Skocz do zawartości

Panna z dzieckiem "pragnie" Betaprovidera?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie szacowną społeczność.
Chciałem przedstawić wreszcie swoją historię w odpowiednim dziale. Generalnie miałem już dużo wcześniej jakieś doświadczenia "damsko-męskie" które nie odpowiadały społeczno-medialno-kościelnemu programowaniu. Lato roku 2017 dzwoni do mnie dobry przyjaciel i mówi, że ma dwie dziewoje do zapoznania w pobliskiej miejscowości. Dziewoje młode ~21 lat obie posiadały swojego potomka lecz ojca brak ;-). 

 

Tutaj wtrącenie - byłem wtedy białym rycerzem - 100% wychowany przez matkę i babkę z zaburzoną/zaniżoną samooceną sięgającą ~0. Praktycznie zero interakcji z kobietami i ogólnie brzydal. Poza tym nastawiony na szukanie tej jednej jedynej, cokolwiek się nasunęło i było w miarę OK było brane jako wybranka. Oczywiście było tego mało praktycznie nic - dziewczynki wyczuwały desperację ;-)

 

Normalnie w takiej sytuacji bym powiedział, że nigdzie się nie wybieram (Panna z dzieckiem? toż to pomiot szatański, co ludzie powiedzą - matka, babka itd. hahaha), ale jako, że byłem na etapie początkowych faz "samorozwoju" wiedziałem co to strefa komfortu i że należy z niej wychodzić, tak więc pojechaliśmy, moje nastawienie szukania tej jednej jedynej było już wyeliminowane i zastąpione przez "co ma być to będzie", ale z Panną z dzieckiem się nie zwiąże. Mój przyjaciel z wyglądu 80% "lepszy" ode mnie z dużymi zaburzeniami narcystycznymi - czytaj pewny siebie (o tym fakcie też się dowiedziałem czytając to święte forum ;-)) Panie wyszły po nas pod klatkę bloku jedna Pani 9/10 druga 6/10. Na miejscu Adam (przyjaciel i Adam to synonimy) do panien z tekstem "i co ładny jestem?" Pani 9/10 od razu riposta, że chyba nie (z sarkastycznym uśmieszkiem). Ja się przywitałem po prostu po imieniu podając rękę (w tym miejscu należy podkreślić mój brak desperacji szukania tej jednej jedynej, co się wcześniej w nowych kontaktach Pan-Pani nie zdarzało). Adam doznał takiego podcięcia skrzydeł, że go prawie nie poznawałem później-perfekcyjny przykład zaburzeń narcystycznych. Na miejscu całkiem spoko wódeczka luźne gadki o dupie maryni, macanki erotyczne łapanie za cycka itd. Z Panią 9/10 się przelizałem z jej inicjatywy, lekki szok przecież Adam miał się za nią brać (jako ładniejszy). Panie nastawione na imprezkę drugiego dnia (sobota). Powiedzieliśmy, że się zgadamy i pewnie się gdzieś wybierzemy, tak też się stało. Ja pracuję jako programista, dobrze zarabiam i posiadam bardzo dobry samochód (czyt. z magnesem na cipki) coś ala Merc S z fabrycznym AMG. W klubie kolejny szok, nigdy nie byłem na imprezie z jakimikolwiek przedstawicielkami płci przeciwnej, a już napewno nie z takimi 9/10 a tu mam na skinienie palca jedną i drugą. Generalnie byłem introwertykiem i "bałem" się zagadać do jakiejkolwiek Pani o poproszeniu do tańca nie wspomnę. A tu tańce, macanki, łapanie za brzoskwinie, cycki itd - to chyba sen. Już wtedy czułem, że muszę "grać" kogoś mocnego a nie miękką kluche - pomimo zerowej wiedzy o tych sprawach. Na powrocie pytania Pani czym się właściwie zajmuje (sprawdzanie zasobów jako providera) moje odpowiedzi w stylu kradne/gwałce/morduje, w późniejszym etapie znajomości Pani z tekstem "jak mnie ciągle ciągnie do takich zbuji" - (naturalny pociąg do "alfy", "bad boya", itd..). Na drugi dzień zero odzewu do godziny około 22 (Pani zapewne czekała, aż sam się odezwę i w tym momencie pewnie byłbym przegrany). Cały ten dzień chodziłem praktycznie roztrzęsiony (moja gadzina domagała się kontaktu z Panią 9/10) ulga nastąpiła ~22 jak już wspomniałem wcześniej. Smski do rana, lepsze poznanie, coś o zakładaniu rodziny... W tym miejscu należy podkreślić, że Pani z taką urodą posiadała ogromne (w porównaniu do mnie) doświadczenie  w dziedzinie "interakcje Pan-Pani" i doskonale wiedziała jak ma mnie podejść/rozmiękczyć. Co jej się zresztą udawało, do czasu....

 

Zacząłem szukać informacji (ewentualnego wchodzenia w związek) na temat Panien z dziećmi, najpierw jakieś fora netkobiety, coś na wykopie itd.. (już mi się całość doświadczeń zaczęła logicznie układać). Aż nastąpił rozpierdol głowy - dosłownie. To było coś co wszelakie wzorce w podświadomości przeprogramowało w dosłownie 1-2 h, pamiętam ten stan jak dziś dosłownie zrobiło mi się gorąco w głowie. Wpadłem najpierw na blog http://www.katny.pl - w jednym z postów sam Wódz go polecał. (Co ciekawe wtedy ten blog miał inny adres http niż teraz) i z tamtąd na nasze forum braciasamcy.pl i poleciało. Studiowałem wpisy braci w praktycznie każdym wolnym momencie - to było jak narkotyk, hehe. W każdym momencie "zmiękczenia" mnie przez Panią (nie było to trudne z taką urodą) wystarczył jeden przeczytany post i stawałem do pionu na baczność. Pani w jednej interakcji zarzuciła mi, że się zmieniłem i ona nie wie kim tak naprawde jestem. Co oczywiście było prawdą - z miękkiej kluchy na pseudo-alfe. Oczywiście według Pani zmieniłem się na gorsze ale cały czas utrzymywała kontakt z tym "gorszym" hehe. Zauważyłem też dużo większy pociąg seksualny do mnie (sprawa w tym momencie dla każdego z braci oczywista). Utrzymywałem z nią kontakt jeszcze przez około miesiąc, sprawdzając wiedzę z tego forum i absolutnie wszystko jest 100% prawdą (a Marek to mesjasz XXI wieku ;-)) Oczywiście słuchałem również audycji Marka z youtube'a w wolnych chwilach.

Podsumowując co przyniosło mi studiowanie tego forum:


Zalety:
-Zdjęcie wszystkich Pań z piedestału
-Ogólny spadek atrakcyjności fizycznej wszystkich Pań
-Wzrost samooceny o 1000%
-Ogromna wiedza "społeczna"
-Zaoszczędzone około 70 tys zł (taką kwotę posiadałem wtedy, zapewne Pani zażądała by praw do tych pieniędzy
jakbym dalej był beta frajerem)
-Nie łożenie na cudze dzieci ;-)
-Wzrost zadowolenia z życia 1000%
-dbanie o siebie i szacunek
-czytanie książek, otwarcie umysłu na nową wiedzę
-brak jakichkolwiek jedynych słusznych ideologii - typu jeden jedyny Bóg wszechmogący, a reszta to goje
-dużo luźniejsze podejście do kobiet (w związek już raczej nie wejdę) i odporność na ich manipulacje. Tutaj
należy też podkreślić, że szacunek kobieta może u mnie uzyskać wyłącznie poprzez uczynki, a nie świecenie
dupą i cyckami, co niektóre piękne i wyperfumowane atencjuszki doprowadza do szewskiej pasji (jak ten
brzydal może mnie tak olewać, przecież ja jestem taka piękna!! hahahaha)
-uratowane zdrowie psychiczne (prawdopodobnie wpadłbym po czasie w depresję, alkoholizm itd..)
-wiele wiele innych których obecnie nie pamiętam, ale będę pewnie w tym wątku dopisywał ;-)

Wady:
-brak

 

Temat jest oczywiście dla każdego z braci przewałkowany pewnie z milion razy i niczego nowego nie wnosi,
oprócz kolejnego dowodu ;-) ale moje pytanie do szacownego grona jest z goła inne, a mianowicie:

 

Czy samotna kobieta posiadająca dziecko/dzieci (z alfą, badboyem, itd), czuje gadzi pociąg do beta-
providera z zasobami, czy jest to tylko wyrachowana kalkulacja świadomości?

 

Żeby nie było niedomówień, chodzi mi o to czy wchodzenie w interakcje z nieatrakcyjnym fizycznie (słabe geny-brak przetrwania) beta providerem jest zakodowane ewolucyjnie/podświadomie jako zapewnienie dziecku przetrwania u pseudo ojca, czy jest to chłodna kalkulacja
części świadomej (będę mu dawać dupki, a on będzie łożył na mnie i dzidzię).

