Skocz do zawartości

Przewidywalność kobiet


maroon

Rekomendowane odpowiedzi

image0-4.jpeg

Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale chodzi wyłącznie o fakt, że ją ignorowałeś - o nic więcej.

Laska, która dostaje tak ogromne pokłady atencji od całego jej otoczenia nie jest w stanie znieść tego, że ktoś:

- nie daje jej tej atencji, a co więcej:

- nie zwraca na nią uwagi,

- nie odpisuje jej na smsa (!!).

Nastąpiło zwarcie pod kopułką i poszedł nonsensowny wysryw.

Będzie przez chwilę trochę sfochowana, ale keep playing!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minutes ago, johnnygoodboy said:

,

- nie odpisuje jej na smsa (!!).

 

Cholera, nawet nie skojarzyłem, że to o to chodziło z tym ignorowaniem 😁

 

Mam fun, nie powiem. Ale żeby mnie czasem stalkować nie zaczęła 😂

Edytowane przez maroon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Mosze Red napisał:

Zdjęcia z jazdy konnej, jakieś nagrody sportowe w tym zakresie czynią niejedną panią wilgotną ;)  Believe me.

 

To tak samo jak z motorem, panie lecą na motocyklistów, a motor tak naprawdę porusza te same struny co koń.

@maroon potwierdzam słowa @Mosze Red, bo zabraniu znajomej na konie, dosiadała mnie pół nocy ;),
 to naprawdę dobre miejsce na wzbudzenie emocji (wiadomo kto to lubi i dlaczego) i zabranie do łóżka 

Jeśli ktoś dodatkowo potrafi zapanować nad tym poniekąd dzikim zwierzęciem kobieta odbiera podświadomie (wow) , sama mi o tym opowiadała i wierz mi że było w tym wiele ekscytacji 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, johnnygoodboy napisał:

Wiem, że trudno w to uwierzyć, ale chodzi wyłącznie o fakt, że ją ignorowałeś - o nic więcej.

Laska, która dostaje tak ogromne pokłady atencji od całego jej otoczenia nie jest w stanie znieść tego, że ktoś:

- nie daje jej tej atencji, a co więcej:

- nie zwraca na nią uwagi,

- nie odpisuje jej na smsa (!!).

Nastąpiło zwarcie pod kopułką

 

Kilka lat temu, zaraz po drugim rozwodzie, poznałem na pewnym wiodącym portalu randkowym taką jedną hot milf,

od razu już po zdjęciach widziałem, że to nie moja liga, ale że i tak miałem wykupione premium i pisanie za free, to chuj tam.

O dziwo odpisała od razu, a o drugie dziwo gadało się całkiem fajnie, zeszło nam się z tym pisaniem dobre kilka dni,

aż w końcu ośmielony wypaliłem z propozycją wyjścia na spacer z psami chyba, o ile dobrze dziś po latach pamiętam,

na co otrzymałem odpowiedź - Jesteś naprawdę zajebistym facetem, tylko niestety nie w moim typie - 😂

Wyjaśniłem zwięźle aczkolwiek grzecznie, że skoro tak, to nic tu po mnie, kulturalnie się pożegnałem i nie odezwałem już więcej.

 

Jakoś chwilę potem poznałem moją żabkę myszkę i na ponad dwa lata wypadłem z obiegu, o tamtej od psa już dawno zapomniałem, 

kiedy po powrocie na ten sam portal dwa lata później znów ją ujrzałem, dalej była w formie, a dodatkowo urosły jej przez ten czas kudły, 

no ja akurat wolę dłuższe, ale chuj, twardo milczę nic się nie odzywam, niech spierdala na szczaw po tej zniewadze sprzed ponad dwóch lat.

W końcu odezwała się ona. Standardowe pierdololo "a co ty tutaj robisz no gówno a ty co" zakończone szybko z mojej strony tekstem, 

że super się gada i w ogóle, no ale przecież mamy już dawno ustalone, że nie jestem w jej typie, więc w zasadzie to by było na tyle i elo.

 

Na dłuższą chwilę ją zatkało i odpisała tylko - 🙈 oj tam, oj tam - na co już nic nie odpowiedziałem, bo chyba mi się nie chciało.

No i temat uznałem za zakończony, już nawet nie wbijałem na jej profil, choć ona na mój codziennie, ale ja tam olewka całkowita.

Latem teraz powrzucałem na FB trochę fotek z moim młodym, to nad jeziorem, to na zlocie historycznym, to na statku, to gdzieś tam,

opalony, dojebany, tatuaże, koszulka na ramiączkach, okularki, a jak proszę ja ciebie, polubienia, komentarze lasek, aż sam byłem w szoku    

i nagle zaczęła dziać się magia, tej lasce od psa dosłownie odjebało, a że mieliśmy się w znajomych na FB to widziała co ja tam wstawiam.

 

Z regularnością okresu u mrówki w każdy weekend jest przynajmniej jeden atak w moją stronę na mesendżerze, a niekiedy dwa i więcej.

Nagle kompletnie z dupy jakieś wiadomości, jakieś zaczepki, jakieś memy, jakieś linki do filmów, jakieś artykuły o dzieciach, ojcach, kurwa.

Bo my tyle rozmawialiśmy o wychowaniu, bo ona widzi jakim jestem fantastycznym tatą, bo jej były to kutas, a wszyscy inni to chuje...

no i jak już ogarnia, że coś to średnio na mnie działa, bo tylko coś tam chrząkam na odjeb nie wdając się z nią w żadne dłuższe pogawędki, 

to zmienia nieco narrację i jest już bicie bezpośrednio do faktu, że no ona to zaraz 40-tkę kończy, a tu wciąż nikogo wartościowego bla bla,

a ta pandemia i to siedzenie samej w domu, to też ją dobija, ale poznać porządnego faceta co to nie tylko na poruchać by wpadał bla bla

i dzisiaj ma wolne, dzieciak u ojca, to chyba się zaleje w trupa sama, no bo z kim, a ja też sam w domu siedzę czy mam jakieś plany bla bla 

co tydzień trochę inny repertuar, ale tematyka wiadomo, ładowanie mnie pod chuj czekając, kiedy chwycę haczyk i pociągnę coś dalej 😂 

 

A ja nic, zimny jak głaz, wiem że jak tylko z czymś wyskoczę, to zaraz się dowiem, że przecież nie jestem w jej typie, ale widzę jak ją skręca,

jak kluczy i krąży naokoło, bo wprost zaproponować nic mi nie może, ale wkurwia ją sam fakt, że jedynie coś tam jej odburknę zdawkowo 

i kończę rozmowę przeważnie pierwszy, po prostu nie odpisując na jakieś jej tam smęcenie, bo mnie to jebie jak i tak wiem, że nie zarucham,

ale te jej pląsy, nieustawanie w próbach i bezradność 😂 Jedną z zalet bycia inteligentnym jest to, że zawsze można udawać głupka 👍

 

W sobotę jak zwykle przyszedł do mnie syn na weekend i takiego zajebistego bałwana w ogrodzie postawiliśmy, że aż byłem z nas dumny.

Wieczorem wrzuciłem foto z tym bałwanem na tablicę młodego, a rano w niedzielę już od niej 3 wiadomości nieprzeczytane na FB 

z jakimiś podjazdami do tego bałwana, do naszych chłopców (oboje mamy synów w podobnym wieku) z niedwuznaczą sugestią, 

że może to jedyny i ostatni taki śnieg w ich życiu (obaj mają po 11 lat i takiej zimy faktycznie jeszcze nigdy nie widzieli) to może jakiś kulig...

W sensie wspólny, że ona i ja plus "nasi chłopcy" czyli - To ty weź i wszystko zorganizuj, a ja może skorzystam jak nie będę miała co robić,

ale najpewniej w ostatniej chwili się wycofam, podając jakąś debilną wymówkę z dupy, okej? - Okej, okej. Już lecę właśnie zapierdalam 🤣

 

Pewnie że bym ją puknął, nawet na tym śniegu, a co. Ale powiedziałem sobie, że nawet nie drgnę, dopóki ona jasno się nie określi

i sama z siebie pierwsza czegoś nie zaproponuje, wtedy ewentualnie rozważę na ile mi się chce w to brnąć i czy w ogóle warto.

No ale póki co raczej się nie zanosi, tylko bekę mam w chuj, że skoro już się zdradziła z tym, że nie jestem w jej typie, to o chuj jej chodzi?

Myśli że o tym zapomniałem? Czy że może jeszcze mnie jakoś przekona, że jej cipka jest inna niż wszystkie i powinienem o nią zawalczyć,

podregulować jej samopoczucie i podbić attention na level max, a wtedy w jednej chwili spuści mnie w kibel bez żalu zadowolona z siebie,

bo znów poszło latwo jak zawsze 🤭  No jeśli na to tylko czeka, to poczekamy sobie razem...

 

 

 

  • Like 3
  • Dzięki 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie to już kaarwa męczy. 

 

Instagramerka mi pierdoli, że "Musimy w końcu porozmawiać". 

 

Dostaję też dziś message "Cześć maroon, co tam u ciebie? Fajne zdjecia wrzuciles widziałam. A wiesz że się z X ostatnio rozstałam?" 

 

Laska z którą gdzieś dwa lata temu pływałem, potem kontakt się urwał. 

 

Ja rozumiem, że śnieg pada i w ogóle, ale ile można. 🤔

 

Ma ktoś wynająć chałupę w lesie z ciężkim dojazdem? Warunek dużo opału i brak zasięgu 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.