Skocz do zawartości

Czy chciałbyś aby zapanowała absolutna sprawiedliwość?


Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, kali napisał:

Moim zdaniem w większości zrozumieli. Nawet taka @Androgeniczna poczuła o co mi chodzi, jaki to byłby cios nie być od innych piękniejszą, nie móc kupić czegoś taniej, jeżeli gdzieś tam w pierwszej fazie produkcji ktoś miałby nie otrzymać wystarczającej zapłaty itd... Zrozumiała to, po czym nie spodobał się jej ten pomysł więc określiła go na szybko łatką "komuna". W każdym razie wyjaśniłem wiele wątpliwości i czekam na poprawione odpowiedzi. Nie spodziewam się jednak zmiany zdania u tych ludzi.

Nic takiego nie widziałem, z tego co ja zacytowałem, kompletnie nie zrozumiała, myślała, że chodzi Ci o komunę gdzie każdy ma po równo.

9 godzin temu, kali napisał:

choć sytuacja byłaby beznadziejna, to i tak kombinacja niemająca szans wpłynąć już na wynik gry, ale jednak zbijająca kilka figur przeciwnikowi daje satysfakcję.

 

To jest bzdurny argument. Jeśli kogoś w rywalizacji pokonujesz, to jednoznacznie pokazujesz mu, że jesteś lepszy, a może nawet zdolniejszy i inteligentniejszy - krzywdzisz jego psychikę i samoocenę, więc on chce Ci się zrewanżować. To całkowicie naturalne zachowanie i nie ma w tym żadnej podbudówki sadyzmu który sugerujesz.

 

Co do stwierdzenia, że jak szachy a nie biegi - dowody, cytaty - zacytuj co najmniej kilka wypowiedzi, bo z tego co ja widzę, większość nie do końca Cię zrozumiała. Zacytuj jednoznaczne dowody, że chodzi nie tyle o rozwój co o skrzywdzenie drugiego.

 

9 godzin temu, kali napisał:

Skoro ty jednak zrozumiałeś temat, to dlaczego sam się nie wypowiesz jaki masz stosunek do przedstawionego sprawiedliwego życia? Czyż odpowiedź nie byłaby podobna do tych, którzy rzekomo nie zrozumieli?

Ja jak najbardziej jestem za takim światem, powiem więcej: zawsze mnie wkurzało, że inni coś dostają w spadku, np. mieszkanie, a ja musiałem tyrać. Dlatego rzeczywistość w której każdy ma to, co sobie wypracował i wygarnął w uczciwej rywalizacji jest dla mnie wspaniała, absolutnie nie czułbym się w niej źle. Natomiast rzeczywistość w której każdy ma po równo nie jest sprawiedliwa i takiej bym nie chciał, chyba, że podstawa jaką by dawali bez chodzenia do pracy byłaby odpowiednio wysoka, wtedy bym chciał, przy założeniu, że byłoby to teraz, kiedy już się zawodowo spełniłem. Gdyby tak miało być gdy miałem 20 lat, to raczej nie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, mastroeni napisał:

To jest bzdurny argument.

Bzdurne to jest Twoje zachowanie, bo nie zakładasz, że możesz się mylić. Kiedy brakuje Ci mocnych argumentów, to próbujesz nadać siły swoim stwierdzeniom wyśmiewając, bądź używając słów: żenada czy bzdura. Już sama kultura osobista, gdybyś ją posiadał nie pozwalałaby Ci na takie wyrażenia, nawet jeżeli byłbyś przekonany o swojej racji. Widocznie jesteś przyzwyczajony do rozmów z ludźmi prymitywnymi i uznałeś, że prymitywne słownictwo jest konieczne do prowadzenia dyskusji.

 

9 minut temu, mastroeni napisał:

Dlatego rzeczywistość w której każdy ma to, co sobie wypracował i wygarnął w uczciwej rywalizacji jest dla mnie wspaniała, absolutnie nie czułbym się w niej źle.

Z tego co zauważyłem masz spore ego i wysokie mniemanie o własnej inteligencji. Czy byłbyś zatem zadowolony, gdybyś dostał przy urodzeniu potencjał umysłu przeciętny? Takie samo IQ jak inni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, kali napisał:

Bzdurne to jest Twoje zachowanie, bo nie zakładasz, że możesz się mylić.

Nie przyszło Ci na myśl, że wyjechałem ostrzej, bo stawiasz ostre pewne siebie tezy kompletnie ich nie uzasadniając? No to proszę, zacytuj mi tych użytkowników w których wypowiedziach widzisz, że chcą rywalizacji sadystycznej a nie normalnej. Ja przejrzałem parę wpisów i kilku userów w ogóle nie zrozumiało o czym nawet piszesz myśląc, że o komunie.

Uzasadnij swoje zdanie a nie wysnuwaj od razu wnioski, że tak jest - nie, na razie "nie jest", póki nie udowodnisz.

 

16 minut temu, kali napisał:

Z tego co zauważyłem masz spore ego i wysokie mniemanie o własnej inteligencji. Czy byłbyś zatem zadowolony, gdybyś dostał przy urodzeniu potencjał umysłu przeciętny? Takie samo IQ jak inni?

Prawdopodobnie wtedy nie wykształciłoby mi się wysokie mniemanie o własnej inteligencji, raczej to cecha nabyta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, mastroeni napisał:

Nie przyszło Ci na myśl, że wyjechałem ostrzej, bo stawiasz ostre pewne siebie tezy kompletnie ich nie uzasadniając?

I to ma być uzasadnienie dla chamstwa? To, że nie potrafisz powstrzymać się od niekulturalnych wyrażeń, kiedy ktoś przedstawia odmienny punkt widzenia jest tylko Twoim problemem i powinieneś nad tym popracować zamiast się usprawiedliwiać.

 

30 minut temu, mastroeni napisał:

No to proszę, zacytuj mi tych użytkowników w których wypowiedziach widzisz, że chcą rywalizacji sadystycznej a nie normalnej.

A dlaczego miałbym kogokolwiek cytować? Podczas mojego wywodu zaznaczałem, że to jest jedynie moja opinia, więc z jakiego powodu ktoś inny miałby wyrazić w tym temacie wcześniej taką samą? To była luźna pogadanka, a nie argument. Mógłbym się pokusić o uargumentowanie swojej hipotezy, ale nie mam zamiaru się wysilać dla kogoś, komu nie zależy na prawdzie, tylko na potwierdzeniu własnych poglądów.

 

30 minut temu, mastroeni napisał:

Nie przyszło Ci na myśl, że wyjechałem ostrzej, bo stawiasz ostre pewne siebie tezy kompletnie ich nie uzasadniając?

W którym miejscu moja analogia na temat szachów była ostra? Czy używałem słów, takich jak: jestem pewien, jestem przekonany, nie ulega wątpliwości i tak dalej? Ano właśnie, po prostu poniosły Cie emocje.

 

30 minut temu, mastroeni napisał:

Prawdopodobnie wtedy nie wykształciłoby mi się wysokie mniemanie o własnej inteligencji, raczej to cecha nabyta.

A jakie to ma znaczenie? Pytam z Twojej obecnej perspektywy, czy zgodziłbyś się teraz przenieść na życie, które opisałem, gdyby oznaczało to, że będziesz tak samo mądry i inteligentny jak każdy inny człowiek, a przynajmniej z takim poziomem inteligencji i potencjałem umysłu się urodzisz, bo co później z tym zrobisz będzie zależało już od Ciebie.

Edytowane przez kali
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był bym wtedy spełnionym życiowo człowiekiem bo gardzę wszelkim frajerstwem, krętactwem, robieniem komuś krzywdy, wykorzystywaniem  itd.

To była by dla mnie utopia.

W dniu 27.07.2020 o 14:43, self-aware napisał:

Na pewno chciałbym taki świat w kontekście wyglądu. Cudowne by to było.

Laski z tinderów by popełniły samobójstwo XD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, kali napisał:

I to ma być uzasadnienie dla chamstwa?

Chamski jesteś w tej chwili Ty, kłamiąc. Nazwanie Twojego argumentu bzdurnym nie ma nic wspólnego z chamstwem. Istnieje nawet takie słowo jak "bzdurny" i nie jest zaliczane do wyzwisk czy przekleństw. Twój argument po prostu był bzdurny, a ja wyraziłem się jedynie dosadnie, nie chamsko.

6 minut temu, kali napisał:

A dlaczego miałbym kogokolwiek cytować? Podczas mojego wywodu zaznaczałem, że to jest jedynie moja opinia, więc z jakiego powodu ktoś inny miałby wyrazić w tym temacie wcześnie taką samą? To była luźna pogadanka, a nie argument. Mógłbym się pokusić o uargumentowanie swojej hipotezy, ale nie mam zamiaru się wysilać dla kogoś, komu nie zależy na prawdzie, tylko na potwierdzeniu własnych poglądów.

Tobie nie zależy na prawdzie, bo uchylasz się od zacytowania. Niech tak będzie, że to tylko Twoja opinia - w takim razie nieuargumentowana opinia, a więc można chyba zacząć Cię powoli mijać tu na forum, skoro nie argumentujesz swoich opinii. 

8 minut temu, kali napisał:

W którym miejscu moja analogia na temat szachów była ostra?

Poprzez ostra rozumiałem tutaj: odważna. Stawiasz bardzo odważne i śmiałe tezy bez dowodu.

Jeśli nie chcesz uzasadniać swoich opinii argumentami, to chyba sprawa jest jasna: trzeba ignorować Twoje wpisy, przecież dyskusja z gadającą głową nie podającą żadnych cytatów i dowodów to czysta strata czasu.

11 minut temu, kali napisał:

A jakie to ma znaczenie? 

Takie to ma znaczenie, że skoro nie wykształciłaby mi się cecha wysokiego mniemania o swojej inteligencji, to odpowiedź raczej jest oczywista: na pewno nie byłbym niezadowolony. A czy zadowolony? W sumie wzrost mam z grubsza taki jak inni i nie jest moją bolączką. Gdybym miał niższą inteligencję od innych to inna sprawa, ale o to nie pytałeś.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, mastroeni napisał:

Chamski jesteś w tej chwili Ty, kłamiąc. Nazwanie Twojego argumentu bzdurnym nie ma nic wspólnego z chamstwem. Istnieje nawet takie słowo jak "bzdurny" i nie jest zaliczane do wyzwisk czy przekleństw.

Oczywiście, że reagowanie na wypowiedź nieznajomego człowieka na forum słowem bzdura jest chamskie. Tym bardziej, że sam nie posiadasz argumentów, które dowodziłyby, że nie mam racji. Nie możesz więc ze 100% pewnością udowodnić, że się mylę, a mimo to nazywasz moją wypowiedź bzdurną. To jest chamstwo.

 

41 minut temu, mastroeni napisał:

Twój argument po prostu był bzdurny, a ja wyraziłem się jedynie dosadnie, nie chamsko.

Ile razy mam Ci powtarzać, że to nie był argument, tylko analogia? Dostrzegasz różnicę pomiędzy tymi słowami? Argument ma na celu dowiedzenie czemuś, natomiast analogii używa się między innymi do wytłumaczenia istoty danej kwestii.

 

41 minut temu, mastroeni napisał:

Tobie nie zależy na prawdzie, bo uchylasz się od zacytowania. Niech tak będzie, że to tylko Twoja opinia - w takim razie nieuargumentowana opinia, a więc można chyba zacząć Cię powoli mijać tu na forum, skoro nie argumentujesz swoich opinii. 

Czy każdy wpis na forum musi być uargumentowany? Czy masz dowód na każdy pogląd, który tutaj wygłosiłeś? Nigdy nie pozwoliłeś sobie na wygłoszenie hipotezy? Poza tym (chociaż nie twierdziłem, że moją analogię opieram na zdaniu innych użytkowników) to jak ty sobie wyobrażasz znalezienie takiego cytatu? Czy uważasz, że ktoś sam z siebie napisze: tak, chcę krzywdzić innych ludzi? Gdyby nawet ktoś tak uważał, to bardzo mało prawdopodobne, że napisałby o tym na forum. Postawiłeś zatem beznadziejne wymaganie.

 

41 minut temu, mastroeni napisał:

Jeśli nie chcesz uzasadniać swoich opinii argumentami, to chyba sprawa jest jasna: trzeba ignorować Twoje wpisy, przecież dyskusja z gadającą głową nie podającą żadnych cytatów i dowodów to czysta strata czasu.

Rozmawiamy o materii na którą nie ma dowodów, nikt do tej pory nie udowodnił ani, że człowiek chce popełniać zło, ani że go popełniać nie chce. To tak jakbyś przyszedł na forum katolickie i w temacie o Bogu nazwał każdą wypowiedź użytkowników bzdurną, bo nie mają argumentów na istnienie Boga. Cała filozofia to tylko gdybanie, więc wypowiedź każdego filozofa również nazwiesz bzdurną?

