Rnext Opublikowano 5 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2018 To nie tak, że spróbowałem jakiejś potrawy i łzy wzruszenia mi popłynęły po policzkach Ale mniej więcej "ab ovo". Mamy takich znajomych Tokijczyków. Para podróżników kochających Europę i rozkochana bardzo w Polsce. Z Tomo i Yoshi poznaliśmy się jakoś w 2012. Byli u nas w Las Sosnas już ze trzy razy, z czego ostatnim wracając z Portugalii, gdzie zakopali swoją "kapsułę czasu". W ogóle są zachwyceni polskością, serdecznością i otwartym nastawieniem do ludzi. Słuchali o czasach stanu wojennego i Solidarności w milczeniu i z uznaniem. Pojechali sobie nawet w tej intencji do Gdańska. W każdym razie zagustowali w polskich potrawach, które postanowiliśmy im przyrządzać za każdym razem, żeby również nasz kraj od strony kuchni poznali. Najbardziej smakowały im własnej roboty kiszone ogórki No i w tym roku przyjechali z niespodzianką. Przywieźli ze sobą japońskie produkty na sushi z lokalnych swoich sklepów i targów. Styropianowe lodówki wlekli aż z drugiej części globu (Tomo ma jakiś wyższy stopień sushi-makera) i po przebraniu się w kimono, zrobił festiwal sushi. Ja byłem zachwycony smakami. Tuńczyk surowy, wędzony, taki i siaki, jak gotował ryż to nikomu nie wolno było nawet pokrywki otworzyć żeby zajrzeć, jakieś pasty z fermentowanej soi, prawdziwe wasabi (mam wrażenie że to u nas to barwiony zwykły chrzan), ichniejsze nori itd. Tak mi smakowało to wszystko że sami byli zdziwieni że nadaję się na Japończyka Po prostu lubię smak umami. Obłędny. Nawet pozornie cuchnąca, fermentowana soja, której trochę bali się otworzyć i uprzedzali, że będzie strasznie, jest po prostu dla mnie pyszna a sos sojowy mogłem wypijać z buteleczki. Ale ja mogę łyżeczką ze słoika pożreć na kolację kawior tak ten prawie prawdziwy jak i zupełnie nieprawdziwy (z łososia czy lumpfisha z Lidla). Ale do rzeczy. Wiedzą że u nas święta, wigilia a tu ze trzy dni temu przyszła paczka specjalnie z dedykowaną dla mnie zawartością i w niej list. Obdzieram, a tam tajemniczy karton (no dobra, w napisie była podpowiedź ;)) Otwieram, a tam w środku 40 cm kawał próżniowo pakowanego katsuobushi (https://en.wikipedia.org/wiki/Katsuobushi) O takie coś: plus specjalna tarka/hebel żeby to przerobić na płatki do zup miso i dashi. Taki "starter pack" smakosza japońszczyzny. Chodzę poruszony tym już trzeci dzień. Nakupię jeszcze glonów i zrobię pyszne zupy na wigilię 12 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 5 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2018 Świetna historia Życzę smacznego 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 5 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2018 Wspaniałe. Lubię takie historyjki Dzieki Rnext, że ich tam ugoscileś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tim2049 Opublikowano 5 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2018 @Rnext a u Nas to znaczy gdzie? Robię często wycieczki kulinarne i szukam ciekawych pomysłów. P. S. Już jeden od Ciebie mam i we wtorek jadę do Piątej ćwiartki ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 5 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2018 52 minuty temu, mac napisał: Życzę smacznego Jak otworzyłem, to mówię do B - karpia nie będzie Ale będzie. Ja bez karpia nie wyrobię. 28 minut temu, SzatanKrieger napisał: Dzieki Rnext, że ich tam ugoscileś. Lubię karmić. Jak @deomi wpadnie jak zapowiada "na krzywy ryj" to jedno nakrycie będzie miała A tak naprawdę, to mega sympatyczni ludzie. W sumie bardzo ich też urzekł pewien mój pomysł. Mamy taki świąteczny obrus i kiedyś ktoś go zachlapał. Poszedłem po wodoodporny flamaster i poprosiłem o zaznaczenie plamy i podpis z datą. Jest tylko b. delikatnie prany, żeby jak najwięcej śladów zostało. No więc jest cały zabazgrany Tomo podłapał ideę i specjalnie zrobił plamę podczas pierwszej wizyty (niestety już się praktycznie sprała ale wspomnienie zostało). 18 minut temu, Tim2049 napisał: we wtorek jadę do Piątej ćwiartki Super! Zdaj relację! Naprawdę jestem (pewnie nie ja jeden) ciekaw wrażeń. 19 minut temu, Tim2049 napisał: a u Nas to znaczy gdzie? No na chacie, we własnej kuchni przecież 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tim2049 Opublikowano 5 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2018 1 godzinę temu, Rnext napisał: we własnej kuchni ? to się nie wpraszam ? Pozdrawiam! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomko Opublikowano 5 Grudnia 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2018 @Rnext A jesteś pewien, że nie zaje..li tego z British National Museum? . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rnext Opublikowano 5 Grudnia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2018 @Tomko no w sumie nie po to nazwozili tam mumii ze świata, żeby się marnowały, a ponoć rodzina królewska też gustuje 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rauko Opublikowano 14 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Października 2019 Tej,to katsuobushi ma pewnie długą datę przydatności co? Strasznie mnie fascynuje wieczno-trwałe jedzenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi