Skocz do zawartości

Jak pogodzić pracę z byciem mężczyzną po pracy?


Rekomendowane odpowiedzi

3 hours ago, tomasz0 said:

Cześć, mam pizdowatą pracę, wymagającą ślęczenia przed komputerem pół dnia, cierpliwości, uległości (cechy kobiece), której przez lata nie mogłem pogodzić 
z męskimi cechami charakteru (agresja, zdecydowanie, pewność siebie).

 

To ją pierdolnij i zajmij się czymś męskim. 

 

3 hours ago, tomasz0 said:

Musiałem nauczyć się rozmawiać, współpracować z innymi ludźmi. Zamiast walczyć o przetrwanie jak mężczyzna muszę być uległy wobec przełożonych, rozmawiać z kobietami i traktować je jak współpracownika zamiast je podrywać.

 

Współpracownice nie są od podrywania. Delikatny flircik nie zaszkodzi, ale nie dawać żadnych nadziei.

 

3 hours ago, tomasz0 said:

Nie mogę sobie pozwolić na emocjonalne załatwienie sprawy jak mężczyzna, tzn jak coś mnie wkurza w jakimś zadaniu to nie moge pierdolnąć w komputer albo komuś kto coś źle opisał,
tylko muszę grzecznie rozmawiać z ludźmi i mozolnie cierpliwie rozwiązywać problem.

 

Zaskoczę cię. Emocjonalne zakańczanie sprawy to słabość. Czasem zdarzają się sprawy które trzeba zrobić zdecydowanie i postawić sprawę jasno, ale większość z nich naprawdę nie ma sensu. 

 

Polecam Ci szukać innej pracy i to solidnie zastanowić się co lubisz w życiu robić. Ja lubiłem nosić rzeczy i jeździć samochodem i się udało. Zasuwam z paczkami i jeżdżę po całym mieście. Też mnie wiele wkurza sytuacji i osób ale nie od tego jest się mężczyzną żeby się nad tym rozczulać tylko się brać za siebie i szkolić się w dyscyplinie, zdobywaniu wiedzy, radzeniem sobie. Szukaj pracy w której będziesz musiał to robić. Na początku będzie ciężko bo będzie sporo do ogarnięcia, ale w ogólnym rozrachunku warto, bo życie staje się lepsze choć nie koniecznie lżejsze. Zmienia się też perspektywa twoja i percepcja innych na ciebie kiedy robisz co lubisz albo coś co ci nie przeszkadza. Poświęć kilka dni na zastanowienie się co lubisz robić i... zacznij to robić. Pomyśl czy nie lepiej czułbyś się w fizycznej pracy. Mężczyzna często musi czuć coś w rękach mieć kontrolę, sprawczość. Wtedy czuje się mężczyzną. Sam widzisz że siedzisz w bagnie. Odwagi i do przodu.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, tomasz0 napisał:

Dzięki, tak, byłem u fizjoterapeuty to mi gadał że przy mojej pracy odpadają ćwiczenia z dużymi ciężarami (typu martwy ciąg), ale go nie słuchałem bo potrzebowałem tych bodźców i wyrzutu hormonów. Wg twojej wiedzy to też był zły pomysł czy poprostu błędne przygotowanie (rozgrzewka, mięsnie brzucha) ?

 

Jordanowi mówili, że nie będzie grał w kosza.

Disneyowi mówili, że chuja się zna na kreacji.

Fletcherowi mówili, żeby więcej nie dźwigał. 

 

itd. itd. a bratu @tomasz0 jakiś fizjoterapeuta z koziej wólki powiedział, żeby nie trenował siłowo i się posłuchał ? szukaj rozwiązań , nie problemów.