 

41 minut temu, mastroeni napisał:

Takie to ma znaczenie, że skoro nie wykształciłaby mi się cecha wysokiego mniemania o swojej inteligencji, to odpowiedź raczej jest oczywista: na pewno nie byłbym niezadowolony. A czy zadowolony? W sumie wzrost mam z grubsza taki jak inni i nie jest moją bolączką.

Ale ja Cie nie pytam czy byłbyś zadowolony w tym nowym życiu. Pytam czy z perspektywy tego świata, stanu umysłu jaki posiadasz teraz przystałbyś chętnie na taką samą inteligencję dla każdego, czyli dajmy na to przeciętną.

 

41 minut temu, mastroeni napisał:

Trzeba ignorować Twoje wpisy, przecież dyskusja z gadającą głową nie podającą żadnych cytatów i dowodów to czysta strata czasu.

Arrivederci Roma. Nie sprawia mi przyjemności rozmowa na takim poziomie, wręcz przeciwnie, odbiera mi ochotę do prowadzenia dyskusji. Drugi raz się z Tobą zetknąłem na tym forum i po raz drugi nie potrafiłeś zachować kultury, więc jeżeli masz taką potrzebę, to możesz odpowiedzieć na to, co napisałem powyżej, a jeżeli nie, to już teraz Cię żegnam i mam nadzieję, że na siebie więcej nie natrafimy.

Edytowane przez kali
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, kali napisał:

Oczywiście, że reagowanie na wypowiedź nieznajomego człowieka na forum słowem bzdura jest chamskie. Tym bardziej, że sam nie posiadasz argumentów, które dowodziłyby, że nie mam racji. Nie możesz więc ze 100% pewnością udowodnić, że się mylę, a mimo to nazywasz moją wypowiedź bzdurną. To jest chamstwo.

Nie jest chamskie, bo bzdura nie jest słowem należącym do wyzwisk ani przekleństw.

3 minuty temu, kali napisał:

Ile razy mam Ci powtarzać, że to nie był argument, tylko analogia?

Chłopie, chyba się już zagubiłeś.

11 godzin temu, kali napisał:

choć sytuacja byłaby beznadziejna, to i tak kombinacja niemająca szans wpłynąć już na wynik gry, ale jednak zbijająca kilka figur przeciwnikowi daje satysfakcję.

To jest to, co nazwałem bzdurnym argumentem - czytaj dokładnie bo przeinaczasz. To co powyżej to nie jest żadna analogia. To co powyżej to argument uzasadniający, czemu szachy tutaj są rywalizacją sadystyczną. I jest to argument błędny, bo, jak pisałem:

Jeśli kogoś w rywalizacji pokonujesz, to jednoznacznie pokazujesz mu, że jesteś lepszy, a może nawet zdolniejszy i inteligentniejszy - krzywdzisz jego psychikę i samoocenę, więc on chce Ci się zrewanżować. To całkowicie naturalne zachowanie i nie ma w tym żadnej podbudówki sadyzmu który sugerujesz.

7 minut temu, kali napisał:

Czy każdy wpis na forum musi być uargumentowany?

Nie każdy, ale śmiałe tezy na jakie się tutaj odważyłeś zdecydowanie powinny być argumentowane. Jeśli nie są, to np. ja za taką rozmowę dziękuję, bo to strata czasu i nie zdziwię się jak i inni podziękują. Albo konkretnie i z argumentami, albo bajdurz sobie z kimś innym.

 

8 minut temu, kali napisał:

jak ty sobie wyobrażasz znalezienie takiego cytatu? Czy uważasz, że ktoś sam z siebie napisze: tak, chcę krzywdzić innych ludzi?

Nie musi tego napisać, wystarczy wypowiedź z której logicznie wynika chęć sadyzmu a nie zdrowej rywalizacji. O to nie byłoby wcale trudno gdyby naprawdę ludzie tak się tu wypowiadali, ale ja za bardzo nie znalazłem takich wypowiedzi.

10 minut temu, kali napisał:

Rozmawiamy o materii na którą nie ma dowodów, nikt do tej pory nie udowodnił ani, że człowiek chce popełniać zło, ani że go popełniać nie chce.

