No racja, pośmialiśmy się. Niezłe masz wyobrażenia, oczywiście, bo jak inaczej. Przecież bez kobiety facet staje się wrakiem i co mu innego pozostało niż zalewać się alkoholem w samotności z rozpaczy?
Ja znam wasz samorozwój. Planowanie kolejnych wycieczek i pasjonowanie się make upem, plażami i końmi. To wasze pasje. Nie licząc wyjątków które faktycznie coś tam robią oprócz wymienionych już przezemnie "pasji" i "projektów".
Kobieta, o ile jest w porzadku(a mało dzisiaj juz takich jest), jest w rzeczywistości uciążeniem. Wieczne trucie dupy, wynajdowanie problemów z niczego bo "za mało o mnie dbasz" kosztem naszego rozwoju to jest codzienność.
Wynika to z waszego lenistwa i faktycznego braku realnych i prawdziwych pasji z ktorych facet potrafi czerpać sens życia. Macierzynstwo i dbanie o dom to dla was ciężka praca ? bombelek bawi sie sam tabletem, pralka pierze, zmywalka zmywa a wy jesteście zajete ciężką pracą w próbowaniu zrozumieć co w tv mowią.