Imbryk Opublikowano 1 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2020 9 godzin temu, Hubertius napisał: Co ma być to będzie... ja się tylko jeszcze zapytam w jakim kontekście? Chwilę temu jeden Brat napisał to w kontekście epidemii wirusa tutaj i trudno z tym polemizować albo twierdzić że przedstawia mindset niewolnika: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kim Un Jest? Opublikowano 1 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2020 To jest jasne, że "co ma być to będzie". Ta fraza zawiera w sobie kilka znaczeń. Nie mamy absolutnie żadnego wpływu na to kiedy skończy się nasze życie - więc co ma być to będzie. Z drugiej strony te słowa są objawem odczuwania bezsilności, zrezygnowania, utraty woli walki, a tutaj już jakieś pole manewru mamy. Kwestia mindsetu jak do życia się nastawiasz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bassfreak Opublikowano 1 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2020 (edytowane) 14 godzin temu, hogen napisał: @Quo Vadis? Możesz się rzucać i zaprzeczać, ale na 99,9% rzeczy i wydarzeń w życiu nie masz wpływu. Nawet na swój organizm nie masz wpływu, ani na to o czym teraz myślisz. Jutro możesz mieć zawał i może Cię już nie być. Zdrowi ludzie nie dostają zawału z kosmosu (aktywni , pilnujący żarcia i witamin oraz minerałów , badający się regularnie) , z tym 99.9% trochę przesadzasz moim zdaniem. Co do tematu to słysząc "co ma być to będzie" widzę typowego polskiego janusza który robi za minimalną krajową i tylko śpi i żre przed tv. Edytowane 1 Marca 2020 przez bassfreak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morfeusz Opublikowano 1 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2020 @Quo Vadis? Nadal brakuje mi szczegółu, w kontekście czego zostały wypowiedziane słowa "co ma być to będzie". Bo jak słusznie zauważyli Bracia, mogą mieć dwa główne znaczenia. Pokory wobec losu. Jak również lenistwa, olewactwa i braku chęci do pracy nad sobą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DOHC Opublikowano 1 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2020 @józekk ogólnikowo dzięki naszej organizacji oraz tym szkoleniom zwiększyłem samoocenę i pewność siebie o 300-400 procent. Nauczyłem się myśleć i działać inaczej, zmieniło się moje podejście do mięsa czy alkoholu. Wyznaczam cele, zamiast pracować bo każdy pracuje itd. Kiedyś byłem w depresji, ultrakatolickie pranie mózgu w domu oraz najbliższym otoczeniu nieźle dały mi się we znaki - np kupując coś, naprawiając i sprzedając drożej miałem wyrzuty sumienia - jakbym kogoś oszukał. Kupując sobie dobre buty, kurtkę czy choćby zegarek też mi wmawiano że to złe, że się stroję, a na co zegarek itd. Teraz wydaję kasę bez patrzenia na ceny (w granicach rozsądku) bez obwiniania siebie, że to czy tamto. Kupiłem nowy laptop, kupiłem porządne narzędzia i co? Żałowałem, że nie zrobiłem tego wcześniej. Owszem, głupotą jest kupować telefon za 3 000k który można zgubić czy zalać, ale jeśli jest mi coś potrzebne - kupuję. Prawo jazdy dodatkowe - zrobione. Motocykl dakarowy - kupiony - bez obwiniania siebie że rodzice żyli w biedzie, to i ja muszę. Albo że miałbym za to cztery skuterki co mało palą itd. Często się uśmiecham, nie narzekam (chyba że trzeba), mogę tańczyć bez alkoholu i interakcje z kobietami są dużo lepsze, kiedyś za rączkę, podchody, cuda nie dziwy a teraz za włosy i do roboty. To stało się na przestrzeni ok 4-5 lat, z czego np duuużego kopa dostałem w 2019r.=, dużo osiągnięć i w końcu jakieś pieniądze. Pracując wcześniej zostawało mi po odliczeniu żarcia, paliwa, dołożenia się, siłowni i czegoś dla siebie 200, 300, czasem 400zł. Teraz odkładam sumę czterocyfrową, nie koniecznie z jedynką na początku. https://samiecweb.pl/post/8866/film-sekret-o-prawie-przyciagania-i-potedze-podswiadomosci Obejrzyj, poczytaj. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi