Skocz do zawartości

kosaa12

Użytkownik
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia kosaa12

Kot

Kot (1/23)

79

Reputacja

  1. Ja pierdole, mówiłem że polegnie. Rzygać mi się chce jak czytam rozwój akcji. A już miałem nadzieję że choć jeden załatwi kurwę koncertowo. Ale muszę chociaż jedno przyznać: prawdziwy kolega z pracy nie dzieli się tylko kanapką, ale i da żonę poruchać - kolega na medal i pracownik miesiąca
  2. Mam obawy, że autor nie utrze nosa tej niewiaście i wyjdzie jak zwykle 😐
  3. Aż sobie przywróciłem hasło by odpowiedzieć w temacie. Stary! Wykonałeś świetną robotę i w tej chwili jesteś w najlepszym miejscu, w jakim mógłbyś być. Więc tak. Po 1. Żadnych rękoczynów jak wyżej. To najmniejszy wymiar kary a tylko sobie problemów narobisz. Prędzej zrozumiałym żebyś jej wpierdolił, a nie jemu - "gdyby suka nie dała, pies by nie wziął". Po 2. Nie mówi jeszcze nic jego żonie!!! Jak jej powiesz o tym, to ona może nie wytrzymać i przeprowadzić z nim rozmowę, co rozjebie Twój plan. Po 3. Masz zajebiste dowody. Ciśnij z nimi do prawnika w przyszłym tygodniu Po 4. Musisz być teraz mega dyskretny. Wiem, że to trudne ale tak musisz działać dopóki nie ogarniesz wszystkiego z prawnikiem. Po 5. Tak jak ktoś wyżej napisał, sprzedaj co wartościowe, zabezpiecz hajsy. Po 6. Jesteś wielki. Zgubiłeś siebie i odnalazłeś. Działaj i patrz aby zyskać jak najwięcej i nie miej żadnej litości, tak jak i ona nie miała wobec Ciebie. Trzymam kciuki Brachu! ?
  4. Coś pięknego, coś pięknego, sami zobaczcie https://www.sadistic.pl/najlepsze-meme-pisze-zycie-vt528090.htm
  5. Hej, poniżej wklejam post chłopa na grupie "porady prawne". To był rok 2019.. Po dwóch latach szantazy, wyzwisk, grania dzieckiem, wyciągania nawet potrojnych alimentow pod groźbą braku możliwości widzenia się z synkiem, utrudniania kontaktów, oczerniania wśród znajomych jak też na portalach społecznościowych.i podsuwaniu pism do podpisania że zrzekam się wszelkich praw do synka i zgadzam na podniesienie alimentow o 125% w zamian za gwarancję co miesięcznych trzydniowych widzen z dzieckiem . W marcu 2019 byłem tak zmęczony psychicznie przede wszystkim tęsknotą i brakiem pewności że jak przyjadę do pl to synek będzie Przez te kilka dni ze mna.. Życie w ciągłym strachu i niemocą wyrażania własnego zdania.... Bylem w stanie podpisać wszystko żeby mieć już tylko spokojną głowę.. Wtedy moja ex zgodziła się pójść do mediatora... I wkoncu miałem zagwarantowane minimum 3 dni wraz z nocami i każdy kolejny dzień od 10 do 19.. Jak i zakaz wyjazdu synka za granicę z wyjątkiem leczenia i wycieczki nie dłuższej niż tydz... Ale kosztowało mnie to ograniczeniem praw dotyczących edukacji i leczenia.. Alimenty 100% do góry..zamieszkanie Synka każdorazowo przy matce... Bylem tak bardzo zaaferowany tym że mam wkoncu czego się trzymać że nie zauważyłem podstępu..bylem przekonany że robię to dla dobra dziecka, bo jak się coś stanie to mogę nie zdążyć przyjechać z zagranicy żeby podpisać w szpitalu jakiś papier a co do przedsxkola to chciałem żeby jej i synkowi było wygodnie.. Minęły trzy miesiące i synek z matką zniknęli.. Dowiedziałem się że mieszkają prawie 300 km od miasta rodzinnego.. Moje gwarancje i spokój runęły.. Zmieniłem pracę żeby być co weekend w domu i udało mi się dogadać że co drugi weekend synek będzie u mnie.. Pół soboty w pociągu i pół niedzieli.. Ale z synkiem daliśmy radę.. Wiele razy prosiłem o adres zamieszkania i nowego przedszkola aż odpuściłem.. Mały spędził ze mną prawie całe wakacje, po wakacjach znowu zapytałem o adres odp "szukaj wiatru w polu" i się zaczęło gdy prosiłem o widzenie to zawsze była w innym mieście.. A jak prosiłem o zdjęcie to wiele razy okazało się że byli w naszym rodzinnym..przez kolejne miesiące dzięki policji poznałem adres synka.. Przemeczylismy się z Niuniem do świąt, spędziliśmy je razem.. Początek roku 2020 nie był Ciekawy ale na "Szczęście" zaczął się cyrk z pandemia i synek wylądował u dziadków.. I miałem go opór na kamerce (ex mi nie daje synka na kamerkę ani do tel) i jak przyjeżdżalem (a znowu zmieniłem pracę) synek był u mnie po dwa tygodnie co miesiąc aż do sierpnia... Sierpień cały.. Pod koniec sierpnia ex po rozstaniu wróciła do naszego miasta i po ponad roku poznałem adres przedszkola do którego Niuniu chodził bo uznała że to nie istotna już wiadomość.. Ale teraz synek jest ze mną w każdy dzień jak jestem w domu.. Problem jest jak wyjeżdżam, zero kontaktów na odleglosc...muszę dodać że przed podpisaniem umowy mediacyjnej mimo wszystkich rzeczy które robiła synek prawie każdy mój pobyt w pl niezależnie jak długi był ze mną.. Obecnie moja obecna partnerka też jest dopisana do osób które odbierają synka z przedszkola, moja ex pod moją nieobecność czasem podrzuca Misia do mnie do domu żeby moja narzeczona zajęła się Misiem i dbają żeby córcia mojej partnerki i mój synus mieli kontakt (dzieci znają się od zawsze, są jak rodzeństwo) Poznaliście moją historie.. Teraz moje pytanie.. Czy mam szanse odzyskac pełną wladze rodzicielską i na papierze rozszerzyć kontakty do takich jakie są faktycznie i wnioskować o kontakty na odległość (dwa razy w tygodniu kamerka i jakiś telefon)??oczywiście na wszystko co napisałem mam dowody.. Wiadomości, przelewy, zdjęcia, nagrania i screeny.. Najgorsze jest to że się boję ruszyć sprawę żeby nie stracić tego co mam... Ale nie chce już nigdy przez to wszystko przechodzić
  6. Shit test nie reaguj i czekaj na jej ruch np. propozycje spotkania. Wycofaj się trochę z relacji i daj jej pole do popisu
  7. Ja chciałbym pracować do końca życia, tylko mniej intensywnie niż teraz, dla przyjemności Mam mega satysfakcję z wytwarzania wartości dodanej dla świata
  8. Co do bicia kobiet, nigdy nie uderzyłem żadnej do czasu - aż sama o to poprosiła. Nowo poznana koleżanka "fajniutka, milutka, skromna" podczas seksu wzięła moją rękę i zaczęła się bić nią po twarzy. Myślę sobie: "co do kurwy" xD. No i teraz jak czasem do niej wpadam, sprzedaję jej lekkie liście podczas seksu, niesamowicie ją to nakręca i szybciej dochodzi. I tak się powoli żyje w tym kraju.. ?
  9. Ujmę to tak: "Czy Tobie Wąski czasem sufit na łeb się nie spadł?"
  10. Rucham koleżankę z roku. Pytam jej: "a co gdybyśmy wpadli?" Odpowiada: "Nic, mój chłopak będzie je ze mną wychowywał a Ty po cichu będziesz dawał mi pieniądze". ?‍♂️
  11. Zagadujesz ją na fejsie czy w życiu realnym? Jeśli w internecie to się nie dziw - ładne dziewczyny mają masę adoratorów. Grunt to podbijać do ładnych dupek w życiu realnym, wtedy to one czują się zakłopotane, a tylko głupie, patologiczne szmaty powiedzą Ci 'spierdalaj', a nawet jeśli, to i tak nic się nie stanie. Atakuj w realu, pozdro
  12. Ja pierdole ale rozkminy. Wynika to tylko z tego, że faceci nie stosują się do jednej zasady - kobieta ma być tylko dodatkiem, uzupełnieniem Twojego życia. Gdybyś miał konkretne zajęcie, własny biznes lub dobry, opłacalny i ważny projekt - olałbyś lalunię od strzała i zajął się najważniejszymi dla Ciebie rzeczami. Weź się Stary za siebie i olej tępą dzidę, takich są tysiące. I jak to mój stary, dobry znajomy mówi "baby są po to, żeby je ruchać". Myśl jak jaskiniowiec, a nie będziesz rozmyślał jak baba. Urywasz kontakt i masz ją w dupie - tyle.
  13. Cieszę się, że nie trafiałem na takie kobiety. Współczuję Stary ale dobra decyzja, że ją zostawiłeś - mega toksyczna osoba. Tak jak wyżej, urwij kontakt na maksa, ona sama się ośmiesza dzwoniąc po ludziach i obrabiając Ci dupę.
  14. Teraz wszystko jest inwigilowane i każdy trzęsie portkami, zarówno operatorzy jak i beneficjenci, muszą rozliczyć się z każdego grosika. Słyszałem o gościu co wziął kilkaset tysięcy i nie wywiązał się z kilku drobnych rzeczy przez co nie zrealizował założonego bizensplanu. Musiał wszystko oddać z odsetkami. Podobno komornik wjechał. Takich jest wielu. Tak jak wyżej, na jakieś lewe usługi nie przejdzie bo Cię dojadą. Ja raczej od tych tematów radziłbym się trzymać z daleka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.