Skocz do zawartości

Brat Jan

Starszy Użytkownik
  • Postów

    10927
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    10
  • Donations

    300.00 PLN 

Treść opublikowana przez Brat Jan

  1. Kasiasty chłop. A tak jęczał, że nie ma kasy na alimenty. A tu okazuje się, że oprócz alimentów wystarczy jeszcze na wesele. Coś czuję, że Izabella złoży wniesek o podniesienie kwoty alimentów.
  2. Śmiesznym byłoby, gdyby teraz Rosja przeszła do kontrofensywy jak to było za czasów ZSRR i zaczęła ratować demokrację w USA pomagając Texasowi i ewentualnie innym stanom w secesji.
  3. W obu wykresach zaskakuje niski % wydatków Turcji. A przecież ten kraj jest podawany jako mający jedną z większych armii w NATO.
  4. Dzięki! https://www.nato.int/docu/review/pl/articles/2023/07/03/wydatki-na-obrone-utrzymanie-poziomu-wysilkow-w-perspektywie-dlugoterminowej/index.html W następstwie nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję, członkowie NATO zatwierdzili Zobowiązanie do Inwestycji Obronnych paragraf 14 komunikatu ze szczytu w Walii w 2014 roku, które do dziś pozostaje politycznym fundamentem ich zobowiązania do zwiększenia wydatków na obronę. Zobowiązanie to zostało starannie sformułowane w celu osiągnięcia wyników w ciągu dekady (do 2024 r.) - jest wymagające, ale realistyczne. Nie tylko wyznaczono cel 2% PKB na wydatki obronne, ale także ustanowiono dodatkowy cel dla członków Sojuszu polegający na „poświęcaniu ponad 20% swoich budżetów obronnych na podstawowy sprzęt, w tym na powiązane badania i rozwój" - co jest równie ważne, ponieważ zachęca członków Sojuszu do inwestowania w nowe zdolności obronne. Nawet uwzględniając ten dodatkowy niuans szybko stało się jasne, że poziom 2% był podstawowym finansowym i politycznym punktem odniesienia, w stosunku do którego miały być oceniane wysiłki poszczególnych państw członkowskich, w tym w kontekście wznowionych transatlantyckich sporów o podział obciążeń podczas prezydentury Trumpa. Jak wykazano w Corocznym raporcie Sekretarza Generalnego NATO z 2022 r., wysiłki na rzecz osiągnięcia tych celów były znaczne. Od 2015 roku, zgodnie z oficjalnymi danymi NATO, liczba państw spełniających cel 2% wzrosła z 3 do 7, a liczba państw przekraczających cel 20% inwestycji wzrosła z 7 do 26, spośród 30 członków Sojuszu (Finlandia stała się 31. państwem członkowskim NATO w 2023 roku, a zatem nie jest uwzględniona w tych danych). Większość członków Sojuszu ma obecnie zdecydowane plany spełnienia wytycznych w nadchodzących latach, a łącznie oznacza to dodatkowe 350 mld USD, które zostały wydane przez członków Sojuszu spoza USA (w porównaniu z przewidywanymi wydatkami, gdyby budżety pozostały na niezmienionym poziomie od 2015 r.). Chociaż przytłaczająca większość członków Sojuszu zwiększyła wydatki na obronę w stosunku do PKB, nadal istnieją wśród nich znaczące różnice. Generalnie należą oni do jednej z trzech grup, z których każda reprezentuje około jednej trzeciej Sojuszu: tych, którzy już osiągnęli cel 2% lub prawie go osiągnęli; tych, którzy szybko zmierzają w kierunku tego celu i oczekuje się, że osiągną go w najbliższej przyszłości; oraz tych, którzy planują osiągnąć cel 2%, ale nadal pozostają w tyle (obecnie poniżej 1,5%) i jest mało prawdopodobne, aby wkrótce osiągnęli cel.
  5. Trochę to inaczej brzmi w https://www.rp.pl/polityka/art39816741-andrzej-duda-reaguje-na-slowa-trumpa-przy-okazji-zwraca-uwage-tuskowi Były prezydent Donald Trump powiedział w sobotę, że będzie zachęcał Rosję, aby zrobiła "cokolwiek, do cholery, chce" z każdym krajem członkowskim NATO, który nie spełnia wytycznych dotyczących wydatków na obronę. Trump przypomniał rozmowę z jednym z przywódców kraju członkowskiego NATO. - Jeden z prezydentów dużego kraju wstał i powiedział: „No cóż, a jeśli nie zapłacimy i zostaniemy zaatakowani przez Rosję, czy będzie pan nas chronił?” – mówił Trump. - Powiedziałem: ”Nie zapłaciłeś, jesteś przestępcą. Nie chroniłbym cię. Prawdę mówiąc, zachęcałbym ich, żeby robili, do cholery, co chcą. Musisz zapłacić. Musisz zapłacić swoje rachunki". Moim zdaniem mówi o tym, że jakieś kraje olewają sobie i nie robią tego do czego zobowiązały się w ramach sojuszu natowskiego.
  6. Widzę, że chyb nikt jeszcze nie napisał. Teraz czekamy na łapanie na bombelka.
  7. No właśnie... Jak to się ma do obecnego: Albo Rosja jest na tyle słaba, że chce się zadowolić tym co zajęła, albo gra pod publikę, że ona się tylko broni przed agresją Zachodu.
