Brat Jan Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 (edytowane) Czy http://www.polityka.pl/jamyoni/1530555,1,rehabilitacja-puszczalstwa.read "Małżeństwa zawierane w założeniu „nie opuszczę cię aż do śmierci” często po iluś latach stwierdzają, że seks już nie sprawia im przyjemności, ale są wspólne zainteresowania, wychowanie dzieci, kredyty, tysiące różnych spraw. I albo wycofują się z oczekiwań namiętnej miłości, godzą z tym, co mają, albo decydują się na romanse na boku, nic sobie nie mówiąc.Poliamoria to trzecia droga. Ludzie od początku sobie mówią: ten związek daje mi to i to, a tego, czego nie znajduję u jednego partnera, szukam w drugim związku. Na to się umawiają. Według 15-letnich badań prof. Zbigniewa Izdebskiego, opublikowanych w tym roku w książce „Seksualność Polaków na początku XXI wieku”, zdradę praktykuje ok. 30–40 proc. związków. Podobny procent mężczyzn korzysta z usług prostytutek. I to jest hipokryzja. Akceptujemy społecznie romanse, naszą potrzebę seksualności – także w relacjach pozamałżeńskich. Ale już poliamoria – uczciwa wolna miłość, jest nie do przyjęcia i spotyka się ze świętym oburzeniem." Edytowane 18 Października 2015 przez Brat Jan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Pokemonioliamoria.okresla popaprańców którzy tworza nowe bzdury z podznaku pierdolonej nowoczesnosci i usprawiedliwianiu syfu pod kopuła 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brzytwa Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Niestety Pikacz. Ale populacja ludzka nie jest jednolita jeżeli chodzi o monogamię. Dawniej jedną partnerkę i to taką niezbyt świeżą miał samiec beta - bo tylko na to było go stać.U silnych samców wciąż mamy mocne biologiczne podwaliny do poligamii i rozsiewania materiału genetycznego. A u babek - szalejąca hypergamia, czyli nieważne jaki, byle najlepszy.Czyli jak zwykle - bieda (beta) ma mało, bogacz (alpha) ma dużo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Nie oszukujmy się, facet ma taki imperatyw żeby kryć jak najwięcej samic (większa szansa na przekazanie genów i ich przetrwanie). Kobieta natomiast ma imperatyw żeby wyszukać i zostać zapłodnioną przez jak najlepszego genetycznie samca (zwiększa to szanse na przetrwanie jej potomstwa, którego może mieć mocno ograniczoną ilość w przeciwieństwie do samca). Tak więc niunie prą na jakość , a faceci najczęściej na ilość. No i to by było na tyle jeśli chodzi o życie zgodne z naturą, które nie polega na nie wpierdalaniu mięcha i fotografowaniu pierwiosnków w lesie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Życie zgodne z natura to było kiedys.teraz nasz mózg jest gotowy na całkowita monogamie w zwiazku.uczucia wyzsze są monogamiczne.miłosc jest zawsze monogamiczna a nie poligamiczna czy chuj wie jaka.Ciemne siły i ci którzy stoja za WSZYSKIM daza do tego zeby jak najbardziej zniszczyc białą cywilizacje i jakie kolowiek wartosci.dlatego tworza usprawiedliwienia dla popierdolenia,typu homoseksualizm jest git,zoofilia i pedofilia to orientacja seksualna oraz ruchanie własnej matki%-)Koronnym argumentem jest rozwój rodziny i wszelakich wartosci zwiazanych z tym.poukładana rodzina=poukładane potomstwoi zadna kurwa pseudoteoria nie obali tego 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wroński Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Kobieta natomiast ma imperatyw żeby wyszukać i zostać zapłodnioną przez jak najlepszego genetycznie samca (zwiększa to szanse na przetrwanie jej potomstwa, którego może mieć mocno ograniczoną ilość w przeciwieństwie do samca). Tak więc niunie prą na jakość , a faceci najczęściej na ilość. Na co prą? Na jakość? Bez żartów. To co wybierają z jakością nie ma nic wspólnego, raczej odwrotnie.W większości przypadków kolesi bym z miejsca odstrzelił, m.in. z obawy, że się rozmnożą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pikaczu Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 baba ma to co chce.zawsze ma to co chce.chce kwazimoda?ma kwazimoda.chce gamonia?tylko z gamoniami sie bedzie umawiała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radeq Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Ja tam będę ciągle powtarzał, że rodzina = spierdolenie genów, więc o ile społecznie jest wszystko cacy, to pod kątem natury coraz bardziej jesteśmy spierdoleni, aż w końcu wymrzemy i murzyni przejmą panowanie nad światem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chrumkacz Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Dla mnie rodzina była jest i będzie tylko i wyłącznie 1 facet + 1 kobieta + potomstwo, które spłodzili.Jak się chce z kimś założyć rodzinę to się trzyma chuja/cipe w jednym kierunku -> genitaliów partnera. To że biologia działa tak a nie inaczej jest dla mnie głupim usprawiedliwieniem. Jesteśmy przecież do jasnej cholery ludźmi (Pikacz półbogiem) i toco nas wyróżnia a raczej wyróżniać powinno od zwierząt jest to, że nie poddajemy się zaprogramowanym biologicznie instynktom.Otwarty związek jest nie powinien być nazywany związkiem, tylko przyjaźnią z korzyściami. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi