Piter_1982 Opublikowano 15 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2020 2 godziny temu, verde napisał: Nie mam małżonki, dzieci i nieruchomości, ale jestem w Polsce zameldowany i tutaj właściwie może być problem. Mam nadzieje, że w ciągu kilku miesięcy wszystko się wyjaśni. Ostatnie przemeldowanie załatwiałem przez profil zaufany. Możesz założyć jak masz konto w Polskim banku (w większości), nie wymaga wizyty w urzędzie. Podejrzewam, że wymeldowanie też można tak załatwić. Potem zamknięcie konta i już jesteś odcięty. Jak nie masz konta to możesz założyć tylko po to i je zamknąć. Można chyba jakoś inaczej założyć profil, ale nie wnikałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser91 Opublikowano 15 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2020 3 godziny temu, verde napisał: niedługo nie będzie się bardzo opłacać wyjeżdżać. Z tego, co się orientuję to jesteś tam, na stałe. Planowałeś powrót? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stefan Batory Opublikowano 15 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2020 Godzinę temu, NiesamowitySzymi napisał: Godzinę temu, Stefan Batory napisał: Ja dla siebie znalazłem wyjście, tzn. mieszkam i pracuję w Polsce. Jedyne co uzyskują rządzący Polską takimi manewrami podatkowymi to tylko to, że praca na morzu u obcych armatorów dla Polaków robi się zupełnie nieopłacalna. Czyli musieliby pracować, poprzez polskich armatorów, polskie agencję pracy? Czyli tak czy siak, będą zarabiać mniej bo wiadomo agencję sobie przytną, niż jakby pracowali bezpośrednio u zagranicznego armatora? Czyli taka osoba musiałaby na "stałe" być zameldowana w obcym kraju i po prostu wysyłać pieniądze jak na początku naszego wejścia do Uni. W Anglii opłacało się jeszcze na początku pracować na dwa domu, że facet zapierdzielał i przesyłał kasę, bo żonka wolała być u siebie z bombelkiem, a później się zrobiło lipnie i albo się sprowadzało rodzinę, albo chłop wracał. Tylko że teraz właśnie jest to nieopłacalne, czyli tego typu pracownikom zostaną tylko do wyboru polskie agencje? Generalnie nie ma już polskich armatorów (właścicieli statków). Agencja załogowa zajmuje się tylko i wyłącznie rekrutacją i obsługą załóg statków na zlecenie danego armatora. Armator za to płaci agencji. Pracodawcą marynarza jest nie agencja załogowa, tylko armator, z którym marynarz podpisuje kontrakt. Wg. artykułu z Portalu Morskiego, jeśli dobrze rozumiem, to dochody marynarzy uzyskane za granicą będą w Polsce obłożone sporym podatkiem, a że marynarz zarabia będąc tylko "na burcie", to ten zawód staje się nieopłacalny. Narodowość agencji jest bez znaczenia. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser91 Opublikowano 15 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 15 Października 2020 2 minuty temu, Stefan Batory napisał: Pracodawcą marynarza jest nie agencja załogowa, tylko armator, z którym marynarz podpisuje kontrakt. Ok, dzięki wielkie. Myślałem, że właśnie pracodawcą jest agencją, której płaci armator, agencja coś sobie przycina i resztę płaci marynarzowi, wówczas były zatrudniony w polskiej agencji, i tym samym by zarabiał wciąż, w miarę przyzwoicie ze względu na stosunek złotówki do np Euro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orybazy Opublikowano 16 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2020 13 hours ago, Staś said: do wygrania 40% wynagrodzenia ! Policzyłem właśnie z kasy wydanej na mnie przez pracodawcę przynoszę do domu 54% w Polsce. Wyskoczyła mi ciekawa robota w Californii, do domu przyniósł bym tam 72% w USA. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
absolutarianin Opublikowano 16 Października 2020 Udostępnij Opublikowano 16 Października 2020 Nie jest problemem jak ochronić przychody za granicą, tylko frajer da się takim tanim chwytem oskubać. Problemem jest to, że eskimosi wyludniają nasz kraj i ustawiają pod siebie. Ty wyjedziesz bez biletu powrotnego, ja wyjadę i kraj pomału staje się krajem słupem, proxy do wszelkich przekrętów. Przekręt robi międzynarodowa mafia, a na Polaków spada wina. To jest słabe dla nas, bardzo słabe. Musisz w dodatku zostawić na miejscu kogoś, także słupa, kto będzie pilnował terenu jeżeli masz tam, lub rodzina ma, jakieś nieruchomości. Babcia, niepełnosprawny kuzyn, trzeba się nakombinować sporo, by on tam mógł żyć na 'bezrobotnego'. Rozwiązanie słabe, bo niewdzięczna rola dla tej osoby, wie to każdy, który wyjechał. Czasem wręcz ciężko taką osobę znaleźć, bo kto miałby to być? Samotna matka ciągnąca od cb alimenty? Słaba to siła na ochronę własnego terenu, a rozwiązanie bardzo doraźne. No i więzi społeczeństwa słabną. Tych polskojęzycznych, co okupują finansowo (i ostatnio też militarnie niestety) trzeba się będzie w końcu pozbyć. Niemniej jedyne, co możesz sensownego zrobić, to odciąć ich możliwe bardzo od twojej kasy. 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi