Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'zus' .
-
Witajcie Czy istnieją jakieś legalne sposoby na otrzymywanie pełnej kwoty "brutto" do ręki? Wiem, że jest opcja jako student do 26 r. ż, ale już mnie to ominęło. Jestem osobą oszczędną i do tego trupa "zusu" nie chce dokładać pieniędzy, bo wiem, że sam je lepiej spożytkuje Jeśli ktoś mógłby w tej kwestii pomóc to byłbym wdzięczny.
- 28 odpowiedzi
-
- zus
- zarabianie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wypadek w pracy a odszkodowanie
gnukij1 opublikował(a) temat w Prawo, skarbówka, reklamacje, konflikty prawne, roszczenia
Witam! Mam pewien dylemat z wydarzeniami z ostatnich dni. Otoż 3 tygodnie temu w czasie pracy skręciłem palec. Na początku po tym zdarzeniu, nic tego nie zapowiadało, lecz po dwóch godzinach jak już wróciłem do domu okazało się, że mam spuchnięty palec. Nikomu tego dnia nie mówiłem o tym w trakcie pracy, zadzwoniłem natomiast popołudniu do kierownika, że w pracy coś mi się stało, że nie dam rady przyjść i jutro idę do lekarza. Kierownik sprawę przyjął. Następnego dnia na SOR - co było błedem, powinienem pójść tego samego dnia co zdarzenie. Dostałem zwolnienie i palec w szynę. Dziś mija ostatni dzień zwolnienia. i jutro ide do roboty, niewiem jaką narracje mam zastosować. W pracy była narracja tego typu, że jako że nikt z kolegów nie widział, nie ma świadków oprócz kierownika, któremu to zgłosiłem. W rezultacie po dyskusjach z bhpowcem i prezesem, stwierdzili że za zwolnienie lekarskie przez ten czas, "nadrobią premią", ale nigdzie nie będą tego dokumentować. I teraz pytanie klucz. W ZuSie mam składać papiery do odszkodowania, dostałem od nich odpowiednie blankiety także dla firmy, która ma wypełnić jako, że to wypadek w pracy, natomiast nie ma na dzień dzisiejszy tego nie ma. Podejrzewam, że ma to wpływ na odszkodowanie. Teraz po czasie, niewiem czy cokolwiek jestem w stanie ugrać na normalnych zasadach. Taką sytuacje mam pierwszy raz, i żałuje, że nikogo tego nie zgłosiłem, gdyż za bardzo nie ma świadków. Jak przyszłość w takim wypadku może wyglądać w praktyce? Pozdrawiam -
O tym, że ZUS się sypie wiadomo nie od wczoraj. Ale nie każdy wie, dlaczego tak się dzieje. Otóż przede wszystkim należy zdać sobie sprawę, że mitem jest myślenie, że płacąc składkę zusowską odkładamy na przyszłą emeryturę. Nic podobnego. Obowiązujący w Polsce, jak i w większości krajów zachodnich system emerytalny działa tak, że płacąc składkę, płacimy na emerytury obecnych emerytów. W zamian, kiedy my wejdziemy w wiek emerytalny, nasze emerytury będą wypłacane ze składek przyszłych pokoleń. Problem w tym, że mamy niż demograficzny, a długość życia się wydłuża. Tak więc, z biegiem lat mamy coraz większy odsetek ludzi starszych do młodszych. Skoro już dziś dziura budżetowa w ZUS-ie sięga prawie 80 mld złotych: https://wolnemedia.net/polski-zus-ma-dziure-budzetowa-na-77-miliardow/ to co będzie w przyszłości, kiedy będzie więcej emerytów w stosunku do pracujących młodych ludzi? Problemów systemu emerytalnego nie rozwiązało również wprowadzenie OFE. A dzieje się tak, dlatego, że OFE inwestują głównie w obligacje skarby państwa, czyli państwowe papiery dłużne. A więc przyszłe środki na emerytury z OFE zależą od przyszłej kondycji budżetowej państwa, to ile państwo będzie w stanie przeznaczyć na wykup swoich długów. Co więcej rząd nie ma swoich własnych