Skocz do zawartości

Dotyczy - Związki, a tendencja kobiet do wykorzystywania mężczyzn (delegacja obowiązków)


Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo to interesujące..... Ola, mój ukochany cukiereczek Evanescence zaśpiewa coś dla Ciebie, posłuchaj.... :) A tak swoją drogą, zimna ta Twoja kalkulacja i aż mam ciary na plecach :D Jak długo do niej dojrzewałaś? Ile czasu zajęło tak-nie, tak-nie, tak-nie..... Pytam z własnej ciekawości, opartej na osobistych doznaniach :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olla cała ta rozprawka rozchodzi się o to, że kobiety w sytuacji "mam wątpliwości" kręcą, kombinują, zwlekają, rozmyślają nie wdrażając do tego swojego partnera, którego sprawa dotyczy.

Po co to wszystko, dlaczego nie można wyłożyć kart na stół, powiedzieć wprost co nas dręczy i po sprawie. Jeśli chcesz zerwać, ZRÓB TO, jeśli nie zostań i dalej się oszukuj i swojego partnera.

I proszę Cię nie pisz takich rzeczy, że chcesz doprowadzić do tego, aby to on zerwał,  to nie jest godna postawa, to oszustwo. I nie wyjdzie na dobre ani Tobie, ani jemu.

Olla pamiętaj tylko szczerość i uczciwość dają człowiekowi wolność:)

 

Pozdrawiam :)

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olla pamiętaj tylko szczerość i uczciwość dają człowiekowi wolność :)

 

Szczerość i uczciwość nie zadziała. Sprawdziłam. Zaszkodziłam tym sobie.

... i proszę, nie pisz takich banałów. :)

A dlaczego to się tak ciągnie, nie napiszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[... Cytat o tym, że obowiązki wynikają z konsumpcyjnego stylu życia, do którego dążą kobiety ...]

 

Że się tak wyrażę ... z dupy wzięte te wnioski :D

 

Otóż nie. Te wnioski są wzięte z rzeczywistości.

 

Gdy mieszkam sam w mieszkaniu, to przez kilka lat nie ma NIC do poprawienia, bo wszystko spełnia moje oczekiwania. Sprzątanie potrzebne jest bardzo rzadko i to też mało skrupulatne, bo to żadna dla mnie różnica, czy łazienka wygląda jak nowa, czy jak stara. Kobietom natomiast taki stan mieszkania przeszkadza bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerość i uczciwość nie zadziała. Sprawdziłam. Zaszkodziłam tym sobie.

... i proszę, nie pisz takich banałów. :)

A dlaczego to się tak ciągnie, nie napiszę.

Szczerość to banał?? Oj Olla tym samym udowadniasz tylko, że kobietom nie należy ufać :)

Zaszkodziłaś sobie??? nie wierze....jak można zaszkodzić będąc uczciwym??

 

Zaczęłaś temat, ale gdy nie wiesz co odpowiedzieć, piszesz, ze nie napiszesz o tym

Jak się coś zaczyna to się kończy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

tylko szczerość i uczciwość dają człowiekowi wolność :)

 

Moja droga. Zapewniam ci, że ani szczerość ani uczciwość wolności nie dają. To wzniosłe pieprzenie, ale do realiów te słowa mają się nijak. Przynajmniej takich realiowatych realiów.

 

Mój drogi, pisze z własnego doświadczenia ;)

 

Vincent: Tym razem Sylwio nie będzie litości. Przyznaje ostrzeżenie za pisanie postów pod sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olla zapewne Ciebie nie zrozumiałem, ale najlepiej zdradź go z jego najlepszym przyjacielem, będzie mu łatwiej pogodzić się z Twoim odejściem  <_<  Nie wyłapałaś jeszcze tego, że kombinujesz jak koń pod górkę. Czym bardziej chcesz doprowadzić do tego "żeby go nie skrzywdzić" tym bardziej go krzywdzisz. Łapiesz ten paradoks?

 

Każdy ma swoją prawdę (parafrazując to co napisałaś), moja jest taka, że każda z Was chciałaby, żebyśmy łkali przed Wami po rozstaniu jak Mieczysław  w refrenie:

 

 

Tylko jak się okaże, że taki 8=======================D , to się reaktor przegrzewa, bo nie ma chłodzenia w postaci gorzkich żali porzuconego. 

 

Znam tylko jedną kobiete, która jest w stanie zdobyć się na szczerość.

 

Anna Grodzka?  :lol:  Taki joke. Chociaż nie. Nie no joke (Q kiwa głową ze wschodu na zachód i z powrotem)  :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny ten cukiereczek.

Jak długo? Za długo. Latami. W końcu zimna kalkulacja okazała się lepsza od złudzeń.

 

Będzie jakiś złośliwy myk w związku z tym pytaniem? ;)

 

Nie będzie. Ciekaw byłem. Z drugiej strony tak się wahać latami... ja pierdzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olla, czy Wy naprawdę się nie możecie dogadać? Czy nie można po prostu porozmawiać z nim o tym co Cię dręczy? Ilu lat jeszcze potrzebujesz żeby się upewnić? Odejdź teraz, a będzie miał facet więcej czasu do zmiany życia (na lepsze) i do zmiany siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.