Search the Community
Showing results for tags 'polacy'.
-
Oglądajcie, zanim skasują. To niewiarygodne, że po tym co zrobili naszym rodakom, nie tylko ich wpuszczamy do siebie i finansujemy studia, opiekę zdrowotną itd., to ale udajemy że nic się nie stało, kiedy robią sobie z naszych katów bohaterów narodowych.
- 63 replies
-
- 19
-
Wieczorem we wtorek, 21 maja w podwrocławskich Siechnicach doszło do brutalnego pobicia. Na materiale wideo, który trafił do mediów społecznościowych widać, jak grupa bandytów bestialsko katuje dwóch mężczyzn leżących za ziemi. Wkrótce okazało się, że napastnikami byli cudzoziemcy, a konkretnie obywatele Gruzji, natomiast pokrzywdzonymi Polacy. Nagranie wywołało burzę wśród użytkowników mediów społecznościowych. W tej sprawie policja zatrzymała dwóch Gruzinów podejrzewanych o udział w pobiciu. - Funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu w wyniku intensywnych czynności operacyjnych zatrzymali dzisiaj dwóch obywateli Gruzji w wieku 24 i 27 lat. Mężczyźni ci są podejrzewani o pobicie, do którego doszło na terenie Siechnic. Ponadto policjanci ustalili 4 osoby pokrzywdzone w tej sprawie. W czwartek został zatrzymany również 21-latek w Katowicach, a także 22-latek w Siechnicach. Obaj mężczyźni są również obywatelami Gruzji.
-
Jeszcze kilka lat temu takie nagłówki pojawiały się w AszDzienniku jako żarty, a teraz stają się codziennością. Z każdym rokiem kreowana rzeczywistość zaczyna przypominać parodię prawdziwego życia. Tak było: https://www.pudelek.pl/dramat-znanego-youtubera-pojechal-na-wakacje-i-spotkal-polakow-caly-hotel-oblesnych-januszy-w-sandalach-porycze-sie-6560677857209216a
-
Cześć Bracia Trafiłem na ten film. Jest w nim przedstawiona hipergamia kobiet i kobiecy sposób doboru partnera. Jest wyjaśnienie tego, że rewolucja seksualna prowadzi do niesformalizowanej poligamii, gdzie dostęp do kobiet ma tylko garstka najbardziej atrakcyjnych mężczyzn. W połączeniu z narzuconym obecnie modelem monogamicznym oznacza to, że istnieje zjawisko poligamii rozmieszczonej w czasie. Czyli 1 mężczyzna jest w związku z kobietą, a na jej miejsce czeka grupa innych kobiet. To powoduje, że większość mężczyzn (na filmie przedział od 1-6) może nie mieć wcale dostępu do kobiet. Kobiety w przedziale (1-2) także nie mogą znaleźć sobie partnera w czasach wolności seksualnej. Kobiety wolą być 2,3 czy 4 partnerką mężczyzny, który spełnia ich wymagania niż być pierwszą żoną mężczyzny, który ich wymagań nie spełnia. Autor filmu mówi, że kobiety oceniają przede wszystkim przez pryzmat wyglądu swojego partnera. Wspomniane jest też to, że zamożni mężczyźni z np. Austrii muszą szukać kobiet na wschodzie, ponieważ w swoich rodzimych krajach nie są atrakcyjni dla kobiet Nie trudno się domyślić, że taka sytuacja prowadzi do coraz większej ilości samotnych matek w społeczeństwie, ponieważ facet może być z tylko jedną kobietą w formalnym związku. Oczywiście Alfa zapładnia. O tym jaki jest wpływ samotnych matek na swoje dzieci oraz na budżet państwa chyba nie trzeba wspominać. W skrócie - katastrofalny Ciekawe jest to, że takie zjawisko społeczne dzieje się w czasach, kiedy w Europie i nie tylko wzrasta liczba muzułmanów, gdzie poligamia jest legalna. Piszcie co sądzicie na ten temat
-
Kolejny marsz o wolność pokazuje coraz większe niepokoje i wkurzenie społeczeństwa na temat sytuacji z covidem i restrykcjami oraz szczepieniami, do których władza przymusza. Czy zapowiadane w wizjach znanego Polskiego jasnowidza wielkie strajki, manifestacje na ulicach jesienią staną się faktem? czy będzie kompromitacja rządzących na temat czwartej fali? Już niedługo przekonamy się jak będzie. Najważniejsze, że świadomych Polaków przybywa i już nie jest to setki osób tylko tysiące. Marsz o Wolność Katowice Marsz Wolności Katowice Śląski Marsz Wolności Katowice Poland 07.08.2021 - YouTube
- 76 replies
-
- 11
-
"10 lutego będziem pamiętali przybyli sowiety i na Sybir ganiali". 83 rocznica wywózek Polaków na Syberię do obozów pracy, łagrów. 10 lutego 1940 roku rozpoczęła się pierwsza masowa deportacja Polaków na Sybir, przeprowadzona przez NKWD. W głąb Związku Sowieckiego wywieziono około 140 tys. obywateli polskich. Wielu umarło już w drodze, tysiące nie wróciły do kraju. Wśród deportowanych były głównie rodziny wojskowych, urzędników, pracowników służby leśnej i kolei ze wschodnich obszarów przedwojennej Polski. Dla mieszkańców wschodnich terenów Polski okres okupacji „pierwszego Sowieta” kojarzy się przede wszystkim z masowymi deportacjami w głąb Związku Sowieckiego. Ta brutalna forma zbiorowych represji ze strony bolszewickiego okupanta dotknęła setki tysięcy polskich obywateli. W wyniku agresji sowieckiej na Polskę 17 września 1939 roku wschodnie obszary Rzeczypospolitej znalazły się w granicach Związku Sowieckiego (tzw. Zachodnia Ukraina i Zachodnia Białoruś). Dla mieszkających tam Polaków oznaczało to zmierzenie się z nową władzą, która wszelkimi sposobami dążyła do wynarodowienia i zrusyfikowania obywateli polskich. Metody, jakimi posługiwali się Sowieci, były bardzo różnorodne: sowietyzacja oświaty, propagowanie wychowania laickiego, przymusowa paszportyzacja, która odebrała Polakom ich dotychczasowe obywatelstwo. Towarzyszyły temu terror i aresztowania. Fizyczna eliminacja tych, którzy wbrew wszystkiemu nie chcieli zapomnieć, że są Polakami, była istotnym elementem sowietyzacji zagarniętych ziem. Cztery deportacje z lat 1940–1941 nie były zatem celem samym w sobie, lecz miały doprowadzić do zniszczenia śladów