pieniędzy, może je jedynie pozyskać od obywateli w podatkach, lub zaciągając pożyczki. Kiedy OFE inwestuje w obligacje skarbowe, oznacza to, że rząd, który nie ma swoich pieniędzy pożycza pieniądze od OFE, które także nie ma swoich pieniędzy, które to ma od ZUS, który również nie ma swoich pieniędzy , pozyskuje je ze składek zwykłych obywateli. Te same pieniądze krążą w kółko pomiędzy ZUS-em, OFE i rządem, a do tego, przez to, że część składki zusowskiej idzie na OFE, ZUS ma większy deficyt, który jest łatany przez... dotacje od rządu. Pytanie po co robi się takie cyrki z pieniędzmi? To proste, OFE dzięki temu mogą ciągle zarabiać na prowizjach między transakcjami, to nie naprawia systemu emerytalnego, ale daje zarobić instytucjom finansowym. Część środków OFE jest inwestowanych co prawda w rynek akcji. Ale ten jest kapryśny i zależny od koniunktury. Bynajmniej niedobrze jest wchodzić w wiek emerytalny, kiedy ostatnie kilka lat upłynęło na gorszej koniunkturze, wtedy za wiele z OFE się nie uzyska. W dodatku kiedy OFE kupują akcje, jasne jest, że ich ceny idą w górę (większy popyt), ale kiedy zaczną je sprzedawać, żeby wypłacać środki na emerytury, ceny tych akcji pójdą w dół, więc inwestowanie na przyszłe emerytury w taki sposób, to niezbyt mądry pomysł. Co więcej praktyka pokazuje, że instytucje finansowe związane z OFE inwestują zwyczajnie nieskutecznie. Przykładowo: W bardzo dobrym dla OFE 2006 roku, gdy właśnie zaczynał się boom gospodarczy, najwyższy wzrost, o 22,7%, osiągnął OFE Polsat. Drugie w kolejności PEKAO osiągnęło wynik 20,8%. Na trzecim miejscu znalazł się OFE Generali zarabiając 18,2%. Średnio OFE odnotowały wzrost o 17%. Dla porównania w 2006 r. WIG wzrósł o 42%. A zarządzany przez ZUS Fundusz Rezerwy Demograficznej zarobił… 40%. Z kolei w 2008 r. gdy rozpoczął się kryzys gospodarczy OFE odnotowały stratę rzędu 14%, a FRD odnotował nieznaczną stratę w wysokości 3%. Jedyne próby jakie podjęto na rzecz reformy systemu emerytalnego w Polsce, jak i w krajach zachodu to: -podnoszenie wieku emerytalnego - tak można jednak robić tylko do pewnego momentu, gdyż ludzie zaczynają protestować -ściąganie imigrantów - to nie wystarczy do załatania dziury demograficznej, poza tym nadmierne ściąganie imigrantów przekłada się na konflikty Więcej informacji na temat sypiącego się systemu emerytalnego można znaleźć w książce Roberta Gwiazdowskiego, pt. "Emerytalna katastrofa i jak się chronić przed jej skutkami", gdzie autor opisuje dlaczego ZUS, jak i OFE nie działają, i już większy sens ma emerytura obywatelska oraz jak samemu odkładać na swoją emeryturę: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/142379/emerytalna-katastrofa-i-jak-sie-chronic-przed-jej-skutkami Polecam także materiał od Phila Koniecznego: Oraz film Podziemnej TV, o tym jak te same pieniądze krążą między ZUS-em, OFE i budżetem państwa:
- 2 odpowiedzi
-
- 5
-
- emerytura
- system emerytalny
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Biedne kobiety znów gnębione przez patriarchat. Tym razem przez system emerytalny który pozwala im pracować dłużej niż mężczyznom. Co ciekawe, nawet lewicowa Unia kiedyś zwracała na to uwagę Polsce, ale jak zwykle PiS i Kaczyński jak przychodzi poważny temat nagle stają się "feministami" niczym Lewica.
-
Mężczyźni w Polsce żyją równie długo co kobiety!
Orybazy opublikował(a) temat w Jak wam się żyje w Polsce?
