-
Postów
2769 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Donations
30.00 PLN
Treść opublikowana przez icman
-
Co się dzieje kiedy kobieta wygrywa na loterii
icman odpowiedział(a) na cst9191 temat w Manipulacje kobiet i obrona przed nimi
A no co komu taki niedojda co nawet w loterię nie umie. Tak to działa po prostu, inne imperatywy, ani dobre ani złe. -
@Śnieżnobiały https://www.national-geographic.pl/artykul/w-niewoli-erotycznego-popedu
-
Rozwiązłość w świecie przyrody jest dość powszechna i dotyczy obu płci.
-
Ale sympatię polityczne Owsiaka dla mnie są oczywiste i zrozumiałe, przecież to normalny człowiek.
-
Ostatnio w radio słuchałem wywiadu z Jurkiem Owsiakiem i we mnie ten człowiek wzbudza sympatię, to co mówi jest dość proste, podoba mi się też jego upór i skupienie na celu. Nie mam informacji o wałkach więc z premedytacją wybieram wiarę w dobre intencje.
-
Biohacking i inne nowoczesne "odkrycia"
icman odpowiedział(a) na Bezsenny_Idealista temat w Męskość i rozwój ogólnie
Imo żyjemy w takich czasach gdzie jedną z ważniejszych zasad to umiar. Z drugiej strony wszyscy umrzemy i większość z powodu jakiejś choroby, dobrze więc póki świadomość działa w miarę sprawnie przygotować się na to. -
Teraz to przesadziłeś.
-
Brak sensu w życiu. Chyba kryzys psychiczny
icman odpowiedział(a) na bernevek temat w Psyche, pozytywna motywacja
Stabilności tu nie znajdziesz, choć jej potrzeba jest bardzo silna. Przemijanie to fakt, myśli tu nic nie znaczą ale im większa tego świadomość tym życie może być przeżywane pełniej w swoim powszednim aspekcie. Moim zdaniem jesteś w bardzo ciekawym punkcie, nie uciekaj przed tym, przed tą nudą, zniechęceniem itp., trzymaj dyscyplinę z używkami. Po prostu żyj z tym wszystkim, zobaczysz, że ten stan minie i przyjdzie nowy, zobacz co jest pomiędzy, dobrze jest obudzić w sobie ciekawość tego jak to wszystko się tworzy, jak funkcjonujesz. -
Rozumiem Twoją perspektywę. Z moich obserwacji ucięte/ wyparte myśli nie znikają. To podobnie jak ze strachem, jak się boisz to się boisz i koniec, można to wypierać rzecz jasna ale wtedy tracimy okazje do zrozumienia informacji stających za tym zjawiskiem (myśl czy też emocja). Informacje te są częścią naszego doświadczenia bycia żywym i jako takie nawet nie są tak istotne co do treści jak do bycia obecnym bo wypieranie kosztuje nas zawężenie świadomości czyli utratę kontekstu. A ta utrata powoduje automatyzm w reakcjach.
-
@Kacperitos Zacznij od akceptacji własnych pragnień/ potrzeb, odpychane napierają mocniej. Potem zobacz o co tak naprawdę chodzi, emocje będą dobrym skrótem do prawdziwych intencji. To że coś chcesz nie jest jednoznaczne z tym, że to robisz. Nieszczęściem ludzkości jest cierpienie z powodu pragnień, dając przy tym policzek rzeczywistości w której jesteśmy.
-
Bo głosowali przeciw a nie za, po prostu w demokracji posługujesz się innymi narzędziami by utrzymać władzę.
-
Niby fajnie, ale szczerze... ni chu nie jest fajnie
icman odpowiedział(a) na Peter Quinn temat w Moje doświadczenia ze związku, małżeństwa
Ona lubi Ty robisz. Chciałeś ukarać ale nie pykło, foch. Wyobrażenia kontra rzeczywistość, oczekiwane emocje a rzeczywistość -> ktoś musi być temu winny. -
Rama i granice dotyczą Ciebie, czyli nie tolerujesz zachowania, które zaburza Twoje funkcjonowanie (zasady, o których wcześniej poinformowałeś) a nie manipulujesz drugą stroną by wzbudzić w sobie pożądane stany emocjonalne.
-
Jak się rozmawia z dwoma stronami to każda z nich twierdzi, że daje więcej a druga ma wyjebane. Postaraj się na tyle poszerzyć spojrzenie by określić to na ile macie wspólne wartości co do wkładu w relację. Często każda strona ma zupełnie inne oczekiwania co do zasadniczej płaszczyzny priorytetów.
-
To, że nie rozumiesz mojej perspektywy nie jest jednoznaczne z kręceniem i mieszaniem kontekstów, na tym etapie bez zdefiniowania koncepcji osoby/ tożsamości nie ujedziemy dalej bo myślę, że tu się mocno rozmijamy. Nie musimy kontynuować tej rozmowy bo i tak już spory offtop.
-
Poznanie, teoria, wiedza czy też rozumienie jest już perspektywą z pozycji myślenia, proces ten tworzy jednocześnie myślącego i to o czym myśli ale jest to jednoczesne, prędkość myśli tworzy iluzję stałej osoby, która myśli. Możesz to nazwać funkcjonowaniem, życiem, czy inaczej jak wolisz. Z mojej perspektywy nie ma z czego wychodzić a raczej zauważyć, że ten obręb, o którym piszesz jest tego formą. Oświecenie jest pojęciem zbyt ogólnym, każda tradycja ma co innego na myśli, używając tego pojęcia. Myślę, że dragi są na drugim biegunie tego zjawiska. Ja bym powiedział, że nie poza a wraz z tym, bez ciała nie ma myślenia.
-
Zgadzam się, można jednak doświadczyć jak się ona tworzy i nasza świadomość się z nią utożsamia. Moje bycie obejmuje tę strukturę również, jednak jest dużo szersze, tak moje jak i Twoje, bo przecież nie ta struktura trawi czy oddycha a powstaje ona dzięki tym procesom.
-
Gdybyś doświadczył tego, że myślenie nie jest nasze to byś tego nie pisał, to właśnie ono tworzy osobę a nie odwrotnie, że jest ktoś kto myśli, oddycha itp. i to można przeżyć, nie ma potrzeby tego rozumieć poprzez myślenie. Doświadczasz poprzez bycie tym co doświadczasz, nie ma tam żadnej struktury, chyba, że ją stworzysz mentalnie, nie potrzebujesz myślenia by doświadczać.
-
To nie jest kwestia myślenia bo ja Cię nie namawiam do przyjęcia mojej perspektywy, tylko żebyś sobie uświadomił własną. @Alejandro Sosa Jeżeli to co piszesz jest Twoim doświadczeniem a nie tylko myśleniem o tym to wiesz, że ta dyskusja nie może do niczego prowadzić poza mentalnym przeciąganiem liny pomiędzy czymś co w rzeczywistości jest niechęcią do niebytu jako osoby.
-
I bardzo dobrze, sprawdź to doświadczalnie. To się nie wyklucza, logika arystotelesowska z jego „tertium non datur” odnosi się do dyscypliny myślenia a nie rzeczywistości co pomału potwierdza nauka. To co opisujesz to w dalszym ciągu perspektywa z pozycji „ja”. Każdy pogląd jest w odniesieniu a ja mówię, że nie ma odniesienia, chyba że go powołamy mentalnie. Żeby być częścią musisz być oddzielony a nie jesteś, od momentu poczęcia jesteś współzależny od wszystkiego we wszechświecie. W większości tradycji znajdziesz to: Zen, Advaita, Sufizm, w chrześcijaństwie Eckhart. Tym się różni duchowość od religii, że opiera się na własnym doświadczeniu.
-
Mówiąc precyzyjnie my nim po prostu jesteśmy, jedyne co nas od tego doświadczenia separuje to myślenie, które tworzy perspektywę „ja”, które jest oddzielne. I jest to super umiejętność bo w połączeniu z pamięcią jesteśmy w stanie stworzyć stałe tożsamości. Jednak tracąc perspektywę, że to produkcja naszego umysłu i trening społeczny przychodzi nam żyć w mentalnej samotności ale to niewiedza a nie fakt.
-
Imo wszechświat nie jest oddzielony od nas.
-
Patton jest rzeczywistością, którą możesz sprawdzić, która dzieje się teraz. Historia apostołów była 2000 lat temu, nieweryfikowalne zjawisko. Możemy wierzyć w co tylko chcemy ale nie traćmy perspektywy czym jest wiara a czym rzeczywistość.
-
Kwestia wiary, reszta to spekulacje. Pytanie: po co nam Bóg? Jaka intencja za tym stoi?