 

Czasem jebnięcie pięścią w stół nie jest złe. Miałem sytuację kiedy na naradzie zastępując kierownika pod jego nieobecność, dyrektor znany z kopania po szafkach , rzucania telefonami i ogólnego jebania ludzi skoczył do mnie. Nie pozostałem mu dłużny i pojechałem, porzucałem kurwami i wyszedłem z narady, od tamtej pory współpracownicy biorący udział w tej naradzie nabrali do mnie większego szacunku, bo żaden z nich nie jest w stanie czegoś takiego zrobić. Sam również dyrektor który miał mnie wziąć na rozmowę za niestosowne zachowanie które nie może się powtórzyć, tak mówili moi współpracownicy. Do dziś żadnej rozmowy nie miałem, a po jakimś czasie od tamtego zdarzenia powiedział, że mnie szanuje ?, a przecież przy wszystkich do niczego skoczyłem. Z tym, że to trochę wyjątkowa sytuacja gdyż on sam ma wiele za uszami.

 

Od tamtej w sumie pory stosunek zarówno jego jak i innych którzy byli tego światkami się zmienił, po prostu zdali sobie sprawę, że nie dam sobie w kaszę napluć i taka opinia chodzi po firmie. Wszyscy oni są zarówno dyrektor są ode mnie dużo starsi.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tomasz0 napisał:

Tak ogólnie to ja nie mam partnerki, nie uprawiam seksu, mam niską samoocenę, myśli samobójcze, ostatnio szukam jakiegoś sposobu na załatwienie problemów z sobą.

Jeśli masz myśli samobójcze, to powinieneś natychmiast pójść do psychiatry! Reszta problemów jest mało istotna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Redbad napisał:

Dlaczego męskość tak natrętnie utożsamiasz z siłą fizyczną, a nawet przemocą? Piszesz o pierdolnięciu komuś, w coś, to raczej brak opanowania, to troglodycka męskość. Umiejętność negocjowania, wpływania na kogoś pozwala wyćwiczyć asertywność, pewność siebie, pierdolnięcia motywowane zdenerwowaniem sytuacją bądź kimś to zaburzenia jak dla mnie.

 

A upuścić testosteronu, wyżyć się można na siłowni, jeśli fascynuje cię pierdolenie komuś, to może boks, albo bardziej hardcorowo czyli ustawki kibolskie.

No dokładnie, męskość to nie tylko siła fizyczna, większość siły fizycznej jest tak na prawdę wrodzona, zależne od poziomu testosteronu czy gęstości mięśni, budowy kości itd. Gdyby siła fizyczna miała dzisiaj jakieś duże znaczenie nie byłoby u nas 100tyś. Żołnierzy zawodowych tylko 1 milion silnych tumanów. Do czego ta siła fizyczna jest tak niby potrzebna? Ile kafarów robi za 3 tyś a np. u mnie w robocie chudy informatyk (ultramaratończyk) zarabia 20 tyś i jakby chciał muskuły wyrobić to za hajs może nakupić porządnego sprzętu i przypakować.

Co do ustawek kibolskich nie ma dla mnie większego kretynizmu niż bicie się tylko o to, że ktoś inny sympatyzuje z swoim klubem i ,, reprezentuje" klub. Dla mnie to debilizm totalny. Co do sztuk walki, warto trenować chociażby w domu na worku czy gruszce i przeprowadzać symulacje walki, po to by w razie ataku stawić opór. Cywilizacja i rozwój technologiczny obniżył wartość siły fizycznej, gdyż większość rzeczy za nas robią maszyny, często lepiej i dokładniej. Wiadomo jednak, że to narodziło się z ludzkiej inteligencji i kreatywności a nie z prymitywnej siły

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, tomasz0 napisał:

Musiałem nauczyć się rozmawiać, współpracować z innymi ludźmi. Zamiast walczyć o przetrwanie jak mężczyzna muszę być uległy wobec przełożonych, rozmawiać z kobietami i traktować je jak współpracownika zamiast je podrywać.
Nie mogę sobie pozwolić na emocjonalne załatwienie sprawy jak mężczyzna, tzn jak coś mnie wkurza w jakimś zadaniu to nie moge pierdolnąć w komputer albo komuś kto coś źle opisał,
tylko muszę grzecznie rozmawiać z ludźmi i mozolnie cierpliwie rozwiązywać problem.
Jak chodziłem na sztuki walki, to przenosiłem nawyki ze sztuk walki do pracy i np. uderzałem w komputer, popadałem w konflikty.

Powiedzcie, że to troll, a nie 100% autentyczny idiota...

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, MarkoBe napisał:

do ustawek kibolskich nie ma dla mnie większego kretynizmu niż bicie się tylko o to, że ktoś inny sympatyzuje z swoim klubem i ,, reprezentuje" klub. Dla mnie to debilizm totalny

To nie do końca tak. Jest w nas, mężczyznach, gen wojowania, wojny, napierdalanki. U jednych mniej, u drugich bardziej u innych prawie w ogóle. Współcześnie ubrano nas w garnitury, zapędzono do lekkiej fizycznie pracy z kobietami, ale gdzieś tam natura się odzywa. Oglądałem kiedyś program o ustawkach i były wywiady z uczestnikami takich ustawek. Jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, że byli tam studenci prawa, jacyś biznesmeni, a w większości kojarzymy takie imprezy z troglodytami na testosteronie i zasobem słownika ograniczającym się do łaciny podwórkowej. Ten student prawa mówił, że nic nie daje mu takiej adrenaliny jak bijatyka, czuje wtedy, że jest mężczyzną. To chyba instynkt, którego do końca nie stłumimy. Z futbolem, uwierz mi, nie ma to za wiele wspólnego. 

 

Ja jestem zdania, że są sytuacje gdzie siłą fizyczna jest potrzebna. Obrona własna, obrona bliskich, choć i tu trzeba umieć przekalkulować swoje możliwości, ale instynktownie w wielu sytuacjach "bez wyjścia" po prostu atakujesz.

 

Definicje męskości kształtują też czasy w jakich żyjemy. Inaczej było w Średniowieczu, inaczej jest dzisiaj w wysokorozwiniętej cywilizacji Zachodu. Ale jak napisałem w pierwszym poście nadreaktywna agresją i uciekanie się do rozwiązań siłowych to nie męskość, a słabość, bo częściej narażasz się na sytuacje, w których możesz ponieść szkodę, a jak zostaniesz inwalidą to jakież to było męstwo? Raczej głupota. Jeśli masz przewagę nad większością ludzi z twojego otoczenia i znany jesteś z porywczości, zrobisz głupotę, wsadzą cię do paki na 20 lat, to jesteś męski czy jednak głupi?

 

Jednak to nie takie proste, nie zero-jedynkowe. Sam piękny umysł, bycie cwanym, inteligentnym, ale społecznie wycofanym, wychudzonym facecikiem to też nie archetyp męskości. To jest bardziej złożone.

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic tak nie pomaga na wyżyciu się jak wilgotna cipka którą posuwasz ;)

A to odzwierciedla potem się w innych aspektach życia. W pracy też. 

To widać po ludziach, Po oczach, Po postawie.. Kto jest wkurwiony bo żona nie daje albo daje ale komuś innemu. 

Po energi ile przeznacza ten ktoś na oglądanie pornusów i męczenia kreta do "influencerek" a nie dla siebie  na pozytywny rozwój swojego jestestwa od sfery fizycznej po duchową. 

 

Ja tam nie wiem kiedy jeszcze pracowałem na etatach to nigdy nie pozwalałem aby ktoś mi wchodził na głowę nawet szef. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

a powiedz konkretnie co to za praca, jaka branża? Nauki ścisłe chociaż?

W dniu 28.01.2021 o 18:14, Januszek852 napisał:

 

Co Ty za sztuki walki trenowałeś, Kibol-do?

 

SW wycisza i uczy kontroli, pozbawia frustracji i kompleksów. Przestajesz się bać, ale nie musisz też pajacować, bo poznajesz swoją wartość.

no nie wiem, ja ja k se chodziłem na boks to jak dostałem po nosie na treningu to wracając z niego chciałem bić gościa za to, że jego towarzyszka paliła papierosa i leciał na mnie dym. Zacząłem obrzucać ją słonecznikiem i tylko czekałem z lewym sierpem aż gośc zareaguje, ale tylko się patrzył wkurwiony xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.