polskiej państwowości na zajętych obszarach oraz ich unifikacji ze Związkiem Sowieckim. Wywózki objęły przede wszystkim polską elitę, która była częścią społeczeństwa najbardziej świadomą swej narodowości i przynależności państwowej. Deportowanych traktowano jako „element kontrrewolucyjny”, destabilizujący sowiecki ład na zajętych terenach. Usunięcie intelektualnej i kulturalnej elity było więc podstawowym warunkiem skutecznej sowietyzacji i pełnej aneksji Kresów. Pierwsza wywózka rozpoczęła się w nocy z 9 na 10 lutego 1940 roku. Sowieci przygotowywali się do niej bardzo starannie. Podczas jednej z narad poprzedzających akcję stwierdzono, że będzie to „ogromna, odpowiedzialna praca wymagająca wielkiej uwagi i poważnego podejścia oraz bezwzględnej mobilizacji sił i możliwości”. Jej celem stali się osadnicy cywilni i wojskowi oraz pracownicy służby ochrony lasów i ich rodziny – w sumie ok. 140 tys. osób. Rozmieszczono ich w 115 osiedlach w 21 republikach, krajach i obwodach Związku Sowieckiego – głównie tam, gdzie przeważał przemysł leśny (obwody: archangielski, swierdłowski, południowe i zachodnie rejony Komijskiej Autonomicznej Socjalistycznej Republiki Sowieckiej oraz Kraj Krasnojarski). Niespełna miesiąc później, 5 marca 1940 roku, Biuro Polityczne Komitetu Centralnego Wszechzwiązkowej Komunistycznej Partii (bolszewików) nakazało wymordowanie 14 854 polskich oficerów i policjantów z obozów jenieckich w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz ponad 7 tys. osadzonych w więzieniach na Białorusi i Ukrainie. Druga deportacja, rozpoczęta 13 kwietnia 1940 roku, objęła urzędników państwowych, policjantów, nauczycieli, działaczy politycznych i przedstawicieli ziemiaństwa. Szacuje się, że wywieziono wówczas ok. 61 tys. ludzi. Szczególnie dramatyczne były losy bliskich internowanych oficerów, jak w przypadku rodziny Chodorowskich z Knyszyna w województwie białostockim. Podporucznik rezerwy, dr Józef Chodorowski, służył w kadrze zapasowej 3. Szpitala Okręgowego w Grodnie, do sowieckiej niewoli dostał się w Baranowiczach. Taki sam los spotkał jego starszego brata Bronisława (także podporucznika Wojska Polskiego), który do wybuchu wojny pracował jako weterynarz w Święcianach. Obaj w odstępie kilku dni zginęli w Katyniu. W kwietniu 1940 roku ich rodzice zostali deportowani do Kazachstanu – na zesłanie jechali w czasie, gdy mordowano ich synów. W 1946 roku do kraju powróciła jedynie schorowana matka. Trzecia akcja deportacyjna z 29 czerwca 1940 roku objęła głównie tzw. bieżeńców, czyli uciekinierów spod okupacji niemieckiej, wśród których dwie trzecie stanowili Żydzi. Ofiarami tej wywózki stało się wielu przedstawicieli inteligencji, m.in. lekarze i ludzie nauki, a liczba wywiezionych to ok. 80 tys. Trafili na Syberię, w większości do obwodów: archangielskiego, swierdłowskiego, nowosybirskiego, do republik Komi, Maryjskiej, Jakuckiej i Kraju Ałtajskiego. Ta wywózka nieco różniła się od poprzednich: deportowanych przez kilka dni zwożono w miejsca formowania transportów i zapewniano ich, że wrócą na ziemie okupowane przez III Rzeszę. Ostatnia, czwarta deportacja zaczęła się 20 czerwca 1941 roku – w przeddzień wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej. Akcja była wymierzona w rodziny i osoby związane z deportowanymi wcześniej grupami ludności. Deportacja ta objęła również republiki nadbałtyckie i Mołdawię. Łącznie wywieziono 90 tys. ludzi, z czego ponad 22 tys. z tzw. Zachodniej Białorusi. Zesłańcy trafili do Kraju Krasnojarskiego, Ałtajskiego, obwodu nowosybirskiego i Kazachstanu. Trudno jest oszacować liczbę osób wywiezionych podczas ostatniej deportacji: badacze podają, że mogło ich być od 31 do 52 tys. Scenariusz deportacji był zawsze podobny: łomotanie do drzwi kolbami karabinów w środku nocy, krzyki, bicie, popędzanie w trakcie pakowania, płacz kobiet i dzieci, ujadanie psów. Ten obraz najczęściej pojawia się we wspomnieniach deportowanych. W przypadku pierwszej zsyłki grozę sytuacji potęgował mróz, dochodzący w lutym 1940 roku do minus 40 stopni Celsjusza, a podczas wywózki w czerwcu 1940 roku – potworne upały. W ciągu kilkunastu minut ludzie tracili dorobek całego życia: „10 lutego 1940 roku był dniem rozstania z tym, co kochałam – wspominała po latach jedna z sybiraczek. – Z rewolwerem enkawudzisty przy głowie ojciec podpisał dokument, że to z dobrej i nieprzymuszonej woli będziemy przesiedleni w inne miejsce. Nie będę opisywać, co działo się w ciągu dwudziestu minut, jakie mieliśmy do zebrania się. Była sobota i mama tylko chleb do pieca wsadziła... a więc i tego nie było na drogę. Szynkę z komory wyrwał ojcu enkawudzista, mówiąc, że tam u nich jest mnogo wszystkiego, ale żeby nie zapomnieć piły i siekiery zabrać. Pies mój, Burek, ulubieniec, z którym po polach biegałam w dzieciństwie, ujadał straszliwie. Rwał się tak bardzo, że myślałam, iż zerwie się z łańcucha i rzuci na tych, którzy przyszli nas skrzywdzić. «Swołocz» – okropne słowo – usłyszałam i padł strzał”. Deportacje przeprowadzały tzw. trójki operacyjne NKWD, działające według specjalnych instrukcji. Każda z trójek miała przydzielone po dwie lub trzy rodziny przeznaczone do wywiezienia. Po wejściu do domów funkcjonariusze oznajmiali decyzję o wysiedleniu, po czym przeprowadzali rewizję w poszukiwaniu broni. Następnie miał zostać zrobiony spis majątku pozostawionego przez wywożonych. Oddzielne wytyczne precyzowały, co rodziny mogły zabrać ze sobą: ubranie, bieliznę, obuwie, pościel, nakrycia stołowe, żywność na miesiąc, drobne narzędzia gospodarcze, pieniądze i kufer potrzebny do zapakowana dobytku. Wszelkie instrukcje jednak obowiązywały jedynie na papierze. Deportowanym kazano się pakować w ogromnym pośpiechu, a oszołomieni i przerażeni ludzie często nie myśleli logicznie. Wielu z nich nie zdołało zabrać ze sobą właściwie nic. We wspomnieniach deportowanych często pojawia się stwierdzenie, że dużo zależało od postawy funkcjonariuszy. Jedna z sybiraczek wspominała: „Żołnierze rozkazali nam tonem niedopuszczającym sprzeciwu lub pytań spakować najpotrzebniejsze rzeczy w ciągu 2 godzin. […] poruszaliśmy się w przerażeniu i poczuciu ogromnego zagubienia”. Inna zapamiętała, że „jak ktoś trafił na lepszego żołnierza, to nawet co nieco pozwolił zabrać. Nam nic nie pozwolili, mieliśmy tylko to, co na sobie”. Jeden z tych lepszych żołnierzy – jak wspomina pewien deportowany – „podszedł do mamy i wskazując na stojący obok kufer, szepnął »weź ciepłe rzeczy dla dzieci«. Zesłańców czekała podróż trwająca nawet kilka tygodni. W bydlęcych wagonach, którymi jechali, były prycze, żelazne piecyki, a zamiast toalet – dziury w podłodze. Brakowało wody, ciepłych posiłków, opieki lekarskiej. W transportach szybko rozprzestrzeniały się wszy i pluskwy. Do tego dochodził potworny ścisk, dotkliwy szczególnie podczas upałów. Te urągające ludzkiej godności warunki często powodowały śmierć zwłaszcza najsłabszych: chorych, dzieci, osób starszych. Podróż była jednak zaledwie pierwszym aktem dramatu zesłańców. Szokiem po przyjeździe na miejsce okazywały się warunki mieszkaniowe, które zastawali deportowani. „Wzdłuż ścian baraków zbudowane były dwupoziomowe prycze o wymiarach około 2,5 m długości i prawie 170 cm szerokości. Z trzech stron obite były dartymi [łupanymi] deskami szerokości około 30 cm, tworząc swego rodzaju skrzynię bez jednego boku. Była to standardowa, uregulowana zapewne jakimiś odgórnymi zarządzeniami władz, powierzchnia domu – legowiska przeznaczona dla czterech osób. Do rodzin, które składały się z trzech osób, dokwaterowywano osobę samotną lub kogoś z rodziny pięcioosobowej” – opisywał Zbigniew Fedus, wówczas niespełna dziesięcioletni. Wielu zesłańców kwaterowano w ziemiankach i lepiankach, ciasnych i właściwie nienadających się do zamieszkania. „Było strasznie brudno. Ściany niebielone, wymazane gliną, wojłoki naszpikowane wszami, a w ścianach pluskwy. W pierwszą noc tak nas pluskwy i wszy oblazły i pogryzły, że najmłodsza siostra dostała gorączki” – wspominała jedna z zesłanych. Dla deportowanych Polaków moment opuszczenia domu rodzinnego był początkiem nierównej walki o przeżycie. Wielu z nich – zwłaszcza dzieci i starcy – nie wytrzymywało ciężkich warunków i umierało już w trakcie podróży. Ci, którym udało się przetrwać po dotarciu na miejsce byli lokowani w pasiołkach, kołchozach i sowchozach. Wspólnym mianownikiem widocznym w relacjach osób deportowanych jest nieustające uczucie głodu. Zmieniało ono ludzi nie tylko fizycznie, ale także psychicznie. Myśli Sybiraków koncentrowały się głównie na tym, aby przetrwać kolejny dzień, jednak, aby to było możliwe należało zdobyć coś do jedzenia dla siebie i najbliższych. W najtrudniejszej sytuacji były matki małych dzieci, zwłaszcza noworodków, ponieważ na skutek niedożywienia i wyczerpania traciły pokarm. Mleko nie było zaś produktem łatwo dostępnym. Starano się wówczas korzystać z zamienników – podawano dzieciom do ssania rozcieńczony miód, mąkę, czy też bułkę, co jednak w wielu przypadkach nie pozwalało na uratowanie najmłodszych. „Jakim cudem matki umiały stworzyć warunki egzystencji, trudno dociec” Podstawę pożywienia deportowanych stanowił gliniasty, czarny chleb, będący jednocześnie – obok zupy – wynagrodzeniem za wykonywaną pracę. Jego przydział różnił się w zależności od regionu, zatrudnienia i wypracowanych norm, a otrzymywane porcje nie wystarczały na wyżywienie całej rodziny. Ciężka praca, głód oraz panujące choroby prowadziły do dużej śmiertelności zarówno dzieci, jak i dorosłych. Liczył się każdy przeżyty dzień, dlatego też starano się w różny sposób walczyć z niedoborami. Niektórzy – jeżeli nadarzała się odpowiednia do tego okazja – podejmowali próbę kradzieży, narażając się tym samym na pobicie, osadzenie w więzieniu, czy nawet śmierć. Osoby pracujące w stajniach podkradały więc karmę dla zwierząt, zwłaszcza ziemniaki oraz makuch, który można było długo żuć i przy okazji nie odczuwać głodu. Pisząc o życiu codziennym na Syberii i związanych z nim problemach należy jednak przede wszystkim podkreślić rolę kobiet – żon, matek oraz córek – które na miarę swoich możliwości starały się zapewnić swoim bliskim minimum egzystencji. Wymagało to od nich olbrzymiej kreatywności, a także znajomości miejscowych roślin oraz sposobów ich przyrządzania. W efekcie Sybiraczki były w stanie przygotować posiłki z różnorodnych produktów, które w większy bądź mniejszy sposób zaspokajały apetyt i dodawały energii.
- 10 replies
-
- 16
-
Jakie trudności w życiu Polaka (mężczyzny) mogłoby zbadać grono psychologów? Jakie zjawisko społeczne dotyka tzw.dużą część polskich mężczyzn? Jakiej formy pomocy psychologicznej potrzebują polscy mężczyźni?
-
Słucham i ogladam ten kanał, bardzo polecam. @Marek Kotoński
- 4 replies
-
- 8
-
- zakazana historia
- historia
- (and 4 more)
-
Ten dokument daje do przemyślenia, Jak tłamszona jest na przykładzie polski tożsamość narodowa. Wszystko o czym wiecie lecz spojrzenie na to okiem kogoś z zagranicy. Ps: filmik może zniknąć znów Jak to zawsze z prawej strony wszystko cenzurują.
