Skocz do zawartości

Parowar, mikrofala - rekomendacje.


Sceptyczny?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

 

podsumowałem ostatnio swoje wydatki oraz wagę, no i niestety w obu obszarach jest spore miejsce na poprawę, bo wydaję miesięcznie na jedzenie ponad 1500 zł, a dupa rośnie, bo żrę jak wieprz na mieście. Na razie to dopiero ze 2-3 kg za dużo, ale od tego się właśnie zaczyna, więc trzeba się ogarnąć. Gotować mi się nie chce, bo z dojazdami na pracę poświęcam ponad 10h, więc czasu mało i sama czynność również mnie specjalnie nie urzeka. Stąd pomysł, żeby proces maksymalnie uprościć i trochę poprawić swoją dietę. Trochę pogrzebałem, no i na Termomix mi szkoda kasy, bo 5500 zł za maszynkę do gotowania to trochę za dużo jak dla mnie, a i tam nie można wszystkiego na raz zrobić.

 

Doszedłem do wniosku, że parowar najlepiej by odpowiadał moim potrzebom, bo można tam zrobić posiłki na cały dzień za 1 razem, praktycznie bezobsługowo. I tutaj mam kilka pytań:

 

- Jak to jest ze smakiem potraw? Jest to zjadliwe?

- Da się to dobrze doprawić, żeby nie było mdłe (przede wszystkim mięso)?

- Jaki parowar polecacie? W sieci trafiłem na Morphy Richards IntelliSteam 48780, zaciekawił mnie ten model, bo wszystko jest na jednym poziomie (większość ma kilka tac jedna nad druga i przyznam się szczerze, że mam obawy, że to co jest na samej górze może zostać niedogotowane, albo że taki parowar będzie musiał działać zdecydowanie dłużej, niż ten wyżej wskazany. Jakie macie doświadczenia w tym temacie?)

- Jak to jest z konserwacją/utrzymaniem? Osadza się tam kamień z wody- jeśli tak to jak to czyścicie? Czyszczenie jest uciążliwe?

 

A jak parowar, to i przydałaby się mikrofala, żeby te, wcześniej przygotowane posiłki odgrzać. Tutaj też kilka pytań:

 

- Jaką mikrofalę polecacie?

- Jest jakaś dobra alternatywa do odgrzewania posiłków zrobionych w parowarze?

 

Na potrzeby dyskusji przyjmijmy, że cena nie ma znaczenia, bo jak w 1 miesiąc wydam na żarcie przygotowane w domu 600 zł to inwestycja szybko się zwróci.

 

Z góry dzięki za wszelkie rady/sugestie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachęcę do rozważenia nieco innego podejścia. Zanim cokolwiek zdecydujesz, obczaj sobie serię programów Jamiego Olivera "15 minut Jamiego" czy w oryginale "Jamie's 15 minute meals". Za pomocą pomysłowości i paru sprzętów kuchennych jesteś w stanie ogarnąć takie posiłki w kwadrans że pała mała. Do tego dobudujesz umiejętność planowania zakupów surowca do posiłków i masz kupę czasu w kieszeni. Gotowanie to nie ślęczenie nad garami. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, Sceptyczny? napisał:

Jak to jest z konserwacją/utrzymaniem? Osadza się tam kamień z wody- jeśli tak to jak to czyścicie? Czyszczenie jest uciążliwe?

 

Parowar ma mnóstwo zalet, ale największą wadą jest właśnie rozkładanie i czyszczenie. Niby można myć w zmywarce, ale trzyczęściowy zajmuje całą 60... Do tego na wierzchu ciągle trzymanie - słabo, zbiera się tam łatwo kurz. 

 

Poza tym jednak potrawy są o niebo smaczniejsze. Ziemniaczki w parowarze - dużo lepsze niż z wody. Da się też ogarnąć kilka rzeczy na raz. Na przykład marchewka na jednym poziomie, ziemniaki na drugim, kurczaka na trzecim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext Dzięki za rekomendację, przepisy spoko, ale to nie jest 15 minut zdecydowanie.

 

Nie wykluczam natomiast tego, żeby posiedzieć trochę dłużej w kuchni w jeden dzień, zrobić posiłki na kilka następnych dni (np. 3 lub 4). Widziałem filmy na youtube gdzie właśnie robili takie rzeczy, spoko to wyglądało. Nie wiem natomiast, jak to jest później ze smakiem i świeżością takich potraw. Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym temacie?

 

@tytuschrypus A jak to jest z osadzaniem się kamienia? Masz parowar pionowy z tackami jedna nad drugą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli szukasz czegoś co opisałeś w pierwszym wpisie tego wątku, to poleciłbym Thermomix...

 

Sam tego nie lubię, miałem z tym styczność ( już nie mam :) ), i w zasadzie to jest oszczędzacz czasu. Osobiście nie lubię papki, ale urządzenie jest ok.

 

Nie koniecznie ta marka, ale jest najbardziej popularna. Cena jest wysoka, i moim zdaniem nie adekwatna, ale to już wybór każdego z osobna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Sceptyczny? napisał:

- Jaką mikrofalę polecacie?

- Jest jakaś dobra alternatywa do odgrzewania posiłków zrobionych w parowarze?

Do podgrzewania kup sobie lepiej mały piekarnik @Sceptyczny?. Lepiej zaczekać te kilka minut dłużej, niż truć się jedzenie podgrzewanym w mikrofalówce.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Sceptyczny? napisał:

przepisy spoko, ale to nie jest 15 minut zdecydowanie.

Parę mamy sprawdzonych w boju. Właściwie nie ma się co szczypać czy wychodzi 15 czy 20 minut, to wciąż tempo ekspresowe. Zresztą sporo czasu na same zakupy też trzeba dołożyć do tego. Ale tu jest duże pole do optymalizacji - ścisła lista, planowanie posiłków na tydzień itp. 

17 godzin temu, Still napisał:

Obejrzałem parę filmików faceta. Dobry koleś jest

Ja szczególnie lubię jego wszelkie włoskie wycieczki bo sam mam zamiłowanie do tamtejszej kuchni. Generalnie też jest inspirujący. Obczaj(cie) sobie coś z serii "Oliver's Twist". Z ostatnich jego pomysłów - pomidorki koktailowe prażone na patelni na wysypanej warstwie grubej soli. Jak akurat za koktajlowymi na surowo nie przepadam, to w tej wersji się nimi zażeram. No i akurat przy okazji zyskują na podgrzewaniu (likopen) i jak ktoś nie lubi skórek, to praktycznie same schodzą. 

13 godzin temu, wojkr napisał:

Polecam wolnowar - Crokkpot.

Bardzo ciekawa opcja, wziąłbym serio pod uwagę. 

2 godziny temu, DanielS napisał:

truć się jedzenie podgrzewanym w mikrofalówce

Nie wiem do którego mitu na temat szkodliwości potraw z mikrofali się odnosisz, bo tych jest wiele a każdy nieprawdziwy. Mało tego, potrawy z mikrofali często zachowują więcej wartości odżywczych niż tradycyjnie gotowane, ze względu na krótszą ekspozycję termiczną czy brak wody przy gotowaniu w której rozpuszcza się wiele witamin a potem się ją wylewa w kanalizę. 

 

Skoro już przy mikrofali (a to wbrew pozorom bardzo przydatne urządzenie kuchenne) to autorowi podpowiedział bym elementarne funkcje jakie powinna mieć - grill kwarcowy, funkcja (+ talerz) crisp, termoobieg i ruszt (takie szpikulce) do rożna/grilla (można kapitalne szaszłyki mięsno-warzywne robić, kebab niech się schowa). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolnowar ma tą przewagę że nie "przegotowuje" potraw, więc zachowują swoje wartości odżywcze.

Jak ktoś nie lubi, czy nie umie gotować to też idealna opcja - nic się nie przypala, wystarczy wrzucić składniki, ustawić czas.....i tyle - po zakończeniu, urządzenie przechodzi w tryb podgrzewania.

Można robić : zupy, ryby, "domowe wędliny" - np faszerowany schab, karkówka...

Urządzenie energooszczędne, proste w myciu...mi zastępuje większość "garów" na tyle że chyba kupię drugi - mniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro wydatki rzędu 1500 zł na jedzenie nie są problemem, to na Twoim miejscu wziąłbym sobie dietę pudełkową o ile masz taką możliwość. Sam jestem na takowej i za 2500 kcal dziennie płacę poniżej 40 zł za dzień. Dostaję zdrowe, zbilansowane jedzenie, ale przede wszystkim nie muszę myśleć co kupić, chodzić do sklepów, czekać w kolejkach, myśleć o kaloriach. Jedzenie na mieście praktycznie wyeliminowałem, ale wiem że niektórzy biorą mniej kalorii, aby było miejsce na browarka/słodycze/jedzenie na mieście. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Rnext napisał:

Skoro już przy mikrofali (a to wbrew pozorom bardzo przydatne urządzenie kuchenne) to autorowi podpowiedział bym elementarne funkcje jakie powinna mieć - grill kwarcowy, funkcja (+ talerz) crisp, termoobieg i ruszt (takie szpikulce) do rożna/grilla (można kapitalne szaszłyki mięsno-warzywne robić, kebab niech się schowa).

Masz może jakiś model, który mógłbyś polecić?

 

6 godzin temu, Rnext napisał:
21 godzin temu, wojkr napisał:

Polecam wolnowar - Crokkpot.

Bardzo ciekawa opcja, wziąłbym serio pod uwagę. 

