jest zapładnianie jak największej ilości samic (dla samca), i ciągle poszukiwanie jak najlepszego samca (dla samicy).
  12. I dla tego dzieci trzeba edukować od najmłodszych lat, szczególnie co do prawdziwej (takiej niefajnej, niebajkowej i nie romantycznej) natury świata. Jakoś mnie to ominęło, jak znajdę chwilę sprawdzę czy to faktycznie tak jest i na jakich zasadach się odbywa, być może to tylko kaczka dziennikarska. Ale ten problem rozwiązuje też kasa, nie musisz tworzyć wspólnego gospodarstwa domowego, jak bardzo lubisz jakąś panią niech zostanie twoją utrzymanką - wynajmij jej lokum. Drugą opcją jest częste rotowanie 'stałych' kochanek, wymieniać je co kwartał
  13. A nie prościej się nie żenić, dążyć do jak najwyższego poziomu zamożności. Jak ktoś ma potrzebę po 40 ce wypierdolić do kraju gdzie można legalnie wynająć surogatkę, znaleźć jakąś z odpowiednim poziomem iq i niech rodzi wasze dziecko. I wychować w spokoju w zgodzie z własnymi zasadami, gdzie nie będzie w domu awantur, nastawiania przeciwko ojcu, teściowie nie będą się wpieprzać. Jak polski system edukacji nie odpowiada to wyjechać do kraju gdzie można posłać dziecko do szkoły, która ma problem jaki WAM najbardziej odpowiada, a nie państwowy? I tyle w temacie. Seby, Janusze, Grażyny i Karyny niech sobie żyją we własnym piekiełku, bo myślą że tak trzeba bo wszyscy tak żyją. Tyle, wymixować się z gnijącego systemu na ile się da, stanąć obok i robić swoje. A jak wszystko zacznie się walić, znów będzie społeczne zapotrzebowanie na ludzi jak wy i dzieci wychowane jak wasze, ewentualnie wnuki. Ktoś ten pierdolnik będzie musiał kiedyś odbudować, wtedy wejdziecie wy lub wasi potomkowie w rolę elit.
  14. @TańczącyPies tytuł był typowo 'clickbait' więc został zmieniony. Ad 1 Suweniry zawsze mile widziane :> Ad 2 Metale szlachetne jak myślisz od wieloletnim oszczędzaniu (10 lat lub dłużej) lub bardzo długim oszczędzaniu (jako własny fundusz emerytalny) lub jeśli traktujesz to jako zabezpieczenie na okres dużych zmian geopolitycznych. Tu sam musisz ta kwestie rozważyć. Ad 3 Jeśli chciałbyś kupić niewielki biznes, a jak rozumiem masz już pracę, która absorbuje znaczną część twojego czasu to musi to być biznes, który pochłonie relatywnie mało twojego czasu, lub biznes, którym będzie prowadził ktoś inny (dodatkowe koszta). Ad 4 Inwestowanie w siebie to bardzo dobre wyjście, jeśli zdobędziesz umiejętności/ certyfikaty/ dodatkowy zawód, które są poszukiwane na rynku pracy i dobrze płatne.
  15. Tak panowie powtarzam setny raz (no może nie aż tak, ale już wiele razy ) małżeństwo to przede wszystkim umowa, a nie jakieś mityczne lofcianie. W większości krajów świata jest traktowane przez obie strony jako umowa na określonych zasadach, które jeśli nie ma zastrzeżeń są tradycyjne, a jak są to się je ustala przed ślubem. Jest tak na większej części globu, tylko w cywilizacji europejskiej i pochodnych (czyli świecie zachodnim, który stanowi znikomą mniejszość populacyjną świata), dorobiono mitologię i zatarto obraz w świadomości społecznej czym tak naprawdę małżeństwo jest.
  16. @Rnext rażące przekroczenie to takie, gdy osoba, która działa w ramach obrony koniecznej powoduje uszkodzenia ciała lub zgon napastnika, w momencie gdy nie stanowił on już zagrożenia. Np. 1 Zaczniesz napierdalać znokautowanego napastnika, który nie stanowi już zagrożenia nogą od stołu. 2 Strzelisz w plecy gościowi, któremu stawiłeś opór, on się przestraszył i ucieka z twojej posesji. 3 Będziesz gonił faceta, który ucieknie z twojej posesji przez pół miasta i włożysz mu nóż pod żebra. Generalnie, atak został odparty, zagrożenie minęło, napastnik jest niezdolny do wyrządzenia ci szkody lub ucieka, a ty wtedy wyrządzasz mu krzywdę. Oczywiście i tu może być odstąpienie od wykonania kary jeśli wystąpiły szczególne okoliczności, np. skatowałeś lub goniłeś i zabiłeś gościa, który skrzywdził twoje dziecko czy żonę. No i stracisz pozwolenie na broń sportową, ale będziesz miał podstawy do uzyskania pozwolenia na broń do obrony osobistej. Wiem, że to jest śmieszne/ głupie ale taki prawny paradoks.
  17. @Quo Vadis? Bardzo dobre, mam pytanie to była modelka, przypadkowo zauważona osoba, czy owoc wyobraźni?
  18. @Metody - większość Latynosek bez ubrania wygląda nieszczególnie, chyba, że były chirurgicznie poprawiane.
  19. Raczej matka niejednokrotnie przełożona :> Bez skutku w postaci zaślubienia
  20. Znaczną część widowni takich programów stanowi dzieciarnia w wieku 10 - 15 lat i takie wzorce zachowań przejmują.
  21. Zniesienie inwigilacji ustawą będzie tak samo skuteczne jak zniesienie biedy ustawą Jest to niewykonalne.
  22. Gdzie się mylę, samiec jest dysponentem spermy więc będzie decydował czy ją udostępnić czy nie. Zawsze kobieta musi się starać i stara się jak jest wartościowy facet, sperma nieudaczników za friko tego nie zmieni. Laska będzie chciała mieć potomstwo z wartościowym samcem, a nie fast food kupiony przez internet. Ponadto skończy się socjal i 'szwedzki raj' nie będzie sponsorowania zachcianek pań przez społeczeństwo i wszystko wróci do stanu pierwotnie naturalnego, zawsze wraca. Zjawiska opisane w tym filmie, są charakterystyczne dla cywilizacji schyłkowych <-- czytaj - wszystko się zawali, przyjdą barbarzyńcy, przejmą użyteczne/ praktyczne rzeczy i zwyczaje, reszta pójdzie w zapomnienie. I się cały cykl zacznie od nowa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.