Skocz do zawartości

Basiur

Użytkownik
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Basiur

  1. Samcy, a patent z pytaniem babki w perfumerii jest okej, mimo, że nie planuję tam kupować perfum?
  2. Siema samcy. Być może takie pytanie pojawia się cyklicznie, ale zazwyczaj jestem pewniejszy siebie kiedy odpowiedź trafia bezpośrednio do mnie. Zastanawiam się nad kupnem jakiegoś ładnego męskiego zapachu. Wiem, że wybór perfum/wód toaletowych powinien być zależny od pory roku, stylu bycia, od okazji i przy pomocy w wyborze może służyć pani w perfumerii, ale zazwyczaj w perfumeriach ceny produktów są wysokie (a czasem nawet zawyżone), więc chciałbym uniknąć kupowania perfum w takich miejscach i spróbować coś wziąć z internetu chociaż branie w ciemno nie jest dobrym rozwiązaniem. Chciałbym pójść do perfumerii po poradę pani ekspedientki, a następnie pójść do domu i zamówić z internetu ale wydaje mi się to być zachowaniem "wieśniackim". Więc moje pytanie brzmi: Jaki perfum w cenie do 80zł polecacie? Chciałbym podkreślić, że perfum używałbym głównie na uczelnię i najczęściej przy życiu codziennym. Jeśli wybór perfum jest zależny od pory roku to chciałbym skorzystać z waszych propozycji na każdą porę roku. Mój wpis może trochę być niezrozumiały, ale mam nadzieje, że czytający się w tym odnajdą.
  3. Dajcie jakiś sposób na zachowanie swoich oszczędności. Inwestować w nieruchomości? Może złoto czy coś innego (tylko nie bitcoiny, błagam)?
  4. Abstrahując od tematu, to moim zdaniem filozofem powinien być ktoś kto ma wiele doświadczeń za sobą i osiągnął coś większego, a nie tylko się urodził w bogatej rodzinie i całe życie przepierdział w fotel. Z drugiej strony ludzie inteligentni rzadko kiedy chcą studiować na takim kierunku, prosta sprawa. Poza tym istnieją różne testy badające inteligencję, ktoś może mieć wysoki iloraz inteligencji w teście mierzącym zdolność myślenia logicznego, a być jednocześnie słabym z matematyki.
  5. Reset to znaczy? Wydaje mi się, że Polska ma dobre relacje z Ukrainą, a rozgrzebywanie historii i nakręcanie ludzi nie jest nikomu na rękę.
  6. Ale o czym wy opowiadacie? Kto z was będzie miał partnerkę 20 lat młodszą, że się tym przejmujecie? Liczy się to co jest teraz, a nie to co będzie. Mogę powiedzieć, że za 300 lat będziemy mieli kolonię na kilku planetach, ale jakie to ma znaczenie skoro żaden z nas do tego momentu nie dożyje? Nierówności w płciach nie są dobre i prowadzą do wielu złych rzeczy. Wyobraźcie sobie alternatywną rzeczywistość gdzie jest nadwyżka kobiet i to one dywagują o facetach na forum siostrysamice, że nie można znaleźć już normalnego faceta bez wyroku, bez dzieci, takiego szarego myszka, który na imprezy nie chodzi i troszczy się o swoją drugą połówkę. Ja wychodzę z takiego założenia, że dobrobyt (szerokie pojęcie) podnosi czyjeś wymagania. Wychodzi na to, że musimy się bardzo mocno starać w chwili obecnej lub nie spełnimy jednej z podstawowych potrzeb piramidy Maslowa (która moim zdaniem jest trochę daleka od rzeczywistości).
  7. Przy spożywaniu laktozy normalnie się czuję. Może być, że po spożywaniu laktozy "wyskakują" mi wągry? Smaruję też twarz kremem nawilżającym, ale przez to jedynie mi się skóra nie przetłuszcza.
  8. Śmieciowe jedzenie czyli co konkretnie? Staram się jeść zdrowo, zero słodzyczy, zero słonych przekąsek, zero słodkich napojów, spożywam ostatnio więcej owoców, suplementuję się różnego rodzaju witaminami, a na twarzy nadal mam nieproszonych gości
  9. Już to robiłem, ale efekt słaby.
  10. Witam samców. Powiedzcie mi proszę jak się pozbyć wągrów. Od zawsze się z nimi zmagam, a jestem przekonany, że wyglądają ohydnie. Wyciskanie ich daje słaby efekt bo następnego dnia mam czerwony nos albo pojawiają się pryszcze w miejscu wągra...
  11. Siemano samce, Chciałbym pozyskać od was chociaż część rad odnośnie sprawiania dobrego pierwszego wrażenia. Potrzebuję wiedzę dotyczącą ubioru, perfumów, zachowania aby nie wypaść na niechluja czy innego dziwaka.
  12. No prosta sprawa, jak niczego co by sprawiało wam radość, satysfakcję nie robicie to człowiek popada w niechlubne uzależnienia, czyli między innymi alkohol, narkotyki, palenie, walenie. Nie jestem żadnym psychologiem/psychiatrą i nie bardzo mam kompetencje żeby tak twierdzić, więc jest to taka moja subiektywna opinia.
  13. Z tego samego powodu dlaczego niektórzy Polacy lecą na egzotyczne kobiety.
  14. przepraszam. ledwo zdałem polski kiedyś
  15. Mam podobny punkt widzenia jeśli o to chodzi, ale to nie jest moje ciało i guzik mi do tego. Właściwie zmierzam do tego, że bardzo ciężko znaleźć dziewczynę pasującą do mojego "archetypu" wcześniej przedstawionego.
  16. Powiem wam coś. Dziewczyny, które mają "kilka kilogramów za dużo" są ładne, oczywiście to zależy od osoby i kto na co patrzy. Są osoby co są grube i wyglądają paskudnie (tłuszcz się wylewa, zabawna budowa ciała), i są osoby grube, którym właśnie takie ciało pasuje (tłuszcz się nie wylewa, wszystko tworzy spójną całość). Raz widziałem młodą dziewczynę (ładna swoją drogą), ale odstraszała mnie jedna rzecz, mianowicie miała masę dziwnych dziar, jakieś krzyże na twarzy, napis gotykiem na klacie, dłonie i palce całe pomazane, szkoda że niektóre osoby tak muszą robić (chociaż mamy wolny kraj i każdy może robić co chce i nie krzywdzi innych). To, że ktoś ma odstające uszy, duże czoło to już nie jest powód do krytykowania go (taki się urodził, nie ma większego wpływu na to) żeby było jasne, chcę tylko pokazać mój punkt widzenia na to wszystko. Oczywiście nie chcę nikomu w twarz mówić, że jest brzydki itp. bo tu nie o to chodzi (może z wyglądu ktoś mi się nie podoba, a z zachowania okaże się być bardzo miłą i ciekawą osobą - miejcie to na względzie), wszystko co tutaj wypisuję to moje luźne przemyślenia. Pozdrawiam.
  17. Siemano, Nie znalazłem tematu, ani działu który wpasowałby się w taką tematykę więc postanowiłem napisać tutaj. Zauważyłem, że lwia część młodych kobiet ślepo podąża za durną modą, co mam na myśli mówiąc durna moda? Mam na myśli małpowanie idiotyzmów żeby poczuć się "lepszą". Na wstępie chciałem zaznaczyć, że nie jestem "konserwatystą", ale czasami aż płakać się chce z bezsilności. Do czego zmierzam? Jeśli czyimś targetem jest 20+ latka to z pewnością zauważył durną modę na badziewne tatuaże (coś jak trybal nad pupą kiedyś), dziewczyny okropnie się szpecą tymi "mądrymi" cytatami na obojczyku, jakimś bzdurnym szlaczkiem na nadgarstku, pseudo-nowoczesną grafiką na przedramieniu albo co najgorsze - tatuażem (firanką?) pod piersiami. Ja rozumiem, że przywalanie się do czyjegoś wyglądu nie należy do "spoko" rzeczy, ale jak się szuka potencjalnej partnerki to lekko te widełki można nagiąć. Pół biedy jak dziewczyna ma cytat na obojczyku albo szlaczek na nadgarstku bo to można usunąć w sposób taki, że ślad po tym nie zostanie albo będzie ledwo widoczny, natomiast reszta tych badziewnych tatuaży będzie trudna i kosztowna do pozbycia się. Kolejna "dziwna" moda w moich oczach to golenie brwi tylko po to aby je sobie namalować. Istnieje promil dziewczyn, którym coś takiego pasuje, a najgorsza sytuacja jest gdy dziewczyny mają "gradientowe" brwi, czyli takie jakby przejście w kolor. Najsmutniejsze jest to, że dziewczyny chcące zamaskować brzydkie tatuaże dalej w to brną i robią z siebie brudnopis. Nie mówię o tym, że każdy tatuaż jest brzydki bo niektórym osobom faktycznie pasuje ale zazwyczaj (w mojej subiektywnej opinii) to kaszana. Smutne jest także to, że dziewczyny chcące zwrócić na siebie uwagę mężczyzn, zamiast pójść na siłownię, zadbać o siebie, rozwinąć się intelektualnie (chociażby tylko po to żeby nie być amebą umysłową) to zwracają na siebie uwagę graniczącą z politowaniem robiąc sobie paskudne dziary i brwi. Kolejną przykrą sytuacją jest fakt, że takie osoby "żyją" tylko i wyłącznie dzięki "fejsikowi", który podbija ich samoocenę do granic możliwości. Szukając partnerki patrzę też na to, że ewentualnie może zostać matką moich dzieci, a nie na to czy połyka. Ludzie, ja czasami odnoszę wrażenie, że nie pasuję do tego świata, skoro 19 letnie samotne matki są czymś normalnym, malowanie permanentne swojego ciała jest czymś normalnym, bycie przeoranym przez 4 różne osoby (ofc nie jednocześnie) w wieku 21 lat jest czymś normalnym, spowiadanie się znajomym w internecie i udawanie, że jest ok jest czymś normalnym. Zapraszam do dyskusji.
  18. To brzmi trochę jak bycie dalekim od rzeczywistości. Istnieje 99,99% szans, że jak wyjdę z tekstem "hej, bardzo mi się podobasz, lubisz może komunikację miejską? Bo ja tak!" to druga osoba zrobi dziwną minę albo rzuci parę gorzkich słów w moją stronę.
  19. To wygląda raczej jak dialog z jakiegoś gothica lub gadanie aspergerowca.
  20. W niektórych sytuacjach jest to proste, to logiczne. Ja chciałbym wiedzieć jak podejść do osoby, która np. czeka na autobus albo robi inne "mało pasjonujące rzeczy".
  21. Obecnie portale randkowe pokazują, że "gorąca samotna matka poszukuje .... 23KM od CIEBIE". Kiedyś gdy młoda dziewczyna (powiedzmy 19 lat) była samotną matką to był bardzo rzadki przypadek albo się nieźle kamuflowała w tłumie, a teraz przeglądając portale randkowe widzę, że co druga dziewczyna tam jest młodą samotną matką, co pokazuje jak szeroko pojęta "wolność" odbiła się na niektórych osobach. Ktoś kiedyś powiedział, że im wyższą buduje się tamę, tym bardziej w pewnym momencie ona wybije. Nie chcę żebyście mnie postrzegali jako incela, to co napisałem przed chwilą to tylko takie moje luźne spostrzeżenia.
  22. Nawet mnie nie dołujcie, że przebieg dwucyfrowy bo przez takie gadanie czasami odnoszę wrażenie, że urodziłem się w złych czasach. Dlaczego normalne jest, że w wieku 22 lat ktoś miał przynajmniej 4 partnerów? Skąd się wzięło na to przyzwolenie społeczne?
  23. Basiur

