Skocz do zawartości

Zdesperowany ojciec posunął się do porwania dziecka i matki


realista

Rekomendowane odpowiedzi

Nie pochwalam takich czynów jak porwanie dziecka wraz z matką żeby odzyskać kontakt z córką. Jednak to pokazuje jak bezkarna jest matka, która alienuje ojca i zabrania mu kontaktów z własnym dzieckiem, grając dziewczynką jak zabawką w ramach zemsty na byłym. Choć chętnie jednocześnie przyjmuje alimenty jak przystało na alimenciarę. 

 

Porwana dziewczynka i jej matka odnalezione. Ojciec chciał wywieźć dziecko do Niemiec?

Dziewczynka i jej matka odnalezione, sprawcy porwania w rękach policji. W tym przypadku zadziałał Child Alert. Z informacji Sądu Rejonowego w Białymstoku wynika z kolei, że mężczyzna starał się wcześniej o wydanie mu córki. Jego wniosek został oddalony.

 
 
Ciekawy komentarz:

Magi  08.03.2019, 17:49

Ale też nie była ona święta skoro w teleexpresie była informacja, że 2 lata temu ona z babcią porwala dziecko z Niemiec. Więc gość zwyczajnie chciał odbić piłkę..

Edytowane przez realista
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, realista napisał:

Nie pochwalam takich czynów jak porwanie dziecka wraz z matką żeby odzyskać kontakt z córką.

A ja tu nie widzę problemu. W końcu facet wziął to co było jego.

To że to jest traktowane jako porwanie to tylko i wyłącznie sprawa obecnego działania prawa, niezgodnego z etyką (nierówne traktowanie matek i ojców).

Gość po prostu uznał że to nie żadne prawo tylko jakiś cyrk, i wzięcie własnej córki to nie będzie żadne porwanie.

Co innego matki. No ale nie znam historii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam że nie dało by rady odebrać jej samego dziecka i porwali też matkę. Licząc że wypuści ją pod granicą unikając obławy. Jednak jej matka widziała zajście i pozamiatane.

Jeżeli to prawda że matka z teściową porwały dziecko wcześniej od niego w Niemczech to mamy podwójne standardy i wtedy child alert nie było. 

Media podają że obydwoje mają prawa do dziecka ale matka nie pozwala mu na kontakt z córką. 

Edytowane przez realista
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porwanie to porwanie - pozbawienie kogoś wolności, zmuszenie siła do podporządkowania, wbrew jego woli .... nie ma tłumaczenia.

Całość nie pomaga ojcom walczącym o swoje prawa, wręcz przeciwnie - jest wysoce szkodliwa.

To jedno, drugie to to że nie znamy całej prawdy, nie wiemy o wszystkich okolicznościach, łatwo unieść się emocjami i wydać zły osąd, który też może być szkodliwy.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, wojkr napisał:

Porwanie to porwanie - pozbawienie kogoś wolności, zmuszenie siła do podporządkowania, wbrew jego woli .... nie ma tłumaczenia.

Własnego dziecka, nad którym się ma władzę rodzicielską a więc zgodnie z prawem można mu narzucać miejsce przebywania?

Edytowane przez imprudent_before_the_event
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z jego matką??? Wiemy jakie były powodu jej odejścia ??? Na razie to co lata w mediach to bardziej plotki, więc lepiej się nie wypowiadać i tym samym nie szkodzić....

A porwanie ....to między innymi odebranie siłą  dziecka, wbrew woli rodzica...i nie ma tu znaczenia czy to matka czy ojciec. Sprawa rozpęta gówno-burze i sprowadzi wszystkich ojców, walczących o swoje prawa do jednego poziomu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, wojkr napisał:

A porwanie ....to między innymi odebranie siłą  dziecka, wbrew woli rodzica

Takiej definicji nie słyszałem. Sądy też jej nie znają bo są sytuacje że matka odbiera dziecko przy asyście policki która obezwładnia ojca. Dziecko odbiera matka a nie policja. Policja nie może. Jednak nawet obezwładniony przez policje ojciec na pewno wykrzykuje wtedy że nie zgadza się na zabranie dziecka.

Gdyby to było traktowane jako porwanie to sąd musiał by to tak potraktować. Uprzywilejowanie matek w sądach nie wystarczyłoby do oddalenia zarzutu że to było porwanie. A tak się nie dzieje. Sądy uznają że matka miała prawo zabrać dziecko. Stąd wniosek że sprzeciw drugiego rodzica nie ma znaczenia.

Jak już to porwaniem jest odebranie dziecka wbrew woli rodzica, przez kogoś innego (babcię, szwagra kogoś w ogóle spoza rodziny).

 

Inna sprawa że zabrał też matkę, a tutaj już jest to traktowane bezpośrednio jako porwanie. No i masz rację że na pewno nie działa to na jego korzyść.

 

Edytowane przez imprudent_before_the_event
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ... matka zabrała córkę wbrew woli ojca... ale to on mógł zgłosić porwanie, nadać sprawie tok prawny. Ale to przyjechał za nią do Polski, wciągnął siła do auta dziecko i matkę  oraz uciekł, a całość przygotował między innymi wypożyczając auto i porzucając je - dał dowód celowości swoich działań.

Tym samym zamknął sobie jakiekolwiek szanse dochodzenia swoich praw na drodze sądowej.

Idąc dalej....zamyka taką drogę innym, bo teraz sądy na wniosek matki mogą np. w obawie o powtórkę sytuacji wydać prewencyjnie zakaz zbliżania się do dziecka z obawy o próbę porwania.

Takie sprawy rozdmuchane medialnie nie pomagają, rozmywają winę drugiej strony - matki a całość skupia się na złych, wyrodnych ojcach, którzy są furiatami i przemocowcami... Potem sądy w obawie o posadzenie o brak zabezpieczenia dobra dziecka i matki wydają takie a nie inne decyzje. I teraz nikt nie będzie brać pod uwagę np. problemów psychicznych matki, jej zdrady, uzależnień czy innych tego typu problemów tylko wszystko skupia się na facetach jako tych z góry wszystkiemu winnych.

No i sedno .... forum jest obserwowane przez liczne grono pań....z różnych srodowisk, które potem mają używanie na swoich forach wklejając nasze wypowiedzi, a co za tym idzie pretekst i dowody do działań przeciwko naszej społeczności.

Gość zrobił błąd, pewnie postąpił na gorąco,  chciał może i dobrze, nie wierzył w sprawiedliwość - nie dziwię się .... ale teraz nie będzie miał już żadnych praw, a do tego posiedzi sobie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Media już go prawie zlinczowały, tymczasem okazuje się że wsiadła do samochodu dobrowolnie. Teściowa też twierdziła że wciągnęli je siłą, co za babsztyl.

 

Amelka i jej mama nie zostały porwane? Zaskakujące słowa policyjnego mediatora

- Matka nie została wciągnięta do samochodu, wsiadła dobrowolnie. Mamy nagranie, na którym kobieta normalnie rozmawia - powiedział w TVP Info Marek Makara, mediator policyjny.

Blokada na autostradzie A6 w piątek

 

Marek Makara, który brał udział w negocjacjach z ojcem 3-letniej Amelki, powiedział w TVP Info, że "media za bardzo rozdmuchały sprawę, zwalając winę na ojca dziecka, gdyż tak naprawdę nie miało to tak dramatycznego przebiegu, jak było to wszystko opisane”.

- Pan Czarek nigdy nie stosował przemocy psychicznej ani fizycznej na matce dzieci. Jest to historia zmyślona przez prababcię dziecka - stwierdził.

Mediator podkreślił, że Amelka została uprowadzona dwa lata temu przez matkę i babcię z Niemiec.

https://wiadomosci.wp.pl/amelka-i-jej-mama-nie-zostaly-porwane-zaskakujace-slowa-policyjnego-mediatora-6357248871147649a

 

 

 

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.