- 3 replies
-
- 3
-
- rzeczpospolita wielu narodów
- rzeczpospolita czworga narodów
-
(and 23 more)
Tagged with:
- rzeczpospolita wielu narodów
- rzeczpospolita czworga narodów
- rzeczpospolita trojga narodów
- rzeczpospolita obojga narodów
- pasja
- walka
- mobilizacja
- wytrwałość
- wiara
- siła
- godność
- honor
- duma
- polacy
- obywatele
- naród
- ojczyzna
- kraj
- kocham polskę
- biało czerwoni
- matka
- rzeczpospolita
- polska
- niepodległość
- zwycięstwo
-
Przypadkiem w innym miejscu natknąłem się na ten klasyczny cytat z hagiografii J.Kaczyńskiego i chociaż znany mi od dawna, znowu się uśmiechnąłem widząc go. Mimo, że wywołuje ambiwalentne odczucia. ? Ta wypowiedź pochodzi z 1993r. Czas na zmiany” to książka autorstwa Jarosława Kaczyńskiego. Lider Prawa i Sprawiedliwości opowiada w niej m.in. o tym, co tak naprawdę sądzi o Polakach. Cytaty, które zasługują na największą uwagę, postanowiła przypomnieć wszystkim Hanna Lis. Popularna dziennikarka zrobiła to za pośrednictwem swojego oficjalnego twitterowego konta. Pod jej wpisem pojawiła się lawina komentarzy, nic dziwnego słowa polityka wzbudzają ogromne kontrowersje. Nie jestem zwolennikiem tego, co proponują konserwatyści z ZChN, czyli powrotu do rodziny tradycyjno patriarchalnej, z ostrym podziałem zadań między współmałżonków, z niepracującą żoną otoczoną masą dzieci. To nie jest model możliwy do zaproponowania współczesnemu społeczeństwu. Nawiasem mówiąc, szczególnie w Polsce, gdzie co drugi mężczyzna jest mizernym pijaczyną i stawianie na niego jest nierokującym powodzenia przedsięwzięciem. To smutne, ale taka jest nasza rzeczywistość. Na prowincji, w niektórych rejonach Polski, króluje ogromnie degradujący model życia. Mówiąc żartem, często wychodka nie ma, ale video musi być. Wyróżniamy się w Europie liczbą magnetowidów. Ludzie pracują, jeżeli jeszcze jest praca, wracają do domu, piją wódkę i oglądają „pornosy”. Robią to też dzieci – mówił Kaczyński. Źródło przypadkowe, pierwsze z brzegu, ten sam cytat pojawiał się w wielu innych miejscach. https://netinfo24.pl/2020/02/02/kaczynski-o-polakach-nie-ma-dobrego-zdania-szokujacy-wywiad-co-drugi-mezczyzna-jest-mizernym-pijaczyna/
-
Nie chciałem robić offtopu w wątku na temat Berlina, także pozwoliłem sobie założyć nowy temat. Postanowiłem odnieść się do niektórych komentarzy z tamtego wątku i jak i ostatniej tendencji, która strasznie rzuca mi się w oczy, a wręcz razi swoją intensywnością. Rzecz ma się to ciągłego umniejszania nam Polakom oraz krainie, w której sobie pomieszkujemy, w krainie która tak naprawdę większość z nas wychowała i nie ważne, gdzie obecnie się znajdujecie, to własnie tu mają swoje źródło Wasze dalsze losy na tym ziemskim leż padole. O ile zrozumiałbym, gdyby to było działanie osób z "zewnątrz" to nie mogę pojąć, dlaczego robicie to sobie sami. Czy naprawdę Wasze kompleksy są aż tak ogromne, iż nie jesteście w stanie się od takich działań powstrzymać? Co w ten sposób osiągacie? Nie twierdzę, że nie ma u nas, bądź w nas kwestii, które nie wymagają poprawy i ciężkiej pracy, tylko być może zacznijcie doceniać też to co jest, powstrzymując się od ciągłej nic nie wnoszącej krytyki. Mam wrażenie, że Ci którzy najgłośniej narzekają są osobami, które w gruncie nigdy nie będą zadowolone. Co by się nie zmieniło na lepsze, te osoby i tak znajdą sobie kolejny temat, aby dać upust swojej frustracji, która starają się przykryć konstruktywną krytyką, która nią jest, gdyż jest zwykłym jęczeniem ubranym w ładne i mądre słówka. Wybaczcie poniższy prostacki język, ale nie mam czasu na tworzenie pięknych długich i głębokich teksów, które w konsekwencji często staja się tekstami o niczym (albo umiejętności, kto wie) Gdyby tylko niektórzy użytkownicy to zrozumieli, forum od razu stałoby się lepszym miejscem. I nie tylko w porównaniu do Niemiec, ale do jakiegokolwiek innego Państwa. Te wasze kompleksy wynikają tylko i wyłącznie z tego, ze skupiacie się na tym co u innych jest lepsze, a zapominając o tych gorszych aspektach, których gdzie indziej również ci pod dostatkiem. Tak jak kolega napisał, wmówiono to Wam, a Wy to dalej powielacie, propagując ta chorą mentalność kogoś gorszego. To własnie takich osób, o takiej mentalności najbardziej się wstydzę będąc za granicą, ponieważ to te osoby robią nam zła reklamę i stawiają nas na miejscu tych gorszych, bo same się tak naprawdę za te gorsze osoby uważają, mając mnóstwo kompleksów z którymi sobie nie potrafią poradzić, jednocześnie prawdopodobnie będące besztane przez inne silniejsze od nich jednostki, co skłania ich do takiego, a nie innego zachowania. No i, co w związku z tym? To czyni nasz gorszymi do innych? Patrz na tych ku.wa klaunów poniżej, co oni odpierdalają ze swoim ubiorem. Gościa chyba nawet nie stać na garniaka. Flepiarze level: ekspert. Poubierali się w jakiś szmaty i zero wstydu. Takiego to z kilometra widać i jeszcze mu blacha odpada, którą na trytytkę mocuje w swojej starzej furze. A patrz na te dupy, co w obrusy się ubrały, no ja pie.dolę, co za brak wyczucia. Plus milion. Nie ku.wa nikt, nie chce tego oglądać, je.ie mnie to i powinno też innych, jeżeli mają choć trochę oleju w głowie. Skoro tak bardzo propaguje się tu ruch no-fap, to może już czas przestać się masturbować nad tym jak to inni mają, a u nas ciągle źle, kradną biją i jest chujowo. To zróbcie coś, podejmijcie jakieś działania, żeby było lepiej. Bo narzekać i jednocześnie wypierdolić z kraju to każdy potrafi (no, może nie każdy), a później narracja w stylu żyjecie w chu.owym miejscu, gdzie wszytko jest do dupy. Chcieliście takiego dobrobytu, który nie został zbudowany w jedną noc, to było ku.wa zakładać obozy i mordować rdzennych mieszkańców danych terenów, które tak usilnie propagujecie jako te lepsze, jako ta ziemia obiecana. Gdzie jeden z drugim był, gdy była na to moda i przyzwolenie? Nie, zbyt drastycznie, to może zacznijcie kopać w sowich ogródkach, może znajdziecie jakieś złoża, które dadzą Wam te upragnione bogactwo, które uczyni was "lepszymi" od innych. Też nie, to gdzie byliście, albo Wasi przodkowie, gdy był najlepszy okres na odkrywanie nowych lądów i zakładanie koloni? Nie uważacie, że trochę brakuje w tym wszystkim obiektywizmu i w tych jakże łatwo wystawianych ocenach? Ważna uwaga. Nikogo, nie atakuję personalnie, po prostu mi się tu co niektórzy nawinęliście w tym wątku. Nie mogłem już dłużej znosić tej narracji, która od jakiegoś czasu gości na forum i mam wrażenie nasila się z każdym dniem. Trzeba to w końcu przerwać i zastanowić się każdy z osobna nad swoją postawą, którą z taka lekkością się wszyscy dzielicie. jak również swoimi przemyśleniami, przy jednoczesnym braku jakiekolwiek autorefleksji. Pozdrawiam Wszystkich i życzę mniej toksycznej mentalności w pewnych życiowych aspektach.