Panowie, wspaniała wiadomość. Prezes GUS ogłosił, że w Polsce średnia długość życia kobiet i mężczyzn jest równa! Mężczyznom w Polsce żyje się tak dobrze, że dorównali długością życia kobietom!!! Nie wierzycie? Czytajcie. "ogłasza się tablicę średniego dalszego trwania życia kobiet i mężczyzn" https://stat.gov.pl/sygnalne/komunikaty-i-obwieszczenia/lista-komunikatow-i-obwieszczen/komunikat-w-sprawie-tablicy-sredniego-dalszego-trwania-zycia-kobiet-i-mezczyzn,285,7.html Mężczyzna przechodzący w wieku 65 lat na emeryturę dożyje do 83,1 lat! A na poważnie, tak nas właśnie okradają. Dłuższe potencjalne dożycie to niższa miesięczna emerytura. Oczywiście każdy, kto umrze wcześniej niż prezes GUS przewiduje, może się poskarżyć do RPO. Tutaj jakieś tam wymysły, że niby to mężczyźni żyją krócej o 7,4 roku. https://www.portalsamorzadowy.pl/polityka-i-spoleczenstwo/dlugosc-zycia-kobiet-i-mezczyzn-w-polsce-jest-raport-glownego-urzedu-statystycznego,129765.html Jeśli już było (szukałem) i przeoczyłem proszę zamknąć.- 4 odpowiedzi
-
- 2
-
Dobry wieczór! Tytułem wstępu: Niektórzy z was doskonale zrozumieją o co mi chodzi. Osiągnąłem niedawno wiek, w którym nabiera się po pierwsze: świadomości własnej małości, a po drugie: dystansu do całego otoczenia. To wiek, w którym whisky wchodzi jak woda, kobiety nie smakują już jak dawniej. Bywa, że porannemu goleniu towarzyszy myśl: a może by tak omsknąć się z tą brzytwą i zakończyć ten żywot? Nie, dziś mam ważne spotkanie, może jutro... Tak, drodzy czytelnicy. Część z was już wie, o co chodzi. Niedawno stuknęło mi okrągłe 26. Właściwe pytanie: Czy możliwe jest mieszkanie w Polsce (tanie koszty utrzymania), ale prowadzenie działalności zarejestrowanej na zachodzie w celu skorzystania z tamtejszego systemu emerytalnego? Czy przykładowo ktoś, kto dziś posiada anglojęzycznego bloga generującego przychód w funtach, mógłby płacić podatki od przychodu w UK i stamtąd w swoim czasie otrzymać emeryturę, która bez przeszkód przyfrunie na polskie konto?
-
Tak sobie myślę, skoro kobiety mogą wcześniej przechodzić na emeryturę a płeć jest "konstruktem społecznym" to może przed emeryturą zmienić płeć? Zmiana płci za sprawą osobistej deklaracji jest już możliwa np. w Kanadzie, do nas pewnie to też dojdzie. Tam wystarczy opinia psychologa, na pewno się jacyś chętni znajdą, by potwierdzić tę nagłą zmianę. Niestety jako mężczyzna można się spodziewać wyrolowania jak panowie z rocznika 1953 (artykuł poniżej). Zakładając, że ZUS będzie jeszcze funkcjonował, może my go wyrolujmy? Kto z panów chciałby na stare lata zostać babcią? https://serwisy.gazetaprawna.pl/emerytury-i-renty/artykuly/1425890,przeliczenie-emerytury-po-emeryturze-tk-rocznik-1953.html https://www.ontario.ca/page/changing-your-sex-designation-your-birth-registration-and-birth-certificate#section-0
-
A co wy bracia o tym myślicie? https://www.money.pl/gospodarka/zus-wzial-na-cel-przedsiebiorcze-kobiety-borykaja-sie-masa-kontroli-6394301842290817a.html
-
Bracia co sądzicie o takich donosach? https://www.money.pl/gospodarka/tak-sie-donosi-w-polsce-listy-trafiaja-do-zus-skarbowki-i-inspekcji-pracy-6362901017593473a.html
-
Nie dość, że rodząc się w tym kraju przypada na niemowlaka ~27 koła długu publicznego i jeszcze trzeba go ochrzcić, bo się z grzechu urodził, to niektórzy już na starcie mają jeszcze bardziej pod górę: http://www.polskatimes.pl/strona-kobiet/tu-zyje/a/dziecko-w-brzuchu-mamy-zostalo-dluznikiem-zus-teraz-maly-lodzianin-ma-piec-lat-i-moze-go-scigac-komornik,13031450/ To wszystko opiera się na jakiejś naciąganej interpretacji przepisów i prawdopodobnie nie wyegzekwują tych $$$, jednak sam zamysł rozbawił mnie i wkurwił jednocześnie. Przy okazji dowiedziałem się, że dziedziczy się od chwili poczęcia.