Udowodnił. Człowiek z natury jest zły  czym pisałem Ci już wcześniej, tylko, że dowodem na to nie są te tezy w tym temacie, ale coś zupełnie innego. W tym temacie, tymi tezami nic nie udowodniłeś. Ale dowody na to istnieją. Wystarczy poczytać o przykładzie dzikich dzieci, niesocjalizowanych. Zachowywały się jak zwierzęta, a więc chciały czynić zło aby wywalczyć sobie na lepiej. Mogły nie wiedzieć, że to jest zło, ale chciały je czynić. To tak naprawdę nie ma znaczenia, czy były świadome, czy nie. Człowiek z natury nie ma żadnej empatii i dopiero trzeba go socjalizować inaczej będzie szczekał i warczał jak pies i gryzł jak pies - to są potwierdzone przypadki i badania.

12 minut temu, kali napisał:

Ale ja Cie nie pytam czy byłbyś zadowolony w tym nowym życiu. Pytam czy z perspektywy tego świata, stanu umysłu jaki posiadasz teraz przystałbyś chętnie na taką samą inteligencję dla każdego.

No to odpowiedź brzmi, że oczywiście, że nie. I nie widzę w tym żadnego sadyzmu, nie chcę nikogo zagazowywać, a "cierpienie" w postaci tego, że ktoś będzie miał trochę gorzej ode mnie np. w zarobkach, w kraju  w którym nie da się umrzeć z głodu i w którym każdy komu się chce pracować utrzyma się w cuglach to żadne cierpienie.

14 minut temu, kali napisał:

Arrivederci Roma. Nie sprawia mi przyjemności rozmowa na na takim poziomie, wręcz przeciwnie, odbiera mi ochotę do prowadzenia dyskusji. Drugi raz się z Tobą zetknąłem na tym forum i po raz drugi nie potrafiłeś zachować kultury, więc jeżeli masz taką potrzebę, to możesz odpowiedzieć na to, co napisałem powyżej, a jeżeli nie, to już teraz Cię żegnam i mam nadzieję, że na siebie więcej nie natrafimy.

Z mojej perspektywy możemy na siebie trafiać, nie przeszkadza mi to, bylebyś tylko argumentował swoje opinie, bo nie tyle argumentuję z człowiekiem, co z opiniami. Na tym forum rozmawiam i debatuję z opiniami, bez większego znaczenia kto to jest. I nawet jeśli rozmowa jest  niemiła, to jeśli tylko jest ciekawa i rozszerzająca horyzonty i tak w nią wejdę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tworzenie utopijnych społeczeństw?

Jest.

Szerzenie troszkie zmodyfikowanego komunizmu?

Jest.

Spinanie się z kimś kto ma elementarną wiedzę na temat gospodarki lub systemów społecznych?

Jest.

Słowo klucz: za kilka lat zobaczycie?

Jest.

 

 Zawsze się zastanawiałem nad zjawiskiem adaptacji emocji do logicznego myślenia.

 

Wydaje się że są ludzie którzy jakby łączą jedno i drugie.

 

Tylko że te emocje wypaczają światopogląd na tyle żeby żyć w swoim utopijnym świecie o którym marzą leżąc wieczorem w wyrze.

 

Po co?

Edytowane przez Furby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Furby napisał:

Spinanie się z kimś kto ma elementarną wiedzę na temat gospodarki lub systemów społecznych?

Jest.

Ale kto się z kim spina na temat gospodarki?

 

4 minuty temu, Furby napisał:

Słowo klucz: za kilka lat zobaczycie?

Jest.

I kto to wypowiedział?

 

W ogóle to piszesz kolejny już post tutaj i za bardzo nie wiadomo do kogo się zwracasz, o co Ci chodzi i co chcesz przekazać. Określ się pełnymi zdaniami, bo wprowadzasz chaos.

 

4 minuty temu, maroon napisał:

Wystarczyłoby gdyby wszelka działalność biznesowo-handlowo-usługowa opierała się na wysokich standardach etycznych. Brak zarabiania kombinowaniem, cwaniactwem, oszukiwaniem czy wyzyskiem. 

 

Od razu świat byłby lepszy. 

Tylko taki Steve Jobs, który (jak się mówi) zarabiał rękami dzieci, gdyby pracował etycznie to prawdopodobnie jego iPhone'y kosztowałyby o wiele drożej. I tak byłoby z wieloma korporacjami, moim zdaniem ceny poszłyby w górę. Według mnie wielu by na to nie chciało przystać, chociaż oficjalnie do wykorzystywania najbiedniejszych nikt nie przyłoży ręki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minutes ago, kali said:

Tylko taki Steve Jobs, który (jak się mówi) zarabiał rękami dzieci, gdyby pracował etycznie to prawdopodobnie jego iPhone'y kosztowałyby o wiele drożej. I tak byłoby z wieloma korporacjami, moim zdaniem ceny poszłyby w górę. Według mnie wielu by na to nie chciało przystać, chociaż oficjalnie do wykorzystywania najbiedniejszych nikt nie przyłoży ręki.

Era Konsumpcjonizmu z założenia opiera się na wyzysku. Ktoś te tanie masowe dobra musi produkować. Pytanie czy konsumpcjonizm to właściwa droga. Według mnie nie. 

 

Pomijam problem surowców, ale nawet gdyby skoczyć z wyzysku w automatyzację wszystkiego, to powszechny dobrobyt i tak nie zapanuje. 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, maroon napisał:

Era Konsumpcjonizmu z założenia opiera się na wyzysku. Ktoś te tanie masowe dobra musi produkować. Pytanie czy konsumpcjonizm to właściwa droga. Według mnie nie. 

No jasne, że nie. A potrafisz sobie wyobrazić świat, gdzie ludzie zamiast zalewania się masą niepotrzebnych urządzeń, przejadania się, zakupoholizmu i toksycznych relacji prawdziwie się kochają, jedzą tylko tyle ile potrzeba i na więcej nie mają ochoty, spędzają czas wykonując swoje pasje i po prostu doceniają każdą chwilę i cieszą się życiem?

 

Ja jak o tym pomyślę, to tęsknię za takim życiem i mógłbym nawet zrezygnować z potrzeby rywalizacji.

 

Powiedz mi, jaki jest użytek ze statków kosmicznych i komputerów kwantowych, kiedy serce jest przepełnione smutkiem? Wolałbym żyć w dżungli, ale tańczyć cały dzień z radości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minutes ago, kali said:

A potrafisz sobie wyobrazić świat, gdzie ludzie zamiast zalewania się masą niepotrzebnych urządzeń, przejadania się, zakupoholizmu i toksycznych relacji prawdziwie się kochają, jedzą tylko tyle ile potrzeba i na więcej nie mają ochoty, spędzają czas wykonując swoje pasje i po prostu doceniają każdą chwilę i cieszą się życiem?

Widzę że filozoficznie się zrobiło ?

 

Tak, potrafię. Ale ja mam specyficzną psychikę, nie mam dużych potrzeb materialnych. Dużo bardziej wartościowe są dla mnie doznania, kontakt z naturą i zmaganie się z jej mocą. Wiele osób zostało po prostu ukształtowanych/zindoktrynowanych do konsumpcji i chyba by sobie nie poradzili w świecie bez niej. 

 

15 minutes ago, kali said:

 

Powiedz mi, jaki jest użytek ze statków kosmicznych i komputerów kwantowych, kiedy serce jest przepełnione smutkiem? .

Ja bym postawił inne pytanie. Jeżeli kiedyś, może nawet niedługo, ludzkość sięgnie gwiazd, to co tam w te gwiazdy zaniesie? Wyzysk, konsumpcję i eksploatację? Dość słabo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, kali napisał:

A potrafisz sobie wyobrazić świat, gdzie ludzie zamiast zalewania się masą niepotrzebnych urządzeń, przejadania się, zakupoholizmu i toksycznych relacji prawdziwie się kochają, jedzą tylko tyle ile potrzeba i na więcej nie mają ochoty, spędzają czas wykonując swoje pasje i po prostu doceniają każdą chwilę i cieszą się życiem?

A niedawno była premiera "Platformy" na netflixie. Oglądałeś? Przeplata się z omawianym tematem. 

 

9 godzin temu, kali napisał:

Powiedz mi, jaki jest użytek ze statków kosmicznych i komputerów kwantowych, kiedy serce jest przepełnione smutkiem? Wolałbym żyć w dżungli, ale tańczyć cały dzień z radości.

Odczucie szczęścia jest głównie wewnętrzne. Załóżmy, że masz zaspokojone potrzeby niższego rzędu (dach nad głową i coś do zjedzenia)  - co przeszkadza ci tańczyć radośnie w dżungli? 

 

9 godzin temu, maroon napisał:

Jeżeli kiedyś, może nawet niedługo, ludzkość sięgnie gwiazd, to co tam w te gwiazdy zaniesie? Wyzysk, konsumpcję i eksploatację? Dość słabo. 

Nawet bardzo słabo. Alternatywą jest oczekiwanie na charytatywny mecenat dla eksploratorów wszechświata. Może jakiś Bezos się skusi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.