Skocz do zawartości

Kobieta służy tylko do seksu.


Rekomendowane odpowiedzi

Co kobieta może dać oprócz sexu i potomka:

 

- może robić za drivera po imprezie,

- ugotuje i posprząta,

- płot pomaluje,

- logistycznie pomoże w codziennych sprawach,

- przytuli,

- porozmawia o problemach,

- poda leki w chorobie,

- kark rozmasuje,

- pośmieje się z Waszych dowcipów i słodką szpilę wbije. ;)

itd.

 

... a zapomniałam dodać, że pracując domowy budżet zasili (nie tylko na waciki). :) 

 

Tylko dla kogo to wszystko? :(

 

 

Biorąc pod uwagę Twoje wpisy o własnym związku, uznaję Twój powyższy twór za udany, bardzo czarny humor i rozbawiłaś mnie do łez. Pewnie zostanę obsztorcowany, ale podejme pałeczkę.

 

A więc Olla, odpowiadam:

1. Nie rozmieszaj mnie. Jeżeli miałbym oddać kierownice kobiecie, to musiałbym być tak pijany, że i tak karetka po mnie by musiała przyjechać, więc problem powrotu rozwiązał się biologią i chemią mojego organizmu. Kobieta to zły kierowca. Niestety swoje widziałem.

2. Sam bez łaski mogę sobie to zrobić i to pewnie dwa razy szybciej. Poza tym, gotowanie u dziewczyn nie wychodzi.

3. Jebłem, no po prostu jebłem... To może jeszcze położy elektrykę, kanalizację, naprawi dach czy cieknący kran. Poza tym obsługa spawarki, piły mechanicznej... Wymiana alternatora? a może mała naprawa blacharska? a później to wysłuchiwanie jak się namęczyła strasznie i jak ją wszystko boli.

4. logistyka i kobieta... Równie dobrze jak przysłowie, że zna się jak świnia na gwiazdach. Już mi dech zapiera. Przykład z mego zawodowego podwórka. Pani pracuje jako logistyk. Ma gotowe ładunki, tylko mnie wpisać po kolei. A więc z miasta A do B, z B do C i np. z C do A. to przerasta... więc jaka logistyka? równie dobrze można mówić o układach scalonych...

5. Pies też przytuli i to całkiem bezinteresownie. Ba, z psiną można się pobawić bez wysłuchiwania o dziecinności

6. Kumpel nawet spróbuje pomóc na ile umie

7. Sam sobie wezmę leki, a jak nie bedę w stanie, to prawdopodobnie będę leżał pod kroplówka nieprzytomny w szpitalu

8. Ale ile wysłucham, że się poświęca, to moje..

9. Co z tego, że się pośmieje, jak połowy nie zrozumie?

 

Boże, czy Ty to widzisz? Zasili domowy budżet? Fakt, nie tylko na waciki... Ale po drodze fryzjer, kosmetyczka, kg ciasta z przyjaciółkami, nowe szpileczki, sukieneczka no i torebka, bo ta nie pasuje. Jakiś niezbędny 349 krem do czegoś z drogerii... Już nawet mózg mi się lasuje od tych pomysłów.

 

A wracając do wypowiedzi, że ogłaszałem się, że kobieta mi zbędna- nie widzę nic przeciwstawnego do powyższego tematu. Wręcz przeciwnie. Zadałem jasne, konkretne pytanie, bo może się mylę z moim przekonanie, że na nic mi kobieta. Jak widzę, nawet ciężko powiązać te dwa fakty w logiczny ciąg.

 

Do Pokornej

 

Odpowiem w skrócie.

 

Nie odpowiedziałaś na moje pytanie, może Olla próbowała, ale tez bez szału. Niestety ale znowu Cię obsztorcuję, lecz Twoja wypowiedź znowu była typowo kobiecą. Zaznaczyłem, iż miałem szerokie spectrum odnośnie związków z kobietami na różnych poziomach urody, majętności, wykształcenia itd. Ty natomiast odbiłaś piłeczką bym zastanowił się i przepisał wcześniej już podane w pierwszym poście informacje. Znowu przerzuciłaś zgrabnie odpowiedzialność za niepowodzenia na mnie, nie odpowiadając na pytanie: "Co kobieta może mi zaoferować oprócz seksu?"

 

Niestety, pytanie nadal w powietrzu bez odpowiedzi ze strony Pań!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra Arox. Kobieta jest potrzebna mężczyźnie tylko do seksu (choć nie zawsze, bo napięcie można rozładować samemu) i do rodzenia dzieci, jeśli chce on przekazywać swoje geny.

Oczywiście przy założeniu, że mężczyzna ma takie poglądy jak Ty, bo niektórzy jeszcze lubią mieć partnerkę - żeby razem mieszkać, porozmawiać, jechać na wakacje, żeby im się jakaś baba po domu kręciła. Nawet się przyznają do tego, że są ze swoimi paniami związani emocjonalnie. Z kumplem też można pogadać i razem gdzieś jechać, ale to podobno nie to samo.

Może zatem ci panowie, (oprócz potrzeby seksu i dzieci), traktują kobietę jako mieszankę osobliwego hobby z połączeniem tradycji (czyt. presji na związek, żeby rzekomo być dzięki temu normalnym i porządnym).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie zostanę obsztorcowany, ale podejmę pałeczkę.

(...)

 

Nie odpowiedziałaś na moje pytanie, może Olla próbowała, ale tez bez szału.

Niestety, pytanie nadal w powietrzu bez odpowiedzi ze strony Pań!

 

Przy takim podejściu jak wypunktowałeś, to równie dobrze można odwrócić pytanie i dojść do tych samych wniosków względem mężczyzn. Chciałeś konkretów, a Twoje odpowiedzi to trochę takie na siłę są. Nawet więcej niż trochę. Wszystko, prawie wszystko sam, sam, sam ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy takim podejściu jak wypunktowałeś, to równie dobrze można odwrócić pytanie i dojść do tych samych wniosków względem mężczyzn. Chciałeś konkretów, a Twoje odpowiedzi to trochę takie na siłę są.

 

Ależ oczywiście, masz rację. Ty Nassi również :D

 

W takim razie załóż nowy temat: "Arox- chłop który nadaje się ewentualnie do seksu"  i konkretnymi argumentami potwierdź tą tezę. Masz moje pełne poparcie z uwzględnieniem takich czynności jak prace domowe, remontowe, naprawy auta itd itp.

 

Udowodnij mi, że świat beze mnie, ba bez facetów jest idealny, że bedzie się Wam lepiej żyło. :P

 

Tylko bez płaczu, że nie potrafisz podpiąc instalacji elektrycznej, zespawać metali i innych takich, bo mogłaś tak samo jak nauczyć się tego. Ja w tym czasie zajmę się dzieckiem i gotowaniem obiadku po czym będę Ci narzekać jak to mi źle, niewygodnie, smutno i w ogóle to nie dbasz o mnie :D

 

Jestem za nowym tematem i wielkim odwróceniem ról na jeden temat :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie Maciek. Jak spełnisz wszystkie punkty z jej listy idealnego faceta to teoretycznie jesteś samcem alfa dla niej (przynajmniej podświadomie, jak się zakocha to na 100% masz w garści jej wzorzec ideału i jedyne co to możesz go zepsuć słuchając kobiety i zmieniając się), ale teraz znowu dwie sprawy. Ona musi wiedzieć że to masz i że nie dostanie tego za darmo. Bo jak za darmo to samiec omega, pantofel, przydupas, zabawka. Niepotrzebne skreślić. Inni są jeszcze gorsi bo dają więcej, mimo że kobieta ma ich gdzieś, bo myślą że przymilaniem się do "oprawcy" zmienią go na wzór cnot. Kobieta z racji wysokich umiejętności manipulacji powinna mieć od razu przylepioną łatkę psychopatki, ale korzysta z tego tylko wtedy kiedy pozwolimy jej na to i jesteśmy po prostu głupsi. Niestety wielu z nas jest głupich bo nieuświadomionych, szczególnie gdy jesteśmy zakochani. I co te biedne kobiety robią? Korzystają, bo mogą. Jeśli będzie wiedziała że musi coś od siebie dać, by dostać, to bardziej uszanuje. Mężczyzna musi mieć kontrolę nad tym i wydzielać jak dziecku, ale wielu z nas po prostu się nie chce lub nie ma wiedzy. Nie dopuszcza do tego, że większość z nas jest tylko częścią planu na życie kobiety (najczęściej tymczasowego) i ew. jej dziecka, która tylko ssie zasoby czy emocje wmawiając miłość. W moim 1 artykule wspomniałem że decydująca jest miłość mężczyzny do kobiety, bo właśnie wtedy jest skłonny do bycia sterowalnym, zmienialnym. Kobieca próżność cieszy się adoracją, ale darmowa i niezmienna szybko jej powszednieje. Czemu psychopaci i dranie najbardziej kręcą kobiety? Bo są podobni do kobiet tak naprawdę. Dają dużo emocji. Co dają to biorą i to często z dużo większą siłą. Dodaj do tego wysoki status społeczny i będzie jej trudno odejść, bo w jednym mężczyźnie ma kilka osobowości i to silniejszych, bardziej wartościowych.

