Skocz do zawartości

Hatmehit

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2658
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Hatmehit

  1. Chciałam poznać szczerą męską perspektywę na życie. Przekrój wiekowy, doświadczeniowy jest tu ogromny, więc tym lepiej. Z początku wiele treści mnie oburzało, lecz dzięki temu mogłam trochę spraw przemyśleć. Teraz wielu użytkowników i użytkowniczek zwyczajnie bardzo lubię czytać, wyciągać wnioski. Trzyma mnie też nastawienie na rozwijanie się w wielu sferach, pokonywanie pewnych swoich barier oraz wzajemne uczenie się emocji czy potrzeb. W ogólnym rozrachunku jest to aktywne miejsce, z dość przyjemną atmosferą i przede wszystkim dosadne, bez ogromu tabu. A za tym przepadam.
  2. Słownik terminologiczny sztuk pięknych PWN - wyrywkowe 10 definicji haseł dziennie od 4 dni do końca tego zbioru (czyli za jakiś rok). Podstawowe oświecenie artystyczne się czasem przydaje
  3. @Tomkowski Przyjęłam wyzwanie, google grafika nie odpuszcza. W rzeczy samej są piękne, kolorystyka robi wrażenie. Pomiziałabym to futerko pod warunkiem, że nie ujebałoby mi palca. Przez kolejne 3 dni będzie mi towarzyszyć uczucie, że coś po mnie łazi tymi swoimi nóżętami włochatymi
  4. Oj byłam przekonana, iż to będzie kolejny przystojny skorpion. A tu ptasznik. W pierwszej chwili prawie mi telefon z dłoni wypadł, a z ust wydobył okrzyk rozpaczy, lecz stwierdzam, że gdyby nie ten przerośniety odwłok, to całkiem ładny robaczek. Taki nie za mały.
  5. @Meg4tron może być i ten osobnik z zaćmą, acz cieszę się, iż powróciłeś na drogę Skorpiona. Tajemniczość. Harmonia. Jad w dupie. Znaczy genetycznie zakodowane toksyczne białka w kolcu.
  6. Dokładnie! To ma swą moc, choć w żaden sposób nie zamyka drogi na delikatniejszy, bardziej romantyczny seks. Jeśli za Chada uznamy faceta, w którym kobieta jest zakochana, to tak. Skupta się lepiej na skorpionowaniu! Ja już sobie wybrałam podgatunek w horoskopie gazetowym, teraz Twoja kolej. Skorpion cesarski to taki chad, szczypce ma jak najbardziej kwadratowe szczęki. Ponadto 23cm, to tak w przełożeniu pewnie 195cm wzrostu.
  7. Aż się wzięłam i zestresowałam, gdyż zaczęłam się zastanawiać jak to możliwe, że nie jestem sobą będąc sobą Dziękuję za uświadomienie, iż to legendarny arch i dyskusja ni ma żodnego sensu.
  8. Jeśli Twoim zdaniem tak jest- dobrze, z opinią nie będę się kłócić. A nie, zgrywać się, niech obłuda kontynuuje swe dzieło! @Claudianne jest po prostu moją kochanką. Dwie grzeczne młode dziewczęta sterowane fałszywą wrażliwością, oh ah... Widziesz kolego, ja po prostu lubię urozmaicony seks. Gdyby nie kreatywny pierwszy partner, to bym pewnie aż tak nie przepadała za poczuciem bycia zdominowaną. Po takowych ekscesach lubiłam zrobić nam herbatę i pogadać o takiej na przykład wojnie w Jemenie lub wpływie sztuki amarneńskiej na ramessydzką. Nie uważam siebie za wrażliwą słodką duszyczkę, co w którymś z postów skierowanych do @Dakota potwierdziłam. Twoja projekcja na mój temat być może bierze się chociażby z języka jakim się posługuję na co dzień pisemnie albo (nieprawdopodobne) mych szczrych intencji na tym Forum.
  9. Sama nie wiedziałam, że tak mi się to potoczy, doświadczony partner mnie wprowadził w tenże świat. Mi się spodobało, z czasem zero psychicznego dyskomfortu. Uważam, że każdy z nas ma w sobie jakąś dzikość, ja sobie na nią zwyczajnie pozwalałam w tej bezpiecznej i przyjemnej strefie
  10. Ah, grzechem śmiertelnym byłoby zaprzeczyć... Pełna zgoda, zero wątpilowości i wdzięczność do losu za tak godne obdarowanie nas, skromnych stawonogów-szczękoczułkowców-pajęczaków. Osobiście identyfikuję się z podgatunkiem Leiurus quinquestriatus.
  11. Ależ czy libido i kreatywność wykluczają się z życzeniem każdemu dobra i szczęścia w tym jedynym i krótkim żyćku? Chopa nie ma, ale mam nadzieję, że miło mu było. Czy delikatna to nie wiem, raczej nie uprawiam tu teatrzyku, jedynie staram się w sposób względnie wyważony wypowiadać. A typowa łowszem- że znowuż zacynuję mego ulubionego papaja JPII- jak najbardziej, jeszcze jak @sol wydaje mi się, że przedmówca mimo wszystko nic złego na myśli nie miał, I hope so
  12. Zdarzyły mi się (aż) trzy w kwestii seksu klasycznego. -zdecydowanie najlepiej na pieska, z klapsami i trzymaniem za włosy/w talii. Uczucie niesamowite. Jak już od tyłu to również z oparciem o ścianę. -na jeźdźca- cudo, choć z początku bardzo peszyła mnie własna kontrola nad stymulacją. -no i najzwyklejsza- misjonarz, który okazał się niewypałem. Stosunek siły partnera do mojej wagi sprawiał, że się od niego odsuwałam, co okazało się być z lekka frustrującym oraz komicznym. Trzeba było zrezygnować z patrzenia sobie głęboko w oczęta Oralnie to prostota- klęczki i modlitwa do Pana swego wszechmogącego. Ponadto coś bolesnego dla mych jakże delikatnych karku i gardła- zwisanie głową z łóżka i tzw. facefuck. Ciekawe doświadczenie. Szczególnie jak mi już łzy leciały po twarzy. Na pewno chciałabym spróbować seksu tantrycznego (choć ta zeuropeizowana praktyka to ma tyle wspólnego z realną tantrą ile ja z modelką wybiegową) i tej typowej pozycji z oplataniem się jakoś nogami i ramionami. Generalnie sporo przede mną, no i fajnie.
  13. @Tomkowski @Meg4tron jak ja Was cholera rozumiem! Chorobliwa podejrzliwość, niestabilność, fałsz, zazdrość, mściwość to kolejne imiona Skorpionów, ponadto pojawił się doskonały wniosek, iż mamy skłonności do nekrofilii. No i jak tu się nie polecać przy takich przymiotach?
  14. W życiu zawsze mamy jakiś wybór ścieżki. Od sytuacji prozaicznych po duchowe, jednak nie- nie mamy chyba pełnej wolnej woli. Wolność jest ograniczona odgórnie, ale wielorakość opcji daje nam jej przyjemne złudzenie. Ale właściwie to jednak nie wiem
  15. Po cóż się tak bezsensownie zastanawiać, może lepiej spojrzeć na to z góry, odszukać swoje uczucia, a nie wchodzić w wir emocji? W tym czasie mogłabyś do niego napisać, jeśli w ogóle jesteś ciekawa jego perspektywy. Umówić się na spotkanie o neutralnym gruncie i szczerze, kawa na ławę, przekazać co masz mu do przekazania. Długa, choć może najbardziej istotna w tym wszystkim? Nie traci się zaufania bez powodu do osoby, do której czuje się jakąś sympatię.
  16. Ależ niczym, nie wierzę w nie za bardzo, więc niczym To jedynie pokazuje, że są budowane (przynajmniej te z gazet dla znudzonych pań czy onetu, na ambitniejszych się nie znam) na skojarzeniach z danym znakiem. Skorpion- małe, szybkie i orientalne zwierzątko, więc przebiegłe, a egzotyka wschodniej pustyni od lat ma w kulturze konotacje seksualne (orientalizm malarstwa XIX wiecznego), więc namiętność W niemal każdym zodiaku to jest widoczne, a co najciekawsze- często zależy od kraju. Interpretacja świata zależy m.in. od języka, więc inny będzie charakterologicznie skorpion czy koziorożec w Turcji, Polsce lub Finlandii.
  17. Zdecydowanie potwierdzam?Mitologiczna Hatmehit oprócz połykania penisa martwego Ozyrysa przy okazji psiapsiowała się ze skorpionicą Selket, babką m.in. od ochrony zmarłych. Generalnie skorpiony w 99% procentach horoskopów to jakieś kłamliwe i podejrzliwe sukkuby. Ostatnie określenie może i się zgadza, lecz dwa pierwsze ranią me uczucia, niekoniecznie religijne
  18. Daodejing (Księga Drogi i Cnoty) - Laozi Początek prób zapoznania się się z filozofią azjatycką, tak w przerwach od nauki historii Europy
  19. Przywraca, ale przede wszystkim w siebie A to cudne uczucie.
  20. Nie wypowiem się, gdyż nie mam doświadczenia na dłuższą metę. W jaki sposób ma to działać? Pytam z czystej ciekawości To jest ten typ drogi w życiu, który zaczyna się po latacha, w pełni świadomie, acz nigdy nie kończy. Wchodząc na ścieżkę rozwoju nigdy o niej nie zapominamy, pozostawia ślady w życiu. Może być bardziej duchowa, jak i przyziemna, ale równie ważna. Niesamowicie się cieszę, że są w otchłani internetu miejsca propagujące to, aktywne i płynne poprzez różnorodność doświadczeń i motywacji uczestników.
  21. Jak najbardziej. Pomimo bycia tylko zwierzętami, mamy też człowieczeństwo, coś wyższego i pozwalającego nam oddzielić czyste instynkty od potrzeby czynienia dobra czy czeguś innego. Jak wiesz, wolę naiwnie dostrzegać pozytywnie człowieczeństwo. Ulegać naturze czasem należy, pozwolić na klapsa, podduszanie, zmuszenie do seksu oralnego, pełne (seksualne!) poddaństwo mężczyźnie. Ale poza łóżkiem jesteśmy też ludźmi rozumnymi, możemy zmieniać swoje życie, propagować abstrakcyjne wartości. Wykorzystwać co dała nam ewolucja oddzialając od zwierząt. @Hippie pełna zgoda, sama unikam takich osób nie z jakiegoś przemożnego strachu przed tzw. wpierdolem, ale nie chcęsobie zatruwać życia toksyczną wyniosłością. Pewność i świadomość siebie mają ogromną wartość, lecz skrajności nie są dobre.
  22. @Dakota, @prod1gybmx ma zdecydowaną rację. Pomimo szczerości, to internecie jesteśmy tylko kreacjami samych siebie, gombrowiczowskimi formami (o czym wszyscy wiemy). Nie wątpię w diagnozę dobropięknodusznej @Eleanor, gdyż nie znam. Siebie jednak w życiu bym tak nie określiła. Seksualną agresję wprost uwielbiam, pomimo potrzeby idealizacji świata i chęci znajdywania we wszystkim światła, to daleko mi do powyższego określenia. Czasem mam wrażenie, że coraz bardziej zatracam empatię i wrażliwość.
  23. @tytuschrypus zdecydowanie, tylko się od @maggienovak tego uczyć. Stopniowe zmiany i akceptacja innych walorów, brak wyjebania przy będzie co będzie, ale ogromny zapas samozaparcia w rozwijaniu się.
  24. Codzienne zadbanie o siebie, to relatywnie dość tania i niewymagająca godzin uwagi sprawa. Jest kilka podstaw, które robią całą robotę, ale też nie chodzi o to, aby się dopasowywać do kanonu. Jest ich tak dziś wiele, często są sprzeczne i niezbyt odpowiednie dla wiekszości kobiet. Wspaniale jest się czuć dobrze ze sobą takim jakim się jest, z tego co tam pamiętam masz piękne włosy, mały komplement Nie należy zmieniać się dla społeczeństwa, ale tylko dla siebie. Inwestować w swoje pasje, cele czy związek. Do ideału nikt nigdy nie dojdzie, gwiazdki z instagram'a czy youtuba'a mają więcej czerni w życiu pozainternetowym niż w zwykłym fajne charakterologicznie babki jak Ty. Imponuje mi Twoja siła woli w uczeniu się panowania nad samooceną. Kiedyś też miałam z nią ogromne problemy, teraz ich nie ma prawie w ogóle, w zasadzie w pełni siebie zaakceptowałam lub zmieniłam. Receptą był terapeuta, zrezygnownanie z udziału w socialmedia, pomogło pożądanie ze strony faceta, ale głównie uczenie się swojego ciała oraz mózgu i właśnie odnalezienie rzeczy w jakich jestem dobra. Umiejętności gospodarkowania i ogródkowania zazdroszczę, rozwijaj to i powodzenia!
  25. Nigdy nie wierzyłam w te horoskopowe, astrologiczne pierdołki. Zwykle budowane są na zasadzie skojarzeń autora z danym zodiakiem. Mimo żem dumny Skorpion, to jestem prawie kompletnym przeciwieństwem powyższego opisu. Bardzo wysoko cenię sobie spokój, brak dram. Do mściwości, rywalizacji, kłamliwości czy braku pokory mi daleko. Uwielbiam mieć swoje zdanie, ale poparte myśleniem oraz szacunek do ludzi wokół. Jedyne co się mniej więcej zgadza to jakaś tak wewnętrzna energia i potrzeba namiętności. Nie zmienia to faktu, że trochę śmieszy sprzeczność wielu opisów, ich chorbliwa potrzeba analizy psychologicznej, która nie bierze pod uwagę środowiska, charakteru czy priorytetów życiowych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.