-
Postów
15167 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
375 -
Donations
0.00 PLN
Treść opublikowana przez Mosze Red
-
Oj, czepiasz się, zimny łokieć i powolna jazda przez centrum miasta też będzie
-
@Adolf - ja kupuję dla siebie, zawsze lubiłem roadstery, otwarty dach, trochę więcej mocy, frajda z jazdy Jest ładniejszy i ma lepiej wykończone wnętrze, ma rozkładany dach i jest 2 miejscowy
-
@Tarnawa - pseudonim sceniczny Mr. Konar
-
Skody to zwyczajnie nie jestem godny
-
Panowie obejrzałem od czasu rozpoczęcia tematu trzy egzemplarze Z4 i za każdym razem stan był niezgodny z opisem właścicieli. Zniechęciłem się, chyba jednak dam drugą szansę mercedesowi SLK (R172). Mam do wzięcia od kumpla rocznik 2013, pełna opcja, czarny kolor, środek: jasne skóry + drewno. Silnik 3,5 litra 306 kucy. Auto od swojaka, przebieg ledwo 36k, garażowane, jeżdżone tylko w sezonie wiosenno - letnim. Stan igła. Na dodatek cena atrakcyjna, kumpel chce się przesiąść do 911. Ciepło się zrobiło, szkoda tracić lato, chcę roadstera. Wiec wybór pada na coś takiego: W tym tygodniu dopnę sprawę.
-
Panowie to i tak by ie przeszło, przecież w Szwajcarii jest zasada podwójnej większości. Musi się opowiedzieć jednocześnie większość obywateli i większość kantonów.
- 3 odpowiedzi
-
- szwajcaria
- socjalizm
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mój kolejny nieudany związek
Mosze Red odpowiedział(a) na Bondzio temat w Rozstania, zdrady, prawo rozwodowe.
Chłopie wiążesz się z laską i dowiadujesz się, że jest prostytutką. Następnie nie zrywasz związku i się z nią dalej bujasz. W końcu po alko puszczają ci nerwy i dochodzi do rękoczynów. Wylatujesz z mieszkania. Pracujesz za granicą, sam piszesz, że to nie twoja pierwszyzna i nie masz żadnych oszczędności? Jak można nie mieć oszczędności na kryzysowe sytuacje? Wszystko przepierdalałeś? Siedzisz w obcym kraju bez kasy, serio? To, że można dać się wmanewrować lali rozumiem, wielu się dało. To, że byłeś oszukiwany to norma. Natomiast trwanie w związku gdy dowiedziałeś się, że byłeś okłamywany przez długi czas, to jest zwykły brak jaj. Brak oszczędności na czarną godzinę i zależność od drugiej osoby (tym bardziej kobiety) jest objawem totalnej niezaradności życiowej i działaniem na własną szkodę. W mojej opinii spieprzyłeś wszystko na własne życzenie, nawet ci nie współczuję, czas wypić piwo, które naważyłeś.- 14 odpowiedzi
-
- 4
-
- zostanienalodzie
- prostytucja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kiedy kierowniczka się do Ciebie dobiera...
Mosze Red odpowiedział(a) na GluX temat w Dziwki i szwagry / zaliczanie pasztetów / zaliczanie mężatek
i właśnie z tej przyczyny nigdy nie robię biznesu z pantoflarzami -
Ewentualnie zamieniają się w "fejm", który niekoniecznie musi wiązać się z zarobkiem. Ale loszki atencjuszki lubią się pławić w blasku zajebistości swojego faceta
-
Zawsze będziesz testowany, wieczna huśtawka. Pokażesz wyższość, masz chwilę wytchnienia, później masz to samo ze zwiększoną siłą lub atak na innym polu. Opcja druga to pokonanie cię przez szantaż emocjonalny, płacz i użalanie się nad sobą "ja jestem taka głupia", "jestem niemądra, nikt się nie liczy z moim zdaniem". I tutaj 95% facetów ulega i jest: - Kochanie nie jesteś wcale głupia, masz wiele talentów bla bla bla... - Ja się liczę z twoim zdaniem bla bla bla ....... Możesz sobie być bardziej inteligentny i zaradny, ale jak dasz się nabrać na ten numer to dajesz wyraźnie odczuć, że tobie zależy i w ten sposób księżniczce samoocena się rozdyma i juz wie jak zdobywac nad tobą władzę. Co z tego, że jesteś mądrzejszy jak pozwalasz głupszemu sobą rządzić?
-
No właśnie, często bywa tak, że pierwsze sukcesy w dorosłym życiu budują człowieka, a jeśli przychodzą porażki jako pierwsze to niszczą człowieka. Wiąże się to z tym, że wielu mężczyzn wchodzi w dorosłe życie nieprzygotowanych na przeciwności losu. Ten, który na początku swej drogi dozna porażki, często się poddaje i potem żyje marnym życiem i ma niską samoocenę. Zawsze próbują, zawsze znajdzie się ktoś kto na jakimś polu zagra przeciwko tobie, chce podważyć, twój autorytet często odbywa się to pośrednio, a nie bezpośrednio (tzw. podgryzanie pozycji) itp. I tu nawet nie chodzi o to, czy akurat masz rację czy jej nie masz, bo myli się czasem każdy człowiek. Stajesz wtedy na przeciwko takiej osoby, patrzysz prosto w oczy i mówisz, ja już podjąłem decyzję i się jej trzymam, masz tylko dwie opcje jesteś ze mną lub przeciwko mnie. Pewność siebie to gotowość do działania i gotowość poniesienia konsekwencji jeśli się w działaniu popełniło błąd.