Nad tym też się zastanawiałem, muszę poczytać więcej na necie.

 

3 godziny temu, TomZy napisał:

Skoro wydatki rzędu 1500 zł na jedzenie nie są problemem

No właśnie, chciałbym tutaj zaoszczędzić trochę pieniędzy, więc raczej szukam rozwiązań DIY.

 

A mógłby się ktoś jeszcze wypowiedzieć coś więcej nt. parowaru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Przepraszam za post pod postem, ale chyba w tym przypadku to nie jest duże wykroczenie.

 

W dniu 28.04.2019 o 09:57, Rnext napisał:

Skoro już przy mikrofali (a to wbrew pozorom bardzo przydatne urządzenie kuchenne) to autorowi podpowiedział bym elementarne funkcje jakie powinna mieć - grill kwarcowy, funkcja (+ talerz) crisp, termoobieg i ruszt (takie szpikulce) do rożna/grilla (można kapitalne szaszłyki mięsno-warzywne robić, kebab niech się schowa). 

@Rnext Posłuchałem Twojej rady i kupiłem mikrofalę - ma wszystkie te funkcje co wyżej, z tą tylko różnicą, że grill jest zwykły a nie kwarcowy.

 

No ale do rzeczy - ryż wyszedł taki jak powinien, ale w przypadku:

1) warzyw - są dogotowane, ale nie mają chrupiącej skórki - masz może jakieś rady jak pokombinować z ustawieniami?

2) kurczak - uwaga jak wyżej - usmażony, ale brak chrupiącej skórki i jest trochę wysuszony. Jakiś tip od szefa kuchni :)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sceptyczny 

ad 1) jeśli już robimy to w szklanym, zamykanym naczyniu żaroodpornym, ale i tak najczęściej na parze po prostu w spec-garnku, bo np. w części z wodą jadą szparagi a na górnym sicie reszta warzyw

ad 2) nie wiem jak robisz, dobrą praktyką jest wkładanie pod skórę kawałków masła i na koniec tylko dopieczenie samym grillem na crispie bez mikrofal. Ale wyjdzie i tak bardziej suche niż z piekarnika tak ogólnie. Ale przyszło mi do głowy, że może by spróbować na termoobiegu z mikrofalami, bo np. szaszłyki z jagnięciny wychodzą bardzo fajnie w ten sposób. Pewnie w zestawie masz taką "koronkę" do nabicia w centrum z dokładanymi ew. drutami w "gwiazdkę" wokół. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rnext

ad 1) Tutaj użyłem funkcji crisp tylko i wyłącznie (bez mikrofal) - dałem pokrojone warzywa na tę patelnie z odrobiną oleju i się fajnie podsmażyły, ale zabrakło właśnie takiej spieczonej skórki. Warzywa nie były wysuszone. Jak się da do naczynia żaroodpornego, to się nie zrobią za miękkie te warzywa?

ad 2) Pokroiłem na małe kawałki pierś z kurczaka, zamarynowałem w przyprawach i oleju i dałem na tę patelnię, użyłem tylko funkcji crisp jak wyżej. Mięso było dopieczone, ale wysuszone i bez skórki. Tej "koronki" nie mam. Mam tylko patelnię oraz taki ruszt, który się umieszcza na tej patelni - przypomina to ruszt na grilla. Właściwie to skorzystałem z wgranego programu w mikrofali do pieczenia kurczaka. Spróbuję następnym razem funkcji combi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Sceptyczny? napisał:

Spróbuję następnym razem funkcji combi.

Trochę tak ze wszystkim jest, że trzeba rozpracować swój sprzęt. Nawet z głupim piekarnikiem trzeba się "zapoznać" a to niby tylko metalowe grzałki i dmuchawka. 

Jeszcze co do chrupiącej skórki, można też spróbować marynaty/glazury z dodatkiem miodu. Cukier się dobrze i na chrupko karmelizuje. No i podlewanie z góry na skórkę "soków" wyciekających przy pieczeniu (nawet piekąc w piekarniku tak się robi - nabierasz łyżką z dna naczynia i polewasz co jakiś czas). 

10 godzin temu, Sceptyczny? napisał:

Jak się da do naczynia żaroodpornego, to się nie zrobią za miękkie te warzywa?

Kwestia czasu i tego co kto lubi. Posterujesz długością programu czy cykli i będą takie jak chcesz. Aczkolwiek my warzyw żeby miały chrupką skórkę tak nie robimy, więc nie wiem czy i jak by to mogło wyjść. U nas warzywa przeważnie to albo stir-fry na woku (ale woku a nie patelni go udającej i odpowiednim palniku z czterema koronami) albo w garze na parze (bo coś w wodzie jeszcze dochodzi). A jak w mikrofali to w żaroodpornym szkiełku, więc z definicji bez zamierzonego efektu innego niż tylko ich "rozmiękczenie". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.