-
Witam wszystkich braci Przeglądając odmęty internetu, natrafiłem dzisiaj na dość zabawny artykuł na portalu niewygodne.info.pl, na temat zmiany zasad naliczania ZUS-u dla nowych firm. Uśmiałem się serdecznie, gdy zobaczyłem tytuł tego artykułu, który brzmi: Będzie tak jak na Wyspach: Sejm uchwalił, że nowe firmy zapłacą ZUS dopiero wtedy, gdy zaczną zarabiać. I to jest "Dobra zmiana"! Link do artykułu: http://niewygodne.info.pl/artykul8/04253-Z-ZUSem-bedzie-jak-na-Wyspach.htm "Będzie tak jak na Wyspach", tylko ciekawe o które "Wyspy" chodzi autorowi, gdyż na pewno nie ma tu mowy o "Wyspach Brytyjskich". Na "Wyspach" obowiązuje bowiem przy samo-zatrudnieniu stawka odpowiednika ZUS 2.85 GBP tygodniowo do dochodu 6,025 GBP rocznie. Powyżej 8,164 GBP a poniżej 45,000 GBP dochodu rocznego obowiązuje obecnie 9% stawki od tego dochodu na rzecz "NI" (ZUS). Do £6,025 dochodu przedsiębiorca w UK nie płaci w ogóle zdrowotnego. Czyli do kwoty dochodu, według kursu z dnia pisania tego posta - 28,502.11 zł Dochodu, a nie przychodu - to podstawowa fundamentalna różnica, której być może nie zauważą Ci, którzy wierzą w tą "dobrą zmianę". 2.85 GBP tygodniowo to kwota nie obciążająca przesadnie brytyjskiego przedsiębiorcy, a i te 9% od wyższego pułapu dochodowego nie jest straszne. Już nie wspominając o kwocie wolnej od podatku (11,500 GBP). Źródło: https://www.gov.uk/self-employed-national-insurance-rates Więc wystarczy, że przekroczy się te 1050 zł przychodu o grosz, a już wejdzie dodatkowy koszt (niby mały) - 319.94 zł, bez względu na dochód, gdzie przy takim przychodzie koszty działalności w Polsce powodują z reguły, że dochody takiej firmy mogą być ujemne. Dla mnie to po porostu dość słaby "chwyt marketingowy", zwłaszcza gdy patrzę na sam nagłówek "dobrej nowiny". Dalej rządzący nie wyciągnęli nauk z lekcji ekonomii i jeszcze mają czelność twierdzić, że stosują brytyjski system w liczeniu składek zdrowotnych. Liczą chyba na to, że ludzie nie znający realiów zachodu oraz języka angielskiego - uwierzą na słowo, gdy człowiek w temacie obyty jedynie skwituje to najwyżej ironicznym uśmiechem. Jednak nie wszystko w tym artykule oceniam na pełny minus: Pomysł ten oceniam po części pozytywnie, gdyż zawsze jest to nieco lepsza opcja dla osób chcących dorabiać drobne po etacie, jak też początkujących przedsiębiorców, którzy nie posiadają dużej bazy klientów (albo jeszcze w ogóle) i nie chcą zbyt dużo na początku ryzykować wbijając się w dodatkowe koszty związane z formalnościami przy zakładaniu działalności i późniejszej jej zamykaniu (klientów może nie przybyć, albo zakres prowadzonych usług nie będzie miał popytu w danym regionie itp.), no i odpadają koszty ZUS-u. Choć kwota 1050 zł to według mnie stanowczo za mały margines, jednak na początek i tak lepsze to niż nic. Choć z drugiej strony, gdyby procedury zakładania, zarządzania oraz opodatkowania DG w Polsce były rzeczywiście bliskie tym Brytyjskim, nie byłoby potrzeby wdrażania wspomnianych w artykule zmian. Jakie są wasze opinie na ten temat?
- 6 odpowiedzi
-
'Antysystemowiec' Ryszard Petru
deleteduser10 opublikował(a) temat w Polityka, bal bezwstydnych kurewek
- 56 odpowiedzi
-
- 2
-
- Ryszard Petru
- Unia Wolności
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W wielkim uproszczeniu: wydatki państwa w budżecie stanowią około 370 mld zł rocznie. Tymczasem łączne wydatki publiczne to około 730 mld zł rocznie. Jak to jest możliwe? Po prostu w budżecie nie uwzględnia się wydatków na ZUS, czy wydatków jednostek samorządu terytorialnego. Co tam 350 mld w tą czy tamtą? Utrzymanie państwa kosztuje więc przeciętnego Polaka około 19210 zł rocznie, czyli jakieś 1600 zł miesięcznie. Z kolei na Polaka pracującego przypada już koszt utrzymania państwa rzędu około 3770 zł miesięcznie. No ale ludzie dalej będą gadać, że gdyby nie dobre państwo, dające wszystko za darmo, to ludzie umieraliby na ulicach, nie mieliby za co pójść do lekarza itd.
-
Przymierzałem się, żeby napisać podobny artykuł i wrzucić go na forumowego bloga, ale zrezygnowałem po przeczytaniu tego: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Ile-zabiera-ci-panstwo-2490475.html Macie czarno na białym, w jakim szambie żyjemy.