- 64 replies
-
- 9
-
Źródła: http://www.pch24.pl/polski-holokaust--zydowscy-aktywisci-z-usa-nawoluja-do-zawieszenia-stosunkow-z-polska--pch,58420,i.html http://www.rp.pl/Konflikt-Polska-Izrael/180229875-Zydowska-fundacja-wzywa-do-zerwania-relacji-USA-z-Polska-I-zbiera-podpisy.html http://www.polskatimes.pl/fakty/swiat/a/polski-holokaust-w-klipie-ruderman-family-foundation-organizacja-chce-by-usa-zawiesily-stosunki-dyplomatyczne-z-polska-jest,12951643/ Żydzi w USA robią ostre akcje przeciw Polsce. "Polski Holokaust" - tę frazę powtarzają bohaterowie klipu opublikowanego we wtorek przez amerykańską Ruderman Family Foundation. Organizacja chce, by USA zawiesiły stosunki dyplomatyczne z Polską. Nagranie, zatytułowane "I will go to jail" ("Trafię do więzienia"), bezpośrednio odnosi się do zapisów polskiej ustawy o IPN, która penalizuje przypisywanie zbrodni nazistowskich narodowi i państwu polskiemu. Bohaterowie klipu po kolei wypowiadają sformułowanie "polski Holokaust", które rzekomo, zgodnie z nowym polskim prawem, powinno oznaczać dla nich spotkanie z polskim wymiarem sprawiedliwości. "Będę za nimi tęsknić, gdy mnie nie będzie" - uprzedza wcześniej kobieta, wskazując na dwóch chłopców, a starszy mężczyzna przekonuje buńczucznie, że "polskie więzienie nie jest w stanie go przestraszyć". Ten film to część kampanii Ruderman Family Foundation, która rozpoczęła zbieranie podpisów pod internetową petycją ws. zawieszenia przez USA stosunków dyplomatycznych z Polską. "Polsko, nigdy nie zgodzimy się na negowanie Holokaustu. W imieniu 6 milionów Żydów Stany Zjednoczone muszą natychmiast zawiesić swoje relacje z Polską, aż do uchylenia polskiego prawa negującego Holokaust" - można przeczytać na stronie neverdeny.org Ruderman Family Foundation powstała w 2001 roku. Założył ją biznesmen Morton E. Ruderman. Fundacja zajmuje się walką z wykluczeniem społecznym niepełnosprawnych oraz umacnianiem więzi między Izraelem a USA. W Polsce była znana dotychczas głównie z głośnego raportu, z którego wynikało, że blisko 100 proc. ról osób niepełnosprawnych w filmach było granych przez w pełni zdrowych aktorów.
-
Cześć Wam! Zrobiłem filmik zadający być może kontrowersyjne pytanie - czy my, Polacy, zachowujemy się jak pantofle? Chciałbym się nim podzielić i usłyszeć jakieś uwagi. Nie wiedziałem gdzie o tym napisać, więc postanowiłem to zrobić w przywitaniu. To forum wygląda na miejsce gdzie użytkownicy pewnie zrozumieją moytwacje stojące za takim filmikiem. Jego cel to bardziej skłonienie do refleksji i zadawania pytań, a nie skupienie się na samych odpowiedziach.
- 2 replies
-
- cześć
- manipulacja
-
(and 1 more)
Tagged with:
-
https://www.wprost.pl/swiat/10111079/jerusalem-post-poucza-polske-by-postapila-jak-austria-powinna-przyznac-ze-byla-tez-sprawca.html Jerusalem Post sobie żarty robi Co sądzicie na ten temat? „Polska powinna zawrócić uwagę na przemówienie kanclerza Austrii Sebastiana Kurza” - postuluje Herb Keinon w internetowym wydaniu „Jerusalem Post”. Izraelski dziennikarz twierdzi, że Polacy, podobnie jak Austriacy, powinni przyznać, że w czasie II wojny światowej byli nie tylko ofiarami, ale też sprawcami. „Gdy przychodzi do upamiętnienia Holokaust, kanclerz Austrii Sebastian Kurz zachowuje się jak przeciwieństwo Polski” – otwiera swój tekst Keinon, nawiązując do przemówienia polityka wygłoszonego w poniedziałek w Wiedniu z okazji 80. rocznicy anszlusu (aneksja terytorium Austrii przez III Rzeszę – red.). „Podczas gdy Polska zabunkrowała się za swoją ustawą o Holokauście (chodzi o nowelizację ustawy o IPN – red.), twierdząc że kraj był ofiarą nazistów, a nie sprawcą Holokaustu, Kurz w wyjątkowym przemówieniu w poniedziałek przyznał, że Austria owszem – była ofiarą – ale także sprawcą” – twierdzi izraelski dziennikarz. Wiwat dla nazistów Keinon przywołuje tu słowa kanclerza Austrii, którzy przy okazji 80. rocznicy anszlusu wspomniał o wiwatujących tłumach witających z entuzjazmem nazistów. Dziennikarz przytacza wypowiedź Kurza, który stwierdził, „Austria zwykła widzieć siebie jako pierwszą ofiarę narodowego socjalizmu”. – To z pewnością prawda dla wszystkich tych, którzy zaangażowali się w ruch oporu, którym nie sposób wystarczająco wyrazić wdzięczność, i którzy zawsze będą dla nas jasnymi przykładami – mówił Kurz. – Ale ci, którzy stali w tak wielkiej liczbie, i w marcu 1938 świętowali przybycie nazistów na Heldenplatz, nie byli ofiarami – zaznaczył polityk. – Uczciwa pamieć oznacza przyznanie prawdy. W tamtym czasie wielu Austriaków wspierało system, w którym ludzie z niepełnosprawnościami, Romowie i Cyganie, homoseksualiści, ludzie o innych poglądach politycznych, bojownicy ruchu oporu i wielu innych, stawali się ofiarami – tłumaczył Kurz. Wspomniał przy tym także o około 60 tys zamordowanych Żydów. Polityk zaznaczył, że Austria ponosi pewną historyczną odpowiedzialność, jeśli chodzi o Żydów, także tych, którzy znaleźli schronienie we współczesnym państwie Izrael. Do czego mają się przyznać Polacy? Dziennikarz „Jerusalem Post” słowa kanclerza Austrii zestawia z obecną polską polityką historyczną. „To wystąpienie jest szczególnie ważne w świetle tego, co dzieje się w Polsce, gdzie legislatorzy wprowadzili w życie prawo, zgodnie z którym karalne jest twierdzenie, że Polska uczestniczyła w Holokauście” – twierdzi. Jego zdaniem obecna retoryka panująca w Polsce przypomina tę, jaka słyszana była w Austrii przed 30 laty. Zaznacza jednak, że nastawienie Wiednia się zmieniło, o czym świadczą słowa kanclerza. „30 lat później Kurz stawia sprawę zupełnie inaczej: potwierdza współudział jego kraju w nazistowskich zbrodniach, potwierdzając, że (Austria – red.) zdradziła Żydów także tuż po wojnie. Przestawia to jego rezultat przeszłości twierdzi, że Austria ponosi obecnie szczególną odpowiedzialność za bezpieczeństwo Izraela” – podsumowuje dziennikarz. Konkludując twierdzi, że patrząc na przykład Austrii można mieć nadzieję, że po upływie 30 lat Polska także dojdzie do podobnego stanowiska. Publicysta „Jerusalem Post” de facto, wbrew prawdzie historycznej oczekuje więc od Polski, by postawiła się obok III Rzeszy jako państwo będące sprawcą Holokaustu.