-
Marek ale jego żona przegrywała z nim na każdym polu, z naciskiem na pole kariery i popularności. On nic nie zrobił był zwyczajnie bardziej lubiany i chętniej akceptowany. Tak naprawdę jedynie co zrobił, to nie pozwolił aby jej pozycja wzrosła jego kosztem, olał focha jak chciała kandydować na ten sam stołek. Czyli nie oddał jej tego co chciała. Koniec pieśni, baba zawsze "szanuje" faceta, który stoi w stadzie wyżej niż ona. Teraz on ma swoich znajomych, domyślam się, ze na wyższym poziomie niż jej znajomi i się źle w ich towarzystwie czuje na dłuższą metę, bo nie uzyskuje atencji - nie ma temu towarzystwu nic do zaoferowania. Więc ona ma grono swoich znajomych (zapewne starych znajomych) gdzie może poświrować jaki to misio jest zajebisty w ile lepszym towarzystwie się obraca. Zwyczajnie baba jest gorsza we wszystkim i dla tego siedzi cicho jak mysz pod miotłą. Jeśli jesteś lepszy na określonych polach, głównie zawodowym i towarzyskim, to możesz praktycznie nic nie robić, ograniczyć się jedynie do nie rezygnowania ze swoich przywilejów na rzecz samiczki. Jesteś bardziej zajebisty niż ona w sferze publicznej i trzymasz się jasnej zasady w życiu prywatnym, TAK to zawsze jest tak, NIE to zawsze jest nie, podejmiesz decyzję i jesteś konsekwentny = baba nie narzuci ci swojej woli. A co by było gdyby, oddał jej wtedy ten stołek, nie kandydował bo ona kandyduje? Sam wiesz. Co by było gdyby nagle miała wyższe stanowisko i pensję od niego?
-
w każdym wieku, nie do pewnego wieku
-
Czyli jak rozumiem, to oni wszczęli awanturę, zaczepki słowne, wyzwiska itp. Wyciąga się telefon i nagrywa, a jak ktoś wyciągnie łapy to spuszcza się wpierdol, nawet jak jest to loszka. Jak takim mocnym w grupie siusiumajtkom oklepie się miski, loszce przestawi zadarty nosek gwarantuję, że już nigdy w życiu takiej akcji nie powtórzą. to się nazywa: wartość edukacyjna wpierdolu. Oklep nawet nie musi być szczególnie mocny, wystarczy że będzie na zimno i z wyrachowaniem przy stworzeniu atmosfery zagrożenia życia. Przy prawdziwym strachu nawet nie zadzwonili by na policję, mieli by pełne gacie i błagali o litość.
-
Samotne matki - fabryka nieszczęść
Mosze Red odpowiedział(a) na Brzygot temat w Sprawy rodzinne i dzieciaki
@Marcelo Nie pisz tekstu w formie jednolitej ściany, staje się nieczytelny. -
Witam
-
Osho - wydzielone z "aktualnie czytane"
Mosze Red odpowiedział(a) na AdrianoPeruggio temat w Filozofia
Na start proponuję żebyś obejrzał wszystko z YouTube, chociaż większość będzie po angielsku. Później przeszperaj chomiki znajdziesz sporo książek, w sumie większość to zapis wykładów. -
Lista chamskich odzywek kobiet, oraz mistrzowskie riposty
Mosze Red odpowiedział(a) na Marek Kotoński temat w Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
Bezczelna to była prowadząca, on po prostu dominował intelektualnie i gasił ją jak świeczkę, a inne lale miały kisiel w majtach. -
Kolejność i sposób witania się z mieszaną grupą osób.
Mosze Red odpowiedział(a) na Brat Jan temat w Społeczeństwo
Stawiasz znak @ a następnie zaczynasz pisać nick i otwiera się lista -
Znam facetów, którzy robią selfie z dzióbkiem, zresztą nie tylko ja, wszyscy znacie, był tu kiedyś taki jeden człowiek z dzióbkiem na forum
-
Poszperaj na samczym runie, tam są oba konta Marka podane, przy opisie jak zakupić książki
-
Kelthuzz - w temacie kobiet i białych rycerzy - dobre!
Mosze Red odpowiedział(a) na Mosze Red temat w 'Wojna płci' - jak nas wszystkich okłamano.
Koniec świata, Kelthuzz został jihadystą. -
Moja sytuacja
Mosze Red odpowiedział(a) na pokorski temat w Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
Dobra panowie, trzeba temat zamieść, niech przemówi fachowiec: