Nielojalność kobiety - jak załatwić temat

[rarek2]

Witam wszystkich.

 

Tak sobie dzisiaj siedzę i spędzam spokojnie wieczór, wszedłem na forum i zobaczyłem temat o zdradzie partnerki..... i przypomniała mi się historia

 

Otóż spotykałem się z jedną kobietą, wiecie sami, fajnie było, w łóżku ok. Ale jak byliśmy na spacerku kiedyś wieczorkiem i tak sobie idziemy a tu jej telefon zaczął pikac wiadomości jedna za drugą.

Zapytałem co to za amant tak wypisuje i się jej twarz czerwona zrobiła a uszy buraczkowe.  O i to był sygnał że coś się dzieje.

 

Ona poszła do siebie ja do siebie i tak usiadłem do kompa i myślę poszukam na portalach randkowych czy jej czasem nie ma....... była na portalu na S.

 

Nie namyślając się długo założyłem fake profil z fotką jakiegoś nie rzucającego się w oczy modela - co ja tam nawypisywałem, sam byłem zdziwiony.

 

No ale dobra, zagadałem do niej, odpisała, ze jest sama nie spotyka się z nikim itd sami wiecie jakie kity opowiadała.

 

chyba z tydzień trwało zanim udalo mi się ją namówić na randkę - no ale w końcu się udało, umówiliśmy miejsce i czas.

 

No się udałem tam z torbą z zakupami i obserwuję okolicę, patrzę ..... idzie przyszła na umówione miejsce stoi i czeka.

 

Na to ja tak niby przypadkiem z tymi zakupami, wcześniej włączyłem dyktafon, i podchodzę i pytam co ona tu robi udając że przypadkiem sie spotkaliśmy.

 

Próbowałem dać buzi to się odsuwała i udawała że tu z koleżanką się umówiła - to powiedziałem że poczekam z nią i potem pójdę do domu. Ale miałem ubaw.

 

Po prostu jaja nieprzeciętne. No i zaczęła się tłuamaczyć, że czeka na kolegę idą na spacer itd.

 

Potem poszła za mną i całą drogę sie tłumaczyła.  Niestety na takie numery to ja już za stary, to była nie lojalność a to się = dyskwalifikacja.

 

Porzegnałem panią chłodno.

 

Ot taka historia zabawna - na szczęście nie byłem w żaden sposób z nią uczuciowo zaangażowany więc rostanie było natychmiastowe i nieodwołalne.

 

 

 

[yrl]

Spotykaliście się tylko na seks czy był to poważniejszy związek? Skoro nie byłeś uczuciowo zaangażowany to chyba był to tylko taki luźny układ.

[mac]

Dziwne, że ci się chciało coś takiego robić. Wyjebane.

[Trevor]

@rarek2 nikomu tak naprawdę nie zaszkodziłeś. Też mam w sobie trochę z trolla. Bardzo zacnie postąpiłeś. I co ważniejsze miałeś z tego trochę śmiechu. Dobra historia  

[thyr]

Laski takie som.Jak dobija do sciany rozum im wraca do normy ?, ale bez alko ciezko sie im zyje. Tez mialem kilka takich akcji w swoim zyciu , teraz sie z nich smieje .Takie egzemplaze karma przeciaga po glebie , kwestia czasu .Wazne aby byc fair w stosunku do samego siebie.

[Red exPUA]

Nieważne z kim pisze. Ważne komu obciąga. Nie bądź chytry. Daj link do profilu na S. Lepiej jeść tort z kolegami, niż gówno samemu.

[deleteduser90]

Dziwka i tyle

2 minuty temu, partner napisał:

@rarek2

 

Troszkę słabe jest to, że jesteście tak krótkowzroczni. Tak, dobrze, tylko ile z nią byłeś? Przygodna, kilkumiesięczna znajomość? Nie można przykładać tych samych ram do kilkuletniego związku z narzeczeństwem w tle jaki ma @Adrianoob, a przez swoją krótkowzroczność i brak logicznego myślenia powodujecie, że tacy jak on czy inni im podobni zastosują się do głupich sugestii, jak to Panie zdradzają. Zupełnie inaczej wygląda to u Pani jakiejś rozwódki, 30-parolatki poznanej na Sympatii, a u kobiety poznanej np. na studiach, kilkuletni związek, potem narzeczeństwo. Zupełnie inaczej i te kobiety też nie są tak łatwo zdradzające, zakładające od razu konta na portalach, itp.

 

Robicie kurewsko chujową robotę takimi tematami, a właśnie tutaj jest ich tutaj dużo - z nich bije jasny przekaz, żeby z przymrużeniem oka traktować każdy swój związek, bo jak to łatwo Panie doprawiają rogi. 

 

Powtarzam: nie przystawiaj ramki 30-paroletniej rozwódki czy tego typu Pani z Sympatii, do typowego kilkuletniego związku ludzi którzy poznali się za młodu, którzy byli dla siebie pierwszymi czy drugimi partnerami.

Może moja syrena to też ukryta dziwka kto wie muszę zaczekać:)

[deleteduser140]

4 minuty temu, partner napisał:

@rarek2

 

Troszkę słabe jest to, że jesteście tak krótkowzroczni. Tak, dobrze, tylko ile z nią byłeś? Przygodna, kilkumiesięczna znajomość? Nie można przykładać tych samych ram do kilkuletniego związku z narzeczeństwem w tle jaki ma @Adrianoob, a przez swoją krótkowzroczność i brak logicznego myślenia powodujecie, że tacy jak on czy inni im podobni zastosują się do głupich sugestii, jak to Panie zdradzają. Zupełnie inaczej wygląda to u Pani jakiejś rozwódki, 30-parolatki poznanej na Sympatii, a u kobiety poznanej np. na studiach, kilkuletni związek, potem narzeczeństwo. Zupełnie inaczej i te kobiety też nie są tak łatwo zdradzające, zakładające od razu konta na portalach, itp.

 

Robicie kurewsko chujową robotę takimi tematami, a właśnie tutaj jest ich tutaj dużo - z nich bije jasny przekaz, żeby z przymrużeniem oka traktować każdy swój związek, bo jak to łatwo Panie doprawiają rogi. 

 

Powtarzam: nie przystawiaj ramki 30-paroletniej rozwódki czy tego typu Pani z Sympatii, do typowego kilkuletniego związku ludzi którzy poznali się za młodu, którzy byli dla siebie pierwszymi czy drugimi partnerami.

Czyżby Arch?

[Szczery Człowiek]

Kiedyś jedna z byłych też za moimi plecami kombinowała, ale coś mi nie grało. Mam taką intuicję, że zaczynam wyczuwać, że coś się dzieję, że laska zachowuje się inaczej i drążę temat.
 

Wtedy mi sie chcialo bawić w takie rzeczy. Założyłem nowego instagrama, fotki ściągnięte z jakiegoś przystojnego gościa zza granicy (inne konto). Napisałem do niej. Łyknęła haczyk bardzo łatwo. Troche pisaliśmy, wymiana fotek, była chętna na spotkanie. Podała nawet miejscowość i adres gdzie wyjeżdża na wakacje, że tam się mogą spotkać. Regularnie kasowała wiadomości. Wszystkiemu zaprzeczyła, a ja żeby jej udowodnić - z tego fake konta wyslalem do siebie rozmowy z nią. Stwierdziła, że to fotomontaż i jakaś zazdrosna laska chce ją pogrążyć - takie z niej było kurwisko. Fakt, że przynajmniej w łóżku było zajebiście - ale ile razy mi przyprawiła rogi to nawet nie chce wnikać.
 

Dzisiaj gdybym czegoś takiego się dowiedział, to zwyczajnie urwał kontakt z dnia na dzień, bez żadnego wytłumaczenia czy pożegnania. Szkoda mi czasu na takie lampucery.

 

Co do odpowiedzi na pytanie  @rarek2, olać. Zwyczajnie nie robić nic, zablokować, usunąć,upierdolić kontakt na amen. Obojętność to broń, która najbardziej ich rani. Broń Boże żadne wyrzuty, pretensje wyzwiska i dopiero blokowanie. 

Edytowane 10 Listopada 2020 przez Szczery Człowiek