 

Dziękuje za wysłuchanie i zapraszam do dyskusji.

  • Like 6
  • Dzięki 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adolf_tracz Ciekawa historia i dobre pytanie. Osobiście myślę, że stosunkowo najmniejszy pociąg kobiety czują do pieniędzy. Znacznie bardziej pobudzające są dobre geny, dominujące cechy charakteru, władczość, skłonność do ryzyka - wszelkie takie atawistyczne cechy, które pozwalają mężczyźnie piąć się w hierarchii stada. Pieniądze to tylko skutek tych cech, coś co je obiecuje. Jeśli jeleń ma pieniądze ale brakuje mu tych cech, to moim zdaniem będzie traktowany jak bankomat. Gadzi mózg się kobietom włącza, ale na etapie transferowania zasobów od bankomatu w jedynie słusznym kierunku- w stronę kobiety. Wówczas to czysty atawizm ze strony pań. Dla dobra gniazda oczywiście. Czyli jeśli kobieta wybiera faceta z uwagi na status materialny to jest moim zdaniem bardzo dużo kalkulacji w tym. Stąd potem smutny los sytuowanych, miłych mężczyzn. Nie obejdzie się tego. Trzeba być trochę s...synem.Tak mniej więcej intuicyjnie to widzę. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Tutaj z kolei koleżko pisałeś, że masz jakąś wadę genetyczną, która odstrasza kobiety :) 
I teraz takie ekscesy z kobietami? Wyższej jakości?
No, już nie takiej wyższej bo w końcu pańcia posiada dodatkowy" bagaż", co powoduje, że ma bardzo osłabioną pozycję na rynku ;) 
Jasne, że szuka providera i nie jest to materiał na jakikolwiek związek.
Przyalfowałeś trochę, skutkiem czego było automatyczne nawilżenie wrót rozkoszy.
Pytanie na ile wyćwiczyłeś w sobie te cechy, a na ile udajesz?

Czerwone lampki:
- samotne macierzyńsko w tak młodym wieku
- chodzenie po klubach(a gdzie zostało dziecko?)
- sprawdzanie zasobów samca(tutaj można się kłócić bo to zawsze będzie dla kobiety ważne)




 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mosze Red napisał:

@Adolf_tracz Nie przypominam sobie aby Marek reklamował czy polecał gdzieś tego blogera, mocno w to powątpiewam ponieważ znam jego poglądy dotyczące determinizmu. 

Jak już mówiłem ten sam autor wcześniej występował pod innym adresem http, zdaje się że było to coś ala "themaskator":

Cytat

A dlaczego nie jest tak źle - sam zobacz na blog mojego przyjaciela od lat Ryśka, który mu tutaj reklamuję, bo warto czytać i do tego zachęcam: http://michal.katny.pl/

 

Nie trzeba dużo czytać, żeby zdać sobie sprawę że Rysiek jest ode mnie 50 razy inteligentniejszy, nie wspominam nawet o doświadczeniu życiowym i wiedzy naukowej.

(Nie wiem jak cytować z innej karty/zakładki przeglądarki, po wpisaniu powyższego w szukajke forum znajdziesz ten wpis).

 

58 minut temu, Ragnar1777 napisał:

Przyalfowałeś trochę, skutkiem czego było automatyczne nawilżenie wrót rozkoszy.
Pytanie na ile wyćwiczyłeś w sobie te cechy, a na ile udajesz?

Wydaje mi się, że alfowanie miałem we krwi, które dopiero po przeczytaniu tego forum mi się uaktywniło, a zblokowane było poprzez matczyno-babczyny system wychowania i brak jakichkolwiek wzorców męskich. Na tą chwilę potrafię podejść do kobiety stojącej przy barze w klubie i powiedzieć jej, że ma ładne cycki i chętnie bym ją zerżnął na tym blacie - dosłownie, i robię to z taką pewnością siebie, że nigdy nie dostałem żadnego wulgarnego tekstu w odmowie, tylko uśmiech Pani. 

Podczas czytania tego forum przeszedłem różne "fazy przyswajania informacji" - pewnie większość użytkowników je przeszła. 

Faza 1 - to nie możliwe, przecież nasze Panie to takie chodzące, pachnące skarby

Faza 2 - ale te Panie to szm**y i dzi**i, nienawidzę ich!

Faza 3 - to nie wina Pań, natura je tak zaprogramowała, a one są nieświadomymi wykonawcami programu biologicznego (tak samo zresztą jak i my)

Faza 4 - (Ten stan jest jak sądzę najtrudniej osiągnąć i nie każdy to zrobi) stan "wyjebki", ale w całkowitym szacunku do otoczenia. Nie przejmowanie się opinią innych, wylogowanie się z systemu zwanego prokreacja/rodzina/przetrwanie gatunku, skupienie na sobie i wewnętrzne śmianie się z otaczającego świata i mechanizmów napędzających ludzkość. Ciężko mi tutaj streścić ten stan ale chodzi o coś pokroju "Przebudzenie" de Mello.

Wydaje mi się, że to wewnętrzne śmianie się z mechanizmów psychologicznych powoduje dużą pewność siebie przynajmniej u mnie.

1 godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

- samotne macierzyńsko w tak młodym wieku

Tak oczywiście była to patologia, dziewczyna wychowana przez toksyczną matkę, ojca brak.

1 godzinę temu, Ragnar1777 napisał:

chodzenie po klubach(a gdzie zostało dziecko?)

Zostało z babcią ? Generalnie instynkt macierzyński działał okej w stosunku do dziecka, oprócz tego, że Pani nie miała pojęcia o wychowaniu młodego osobnika. Pamiętam jak złapała synka za ucho prawie go podnosząc do góry z tekstem "jak będziesz się tak zachowywał to pójdziesz do (biologicznego) ojca". Z Pani opowieści wynikało, że biologiczny ojciec to alkoholik, ćpun i przemocowiec bił ją i prawdopodobnie swoje dziecko. Wolę nie wiedzieć jakie spustoszenie ten mały osobnik ma w głowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Rodryg Diaz de Vivar napisał:

@Adolf_tracz no dobra, ale skoro jesteś taki alfa to na pieruna Ci ta sex-lalka ? D

Myślenie o zakupie lalki rozpoczęło się w czerwcu roku 2017 - kiedy byłem białym rycerzem 100% z praktycznie zerową samooceną w stosunku do płci przeciwnej i myślą że już sobie nikogo nie znajdę. Minął dokładnie rok od pierwszej myśli o zakupie a posiadaniem lalki. Jakoś mam tak, że jak sobie coś zaplanuje to cel zostanie osiągnięty i tak zakupiłem lale. Biologicznie/wizualnie żadnym alfą nie jestem, a charakteru na pierwszy rzut oka nie poznasz ? Zakupu nie żałuję, popęd mogę rozładować bez żadnego marnowania czasu na spotkania/randkowania - w tym czasie wolę poczytać coś rozwijającego (np nasze forum)

 

31 minut temu, zuckerfrei napisał:

Po co w tytule „?”.

Oczekuje od braci odpowiedzi na pytanie 

5 godzin temu, Adolf_tracz napisał:

Czy samotna kobieta posiadająca dziecko/dzieci (z alfą, badboyem, itd), czuje gadzi pociąg do beta-
providera z zasobami, czy jest to tylko wyrachowana kalkulacja świadomości?

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Ragnar1777 napisał:

Tutaj z kolei koleżko pisałeś, że masz jakąś wadę genetyczną, która odstrasza kobiety :) 
I teraz takie ekscesy z kobietami? Wyższej jakości?

@Adolf_tracz nie odniosłeś się do tego.
Najpierw  odstraszasz dziewczyny, a potem same do Ciebie lgną?
Podejrzane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Ragnar1777 napisał:

@Adolf_tracz nie odniosłeś się do tego.
Najpierw  odstraszasz dziewczyny, a potem same do Ciebie lgną?
Podejrzane.

Gdzie napisałem, że do mnie lgną? Opisana tutaj historia to jeden (no może drugi) jedyny przypadek w całej mojej ziemskiej egzystencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Adolf_tracz napisał:

potrafię podejść do kobiety stojącej przy barze w klubie i powiedzieć jej, że ma ładne cycki i chętnie bym ją zerżnął na tym blacie - dosłownie, i robię to z taką pewnością siebie, że nigdy nie dostałem żadnego wulgarnego tekstu w odmowie, tylko uśmiech Pani.

To czemu nie rozładowujesz popędu z ową panią, tylko z lalką? To się naprawdę wszystko kupy nie trzyma.

 

Pomijając fakt, że ci, którzy faktycznie są "alfa", nie muszą wszystkim na około mówić, iż nimi są. Ty piszesz to o sobie kilkukrotnie, jakbyś sam siebie chciał w tym utwierdzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.