No dobra, to w takim razie, jeśli powiedziałem jej, że się zmienię, na ile się da, to wyszedłem na przydupasa? Ona i tak w sumie to zlała, bo powiedziała, że w takim razie powinienem odezwać się wtedy jak to zrobię już, czyli jak będę normalnie jej ufał, szanował itd, a ogólnie to moim zdaniem chodzi o to, żebym tolerował eksia. Wiem, że nie będę, czyli teoretycznie powinienem udawać, zmienić startegię i grać, że nie widzę w tym nic nienormalnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taką grą wykończysz się psychicznie.

 

"że w takim razie powinienem odezwać się wtedy jak to zrobię już, czyli jak będę normalnie jej ufał, szanował itd,"

BUAHAHAHAHAHAHA HAHA HA!

 

No sorki, ale jeszcze raz

 

BUAHAHAHAHAHAHA HAHA HA!

 

Nie wiem czemu rozbolała mnie głowa.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arox, według mnie to tendencyjnie rozszerzasz i ustawiasz nowy temat. Mówimy teraz generalnie o płci?

Cóż, może nie zrozumiałam tak prostego pytania/tematu, ale czy nie dotyczył on jednej kobiety, do związku, która nic poza seksem i potomkiem nie może Tobie zaoferować?

Mając własną kasę umiejętności, które wymieniasz można po prostu kupić. Nie neguję pewnych predyspozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykro mi, ale wyszedłeś i to nie przydupasa a na pantofelka.. Własnie zabiłeś w niej ostatnie emocje.

 

Trzeba było twardo powiedzieć, że nie będziesz się zmieniał dla jej widzimisię, Jesteś sobą i nie będziesz tracił cennego czasu na jej fochy a jak chce eksia, to niech do niego spierdala bo Ty w trójkąty nie lecisz a teraz spadasz, bo ustawiłeś się na balety z kumplami.

 

I są dwa wyjścia, albo koniec, co odchorujesz. Albo wróci do Ciebie, ale musisz już się pilnować, byś nie rzucał słów na wiatr

 

 

Tak Olla. Dotyczy on jednej kobiety i jednego związku.

 

Twoje argumenty nie tylko ja odbiłem. To nie są żadne argumenty. A co z odpowiedzialnością za wychowanie dziecka? Co z odpowiedzialnością za czyny popełnione przez obie strony? Gdzie wspomnienie o zainteresowaniach kobiety, które da nam chwilę wytchnienia od siebie, bo każde będzie robiło coś innego? Gdzie zainteresowania, które można razem wypełniać? Gdzie wypunktowałaś, że kobieta musi na równi dbać o związek? Gdzie wsparcie finansowe rozwoju firmy męża? Gdzie ustalenie granic związku?

 

To są punkty, których nie wymieniłaś, podawać inne? a czemu ich nie wymieniłaś bądź nie dodałaś innych? Tych mniej fizycznych a bardziej "duchowych". 

 

Przekonaj mnie, że teoretyczna Asia, taka powiedzmy mój ideał wizualny, me gusta, może mi coś więcej zaoferować niż zgrabny tyłeczek o którym, gdy tylko myślę to się ślinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy tak z tymi emocjami? Czy każda kobieta naprawde potrzebuje dreszczyków co chwile?

 

Może powiem tak, ja wiem, że mam wady, bo mam i mogę nad nimi popracować, dla kogoś ważnego dla mnie jest warto i spoko, ale to jest zupełnia inna sprawa niż zmiana siebie, to powienienem zmienić raczej swoje odczucia względem tego dziwnego trójkąta, a tego zmienić nie potrafię, dlatego nie chce jej obiecywać, że będziemy we trójkę jak starzy dobrzy kumple, bo nie będziemy, on mi do szczęścia nie jest potrzebny. I wiem, że zgrywa tylko przed nią jakiegoś biednego inwalidę, bo dzięki temu ma z nią kontakt. Czemu kobiety są takie ślepe?

 

Z kumplami dobry motyw, ale ostatnio i tak ciągle zachlewam pałe żeby nie myśleć, a i tak później mięknę i sprawdzam ją na fejsie, albo piszę. Więc przystopuję akurat z tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tak Olla. Dotyczy on jednej kobiety i jednego związku.

