Skocz do zawartości

Problemy w nowym związku


Rekomendowane odpowiedzi

Witam bracia, przychodzę aby się was poradzić odnośnie związku.

Od miesiąca może lekko ponad jestem w związku z dziewicą. 18 letnia dziewczyna, która raz miała chłopaka - w wieku 12-14lat, czyli była w dwuletnim związku.

No tak, krótki związek a już są problemy.

 

Zacznijmy od tego, rozmawiałem przy piwku z jej mamą, która uświadomiła mi, że moja dziewczyna jest bezduszna, nie ma za grosz w sobie emocji, kipi od niej obojętnością itd... Strasznie na nią najechała pomimo, że jest jej córką. 

Olałem to, kompletnie nie wierzyłem w jej słowo otóż przy mnie się tak nie zachowywała lecz od tamtej rozmowy bacznie zacząłem zwracać uwagę na jej zachowanie. 

 

Jest kompletnie inna od moich poprzednich dziewczyn, opiszę to w punktach:

- Nie jest wylewna emocjonalnie, czasem mam wrażenie, że logicznie rozwiązuje wiele problemów. 

- Nie maluje się, nie dba o siebie tak jak każda inna dziewczyna. Faktem jest, że z natury jest przepiękna i nie jest jej to potrzebne, lecz chodzi o sam fakt kobiecości. 

- Dziewica w wieku 18 lat? Dziwne. Lecz jak najbardziej w to wierzę, skoro nawet na dotyk w szyję jest bardzo czuła, aż jej ciarki przechodzą. Nie mówiąc już o innych bardziej intymnych miejscach. 

- Chce spędzać ze mną całe dnie, ostatnio ciężko było mi ją wyrzucić z domu gdy mnie wkurzyła. Pół godziny jej musiałem mówić, aby już szła. Na pożegnaniu szklane oczka, wyznanie miłości itd. Doskonale wiedziała, że zjebała i próbowała wziąć na litość.

- Czasem mam wrażenie jakby chciała się spotykać tylko dlatego, że nie ma co innego robić. Brak jej znajomych, a przy mnie bawi się zajebiście. 

- Ona naciskała na związek, z jej strony zaczęły się tematy o związku, wręcz mnie do niego przekonywała i czekała aż się zgodzę.

 

To wszystko jest dla mnie dziwne, niby się stara, jest zaangażowana, zrobiłaby dla mnie wiele to tak jakby się tego bała, jest wycofana, ukrywa to. Po 2 tygodniach zastanawiałem się czy nie zrezygnować z tego związku, a gdy o tym wspomniałem zaczęła robić jakieś dziwne odruchy, całą ją nosiło, nie mogła usiedzieć na miejscu. Tak jakby doznała jakiegoś szoku, a ja wyrzuciłem ten pomysł z myśli, postanowiłem, że dam nam czas i się przekonam jak to będzie.

Kwestia seksu też mnie zastanawia, jestem facetem i mam swoje potrzeby, przedtem miałem nie jedną partnerkę a teraz jestem na odwyku. Co najgorsze, nieustannie mnie kusi, jeżdżąc tyłkiem po moim kroczu (Doskonale to wykorzystuje, ona zdaje sobie z tego sprawę), lecz gdy ostatnio włożyłem jej rękę pod spodnie zamurowało ją - zrezygnowałem na widok jej miny. Wkurza mnie to, nieustannie ma kisiel między nogami, jest rozpalona na maksa a i tak do seksu nie dojdzie - niby tłumaczy się strachem przed pierwszym razem chociaż tak naprawdę nie wiem o co chodzi. 

 

Uważam, że trafiłem na zajebistą dziewczynę, lecz wychodzi coraz więcej brudu. Jestem zdania, że jak nie ta to inna tylko, że inwestuję wiele czasu, pieniędzy w ten związek przez co się angażuję. Lecz szkoda inwestować w coś co nie jest tego warte. 

I to jest pytanie, czy warto? Z początku była plasterkiem po eks, lecz widzę potencjał w tej istocie:)

Ponoć w poprzednim związku nie czuła nic, jedynie byli sobie razem za dzieciaka, bo było fajnie. Teraz ponoć jestem najlepszym co jej się przytrafiło, ponoć te uczucia które aktualnie czuje są dla niej kompletnie czymś nowym, ona to nazywa że aż nie wie co to za uczucie, dodając że pewnie się zakochała. Często wspomina, że ona się nie potrafi starać, nigdy tego nie robiła i to każdy starał się o nią a tym razem, to ona musi się starać o mnie. Cóż mam więcej orbiterek na jej miejsce, niż ona orbitrów na moje.

Zastanawia mnie ten seks, dziewczyna dostaje ogrom emocji, jest rozpalona lecz logicznie zablokowana. Pytanie czy w ogóle go dostanę, co może być powodem skoro ponoć jest zakochana. 

 

Może z nią o tym powinienem pogadać? Chociaż może lepiej będzie, jak dam temu powoli płynąć i czas rozwiąże moje pytania. I wtedy podjąć decyzję o zakończeniu relacji/zostaniu w niej.

 

Z góry, dzięki za wasze wypowiedzi. Mam nadzieję, że usłyszę trochę mądrych porad od bardziej doświadczonych braci. 

Edytowane przez Mesjafu
  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czego wy w ogóle oczekujecie do tej relacji? Z twojego opisu wynika, że to jej pierwszy  "poważny" związek (12-14 lat nie policzę z litości) Twój możliwe, że też, albo nadal podążasz schematem pierwszych związków. Ile masz lat?  Chcesz seksu, to normalne. Pytanie, czego chce ona? 

 

Jeśli cię prowokuje, są dwie opcje:

- dziewicą nie jest i cię krótko mówiąc oszukuje (w tym przypadku kończ to szybko i nie baw się w rozważania)

- dziewicą jest, a się boi zbliżenia. 

 

Cała reszta zależy od twojej osobowości. Moim zdaniem nie masz co oczekiwać seksu w najbliższym czasie. Możesz ją powoli przekonywać, zależnie od tego czy masz cierpliwość, może ci się nawet udać. Powoli ją rozbudzaj, posuwajcie się krokami do coraz to bliższych pieszczot.  Naucz się cierpliwości w tym procesie, Spokojnie daj jej czas na naukę własnego ciała i jego możliwości, a może odwdzięczy ci się tym samym. Nie brnij w to, jeśli cierpliwości nie masz - nawet jeśli doprowadzisz do zbliżenia, oboje tylko się sfrustrujecie. 

 

Piszesz, że już miałeś kontakty seksualne z kilkoma dziewczynami - zastanów się jak to wyglądało i czy dajesz radę je zaspokoić. Czy którakolwiek z twoich partnerek była dziewicą? 

 

Niezależnie od wszystkiego - pamiętać o zabezpieczeniach. 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minutes ago, Mesjafu said:

Z początku była plasterkiem po eks, lecz widzę potencjał w tej istocie:)

Takie coś zawsze źle się kończy. Piszę Ci to ze swojego dawnego doświadczenia. Naucz się być sam ze sobą. 

Tę obecną dziewczynę wykorzystujesz, żeby zapełnić pustkę, sam się zastanawiasz czy chcesz z nią być. Długa droga przed Tobą. 

 

On 6/16/2020 at 5:15 PM, Mesjafu said:

Wczoraj poznałem kilka bardzo fajnych dziewczyn, wtedy czułem się zajebiście. 

Opieranie swojego samopoczucia i warunkowanie go od kobiet zawsze źle się kończy. Zadam Ci pytanie. Jak wygląda Twoja relacja z Twoimi rodzicami? Jak wygląda małżeństwo Twoich rodziców?

 

45 minutes ago, Mesjafu said:

Chociaż może lepiej będzie, jak dam temu powoli płynąć i czas rozwiąże moje pytania.

Statek który płynie bez celu, żeby płynąć nie trafi do żadnego portu.

 

45 minutes ago, Mesjafu said:

Chce spędzać ze mną całe dnie

Najlepsze lata życia zamiast poświęcić na rozwój siebie, poznawanie ludz, zmarnujesz na spędzanie całych dni z dzeiwczyną?

 

 

On 6/12/2020 at 12:04 PM, Mesjafu said:

Przeczytałem przed chwilą nowy wątek o kobietach wychowywanych bez ojców,

Gdzie jest ojciec Twojej obecnej partnerki plasterka?

 

 

EDIT:

On 6/24/2020 at 6:07 PM, Mesjafu said:

 

Co mi najbardziej teraz przeszkadza?

- Poczucie samotności (Chociaż nie wiem skąd się bierze, skoro większość mojego czasu spędzam ze znajomymi/rodziną)

- Czuję jakbym był nie kompletny, co pewnie jest spowodowane uzależnianiem szczęścia od ex. 

W miesiąc się raczej nic nie zmieniło, więc w tym momencie zaczynasz powtarzać ten sam schemat. Masz jakiś problem ze sobą i szukasz szczęścia w kobietach. To tak nie działa. Prawdziwą, zdrową relację zbudujesz dopiero, gdy będziesz szczęśliwy sam ze sobą, silny wewnętrznie, a niestety na podstawie tego co piszesz to tak nie jest

Edytowane przez Moriente
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, Mesjafu napisał:

- Dziewica w wieku 18 lat? Dziwne. Lecz jak najbardziej w to wierzę, skoro nawet na dotyk w szyję jest bardzo czuła, aż jej ciarki przechodzą. Nie mówiąc już o innych bardziej intymnych miejscach. 

 

To, że Pani na sam dotyk się wije świadczy o tym, że będzie dobrą kochanką. Są kobiety kłody, a są takie obdarzone naturalną namiętnością. Wiele dziewczyn w wieku 18 lat to dziewice. Większość z nich mieszka jeszcze z rodzicami :) Z moich obserwacji wynika, że walić się jak domy w Afganistanie szare myszki zaczynają na studiach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli naprawdę ma dziewicze opory to pomóż stworzyć okoliczności, w których porozmawia z koleżankami, które będą chwalić się, że nie są już dziewicami. Nic tak nie działa na dziewice, jak to, że koleżanki są już po. Wtedy nieważny jest partner, a nawet lepiej jak jakiś dużo starszy, bo niby doświadczony i spoza otoczenia. Może uda Ci się przekonać, że jesteś czuły i będziesz bardzo delikatny i w ogóle niczym chirurg, że można Ci powierzyć kontrolę i nie umrze, ani nie zniechęci się do tego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@horseman ale dystants do czego? Rozterki młodego samca - czyli problem. Oczywiście, każdy ma czas na błędy i wyciąganie wniosków, ale po to tu jesteśmy, żeby ten czas skrócić. A kwestia dziewictwa w tym temacie, wydaje mi się najmniej istotna. 

 

Zobacz jego temat z czerwca, zobaczysz o co mi chodzi.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minutes ago, Moriente said:

Nie wierzę w to co czytam.

@horseman

@donatello

@jaro670

 

autor tematu ma ewidentnie problem ze sobą, a na Was jak słowo magnes zadziałało "dziewica". Dobrze, niech jak najdłużej tak pozostanie ( jeśli nią jest).

