Poznałam nowego faceta, ale kocham innego. Uda mi się zapomnieć?

[Androgeniczna]

8 minut temu, heavy27 napisał:

Znaczy uprawiasz seks jak się już poznasz i zakochasz np. na 5 randce, czy po prostu zaczynasz od 1-2, ale dopiero jak Cię ktoś później oleje, to wtedy jak to tak bez miłości? ?

Uprawiam seks jak sie zakocham i jak wiem że on też mnie kocha. To zazwyczaj kilka mc spotykania sie i wiele wiele randek. 

[heavy27]

16 minut temu, Androgeniczna napisał:

Uprawiam seks jak sie zakocham i jak wiem że on też mnie kocha. To zazwyczaj kilka mc spotykania sie i wiele wiele randek. 

Bracia, oświadczam, że znalazłem moją himalajkę ?

[Androgeniczna]

2 godziny temu, heavy27 napisał:

Bracia, oświadczam, że znalazłem moją himalajkę ?

Pisalam to już w wielu tematach tz że czekam z seksem ale zostalam okrzyknieta nienormalna że nie daje dupy do 3 randki i ze żaden by za mna tyle nie latał wiec pewnie sciemniam.

[Laryssa]

Dopóki nie wyplączesz się z fwb, w który się emocjonalnie zaangażowałaś - nie pokochasz nikogo. To kotwica, która trzyma cie w miejscu, na pustym morzu, z dala od rajskiej czy nie rajskiej wyspy. 

 

Nie można winić za uczucia i nie jest Twoją winą, że serce nie zabiło mocniej dla pana nr 2. Ale to się nie uda, póki nie skończysz toksycznej relacji, która ciągnie cię na dno, zabiera najlepsze lata życia, a w zamian za garść złudnej nadziei gotowa jesteś na wszystko.

 

Zerwij z panem nr 1, nie rób priorytetu z kogoś, dla kogo jesteś tylko opcją, ale nie wybijaj go niczego nieświadomym klinem w postaci pana nr 2 bo to jest przedmiotowe traktowanie człowieka.

 

 

 

 

[HateMeMore]

W dniu 31.07.2019 o 07:29, Domi napisał:

Ten, którego kocham chce się spotykać, ale bez zobowiązań, bez planów na przyszłość, a ja chciałabym mieć męża w przyszłości...

 Myślicie, ze uda mi się pokochać kiedyś tego nowego, który ma wiele zalet, ale nie czuję do niego chemii?

 

Hipergamia jest w tobie silna, powiedz szczeże że szukasz nowej gałęzi a puki jej nie ma trzymasz się obecnego. Tak zwana "miłość" to kłamstwo które było tyle razy powtarzane że niektórzy w to naprawdę uwieżyli.