Skocz do zawartości

Rnext

Starszy Moderator
  • Postów

    10422
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    105
  • Donations

    30.00 PLN 

Treść opublikowana przez Rnext

  1. Któregoś dnia budzisz się rano, przeciągasz wypoczęty i nawet nie wiesz, że wszystko będzie zmierzało do tego, że będzie to twój ostatni dzień życia. Wieczorem wylądujesz na SORze z 20% szansą na wyjście za jakiś czas, nawet niekoniecznie o własnych siłach i przy dawnych zmysłach. Doświadczenie nicości, możliwe tylko gdy z niej wrócisz, zmieni i przewartościuje wszystko co myślałeś i czemu nadawałeś wartość. Nagle okaże się, że życie właściwie i tak nie ma niczego do zaoferowania poza nic nie znaczącymi seriami doznań a wszystko co masz nawet nie istnieje. I w dodatku na zawsze ze wszystkim jesteś sam. Nie martw się niczym. Za 50 czy 100 lat to w ogóle nie będzie miało znaczenia, tak samo jak miliardy lat istnienia wszechświata, na którym Cię nawet nie było.
  2. @Obliteraror dlatego ja nie wierzę żadnej propagandzie. Aczkolwiek... jeśli coś kwacze jak kaczka i człapie jak kaczka... Szczególnie w kontekście niesamowitych zwycięstw i zadawania dotkliwych ran Rosjanom, którzy uciekając w popłochu zajmują coraz większe tereny i bankrutując - osiągają coraz bardziej znaczące cele ekonomiczne.
  3. Gdyby komuś nie wpadło jeszcze w oczy. Pewnie zaraz ocenzurują przez usunięcie, jak i poprzedni. Muszę powiedzieć, że interesująco się tego słucha, zwłaszcza w kontekście własnych obserwacji "herbu cuchnąca onuca". Trochę w tym świetle, repeaterzy propagandowi typu @KolegiKolega czy @RealLife wychodzą - tu wypada z kurtuazji użyć eufemizmu - na niespełna rozumu.
  4. @Trevor dlatego osobiście sobie od początku "szuram", że wojenka (niezmiennie upieram się że od początku - dziwna) jest efektem dealu. Zresztą zapowiadałem, że po C19 będzie wojna, bo tak nakazują prawidła eskalacji strachu i zapomnienia grzechów rządów. Przy okazji - rządy straciły twarz a nic tak bardzo jak wojna, nie uzasadnia konieczności ich istnienia. A że w kolejne agendy się wpisują jej skutki oraz maskują katastrofę gospodarczą - to nie wiem, pewnie wsparli się jakąś zręczną AI żeby ułożyć puzzle kolejno.
  5. Gdybyśmy tą kreatywność, zaangażowanie i power, który marnujemy na cipki przekierowali w CERN, to byśmy ze dwa pomocnicze wszechświaty stworzyli. A tak to walimy konia i drepczemy w miejscu.
  6. Tutaj działa cała mechanika koncepcji obozu koncentracyjnego z instytucją kapo włącznie. Nie mogę się pogodzić z tym, że tak trudno jest wielu nowocześnie zaadaptowanych, przekonać że są w niewoli, mimo, że mają suchy chleb pod poduszką. Prawdziwym zagrożeniem dla władzy jest społeczeństwo obywatelskie, które w obecnych okolicznościach by ich powywieszało i wróciło do porządku i swoich spraw otrzepując spodnie. A tak to niewolnicy tylko kwiczą, albo na siebie albo przeciwko.
  7. Dla jedwabnika jest system publicznej "edukacji", żeby rodzice w wieku produkcyjnym mogli najefektywniej pracować. To działa mniej więcej tak, jak publiczna służba zdrowia. I kto się ma wyrwać, ten się z niego wyrwie, jeśli dom "zadziała". A dzieci elit są prowadzone w zupełnie innym schemacie. Choć paradoksalnie, w większości to patentowani durnie. Niewyobrażalnie No ale zwykle ciężko po takich rodzicach mieć lepsze geny. Bo jeśli pochodzą nawet z "narodu wybranego", to właśnie z tych odpadowych durniów, którzy tylko przeżyją kantem, kradzieżą i szwindlem. To tylko pretekst/wymówka. Tymczasem kretynieją wszyscy. Patrzymy na fakty, nie deklaracje.
  8. @Martius777 to mniej więcej streszcza BaldTV, którego wrzuciłem.
  9. Dorzucę włoskie risotto w wykonaniu Gennaro Contaldo. Robię, uwielbiam bianco.
  10. Jak ktoś ciekaw (z wyjątkiem nowocześnie oświeconych) to są wcześniejsze części jak łatwo się domyślić. Też warto. Póki co moje foliarsko-szurskie przemyślenia wywiodły nas ponad rok temu ze stolicy (gdzie dziś już nawet nie można zapalić fajki na balkonie) na wiochę. Opanowałem przez ten czas parę nowych umiejętności produkcji spożywki (sery, wędliny, wędzenie, piekarnictwo) i nawiązuję kontakty z okolicznymi rolnikami. Wszystkich zachęcam do wykorzystania posiadanego kawałka ziemi pod choćby ogródek. Co ciekawe, sąsiad, który prowadził warsztat oponiarski, zamknął go w grudniu a spory parking dla klientów przerabia na ogród właśnie, skuwając młotami beton i kostkę i zwożąc ziemię.
  11. Też tak szukam i szukam, bo lukę mam dzisiaj a propaganda szczuła i obiecywała że Putin chce sukces na rocznicę i ma już plan zaszokować świat i nie mogę znaleźć.
  12. Jak jakiś mityczny monarcha - PuNiDidas
  13. Dziś prawdziwych bokserów już nie ma
  14. Trzeba mieć na uwadze, że Azow to w praktyce prywatne wojsko, czołowego oligarchy - Kołomojskiego, założone, zwerbowane, wyposażone i opłacane przez niego. Jest zresztą tym samym oligarchą, który wyprodukował Załeńskiego jako prezydenta. Widocznie uznał, że jest najbardziej utalentowany do tej roli. Co do tematu - cały zachodni świat jest od ponad dwóch lat w trakcie bezprecedensowej wojny elit z jedwabnikiem. Moim zdaniem nie ma innej a UKR-RUS jest jej elementem, pasującym zresztą do części układanki i planów. Ale to zapewne koincydencja, skoro wpisuje się nawet w tworzenie ogólnoświatowego kryzysu żywnościowego. Generowanego zresztą jak prowadzą poszlaki - na zamówienie. A to metodyczne wybijanie stad pod byle pretekstem, a to w pionierskiej Kanadzie wprowadzając "Policję Rolniczą", a to wymyślanie chorób jeszcze lepszych od bezobjawowego C19 pod nazwą "chronic wasting disease" (przewlekła choroba wyniszczająca), która ma dotykać stad jeleni hodowlanych. O skali likwidacji stad ryb hodowlanych czy drobiu szkoda nawet wspominać. Bo mają jakieś bakterie roznoszone przez ptaki. I co? Dzikie ptaki też będą wybijać, żebyśmy sobie wróbla na śniadanie nie odstrzelili z wiatrówki? Na PLN - mamy, również moim zdaniem, zaplanowany śmiertelny korkociąg. Zniszczenie waluty w ciągu kilku lat i pociągnięcie w dół za sobą wszystkich którzy się nią posługują. Aktualnie mamy 15mln obywateli z jakimś tam zadłużeniem bankowym. Owo zadłużenie szacuje się na 30% PKB. Sporo. A do tego dochodzi jeszcze zadłużenie przedsiębiorstw. Większość leci przecież na kredytach i leasingach. Każdy wzrost kosztów obsługi długu to proporcjonalne odbicie tego w cenach produktów - a więc wzrost inflacji. Wzrost inflacji to podwyżka stóp, podwyżka stóp to wzrost kosztów prowadzenia biznesu i tak w kółko perpetuum mobile. Dodatkowa stymulacja inflacji to deficyty surowców i za chwilę deficyty żywności, co spowoduje... No właśnie, jesteśmy w śmiertelnym korkociągu, bo nazywanie tego spiralą inflacyjną jest jak nazywanie martwego - śpiącym.
  15. Nie ma czegoś takiego jak "konfederacka ekonomia". Ekonomia jest jedna, choć wszelkiej maści banksterka i im podobne cwaniaki, próbują akademickie dyrdymały Keynesa, przepychać do rzeczywistości jako naukę ekonomiczną, dla realizacji własnych interesów rabunkowych. Jeszcze w dodatku jako naukę ścisłą. Tymczasem sam Keynes znając jej absurdalność i nieskuteczność w dłuższej perspektywie, usprawiedliwiał się słowami, że w "dłuższej perspektywie i tak wszyscy jesteśmy martwi". A skutki "ekonomii Keynesa" właśnie wszyscy widzimy i odczuwamy.
  16. A mnie w pierwszym rzędzie fascynuje technika, ale sam kiedyś podejdę do tematu smażonego ryżu:
  17. @meghan raczej o kuchni "zero waste" załóż oddzielny wątek. Ten z założenia ma być o ryżu. Smażonym, gotowanym itd.
  18. Rany, jak sobie przypomnę przedszkole i te straszne pomidorówki z rozgotowanym, chińskim ryżem o konsystencji piłki kauczukowej, dzień po tym jak był (niewiele mniej rozgotowany) ryż do mielonego to mną trzęsie. Nie miały talentu te nasze przedszkolne kucharki, choć wszystkie jak jeden mąż wyglądały na kucharki stuprocentowe. Pulchne, grubawe i z rumianymi policzkami. Istny archetyp. Ale cóż - dano im kocioł, dano im parownik i se kobity radźcie. A potem dzieci wychudzone z traumą spożywczą na całe życie. Szczęśliwie jak mały człowiek wyrośnie z krótkich spodenek na szelkach, może zacząć sam dbać o siebie i sobie dogadzać. I sam aktualnie ryż uwielbiam... pod warunkiem że nie jest chiński. Trauma została. Ktoś tu na forum twierdził niedawno, że we Włoszech ryżu się nie uprawia, ale ja właśnie taki ryż bezobjawowy najbardziej uwielbiam. I jeśli ktoś nie próbował to zachęcam. Jednak dziś zamiast włoskiego, podstawowego risotto bianco, trafiłem na przepis (YT podpowiedział), który wygląda na szybki i tani, więc wpisujący się w niedaleką przyszłość szykowaną jedwabnikowi przez tzw. "elity" zajadające się w tym czasie udźcem jagnięcym. Dzielcie się swoimi wariacjami i przepisami i na zachętę wrzucam to (ja bym dodał trochę selera naciowego w kostkę):
  19. No ale po co, skoro masz wcześniej wszystkie odpowiedzi na Twoje wątpliwości??? Pamiętam ten dzień jako chłopak. Stałem na przystanku na Gagarina i ze mną stało czterech dumnie prężących pierś Chińczyków w garniturach z wpiętymi w klapy chińskimi emblematami flag... A tam im miażdżono pobratymców gąsienicami. Dzień wcześniej graliśmy w piłę u nas na Sadybie z dzieciakami chińskich dyplomatów. Mega konfuzja, zażenowanie, pogarda, generalnie stos negatywnych emocji względem tych ludzi tutaj Kusili i korumpowali sqrwysyny kasą, ale nie tylko. To było spreparowane jako udział w zbawianiu ludzkości. Nawet @H początkowo myślała żeby się zaangażować (jak wówczas myślała - w pomoc) ale jak zobaczyła to od środka, to (pamiętam ten dzień) stanowczo zakomunikowała, że ona z tym szwindlem nie chce mieć nic wspólnego. I tak se tu biedujemy w naszej wsi ;)))
  20. Już pisałem, ojciec @H też. Też koincydencja. Do tego wciąż słaby i czuje się podinfekowany. @$Szarak$ naprawdę nie wiem czy prowokujesz czy wypierasz.
  21. Niezłe jest, że kierujący się emocjami - czyli rusofobi, zarzucają innym kierowanie się emocjami. Jak to się nazywa? Projekcja? Sam mam powody emocjonalne, bo moja rodzina wycierpiała sporo z rąk Rusów a jeszcze więcej z rąk Ukrów. Więc niechęć do obu krajów raczej się bilansuje - zerując emocjonalne nastawienie. Choć akurat w tym przypadku, Rosji życzę jak najgorzej. I jeśli należałoby być konsekwentnym i źle życzyć każdemu najeźdźcy, to Rosja nie byłaby pierwsza na liście, bo są kraje z większymi "grzeszkami". A zarówno @KolegiKolega jak i @Kacperski, patrzycie (i niejako wyświetlacie ją innym) moim zdaniem na jakąś środkową klatkę, pokazywaną z filmu pełnometrażowego i to w dodatku retuszowaną w "PhotoShopie". Podobnej, manipulacyjnej iluzji zresztą ulegli tzw. "covidianie", dając się bezrefleksyjnie tresować i myśleć pod sznurek przez dwa lata. Nie chcę Was posądzać o bycie jakimiś opłacanymi trollami, ale @Kacperski rejestrujesz się parę dni temu i masz hiperaktywność tylko w jednym/dwóch tematach, zaś @KolegiKolega tak jak był turboaktywny w wątku o wirusie i nagle zniknął, tak pojawił się w tematach gdzie znów da się wrzucić trochę propagandy. Ruskie społeczeństwo i tak było, jest i najprawdopodobniej długo będzie ubogie. Ale to nie tylko skutek systemu oligarchicznego, lecz również "ruskiego mindsetu". Tymczasem ich gospodarka ma się tak fatalnie (jak niektórzy twierdzą), że Rubel jest mocniejszy niż przed wywołaniem wojny. Tymczasem wartość waluty jest przecież odzwierciedleniem siły gospodarki. A u nas jedwabnik wierzy że jest odwrotnie. Na przestrzeni lat, wszelkie sankcje tylko Rosji pomagały. Mieli nawet okres, że nie produkowali musztardy ale dzięki sankcjom zaczęli. Chociaż na naszym kontynencie, Ruscy i Niemcy to najwięksi podpalacze świata, więc jeszcze różnie to się może potoczyć, bo i podpalacz czasem obleje się własną benzyną. Co mogłoby być całkiem, całkiem w interesie naszego kraju. Tylko obawiam się że mamy zbyt głupich polityków, którzy wskakują do płonącej stodoły, nawet bez majtek.
  22. Niby za co mam przepraszać? Niby za co ma przepraszać ktokolwiek mówiący co myśli? Odpowiesz czy zlejesz? Wyrażam tak samo opinię jak Ty i inni. Szczególnie że do niczego innego nie namawiam. Jeśli już to do postawy - nie wierzymy w nic, obserwujemy fakty, bo nasz interes jest rozbieżny z interesem kręcących pierdolnikiem. Jesteśmy tylko dla nich, zużywającym przynależnie ich jachtom surowce i godnym pogardy zasobem przed którym trzeba udawać przyzwoitość żeby go oszukiwać, kantować i doić. A póki co, poza byciem zwykłym repeaterem tub propagandowych, nawet nie odnosisz się do żadnych argumentów. @$Szarak$, @KolegiKolega czego więc próbujecie dowieść? Że nie było poborowych?
  23. Nie wiem kto miasta szturmuje. Wiem, że na początku poborowi stanowili bodaj 80% i byli tak zagubieni, że myśląc że są nadal na manewrach próbowali tankować na ukraińskich stacjach benzynowych czołgi. Twierdzisz że poborowych do czołgów nie wpuszczają bez paszportu? Nawet jeśli, no to zaczną, skoro Pućka ma ogłosić powszechną mobilizację. Zresztą nawet w mainstreamowych gadzinówkach pisali (pierwsze z brzegu): https://www.rp.pl/wojsko/art35833231-rosja-w-koncu-przyznaje-na-wojnie-z-ukraina-nie-tylko-zolnierze-zawodowi https://forsal.pl/swiat/rosja/artykuly/8392002,rosyjska-armia-powoluje-1345-tys-poborowych-wojsko-twierdzi-ze-nie-ma-to-zwiazku-z-wojna-na-ukrainie.html https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-03-09/wojna-w-ukrainie-poborowi-podstepem-wysylani-na-wojne-w-rosji-zaczynaja-pojawiac-sie-pytania/ Jesteście razem z @KolegiKolega jacyś rozgarnięci inaczej czy co?
  24. Rany. Bo powiązali. Weź oprzytomniej. Nie jest zamknięty. Wszyscy mogą kupować gaz i ropę za złoto, Rubla lub BTC. Jako, że każdy aparat państwowy zabrania Ci bezpośrednio kupować to czego potrzebujesz, masz to robić tylko przez koncesjonowane synekury, no to może być dla Ciebie średnio dostępne nawet kupienie kanistra ropy od ruskich za cokolwiek. Handel międzynarodowy tu jest istotny a nie jedwabnik Kowalski. Też mam wśród hipotez. A wydymali jak to mają w zwyczaju Anglosasi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.