-
Witam. Odnośnie Słowian mam na myśli Polaków, Ukraińców, Rosjan, Słowaków, po części Czechów, Białorusinów. Często spotykałem się z takimi stwierdzeniami, że "polskie kobiety są nieporównywalnie piękne w porównaniu do mężczyzn polskich". Czy to na /pol/ na 4chan'ie, czy na zagranicznych, czy polskich forach. Kobiety polskie rekompensują sobie tym między innymi to, że spotykają się z cudzoziemcami. Otóż chodzi o charakterystyczny typ twarzy - włosy ciemny blond, niesymetryczna twarz. Jak to jest z tym u was? Skąd to w ogóle mogło się wziąć? Wpis na wykopie gościa o tym: https://www.wykop.pl/wpis/28734069/powiem-wam-tak-wlasnie-lece-z-uk-do-polski-na-swie/ Wpis na 4chanie Brytyjczyka: http://boards.4chan.org/pol/thread/174036931/why-are-slavic-men-so-ugly Na przykład jak wpisze się na google grafika "typical polish man", to wyskakuje coś takiego jako przykład Polaka: Kilkadziesiąt twarzy naniesione na jedno i wychodzi to: Ogólnie to nie jest tak ze wszystkimi, ale wiadomo jak to jest ze stereotypami i jakie mają konsekwencje (ocenianie grupowe). Mi samemu daleko do typu wyglądu powyżej, może bardziej włoskiego lub żydowskiego.. Mniejsza ... Nie wiem. Oczywiście negatywne opinie odnośnie wyglądu i zachowania niektórych osobników na zachodzie przekładają się na takie sytuacje, że normalnie wyglądający mężczyzna polski na zachodzie zarywający do np. Brytyjki jest od razu odrzucany tylko dlatego, ponieważ szczerze powiedział skąd jest (kumpel miał taką sytuację, oraz inny kumpel mówił, że jego brat tak miał).
-
https://kresy.pl/wydarzenia/polska/mswia-utrzymuje-sie-wzrost-zainteresowania-kupnem-ziemi-w-polsce-przez-ukraincow/ Nie podoba mi się taki rozwój tej sprawy. Nie chcę powtórki z historii. A wy co o tym myślicie? Piszcie Wśród osób fizycznych utrzymuje się wzrost zainteresowania kupnem ziemi na terenie Polski przez obywateli Ukrainy. W 2017 r. otrzymali oni 134 zezwolenia, co stanowi prawie 50 proc. wszystkich zezwoleń na nabycie nieruchomości gruntowych wydanych na rzecz osób fizycznych. – napisało MSWiA przypominając, że w 2016 roku Ukraińcy otrzymali 47 proc. pozwoleń. Łącznie w 2017 roku MSWiA zgodziło się, by cudzoziemcy spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Konfederacji Szwajcarskiej nabyli w Polsce tylko 23 ha ziemi. Wydano w tej sprawie 224 zezwolenia. Jak wynika z komunikatu resortu, znacznie więcej ziemi nabywają w Polsce cudzoziemcy z Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Szwajcarii, którzy nie potrzebują na to pozwoleń. W ubiegłym roku wszyscy cudzoziemcy – zarówno na podstawie zezwoleń, jak i bez obowiązku ubieganie się o nie – nabyli na podstawie 5464 transakcji 4483 ha nieruchomości gruntowych. Z tego 772 transakcje dotyczyły nieruchomości rolnych i leśnych o pow. 1069 ha. MSWiA podało także dane odnośnie nabywania przez cudzoziemców lokali mieszkalnych i użytkowych. W 2017 roku dokonali oni 6385 transakcji dotyczących lokali o łącznej powierzchni prawie 755 tys. metrów kwadratowych.
- 18 replies
-
https://www.wprost.pl/polityka/10106280/polskie-symbole-narodowe-i-swastyka-washington-times-publikuje-skandaliczna-grafike-i-tekst.html Washington Times publikuje skrajnie antypolski tekst oraz grafikę. Co sądzicie na ten temat? „The Washington Times” opublikował opinię rabina Menachema Levine'a, który przypisuje Polakom udział w zagładzie Żydów. Tekst opatrzono grafiką, na której zza polskich barw narodowych wyziera swastyka. „Czemu nowe polskie prawo o Holokauście to kpina?” – brzmi tytuł felietonu, który ukazał się we wtorek 20 lutego na stronie internetowej „The Washington Times”. Jego autor, przywołując słowa Voltaire'a, określa nowelizację ustawy o IPN mianem „zbioru sztuczek odgrywanych na prochach milionów Żydów pomordowanych w Holokauście”. W jego opinii głównym celem wprowadzenia nowego prawa jest delegalizacja możliwości oskarżenia Polski o współudział w nazistowskich zbrodniach doby Holokaustu. Autor przyznaje, że stosowanie określenia pokroju „polskie obozy śmierci” jest błędem historycznym, co podkreślał m.in. instytut Yad Vashem. „Prawdą jest także, że Polska i Polacy cierpieli pod niemiecką okupacją. W czasach okupacji, która nastąpiła po inwazji Niemiec na Polską we wrześniu 1939 roku, Polacy byli głodzeni i niewoleni z brutalnym okrucieństwem” – pisze Levine, wspominając przesiedlenia, represje i próby wyniszczenia polskości. Rabin podkreśla też, że około 6700 Polaków zostało uznanych Sprawiedliwymi wśród Narodów Świata. „Z pewnością byli nieopisanie odważni i dobrzy Polacy. Ryzykowali własne życie, i życie tych, których kochali, przez lata chroniąc w domach i stodołach, w piwnicach i bunkrach Żydów” – pisze. Oskarżenia o współudział w Holokauście Niezależnie od tego, Yad Vashem jasno twierdzi, że to za sprawą Polaków nazistowski Holokaust był możliwy w Polsce. Bez współpracy z lokalnymi mieszkańcami, którzy czasami pasywnie obserwowali, a wielokrotnie z entuzjazmem wspierali, program masowego mordu był możliwy” – twierdzi Levine, przytaczając obiegową opinię, wielokrotnie falsyfikowaną przez historyków. Rabin brnie jednak w swoją interpretację historii. „Niemal wszystkie obozy zagłady w okupowanej Europie zostały zbudowane w Polsce. Nie było krematoriów i komór gazowych w okupowanej Francji, Belgii, Holandii, Grecji, Bułgarii, Luksemburgu, Norwegii, Danii, Czechosłowacji, ani żadnym innym kraju podbitym przez niemieckich żołnierzy. Auschwitz, Birkenau, Chełmno, Majdanek, Sobibor, Treblinka i inne (obozy – red.) zostały wybudowane w Polsce. Dlaczego?” – pyta publicysta. Jego zdaniem wyjaśnienie jest proste – Levine twierdzi, że „naziści wiedzieli, że Polacy od wieków są antysemitami”. Jak uzasadnia, to doprowadziło Niemców do przekonania, że Polacy nie będą protestowali przeciwko zbudowaniu na ich ziemi obozów śmierci dla Żydów. „Historia pokazała, że mieli rację” – podsumowuje, przekonując przy tym, że bazując na wrodzonym antysemityzmie Polaków, Niemcy „rekrutowali” wśród nich strażników do obozów zagłady i pracowników kolei do obsługi transportu Żydów. Rabin Levin przywołuje też historię rodzinną, która ma potwierdzać jego tezy. „Moja ś.p. babcia udawała, że jest polską katoliczką, żeby uratować życie swoje i swojej małej córeczki. W tym czasie, wielokrotnie słyszała, jak Polacy rozmawiają o polowaniach na Żydów w lasach w celu zabicia ich lub wydania Niemcom” – pisze autor „The Washington Times”. Jak twierdzi, z powodu polskiego antysemityzmu, jego dziadkowie wyjechali z Polski i nigdy więcej do niej nie powrócili. Swastyka i orzeł Nie mniej kontrowersyjna niż przedstawione w tekście Levine'a twierdzenia, jest grafika ilustrująca publikację. Widać na niej polską flagę i godło, spod których prześwituje nazistowska swastyka. Wałek do malowania sugeruje, że polskimi barwami narodowymi ktoś usiłował przykryć symbol III Rzeszy. Kłamstwa rabina W tekście Menachema Levine'a pojawiają się krzywdzące dla Polaków uproszczenia, nadużycia i historyczne nieścisłości. Najbardziej jaskrawym przykładem jest twierdzenie, że obozy zagłady powstały na terenie Polski, ponieważ Niemcy liczyli na antysemityzm i współpracę Polaków. Dziennikarz Marcin Makowski przytacza w tym kontekście publikację M.Winstone'a, „Miejsca Holokaustu w Europie”, w której czytamy: „W Polsce umiejscowiono epicentrum Holocaustu. Naziści wybrali państwo mające najliczniejszą społeczność żydowską w Europie na miejsce, w którym zamierzali wymordować Żtydów pochodzących z wszystkich zakątków kontynentu. W tym celu utworzyli na jego terytorium obozy śmierci”. W kontekście tezy Levine'a o zgłaszaniu się polskich kolejarzy do udziału w eksterminacji Żydów, warto przypomnieć, że to francuska kolej SNCF musiała przeprosić oraz wypłacić odszkodowania za wywożenie w czasie II wojny światowej Żydów do obozów. Także Deutsche Bahn partycypowała w działalności o zbrodniczym charakterze, co udowodniono przed sądem. Kolej węgierska również ma w swojej historii czarną kartę z tego okresu. Oskarżenia pod adresem Polaków w tym kontekście są o tyle bezzasadne, że w 1939 roku, Niemcy zdecydowali o rozwiązaniu polskich kolei i przejęciu zarządu nad nimi przez III Rzeszę (a na terenach zajętych przez ZSRS – przez to państwo – red.). 19 listopada 1939 roku powołano niemiecką Generaldirektion der Ostbahn, która zarządzała kolejami na terytorium Generalnego Gubernatorstwa. Na terenach wcielonych do Rzeszy, kolej została wchłonięta przez Deutsche Bahn. Kolejarze, którzy przed wojną pracowali w państwowej spółce przewozowej, otrzymali od władz okupacyjnych nakazy pracy. Odmówienie podjęcia pracy było niemożliwe, gdyż zawód kolejarza został zmilitaryzowany, a stałym towarzyszem maszynistów stali się uzbrojeni SS-mani.
-
Cześć Bracia. Zauważyliście, że obecnie coraz więcej osób popełnia samobójstwa? Ja sam osobiście znałem 2 ludzi, którzy popełnili samobójstwo i też byli mężczyznami. Mimo tego problem ten jest słabo nagłaśniany i mało kto chce spróbować zmienić tą sytuację mimo, że sprawa jest poważna bo Polska zajmuje 3 miejsce w UE jeśli chodzi o roczną ilość samobójstw. Teraz pytanie: Jak powinno się zaradzić temu problemowi? Co o tym sądzicie i jakie macie pomysły w tym temacie? W zeszłym 2016 roku samobójstwo popełniło 5405 osób z czego 4638 to mężczyźni. tutaj źródła: https://pomagamy.im/twarzedepresji5?pokaz_projekt=1 http://telewizjarepublika.pl/wstrzasajace-statystki-w-polsce-rosnie-liczba-samobojstw,46068.html http://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2017-04-01/duza-liczba-samobojstw-w-polsce-jest-ich-wiecej-niz-ofiar-wypadkow/ treść artykułu z Polsat News: Duża liczba samobójstw w Polsce. Eksperci: to poważny problem W ubiegłym roku samobójstwa popełniło ponad 5 tys. osób – wynika z najnowszych statystyk przedstawionych przez Komendę Główną Policji. Polska pod tym względem zajmuje niechlubne trzecie miejsce w UE. Jak podkreślają eksperci, samobójstwa w Polsce to duży problem społeczny. Więcej niż ofiar wypadków W 2016 r. Komenda Główna Policji odnotowała 9 tys. 861 prób samobójczych, 5 tys. 405 osób odebrało sobie życie (w tym samym czasie w wypadkach drogowych zginęło ponad 3 tys. osób ). Te dane są jednak niepełne. Statystyki nie uwzględniają bowiem wszystkich prób samobójczych, gdy interweniuje pogotowie ratunkowe oraz wielu sytuacji, kiedy w wyniku podjętej próby samobójczej dochodzi do ciężkiego kalectwa lub zgonu w szpitalu. Policjanci podkreślają, że takimi nieoczywistymi sytuacjami są np. wypadki, w których ktoś z niewyjaśnionych przyczyn zjeżdża na przeciwny pas ruchu i uderza w inny samochód. Zdecydowana większość to mężczyźni Z danych policji wynika, że w ubiegłym roku najwięcej prób samobójczych odnotowywano w woj. śląskim, małopolskim i mazowieckim. Zdecydowanie częściej na taki krok decydują się mężczyźni; stanowią też zdecydowaną większość wśród samobójców (według danych na 5 405 osób, które targnęły się na swoje życie 4 638 to byli mężczyźni, 767 kobiety). Jeśli chodzi natomiast o grupy wiekowe, problem ten najczęściej dotyka ludzi młodych w wieku 25 - 29 lat i 30 - 34. Zdaniem ekspertów główną przyczyną targnięcia się na życie jest depresja. Podkreślają też, że często życiowe kryzysy wynikają m.in. z niestabilności na rynku pracy i faktu, że ludzie ciągle muszą dostosowywać się do zmian. Jak podkreślają specjaliści, tym tragediom można próbować zapobiegać, a