Skocz do zawartości

Wzwód i 40+


PUNK

Rekomendowane odpowiedzi

@PUNK Ja pragnę tylko zauważyć, że pisałeś bardzo agresywne i jednostronne posty. Dla mnie biła z nich duża doza agresji która zawsze jest pochodną autoagresji. Teraz piszesz zgoła wszystko w drugą stronę. Przykładowo założyłem wątek o lękach mojej panny, Twoja argumentacja była w stylu "że panna mnie urabia" a ja jestem beciakiem etc etc do tego, pisałeś, że pewnie jestem kobietą ponieważ mam wywalone na dymanie.

 

Czemu o tym piszę? Dlatego, że dajesz bardzo przeciwstawne nam postawy zatem jak można, którejkolwiek zawierzyć skoro zmieniają się tak diametralnie?

 

To co bracia piszą w związku ze wzwodem, farmakologią jest jak najbardziej na plus. Jednak zarówno w kwestii wzwodu, twojego haju, dyskutujemy o skutkach nie znamy żadnych przyczyn więc o czym dyskutujemy? O tym, żeby trzepać frazesy o chadach?

 

Nie zrobisz nic -źle. Spróbujesz z nią- źle. Przecież jesteś otrzaskany z redpillem, czego się boisz? Poza tym potrzebujesz zmian to je wprowadź, ruch to życie. Jeśli o sam wzwód chodzi nasze libido to papierek lakmusowy stanu psychicznego.

Edytowane przez Jaśnie Wielmożny
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Stary_Niedzwiedz napisał:

To ja Ci powiem. Będąc wydyganym masz 95% szans, że będzie fuckup.

Rada? Luz w gaciach. Jebać to. Masz się dobrze bawić, a nie być Rocco Siffredi. Powtarzaj sobie do skutku.

Jeśli pani jest ogarnięta - bierze sprawę w swoje usta/ręce/cokolwiek.

I NIGDY, kurwa NIGDY nie przepraszaj/nie tłumacz się za nie stanięcie na wysokości zadania!!!!!!!!!!! Kurwa, choćby skały srały. Obracasz w żart i zachęcasz panią do ogarnięcia tematu - "Ty, patrz jak się rozleniwił, dziad jeden! Ale z pewnością możesz mu urządzić miłą pobudkę!". 9/10 masz dobrego lodzika/handjoba rozruchowego.

A jeśli pani zaczyna robić jazdy, to odpalasz wrednego chuja i stwierdzasz, że widocznie Twój przyjaciel wyczuł, że nic z tego nie będzie, bo się postarzała od ostatniego razu...

Jeśli one mogą, to i my też ?

Potwierdzam powyższe w całej rozciągłości ... przetestowane w praktyce.

Kobieta 10/10 była napalona i gorąca, ale to, jak "to" robiła powodowało totalny spadek ciśnienia (zachowywała się jak nastolatka, tylko pod kołderką, po zmroku i bez światła, lodzik nie wchodził w grę!!!!). Byłem z nią 3 dni w hotelu, drugiego w ogóle nawet nie dygnął. Ja to zbagatelizowałem i olałem ostentacyjnie, okraszając szerokim uśmiechem, dodając ... "nie martw się, to MOJA wina!" i poszliśmy na kolację. Trzeciego dnia na lody wybrała się samodzielnie i po sukcesie widocznie była zadowolona. Za dwa tygodnie, na następnym spotkaniu, nie było już ciemno, kołderka poszła w kąt i paliły się wszystkie możliwe światła, nie miała z tym już problemu, tak jak i ja nie miałem. Pełen sukces, od tej pory robiła wszytko co chciałem (prawie) i ja nie miałem problemu ze wzwodem.

Kobieta musi mieć świadomość, że wzwód zależy od niej, jeśli nie robi tego tak, aby go wywołać, to ma poczucie że to jej wina i tak w zasadzie jest!

Jeśli staje facetowi tylko gdy np. targa kobietę za włosy podczas seksu, a ona na to nie pozwala, to co facet może na to poradzić, opad jest niezależny! Nie namówisz konia żeby ciągnął dalej jeśli nie dostanie owsa! Ale do tego mężczyzna musi być świadomy co go kręci i TO SOBIE WZIĄĆ (sięgnąć po to, przełamując nawet opory, ale z wyczuciem). Stawi opór całkowity, nic z tego nie będzie i nie jest to kwestia naszego wieku. Nie mniej, tym razem się nie zgodziła, ale znów chce się spotkać? Jest szansa, że tym razem przemyślała sprawę i będzie bardziej spolegliwa (ale gwarancji nie ma).

 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jaśnie Wielmożny, przepraszam za cynizm i ironię.

 

Ogólnie nie biorę żadnych leków, bardzo sporadycznie od święta jedynie przeciwbólowe. Codziennie ćwiczę, staram się też teraz co drugi dzień biegać (trasa 5 lub 7 km), wcześniej dużo jeździłem na rowerze (trasa 44km). Wyniki mam w normie. Niestety nie wysypiam się i męczy mnie ogólnie jeden wielki wkurw związany z pracą. Pracuję i umysłowo i fizycznie po kilkanaście godzin dziennie. Poranne wzwody są. Po wysiłku też chce mi się ruchać. Gdy myślę o niej to też rośnie. Przeraziła mnie jednak ostatnia sytuacja. Panna odlatuje mi w ramionach, a fujara obojętna, z tym że jest preejakulacja i momentalnie bycze jaja.

Wiem, idealizuję ją, ale staram się pohamować swoje emocje.

Dzięki Panowie za komentarze.

 

 

Edytowane przez PUNK
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, myślalem nad moim problemem, przeczytałem wszystko i po dzisiejszym dniu (kilka sms'ków) nie wchodzę w żaden związek z nią. Wygaszam całkowicie znajomość. Moja pała jest, jak się okazuje, najlepszym wskaźnikiem i doradcą.

 

Raz jeszcze, dziękuję panowie!

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.