 

Twoje argumenty nie tylko ja odbiłem. To nie są żadne argumenty. A co z odpowiedzialnością za wychowanie dziecka? Co z odpowiedzialnością za czyny popełnione przez obie strony? Gdzie wspomnienie o zainteresowaniach kobiety, które da nam chwilę wytchnienia od siebie, bo każde będzie robiło coś innego? Gdzie zainteresowania, które można razem wypełniać? Gdzie wypunktowałaś, że kobieta musi na równi dbać o związek? Gdzie wsparcie finansowe rozwoju firmy męża? Gdzie ustalenie granic związku?

 

To są punkty, których nie wymieniłaś, podawać inne? a czemu ich nie wymieniłaś bądź nie dodałaś innych? Tych mniej fizycznych a bardziej "duchowych". 

 

Przekonaj mnie, że teoretyczna Asia, taka powiedzmy mój ideał wizualny, me gusta, może mi coś więcej zaoferować niż zgrabny tyłeczek o którym, gdy tylko myślę to się ślinie.

 

Arox, przede wszystkim nie skończyłam wymieniać. To była próbka, żeby zobaczyć reakcję. Co zobaczyłam? Kupę ... drwin i to na takim poziomie, że ręce opadają. Wymieniłeś teraz moim zdaniem niezbędne elementy związku, które nie wychodzą od jednej strony, a od obu. Mieszasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Twoje argumenty nie tylko ja odbiłem. To nie są żadne argumenty. A co z odpowiedzialnością za wychowanie dziecka? Co z odpowiedzialnością za czyny popełnione przez obie strony? Gdzie wspomnienie o zainteresowaniach kobiety, które da nam chwilę wytchnienia od siebie, bo każde będzie robiło coś innego? Gdzie zainteresowania, które można razem wypełniać? Gdzie wypunktowałaś, że kobieta musi na równi dbać o związek? Gdzie wsparcie finansowe rozwoju firmy męża? Gdzie ustalenie granic związku?

 

To są punkty, których nie wymieniłaś, podawać inne? a czemu ich nie wymieniłaś bądź nie dodałaś innych? Tych mniej fizycznych a bardziej "duchowych". 

 

Przekonaj mnie, że teoretyczna Asia, taka powiedzmy mój ideał wizualny, me gusta, może mi coś więcej zaoferować niż zgrabny tyłeczek o którym, gdy tylko myślę to się ślinie.

 

Dla mnie to są oczywiste argumenty za. Ale jak tutaj tylko takie padną, to Panowie piszą, że to nie jest możliwe, bo kobieta nie jest zdolna do czegoś takiego. A jeśli twierdzi, że jest, to ma urojenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy tak z tymi emocjami? Czy każda kobieta naprawde potrzebuje dreszczyków co chwile?

 

Może powiem tak, ja wiem, że mam wady, bo mam i mogę nad nimi popracować, dla kogoś ważnego dla mnie jest warto i spoko, ale to jest zupełnia inna sprawa niż zmiana siebie, to powienienem zmienić raczej swoje odczucia względem tego dziwnego trójkąta, a tego zmienić nie potrafię, dlatego nie chce jej obiecywać, że będziemy we trójkę jak starzy dobrzy kumple, bo nie będziemy, on mi do szczęścia nie jest potrzebny. I wiem, że zgrywa tylko przed nią jakiegoś biednego inwalidę, bo dzięki temu ma z nią kontakt. Czemu kobiety są takie ślepe?

 

Z kumplami dobry motyw, ale ostatnio i tak ciągle zachlewam pałe żeby nie myśleć, a i tak później mięknę i sprawdzam ją na fejsie, albo piszę. Więc przystopuję akurat z tym.

 

 

Kolego!

 

Pierwsze primo!

Zmieniasz się tylko dla siebie!

 

Drugie primo!

Zmieniasz się tylko dla siebie!

 

Trzecie primo!

Zmieniasz się tylko dla siebie!

 

A teraz brzydka terapia szokowa, trochę kurwą poleci, ale może pomoże

 

Naucz się kurwa Kolego czytać ze zrozumieniem, a nie jak potłuczony jak mantre opisywać to sam! Przede wszystkim dystans do tego i to, że kurwa dobrze lodzika pociągnęła, to nie ach i och, żeby się płaszczyć! Jak to przejdziesz, to zrozumiesz, ze są panny, które jak pociągnął, to prześcieradło nosem wyciągasz! Skoro woli gacha, t niech do niego wypierdala, wcześniej sprzątając po sobie. Koniec pełzania! Podnieś się i dumnie odchyl głowę!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co wy tak z tymi emocjami? Czy każda kobieta naprawde potrzebuje dreszczyków co chwile?