    Basiur

    Siema, Nie chcę podawać swojego imienia (póki co), 22 l. Pozdrawiam wszystkich.
  24. Cześć samcy, Od bardzo długiego czasu borykam się z nieśmiałością, chociaż w dzieciństwie z tym problemu nie miałem. Pytanie z jakim do Was się kieruję to, jak zagadać? Na imprezie ze znajomymi potrafię (myślę, że całkiem sprawnie) nawiązać nowe kontakty, ale zazwyczaj te osoby nie wydają się na tyle interesujące abym miał z nimi wchodzić w jakieś dłuższe relacje. Zastanawiałem się nad zagadywaniem do nieznajomych mi dziewczyn, ale równocześnie w taki sposób aby nie wyjść na jakiegoś creepa. Mój problem pojawia się tu, że nie mam pojęcia jak to zrobić. Z pewnością takie zagadanie zależy od wielu czynników, ale podajcie mi jakiś przykład rozmowy (np. na przystanku autobusowym), z góry dziękuję za teksty "hmmm, czy my się nie znamy?", "to twój kasztan?", "ale mi się podobasz, może wyskoczymy na kawę?". Takie teksty może będą działać gdy zostaną wypowiedziane przez kosmicznego samca alfę, ale nie przeze mnie. Z góry docenię też rady na większą pewność siebie (oprócz alkoholu). Ewentualnie jakie miejsca polecacie do zapoznania ciekawych kobiet? Nie interesują mnie dyskoteki, z których można wynieść adidasa (bynajmniej nie buta) wraz ze stereotypową "blondyną". Bardziej mnie interesują miejsca, w których można poznać miłą i skromną kobietę, na której widok twarzy nie czuje się zdenerwowania, kobietę taką, której nie będzie wstyd przedstawić rodzinie. Wiem, że wymagam AŻ tak wiele, ale po prostu nie potrafię inaczej (zresztą, czy w dzisiejszych czasach brak zbytniej rozwiązłości jest tak wielkim wymogiem?) i bierze mnie obrzydzenie na myśl, że mam być z kobietą, która ma ogromny przebieg i nic sobą nie reprezentuje. Mam nadzieję, że mój post nie był zbytnio zawiły i dało się go w gruncie rzeczy zrozumieć
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.