  8. Na PL za późno. My jesteśmy w gospodarczej strefie Niemiec-UE. Politycznej USA - NATO. Rosja może odbudowywać na Kaukazie, na Mołdawii, w Azji Środkowej. W Europie może jeszcze Serbia.
  9. Uzasadnij? Bo moim zdaniem dalej byłaby stabilna granica między PL, a WNP do której wchłonięta zostałaby Ukraina.
  10. @SuperMario ponieważ: Wycieczki są atrakcyjne dla kobiet. Chyba, że będzie zwiedzał bez niej.
  11. Robimy zakłady ile jeszcze czasu baba przy nim wytrwa? Przecież to przemoc ekonomiczna. Ja daję max 6 m-cy.
  12. Niestety... Nasze miernoty polityczne nie umieją w politykę. Na ten moment doceniam, że należymy do NATO i udało się powstrzymać Pisowców przed dołączeniem do wojny. Obecnie dość blisko do Moskwy jest z terenu należącej do NATO Łotwy. Odległość podobna jak z Ukrainy do Moskwy. Jakoś to Putinowi do tej pory nie przeszkadzało. Putin musiał zareagować bo zostałby obalony jako za słaby car. Rosjanie nie lubią, gdy rządzi mini mięczak. Po zamknięciu konfliktu z Ukr w Rosji gospodarka przestawiona na tryb wojenny masa chłopa w kamaszach może skusić Putina do jakiejś innej wojenki. Azja środkowa? Kaukaz?
  13. Zawsze przy wewnętrznych walkach o władzę są ofiary. Podczas wojny domowej w Hiszpanii w latach 30tych zginęło pół mln. Ale ten incydent należałoby wyjaśnić przed Trybunałem w Hadze (poprawcie mnie jeśli to nie ten trybunał)
  14. Było Ci tak dobrze dlatego, że wyjęła sztuczną szczękę?
  15. A Ty nie? Jesteś już z całym biznesem na Cyperku? A jednak i Ty.... Nie. Od Dniepru do Bajkału. Ciekawe ile jego słowa są warte?
  16. Znając naszych "zarządców warszawskich" trochę jestem po stronie @Genialny Żółw ia. Nawet gdyby "Warszawka" dostałą kasę to przepierdoli podobnie jak Ukry pomoc wojenną.
  17. Miałem na myśli samych rolników w mediach lokalnych i internetowych. Brak jest tego np że walczą z ciągle zmieniającymi się przepisami ekologicznymi np dotyczącymi ogrzewania domów. Ideologie zazwyczaj ewoluują po śmierci głównych propagatorów, przywódców i sponsorów. Zobaczymy (jak dożyjemy) dokąd to pójdzie po śmierci Klausa, Sorosa i spółki.
  18. Chłop ma rację, tylko mało gdzie się słyszy, że rolnicy protestują również wobec ciągle zmieniających się przepisów ws ekologii: "Protestujemy przeciwko radykałom. Zarówno tym z brukselskich jak i warszawskich salonów. Radykałom którzy mając na sztandarach walkę z klimatem bądź ochronę zwierząt, niszczą gospodarkę, bezpieczeństwo żywnościowe, niezależność finansową. Wiem, że większość z was nie jest związana w żaden sposób z rolnictwem. Jednak to też za chwilę dotknie was jako właścicieli domów, konsumentów, kierowców, podatników (bo za chwilę dojdą kolejne podatki europejskie). Będziemy z własnych pieniędzy docieplać nasze domy, wyrzucać piece gazowe które dwa lata temu były eko, na poczet elektrycznych pomp ciepła. Kupimy 3 szybowe okna, bo te sprzed kilku lat są nic niewarte. Wszystko po to by dostać świadectwo energetyczne budynku, bez którego w przyszłości nie sprzedacie własnej nieruchomości. " Gdyby nagłośnili ten aspekt strajk miałby lepsze opinie i większe poparcie.
  19. Pany, gdyby nie NATO i studzenie PiSu przez USA to na 80% PiS wepchnąłby nas do wojny w obronie Ukr. Nie na pełnej skali i tylko na terenie Ukr. Granica z Kaliningradem i Białorusią nie byłaby ruszona, ale po obu stronach armie czekałyby w gotowości+ jakieś incydenty.
  20. Nie wiedziałem. Jednakowoż sama delegacja pokojowa w Rydze dała dupy bo ustąpiła bolszewikom choćby zdobyty Mińsk a także zostawiła na pastwę bolszewików 1,5mln rodaków z terenu Ukrainy https://isakowicz.pl/traktat-ryski-sprzed-100-lat-byl-gorzki/ Kresy straciliśmy w sumie dwukrotnie. Pierwszy raz za sprawą Traktatu w Rydze. Na jego mocy II Rzeczpospolita znalazła się mniej więcej w granicach sprzed II rozbioru. Uzyskać można było jednak o wiele więcej. Delegacja sowiecka była zszokowana polskimi ustępstwami. Kuriozalne jest to, że oddaliśmy Sowietom ziemie już zajęte przez polskie wojska (np. Mińsk). Zrzekliśmy się także terenów dalej wysuniętych na wschód, choć bolszewicy byli gotowi na duże ustępstwa. Nie wykorzystaliśmy w Rydze szansy uzyskania granic sprzed I rozbioru. https://istotne.pl/boleslawiec/wiadomosc/Caz/zachodnia-granica-polski-nieznana-propozycja-stalina
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.