 

Może powiem tak, ja wiem, że mam wady, bo mam i mogę nad nimi popracować, dla kogoś ważnego dla mnie jest warto i spoko, ale to jest zupełnia inna sprawa niż zmiana siebie, to powienienem zmienić raczej swoje odczucia względem tego dziwnego trójkąta, a tego zmienić nie potrafię, dlatego nie chce jej obiecywać, że będziemy we trójkę jak starzy dobrzy kumple, bo nie będziemy, on mi do szczęścia nie jest potrzebny. I wiem, że zgrywa tylko przed nią jakiegoś biednego inwalidę, bo dzięki temu ma z nią kontakt. Czemu kobiety są takie ślepe?

 

Z kumplami dobry motyw, ale ostatnio i tak ciągle zachlewam pałe żeby nie myśleć, a i tak później mięknę i sprawdzam ją na fejsie, albo piszę. Więc przystopuję akurat z tym.

Wszystko wskazuje na to, że potrzebuje.

Względem wad pracuje się dla siebie nie dla kogoś.

 

Z zalewaniem pały to może przystopuj. Z identycznego powodu za młodu szybciutko w alkoholizm wpadłem. Duże fuj :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arox, przede wszystkim nie skończyłam wymieniać. To była próbka, żeby zobaczyć reakcję. Co zobaczyłam? Kupę ... drwin i to na takim poziomie, że ręce opadają. Wymieniłeś teraz moim zdaniem niezbędne elementy związku, które nie wychodzą od jednej strony, a od obu. Mieszasz.

 

Proszę Moderatorów o zgrabne sklejenie dwóch postów, bo są pod sobą. Nie chcę by sens rozmowy uciekł, a nie umiem inaczej mimo prób.

 

Nie mieszam. Te elementy to kwestia ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA CZYNY! Dlaczego ich na samym początku nie wymieniłaś? Co za problem dopisać "...Powyższe elementy wymagają współpracy dwóch stron. Jeżeli jasno się postawi ich, to później wszystko leci na łeb na szyję. Jeżeli nie chcesz brać WSPÓŁODPOWIEDZIALNOŚCI to związek nie ma szans na utrzymanie z Twojego powodu" czy coś w tym stylu?

 

Łatwiej teraz zarzucić mieszanie, zobaczenie kupy... drwin niż merytorycznie od początku wypowiedzieć się i stwierdzić, że jako facet musiałbym również to i to i to. Ale tam jest ODPOWIEDZIALNOŚĆ  za czyny, co w przypadku Twojego realnego postępowania brzmi co najmniej dziwnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mieszam. Te elementy to kwestia ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA CZYNY! Dlaczego ich na samym początku nie wymieniłaś? Co za problem dopisać "...Powyższe elementy wymagają współpracy dwóch stron. Jeżeli jasno się postawi ich, to później wszystko leci na łeb na szyję. Jeżeli nie chcesz brać WSPÓŁODPOWIEDZIALNOŚCI to związek nie ma szans na utrzymanie z Twojego powodu" czy coś w tym stylu?

 

Łatwiej teraz zarzucić mieszanie, zobaczenie kupy... drwin niż merytorycznie od początku wypowiedzieć się i stwierdzić, że jako facet musiałbym również to i to i to. Ale tam jest ODPOWIEDZIALNOŚĆ  za czyny, co w przypadku Twojego realnego postępowania brzmi co najmniej dziwnie...

Wybacz, ale już prościej nie jestem w stanie Tobie wytłumaczyć, gdzie tkwi błąd w Twoim toku myślenia (względem zadanego pytania, a tym, czego teraz oczekujesz). Mieszasz rzeczy, które może dać  kobieta z tymi, które dajemy sobie wzajemnie. Ja potraktowałam temat lajcikowo, a Ty się spinasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że przez latanie za nią starciłem honor to wiem. Zmienić się dla siebie też chcę tylko chyba pod innym względem niż ona myśli, tylko jak z nią normalnie rozmawiać, jak pieprzy mi o szacunku, który mam! A nie o prawdziwym problemie, czyli eksiu. Za opierdol i tak dzięki. I może dziwnie to zabrzmi, ale nie chodzi o lodzika, który oczywiście był zajebisty, tylko o to, że kocham ją.

 

Co do emocji, to jakoś u swojej nie zauważyłem by potrzebowała, aż ciśnie się na usta zapytać-może ona nie jest kobietą w takim razie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się, że potraktowałaś temat lajcikowo.

 

Bałem się przez chwilę, że faktycznie pójdą tu poważne argumenty, nad którymi bedę musiał dobrze się zastanowić, ba może i nawet głowę, jako Pan i Władca świata pochylić przed niewiastą :D Bałem się, że mój świat runie w pyle i huku :P Bałem się.. Czegóż to ja się bałem?!

 

 

 

Piłat była kobietą! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.