Zadał dwa pytania: czy związek ma sens i czy dostanie sex od wspomnianej rzekomo dziewicy. Odpowiedziałem najlepiej, jak umiałem na drugie pytanie. Na pierwsze nie chcę. Pytania czy ma problem ze sobą nie widziałem, więc czemu oczekujesz, że ktokolwiek będzie o tym pisał? Chcesz, to napisz, a co ja mam robić zdecyduję sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Mesjafu napisał:

Kwestia seksu też mnie zastanawia, jestem facetem i mam swoje potrzeby, przedtem miałem nie jedną partnerkę a teraz jestem na odwyku. Co najgorsze, nieustannie mnie kusi, jeżdżąc tyłkiem po moim kroczu (Doskonale to wykorzystuje, ona zdaje sobie z tego sprawę), lecz gdy ostatnio włożyłem jej rękę pod spodnie zamurowało ją - zrezygnowałem na widok jej miny. Wkurza mnie to, nieustannie ma kisiel między nogami, jest rozpalona na maksa a i tak do seksu nie dojdzie - niby tłumaczy się strachem przed pierwszym razem chociaż tak naprawdę nie wiem o co chodzi. 

Nie podoba mi się to.

 

Rozumiem, że kobieta jest dziewicą i boi się pierwszego razu.

 

Natomiast, jeśli nie jest w stanie się dla mnie przemóc, to znaczy, że nie jestem dla niej wystarczająco pociągający i się mną zwyczajnie bawi.

 

Bawi się, moją męską żądzą.

 

A takich kobiet nie znoszę.

 

Ja bym ostrzej zadziałał z nią w kierunku seksu, ale nie słowami, tylko czynem - wsadź jej łapę w cipkę i spróbuj zrobić jej palcówę, tak na dobry początek, nie przejmując się jej niezadowolonymi minami.

 

Jeżeli będzie wrzask, ewakuuj się, bo laska się bawi i jej nie zależy.

 

Miałem kilka w swojej karierze takich "niedostępnych" kobiet, relacja z nimi skutkowała codziennym bólem jąder - tzw. blue balls.

 

EWAKUACJA.

Edytowane przez RENGERS
Dodatek słowny.
  • Like 2
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minutes ago, donatello said:

Zadał dwa pytania: czy związek ma sens i czy dostanie sex od wspomnianej rzekomo dziewicy. Odpowiedziałem najlepiej, jak umiałem na drugie pytanie. Na pierwsze nie chcę. Pytania czy ma problem ze sobą nie widziałem, więc czemu oczekujesz, że ktokolwiek będzie o tym pisał? Chcesz, to napisz, a co ja mam robić zdecyduję sam.

Oczywiście, decyduj. Czy gdziekolwiek czegokolwiek komukolwiek zabroniłem? Wyraziłem jedynie swoją dezaprobatę. 

 

Po prostu opieranie relacji na seksie, jest źródłem wielu problemów. 

1 hour ago, Mesjafu said:

Kwestia seksu też mnie zastanawia, jestem facetem i mam swoje potrzeby, przedtem miałem nie jedną partnerkę a teraz jestem na odwyku.

Polecam ciekawy film

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za mocno disco polo wjechało chyba. Miłość do królewny i żadnego świata poza. 

 

Serio chcesz sobie planować przyszłość z "dziewicą" w tym wieku w dzisiejszych czasach? Pójdzie za rok na studia, zacznie się pruć na prawo i lewo. Kiedyś tak to działało, teraz tym bardziej. 

 

Ile chcesz czekać, aż dziewcze ci dostępu przychyli? Do ślubu? ?

 

Chcesz być jej pierwszym (z tym, że z dziewicą to żadne cymesy są), to zacznij zdecydowanie działać, a jak dziewczyna nie będzie skłonna, to szkoda czasu. 

26 minutes ago, RENGERS said:

 

 

Ja bym ostrzej zadziałał z nią w kierunku seksu, ale nie słowami, tylko czynem - wsadź jej łapę w cipkę i spróbuj zrobić jej palcówę, tak na dobry początek, nie przejmując się jej niezadowolonymi minami.

 

Dokładnie. Jak jest chęć to z paluszkiem oporów żadnych nie powinno być. 

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.