Adameo

Nie o to chodzi. Jeśli Ci to odpowiada to ok. Chodzi o to że dla kobiety to nie jest przyjemność. Kobieta takim zachowaniem sprawia przyjemność partnerowi. Pytanie czy jest to altruistyczne, interesowne czy się poświęca.

Jaka była diagnoza seksuologa? Problem z układem współczulnym? To chyba pozamiatane w tym związku.

Shamingowanie ok - podbija emocje - ale w przypadku Sorabia to ona sama zaproponowała. Wiedziała że wzbudzi to zachwyt. Skąd wiedziała? Bo juz to przetrenowała na innych sparingach. Sorry że tak to rozkminiam, nie bierz tego zbyt osobiście.

Pul up !!! Kobiety trudno do tego przekonać na pierwszy raz, więc to chyba zawodniczka wagi ciężkiej. Albo dużo ćwiczyła a w zawodach wystąpiła 5 razy ale na poziomie UFC, albo występowała w lidze osiedlowej ale nie 5 razy tylko 50.

Trafna uwaga Szop96 słuchajcie słów praktyka.

W stanach przed wojną USiA odbierało swoim obywatelom złoto. USiA to kraj bandytów. Pamiętacie Jak bangsterzybez napletków z USiA zabrali hajs z depozytów bankstera z Szwajcarii? Czemu tu się dziwić. Dziś żyję jutro gniję - tyle jest tylko nasze co zjem i wypiję ("Pan Tadeusz")

Złota myśl. Nam, współczesnym facetom wydaje się że powinniśmy wszystkiego generować coraz więcej i lepiej. Stymuluje nas do tego propaganda konsumpcji i brak zrozumienia cywilizacyjnego. Więcej można w archetypie kochanka, lepiej w archetypie wojownika. w archetypie maga to zupełnie inna historia. I jeszcze jedna kwestia: Jak się czuje chłopiec, młodzieniec czy mężczyzna kiedy dowiaduje się ze jego matka z niejednej mleczarni mleczko piła? Co myśli wtedy o swoim ojcu? Czy ma wtedy siłę żeby walczyć ze swoimi problemami emocjonalnymi? odpowiadam na pytanie: Jeden partner łóżkowy na całe życie w przypadku kobiety - dobrze, czy źle? Dla kobiety i jej rodziny to dobrze i zdrowo. Ale jeśli kobieta wybiera inną drogę to powinna skupić się na sobie i nie kaleczyć swoich dzieci i bliskich. Pytanie co z facetami. Otóż u faceta sprawa nie jest tak skomplikowana bo facet zawsze coś daje w zamian. Facet mając wiele partnerek (facet nie chłopczyk) nie niszczy wszystkiego wokół siebie.

Chyba dotknąłeś sedna sprawy w tej dyskusji. Facetom ciężko jest zrozumieć że istnieje kilka ścieżek prowadzenia związku ale praktycznie tylko jedna może doprowadzić do spokojnej starości (spokojnej w sensie psychicznym). Niestety po drodze występuje dużo zmiennych. W zależności czego się oczekuje od życia i w na jakim etapie życia się facet znajduje oraz jakie zmienne wystąpiły w jego życiu (i życiu jego znajomych) takie robi wpisy na tym forum.

Jeśli są jakieś wyjątki od reguły to znaczy ze reguła jest źle zdefiniowana

To jest bardzo dziwne. Przeszkadzało jej że miałeś inne kobiety ale po ślubie z tym koniec, a nie przeszkadzało jej że ona po ślubie miała innego. Jak ona to tłumaczyła?

Zgadzam się. Co to za wesele jak weselnicy się nie weselą.

A gdzie jest napisane że to nie impreza składkowa? Jak byś myślał o kuzynie który dał by Ci w kopercie życzenia z załącznikiem 20 PLN? : "spoko to nie impreza składkowa" , "dał ile miał" , "co łaska" czy po prosu "ale chuj" ????

Musiała by mieć penisa 😁 Depko nic o tym nie mówił, to jest niby przykład z życia, ale twoja uwaga jest jak najbardziej na miejscu. To zastanawiające.

Trafne słowa Coś w tym jest, nawet jak przyjeżdża do Polski jakiś murzyn to jednak jest to koleś któremu udało się urwać z Afryki a miliony innych zostali. W swojej wiosce on jest wymiataczem.

Minimum tyle ile kosztuje uczestnictwo jednej osoby w takiej imprezie a to co dodasz na plus to będzie prezent. Na przykład jeśli wesele jest na 100 osób a koszty wesela (orkiestra, sala, jedzenie, wódka) to 50 000. Powinno się dać powyżej 500 PLN. W innym przypadku para młoda stwierdzi że gość przyszedł się napić i najeść na ich koszt.

Kiedyś dziwną historię słyszałem opowiedzianą przez doktora Depko. Twierdził że miał pacjentkę która miała męża i niby wszystko było ok. Ale ciągnęło ją do dwóch bolców równocześnie. Znalazła takich kolesi i spróbowała, ale było za ostro i nieprzyjemnie. Mimo że było to negatywne doświadczenie, dalej ją ciągnęło. Znalazła innych kolesi którzy zrobili jej tym razem dobrze, tak jak chciała. Po tym zdarzeniu powiedziała mężowi co i jak się wydarzyło i że chce z nim być (!) ale trzeba dobrać do trójkąta drugiego bolca, bo ona sobie inaczej nie wyobraża. On się nie zgodził i się rozwiedli. Trudno powiedzieć czy to prawdziwa historia czy propaganda lewicowego seksuologa. Ale jeśli to prawda i takie rzeczy się zdarzają, to dla kobiety jeden partner w życiu (jako zasada) to jedyna sytuacja która pozwala dotrwać do starości w zdrowiu psychicznym.

To jest jedna z ciekawszych historii jaka czytałem na tym forum w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Jeśli możesz to opisz to dokładniej, bo to może otworzyć oczy innym facetom. Co nią motywowało twoim zdaniem? Układało się wam poskubie czy nie? Jak się teraz prowadzi?

Jeśli kobieta nie ma refleksji i nie wystraszyła się że cie straci to jej reakcja jest nienaturalna.

tu czerwona lampka - może to być próba wzbudzenia zazdrości, twoich negatywnych emocji

Raczej normalne - poziom hormonów i emocji to reguluje Tym się nie przejmuj, instynkt zadziała prawidłowo. Podziwiam odwagę w zadawaniu pytań (serio). pzdr.

Dziwna sytuacja. Oczekiwała wsparcia? Może się tłumaczyła na wypadek gdybyś dowiedział się od wspólnych znajomych o jakiś dziwnych sytuacjach, wtedy może zawsze powiedzieć że to było wtedy kiedy zaćpała i stało się to przecież bez jej zgody. Wzbudzi w ten sposób litość i usprawiedliwi się. Przypomniało mi się jak teraz o tym piszę, że kiedyś spotkałem taką dziunię która opowiedziała mi jakąś historię o swoim seksie a potem chciała się napić jakiegoś alko. Oczywiście ja miałem postawić. Miałem kasę i dużo czasu. Laska była 6/10. Po alko, opowiedziała kolejną historię i żaliła się że nie ma kasy na odebranie bagażu z przechowalni. Obiecała że jak jej zapłacę za przechowalnię bagażu to wyciągnie (z tego bagażu) karty tarota i postawi mi wróżbę. Wtedy, pamiętam jak dziś zapaliły mi się czerwone lampki. Trzeba uważać na swoje zasoby. Są kobiety które zasugerują Ci że dobrze ssają i rzeczywiście dobrze ssają ale twój czas i kasę.

Dlatego jak piszesz "Stawiam dupy na piedestale..." - Powiem szczerze że nie mam takiego doświadczenia więc nie jestem w stanie Ci pomóc. Może powinieneś nazwać wątek "jak nie stawiać kobiety na piedestale w pierwszym związku". Wtedy może temat zainteresowałby jakiegoś forumowicza który z własnego doświadczenia coś poradzi. Z treści twoich postów domyślam się ze jesteś młodym chłopakiem (zazdroszczę). Wydaje mi się że kobieta która zorientowała się jaką władzę ma nad facetami może nie jest najlepszym wyborem na pierwszy związek. Ona jest zawodniczką wagi średniej a ty wagi lekkiej. Nie rozumie czemu Ci opowiedziała o tej sytuacji z przeszłości (kiedy spała) czy próbowała się usprawiedliwić czy wyżalić? czego oczekiwała? trzymaj się kolego https://demotywatory.pl/277511/Za-pomoca-tego

Przykłady z życia: swoje, w rodzinie , wśród znajomych. Jeśli z kilku setek użytkowników forum co dziesiąty podał by jakiś realny przykład to uzbierała by się porządna wiedza a nie gdybanie. Za rękę? Nie wiedziałem że tak można, muszę spróbować. zawsze trzymałem za coś innego. :-)) pozdr.

Ile wcześniej miałeś kobiet?

to reguluje poziom prolaktyny