Skocz do zawartości

deleteduser75

Starszy Użytkownik
  • Postów

    362
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser75

  1. A ja mam pytanie. W tamtym wątku autor, rzekomo przystojny 50/10 znudzony jednorazowymi przygodami, szuka dłuższej relacji stąd krok w stronę chętniej, ale zajętej. Ona natychmiastowo ląduje w jego łóżku i chce, aby o tym nic nie mówił, bo chciała tylko zobaczyć jak to jest z innym tuż przed planowanym ślubem (???) . Czy on dostał kosza i został wykorzystany? Czy zyskał kolejne trofeum? A może oboje zyskali, bo on ma co wspominać, a ona nie będzie szła przez życie żałując, że nie wie jak smakuje inny facet niż ten, który ją rozdziewiczył?
  2. Podobno mężczyźni czerpią poczucie własnej wartości z osiągnięć, a kobiety od mężczyzn. Może jeszcze oni napisali tę stronkę, hehe. A teraz serio, ci którzy to tworzą i konsumują nie zdają sobie sprawy z tego jak bardzo zatruwają sobie głowę oraz z tego, że przyczyną ich negatywnych emocji jest porównywanie siebie z innymi, z jakimiś tabelkami, wykresami, wymyślonymi ideałami i sprowadzanie się do cyferki w skali 10.
  3. "I ranked 18-25 year old men as the highest general attractiveness because 18-25 year old men have the highest probability of getting the most attractive women who are 18-25" Tu jest błąd, przecież najbardziej atrakcyjni dla 20 letniej dziewicy są mężczyźni z przedziału 40-50, którzy na codzień grają w męskie gry, dzięki nieruchomości pod wynajem. Czy gigaghad jest ponad chadem czy jest tylko jego odmianą? Bez tego dziś nie zasnę.
  4. To nie wiesz, że ładna i wolna znaczy, że walnięta? A tak serio, trochę naiwny temat, jeśli widzi się, że osoba atrakcyjna ma udany związek, to by się chciało w nim być. Oczywiście moralność mówi, żeby poszukać sobie własnego szczęścia, ale natury nie oszukasz i takie sytuacje będą. Zazdrość + trawa jest bardziej zielona u sąsiada. Jedyne co można zrobić, to szukać partnera z zasadami i w miarę świadomego. Czy to są jacyś nadludzie, że u nich miałoby być inaczej? Moja atencja na dzielni również wybiła, gdy się okazało, że mam partnera. Co do tematu @Chadeusz: obstawiam, że jeśli spróbuje, a mu się uda, to zostawi ją z niczym, ponieważ podejście osoby po 7 latach związku z kimś, a kogoś bez LTR, będzie się zbyt różnic, żeby taka relacja przetrwała. Ale życzę powodzenia @Chadeusz, wg mnie osoby atrakcyjne powinny się ze sobą wiązać, a w tym przypadku, minęło aż 7 lat, a to nadal tylko związek, czyli fajerwerków u nich nie było.
  5. Jasne, że trochę osób w życiu mnie oszukało/zdradziło. Ale po co o tym rozmawiać? Słaba ludzka natura: byli zagubieni, mieli w tym swoje korzyści, chcieli się wyżyć.
  6. Nie rozumiem po co temat jest w rezerwacie, skoro pytanie skierowane jest do mężczyzn. Ogólnie zgodzę się, że płeć przeciwną ku sobie pchają najpierw najniższe instynkty typy chęć kopulacji, potomstwa. Ale myślę, że świadomy ludzkiej natury mężczyzna może szukać związku, bo lubi poczuć dobre emocje od drugiej osoby, lubi czuć się chciany i prawdopodobnie wiele innych. Po prostu to lubi i szuka sobie ku temu tej, która mu to da, mimo że będzie musiał podjąć jakiś wysiłek. Owszem, można bez tego żyć, nie będę wymyślać o miłości, ale niektórzy może chcą sobie ubarwić życie tym, co Ty określasz jako fałszywe, sztuczne i bez sensu. Twoje podejście to jak iść do sklepu, wziąć ziemniaki i zjeść same na surowo, bo nie warto się starać i gotować tylko, żeby kubkom smakowym było dobrze, przecież to fałszywa fala endorfin z mózgu.
  7. Jeśli nie musiałabym na codzień o nim słuchać to tak. Jest paru forumowiczów, którzy wypowiadają się bezstronie, z rozsądkiem i szacunkiem do innych (wydaje się nawet, że szanują stwory z rezerwatu i nie wyznają boga redpilla), więc lubię czytać ich wypowiedzi. Ideału nigdy się nie znajdzie, więc nie warto skreślać za samą świadomość, że coś istnieje.
  8. Prędzej bank spermy, bo po to są, ale gdybym z jakiegoś powodu nie mogła z niego skorzystać, będąc samotna, na granicy wieku płodności i mając stabilną sytuację materialną może łapałabym zdolnych przystojniaków na raz, ale byłaby to ostateczność (bo wolę żeby moje dziecko miało oboje cieszących się z niego rodziców). Myślę, że wszystkie kobiety odpowiedzą, że nie, ale gdy przyciśnie instynkt, niska samoocena ("a jak nie znajdę nikogo lepszego?") czy ten tak zwany haj hormonalny, to atrakcyjność (geny) kandydata w jej oczach tracą na wartości.
  9. Już 3cia strona wałkowanego raz za razem tematu. Strzel jakiejś bąbelka, same rozkminy nic nie dadzą.
  10. Myślę, że powinno się dobrze wyglądać dla samego siebie, a to jak samce będą postrzegać mnie po ciąży - nie widzę powodu, aby mnie to interesowało, ponieważ ile będę mogła poprawić w swoim wyglądzie, to poprawię. Ale dla siebie, bo lubię patrzeć na moje ciało.
  11. Jedynie materialna? To wiadomo, że nie. Przy różnicy wiekowej ponad kilkunastu lat, gdzie majątek starszego nie jest ponadprzeciętny, z obecnej perspektywy, wolałabym młodszego. Z prostej przyczyny: młody daje kopa do rozwoju, żeby coś osiągać, przychodząc na gotowe już raczej się tak nic nie chce, tylko bąbelki, żeby chłopa zaklepać (wg myślenia niektórych). Nie chodzi już o samo bycie wielką karierowiczką, ale żeby się z ręką w nocniku nie obudzić, że się mieszka w cudzym domu i nic się nie ma.
  12. Co ja przeczytałam. To nie on rozkwita, rozkwita (lub nie) jego sytuacja materialna. Gdybym miała do wyboru 20latka i 40latka z 2 razy lepszą pozycją/zasobami, wybieram przystojniejszego, czyli prawdopodobnie 20stke. 45 latka nasienia już nawet nie przyjmą w banku spermy. Niektórzy myślą, że wystarczy 20 latek dla mężczyzn w wieku 20-50 lat.
  13. Myślę, że jesteś zbyt logiczna. Chcesz załatwić sprawę mówiąc im jasno jak jest, ale to tak nie działa. Gdy Cię zagadują krew z mózgu im spływa na dół. Gdy nerwy mi puszczały lub nie miałam ochoty na kolejne flirty przez moje gardło przechodziło "spierdalaj", "daj mi spokój", aczkolwiek jeszcze bardziej ich nakręcało, więc to żadne wyjście. Tym, że mam faceta nigdy się nie tłumaczyłam, bo wiem że to dałoby taki sam skutek. Powiedz natrętowi, że jest dla Ciebie wspaniały i aż masz ochotę go przytulić... Jak najlepszego przyjaciela. Wg mnie to najbardziej sprawdzona metoda. Albo gdy tylko się zbliża odpalasz w Google zdjęcia sukien ślubnych, pokazujesz mu i opowiadasz jak nie możesz doczekać się wesela i dzieci mówiąc jakiego koloru buciki by nosiły. To wypróbuję przy najbliższej możliwej okazji i zdam relacje.
  14. Z tych samych powodów, co mężczyżni: - osoba ich nie pociąga, - osoba jest atrakcyjna, ale zalatuje desperacją. "Seks nie sprawia wam przyjemności" - owszem, ciężko mi sobie wyobrazić, abym miała ochotę z brzydkim i ulanym facetem. Wg mnie kobiety mają dużo większą przyjemność z seksu, ale męska desperacja/ nieatrakcyjność sprawia, że się odechciewa.
  15. To wtedy w pracy i w ogóle znikoma liczba mężczyzn będzie miała o Tobie zdanie inne niż "stara rura". Nie będzie to miało na celu obrazić, ale pokazać, że czas na atencję już dawno przeminął. No chyba, że ma się pieniądze, jakieś konkretne osiągnięcia lub mega magnetyczną osobowość, dla której młodzi chętnie będą się kręcić wokół. Wokół pięknych, młodych ludzi kręci się świat, korzystaj, nie narzekaj.
  16. Należy im się, dejta im Nie widzę powodu do pogardy ani też do specjalnego szacunku z tego powodu, że ktoś ma wykształcenie. Znam sporo osób z lekarskiego, więc wiem jak to wygląda. Będę cenić lekarza, który umie leczyć, a nie za siedzenie w gabinecie i googlowanie.
  17. Czyli wg telegonii wystarczy guma do czasu aż się zachce dziecka. Młoda dziewica, która szuka męża, powinna moim zdaniem szukać milionera.
  18. Tak, jest coś takiego i jest obecne. Jednak nie widzę powodu, żeby się tym przejmować. Ewentualnie obrazić mogą jacyś podstarzali konserwatyści, ludzie którzy szukają dramy i z listy potencjalnych żon skreślą Cię skrzywdzeni chłopcy, którzy myślą, że z dziewicą im się uda (to zaleta), bo ona nie wie jeszcze, że seks to tylko seks.