istotną rolę mają do odegrania media. Nie upraszczać przekazu Zdaniem specjalistów media powinny skupiać się na zjawisku i jego przyczynach - np. właśnie depresji. Inspiracją dla osób rozważających samobójstwo mogą być nawet opisy metod odebrania sobie życia, a także sensacyjne tytuły i zdjęcia ofiary. Samej metody jak również informacje, że jest skuteczna i bezbolesna spowodowały, że znalazło się wielu naśladowców. Kolejną istotną kwestią jest to, by nie opisywać przypadku samobójczego jako czegoś, co jest niewytłumaczalne, ani też nie upraszczać zbytnio przekazu. Samobójstwo - jak zaznaczają psychiatrzy - nigdy nie jest skutkiem jednego czynnika czy zdarzenia. Zdaniem ekspertów media nie powinny też "tłumaczyć" samobójstw problemami osobistymi; takimi, jak przykładowo: bankructwo, oblanie egzaminu, czy molestowanie seksualne. Warto natomiast informować m.in. o tym, że z depresją - jedną z głównych przyczyn samobójstw - można skutecznie walczyć. Zarówno poprzez terapię jak leczenia farmakologiczne. Takie pozytywne przykłady, wywiady z osobami znanymi, cenionymi, które mówią wprost, że chciały popełnić samobójstwo, ale poradziły sobie z tym, dają szansę na to, że osoby zmagające się z podobnym problemem szybciej trafią specjalisty. Wysyłają sygnały - Czterech na pięciu samobójców wysyła jakieś sygnały. Dotyczy to również dzieci: opuszczają się w nauce, odsuwają od znajomych, mają zmienny nastrój, samookaleczają. Rodzice powinni być na takie symptomy wyczuleni - mówi kryminalistyk i suicydolog dr Andrzej Gawliński, członek Polskiego Towarzystwa Kryminalistycznego i Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego. Jak podkreśla, liczba samobójstw młodych ludzi do 24 roku życia to około 500-600 przypadków rocznie. Utrzymuje się więc ona na dość wysokim poziomie. - Nie znamy jednak dokładnej skali tego zjawiska, ponieważ samych prób samobójczych jest znacznie więcej, a wiele z nich nie jest nigdzie zgłaszanych - tłumaczy. - Ostatnio przeprowadzam cykl wykładów na temat przestępstwa namowy i pomocy w samobójstwie na uniwersytetach w całym kraju i zauważyłem ogromne zainteresowanie tymi zagadnieniami właśnie wśród dzieci i młodzieży. Przy czym to zainteresowanie raczej nie wynika z chęci pogłębienia wiedzy naukowej - ale z faktu, że samobójstwo może być groźną "modą" wśród przedstawicieli tej grupy wiekowej. Przed moimi wykładami otrzymałem całą serię często niepokojących pytań od dzieci np.: czy na wykładzie ktoś im podpowie, jak odebrać sobie życie - mówi Gawliński.
- 95 replies
-
- 7
-
- samobójstwa
- polska
-
(and 6 more)
Tagged with:
-
Szkoda chłopaka. Ciekawe czy jeszcze żyje. Niech jego przykład będzie przestrogą dla innych chcących ćpać. Nie
-
Witam Braci! Dzisiaj poruszę temat tego jak bardzo my Polacy nie szanujemy siebie. Nie, nie jestem żadnym nacjonalistą, narodowcem czy super patriotą, ale żyje w tym kraju i jakiś szacunek się należy. Zwłaszcza za jego historię. Chodzi głównie o wszelkie teksty które mnie niezmiernie wkurwiają, takie jak: "Polaczki, cebulaczki", "Typowy polaczek", "Bo to Polska taka i owaka" itp. itd. Teksty powyższe to tylko przykłady tego jak odnosimy się do nas samych i jak nie szanujemy naszego dziedzictwa. Teraz to takie przecież modne, sami jesteśmy Polakami, ale i tak innych nazwiemy "polaczkiem". To samo z osobami które łyknęły trochę zachodu (zwykle na zmywaku, mopie albo śniadym kutangu), wracają do kraju i zachowują się jakby gardzili nasza ojczyzną oraz jej obywatelami. "A bo tam to jest tak i tak a w tej polszy to tak chujowo i ludzie tacy chujowi" - Bardzo częsty tekst takich zjebów, przecież oni są teraz obywatelami świata, tego lepszego świata. Jak Ci się nie podoba to wypierdalaj do tych lepszych, otwartych na multikulti krajów, droga wolna My Polacy nie rozumiemy jaką robimy tym sobie krzywdę a jednocześnie wyświadczamy przysługę nieprzyjaznym nam nacjom. Po co mają siać u nas ferment i nas destabilizować, skłócać? Wystarczy, że jeden z drugim napisze w internecie, że "te polaczki to tak mają". Jak często widzieliście w internetach określenia typu "Zawistny polaczek". Czy naprawdę konieczne jest dodawanie do każdej negatywnej cechy słów: "polskie", "polaczek"? Garstka niedostosowanych osobników nie świadczy o całym narodzie. Jeśli my sami się nie szanujemy, pokazujemy, że jesteśmy gorsi, to jak mają nas szanować inni? Tak, każdy ma inne poglądy, inne charaktery, ale świat musi wiedzieć, że jak przyjdzie komuś do głowy zadarcie z nami, to w jednej chwili stajemy się zwartą, jedną grupą z którą lepiej nie zadzierać. Dlatego apeluję do Braci aby mieli to na uwadze, zarówno pisząc w czeluściach internetu jak w rozmowach w realnym życiu.
-
Cześć Bracia. Szukając różnych informacji na temat SMV znalazłem pewien artykuł z którego wynika wprost że polscy i rosyjscy mężczyźni są jednymi z najbrzydszych na świecie. Jednym zdaniem słowiańska uroda udziela się pozytywnie tylko kobietom... http://facet.wp.pl/najbrzydsze-narody-swiata-polacy-w-czolowce-6002230428304001a - artykuł na ten temat
- 20 replies
-
Cześć Bracia. Trump w czasie kampani prezydenckiej obiecywał Polakom zniesienie wiz do USA i nawet zrobił specjalne spotkanie z Polonia amerykańską, a tu po czasie się jednak okazuje że Trump to zwykły kłamca i zamiast znieść wizy - zaostrzył przepisy wizowe. Ja wiem że decyzja w sprawie wiz nie jest zależna od prezydenta USA a od Kongresu i Senatu. Jednak obecnie Republikanie mają większość w kongresie i senacie więc Trump mógłby chociaż zaproponować taki pomysł a jednak tego nie zrobił. Link do artykułu na ten temat ---> http://www.fakt.pl/wydarzenia/swiat/trump-zaostrza-przepisy-wizowe-takze-dla-polakow/0bnwv7p