  19. Takie związki to domena masochistów, ludzi z mocno nieprzepracowanymi sprawami, którzy wyżywają się na drugiej osobie. Myślę, że same chęci typu przychylenie komuś nieba nie wystarczy, trzeba umiejętnie i dawać, i brać. Kiedy umie się zadbać o przestrzeń tylko dla siebie, nie przegracza się granic swoich i partnera, problemy same się rozwiązują.
  20. Ludzie mówią i robią co innego. Często nawet idą w stronę przeciwną niż deklarują, że by chcieli i te opowieści o idealnych partnerach nie zawsze mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. "Wyrozumiała, uległa, spokojna" oraz "dobry, z sercem na dłoni" są porządani jako partnerzy na całe życie, których przytula się nocą i mówi "kocham Cię" tuż po powrocie z wymiany płynów z kimś z kim "jest chemia". Dlatego myślę, że największy problem z partnerem będą miały te z przeciwnych biegunów - bardzo delikatne i te, które noszą spodnie w związkach.
  21. Akurat takich obiadków nigdy w planach nie miałam, raczej naciski były w moją stronę i stąd ostra zmiana zdania. Chciałam go oszczędzić przed gadkami z rodzicami, a sama nie zostałam oszczędzona. Ty przez rok z 1 dziewczyną? To by musiała być straszna egoistka, żeby nie chcieć podzielić się Tobą z tysiącem par na tinderze.
  22. @SzatanKrieger Dzięki, właśnie układam z obecnym. Wolę zmienić siebie niż faceta. Moim problemem nie są książki, które polecałam ani poglądy, jedynie że ich stosowanie nie przychodzi mi naturalnie i muszę sobie od czasu do czasu o nich przypomnieć.
  23. Pisałam jedynie o dopuszczeniu do siebie zdania rodziców, żadnej dominacji ojca, bo ona raczej uniemożliwia stworzenie z kimś zdrowego związku. Super, że radzisz sobie bez tego, mogłam podkreślić, że te rady są bardziej w przypadku kobiet niepewnych i delikatnych. Pisałam to trochę ironicznie, wiem że nie zawsze da się być wdzięcznym rodzicom. Według mnie warto mieć niewielki, ograniczony kontakt z toksycznym rodzicem, aby lepiej zrozumieć siebie. Masz tu rację. W pewnym momencie opuściłam ramę, aczkolwiek mama pomogła mi położyć ją na miejsce.
  24. Ostatnio w moich poglądach wiele się zmieniło. M.in. dlatego, że rodzice w problematycznej sytuacji stanęli w mojej obronie, chociaż na codzień różnie z tym bywało. Nie jestem typem córeczki rodziców, jednak chcę podać parę powodów, dla których prędzej czy później powinno się wrócić do rodziców, szczególnie w przypadku kobiet. Oni Cię wychowali i pomijając już wszelkie wdzięczności i mus odwzajemnienia ich wysiłku, to z tego powodu masz mnóstwo ich cech. Poprzez spojrzenie na nich, zobaczenie ich wad możesz wiele zrobić dla siebie samego. Przede wszystkim, być świadomym, że część ich cech prędzej czy później może uaktywnić się u Ciebie. Nie musi, ale prawdopodobnie to się stanie, ponieważ od dziecka oglądałeś ich zachowania, podejście do życia, samych siebie i innych ludzi, przejmując je. Możesz olać to i szerzyć schematy swoich rodziców, przez które nie chce Ci się utrzymywać z nimi kontaktu, a możesz też zamknąć to koło. W przypadku kobiet warto jest poznać faceta z rodzicami, aby zmniejszyć ryzyko pump and dump. I tutaj pewnie wiele osób będzie chciało zaprzeczyć ("jak chce tylko zaliczyć to i tak to zrobi") , ale to że facet sierotkę bez kontaktu z rodzicami potraktuje poważnie to jeden ze szkodliwych disneyowskich mitów. Taka dziewczyna jest pożądanym kąskiem przez lekkoduchów, ponieważ nie będzie miał kto jej obronić. Ewentualnie będzie z nią z litości i/lub rycerskiej potrzeby niesienia pomocy. Facet ma poważniejsze spojrzenie na kobietę, gdy widzi w jej rodzinie zdrowe i stabilne relacje i wie, że zlanie jej odbije się ogłośnym echem po okolicy. Jasne pokazanie facetowi, że jest powyżej rodziców jest ogromną plamą na postrzeganiu jej przez niego, a także stawia go w niezręcznej sytuacji. Kiedy misio zaczyna pozwalać sobie na za dużo, jest jeszcze jego pogadanka z rodzicami. Mężczyźni także cenią sobie dobrą opinię i chcieliby uniknąć dram ze starszymi od nich ludźmi. Przed seksem warto pokazać faceta rodzicom, bo chyba nie chcemy marnować energii i zaangażowania seksualnego na kogoś, kto może stanąć między nami a naszą rodziną. Nie muszą być nim zachwyceni (a nawet może się zdarzyć, że błędnie będą nim zauroczeni), ale jeśli z ich strony pojawi wiele niepokojów, możesz je z nimi przedyskutować i baczniej obserwować swojego kandydata.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.